Nie ukrywam że należałem do tych żółtodziobów geiełdowych którzy korzystali z rad Chodzika i kupiłem książkę o falach i brnę przez nią w bólach wielkich. Czytam też Grahama i genralnie próbuję sobie wyrobić własne zdanie na giełdę i na to dlaczego tak ładnie uciekam z akcji własnie wtedy gdy tydzień później zaczynają rosnąć tak było z Żurawiami, tak było z GANTem jedynie na trakcji wyszedłem i wyszedłem po podobnym kursie.
Obecnie siedzę na PQA i EFH.
Natomiast z dużym zaciekawienime czytam wszystko to co dotyczy chodzika bo jeśli to prawda to czapki z głów jeśli nie pogratulowac pomysłu na manipulacje.
Tak czy inaczej tu chyba nie o to chodzi czy Chodzik nabijał w butelkę, tylko że dzielił sie z ludźmi swoimi spostrzeżeniami a to mnie się akurat bardzo podobało i z chęcia brałem udział w jego lekcjach poglądowych. Szkoda że ich już nie ma.
Mam prośbę, czy Ty Mirko możesz zerknąć na wykres POLAQy i powiedziec czy dobrze mi sie wydaje, że robi sie tam formacja "W" z nadzieją na dobre odbicie? Wszedłęm tam przy 24,95 więc trochę to nadwyręża moje nerwy.
A co do fal to mam wielki problem z ich rozpoznaniem tzn. z ich liczeniem i miejscem startu.
Pozdrawiam.