Po nie udanym wezwaniu i próbie wyrzucenia prezeska obrała taktykę ciszy medialnej. Nie robi żadnych posunięć typu powrót na ciągłe, ogłoszenie skupu własnego. Takie działania byłyby bardzo dobre dla akcjonariuszy ale nie dla prezeski. Mogłyby skutkować wzrostem kursu co nie jest jej na rękę w chwili obecnej. Marconi naradza się teraz pewnie z prawnikami jak przechytrzyć Porozumienie, jaki fortel zrobić żeby akcje przejąć tanio. Mamy za przeciwnika cwanego lisa i musimy mocno uważać.