• W imieniu Renaty N. Autor: ~gossi [87.239.27.*]
    Po napisaniu powyższego posta, już chciałam wyłączyc komputer, jednak coś mnie podkusiło, aby jeszcze sprawdzic pocztę. Miałam nosa. Dobrze,że tak się stało, bowiem napisała do mnie Renata N., osoba, której 27 grudnia upływa czas zlożenia apelacji. Czytała nasze forum 4 razy, bo na jej komputerze ono nie chodzi. Przeczytała okolo 40 stron.
    Prosi mnie o pomoc. Przedstawię pokrótce jej sprawę.
    Pisze, że na początku października po przegranej sprawie w Sądzie Apelacyjnym napisała jeden post, ale pozostał bez odpowiedzi.

    Oddaję głos Renacie:
    "Jestem już bliska poddania się, ale zanim to ewentualnie nastąpi, (...)widząc tak olbrzymie zaangażowanie innych i zagrzewanie jednych forumowiczów przez drugich do działania, do niepoddawania się w imię idei i dla dobra nas wszystkich w przyszłości - sama nie wiem i się łamię, czy w ogóle warto coś jeszcze w mojej sprawie robić." [...]

    "jestem już po przegranej apelacji i pozostaje mi tylko kasacja wyroku.
    Wiem, że to musi podpisać prawnik i pewnie bym takiego znalazła. Wiem też że samą treść tej ewentualnej kasacji musiałabym napisać sama, bo nikt nie zajmie się tym wnikliwiej i dogłebniej niż ja sama "śpiąca" z tematem walki z Zusem już przez ponad roku." [...]

    "Nie sądzę, żeby moja ewentualna kasacja została rozpatrzona pozytywanie. Myślę, że dojdzie do tego, że będę musiała zapłacić składki i odsetki, tak jak żąda ZUS. Ale mam pytanie, czy nawet jeśli tak się stanie i decyzja ZUS zostanie przeze mnie po daremnej walce w Polsce wykonana, będę miała prawo kiedyś w przyszłości domagać się jeszcze np. przez jakąś instytucją europejską uniewaznienia jej i zwrotu tych zapłąconych nieprawnie pieniążków dla ZUSu. Czy jeśli teraz nie podejmę walki i w wyznaczonych prawem terminach nie pójdę dalej, tzn. pewnie do Strasburga, to już droga jest zamknięta raz na zawsze i pozstaje płacić i żyć w tym zniewoleniu?
    Nie opisuję Ci mego przypadku dokładnie, bo nie wiem, czy zechcesz się wgłębić, na pewno masz mnóstwo swoich spraw, a i u Ciebie pewnie czuć już w powietrzu zapach świąt. Rozumiem to.
    Ale mój przypadek jest bardzo typowy, jak setki opisywanych tu na forum. Prowadzę działalność jednoosobową na książce przychódow i rozchodów. Wyrejestrowywałam się przez okres 4 lat gdzieś około 6-8 razy na okresy około miesiąca. Nie miałam w tym czasie przychodów, ani żadnych zleceń, bo naprawdę nie było mnie fizycznie w kraju. W książce są zapisy o naliczonych odestkach bankowych (na plus), o opłatach za lokal, prad, telefon. W okresie wyrejestrowania z ubezpieczeń nie było mnie nigdy w Polsce. Biuro moje - jednocześnie dom - był zamnkięty, nie przyjmowałam telefonów. Przedstawiłam dowody, do tej pory przez nikogo nie podaważane , że byłam za granicą i robiłam rzeczy zupełnie nie związane z działalnością (z nauką mego syna, ze zwiedzaniem innego kraju, z działalnością charytatywną).
    Do moich dowodów sądy nie ustusunkowały się ani słowem. Przytaczają w uzasadnieniach tylko te same regułki wg wytycznych z centrali. Co ustawa przewiduje a czego nie. Nie odnoszą się w najmniejszym stopniu do moich argumentów. Robią swoje. Inna sprawa, że ja też nie jestem zbyt "drążąca" na tych rozprawach, nie składam wniosków, żądań, doniesień (jak radzą co mądrzejsi na tym forum) nie jestem stroną aktywną i dość łatwo daję się zbić z pantałyku. Dopuściłam zatem do sytuacji, że cała procedura potoczyła się gładko i szybko, nie zebrałam w toku postępowania żadnych (zaptotokólowanych) dowodód, że sąd nie dał mi się wypowiedzieć, czy odrzuciał jakiś mój wniosek. (...)zgadzałam się na to by protokólować to, co dyktuje sędzia. Nie wiem, czy mam w ogóle powodu do wniesienia kasacji, bo to przecież trzeba dowieść, że złamane zostały jakieś przepisy prawa. A w papierach u mnie wszystko odbywa się gładko niby, bez łamania jakby prawa. No tyle tylko, że mogę zarzucić złamanie prawa przez błedną interpretację tego czy owego, ale to chyba nie powód do kasacji.
    No i jeszcze jedno, czy za wniesienie kasacji się płaci. Sądziłam, że nie, ale na formu ktoś napisał "że kasacja sporo kosztuje", a widziałam też zapowiedz, że chyba od marca 2006 występowanie przed sądy pracy będzie płatne już. Ewentualną kasację mogę złożyć do 27 grudnia. Czy jeśli ją złożę, to może być tak, że doczeka się w kolejce do rozpatrzenia po marcu 2006 i wtedy będę musiała coś płacić? [...]
    Wierzę jednak, że mimo to mi odpowiesz. Pozdrawiam Renata"


    Kochani pomóżcie Renacie jeszcze przed świętami uporać się z tym problemem !!!!!!!


    P.S. wyslałam jej póki co zgromadzone przeze mnie materialy o skardze kasacyjnej, łącznie z wyrokami na ten temat.
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: W imieniu Renaty N. Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Oto DECYZJA ZUS Renaty N. /Kursywą Renata podaj swoje komentarze

    Na podst. art. 38 w związku z art. 6 ust. 1 pkt. 5 art. 12 i art. 13 pkt. 4 ustawy z dnia 13.10.1998 o systemie ubezpieczeń społecznych ZUS stwierdza, że pani xxx z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej podlega ubezpieczeniom społecznym w okresie od 01.09.2000 do nadal.

    Uzasadnienie
    Zgodnie z art. 6 ust. 5, art. 8 ust. 6, art. 12 ust. 1 oraz art. 13 ust. 4 ustawy z dn. 13.10.1998 o sus obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych. Osoby te podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania jej wykonywania.
    W rozumieniu art. 2 ustawy z 2.07.2004 o swobodzie dz.g. - poprzednie brzmienie regulowała ustawa z dn. 19.11.1999 Prawo dz.g. – działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa wykonywana w sposób ciągły i zorganizowany.
    Przepisom ustawy z dn. 13.10.1998 w zakresie podlegania ubezpieczeniom podlegają osoby wykonujące działalność bez względu na wymiar czasu pracy, w jakim ją wykonują.
    Od 2001 roku w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej zgłaszała Pani wyrejestrowania z ubezpieczeń społecznych i ponowne zgłoszenia się do ubezpieczeń społecznych (okresy przerw krótsze niż 30 dni) /6 razy od 20 do 33 dni - średnio 26 dni/. Z ustaleń dokonanych przez tutejszy Inspektorat wynika, iż w okresach zgłaszanych przerw w prowadzeniu działalności gospodarczej w ewidencji przychodów i rozchodów za lata 2001-2004 widnieją zapisy, które są w ścisłym związku z prowadzoną działalnością, gdyż zmierzają do stworzenia właściwych warunków do jej wykonania (opłaty za energię elektryczną, opłaty składek na Fundusz Pracy, opłaty za wynajmowany lokal). Powyższe argumenty jednoznacznie świadczą o zorganizowanym oraz ciągłym zamiarze świadczenia usług /dla mnie – nie świadczą/. Wyjazdy za granicę nie są okolicznością powodującą ustanie obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne /nie płaciłam nie dlatego, że wyjeżdżałam, lecz dlatego, że nie wykonywałam w tym czasie działalności/. Wyjazdy te mogą być powiązane z rodzajem wykonywanej działalności gospodarczej /no i co z tego?, ale nie były, to tylko przypuszczenie zupełnie nie na miejscu/.

    Prowadzenie takiego /jakiego?/ rodzaju działalności występuje zarówno w okresach faktycznego wykonywania usług, jak też w okresach wykonywania innych czynności związanych z działalnością – tj. takich jak poszukiwanie nowych klientów. /No i co z tego? Ja nie poszukiwałam klientów, nie muszę ich w ogóle poszukiwać, to oni poszukują mnie./ Takie stanowisko wyraził również Sąd Najwyższy w postanowieniu z dn. 17.07.2003 (II UK 111/03-OSN-Zbiór Urzędowy – Izba Pracy Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych nr 17 z 2003 r.) iż faktyczne niewykonywanie działalności gospodarczej w czasie oczekiwania na kolejne zamówienie lub w czasie ich poszukiwania nie oznacza zaprzestania prowadzenia takiej działalności i nie powoduje uchylenia obowiązku ubezpieczenia społecznego. /Nie odnosi się to w ogóle do mojego przypadku, bo ja zaprzestałam prowadzenia działalności nie w czasie oczekiwania na kolejne zamówienia lub w czasie poszukiwania; zaprzestałam, wyjechałam, nie oczekiwałam i nie poszukiwałam, nie było mnie, biuro było zamknięte na cztery spusty, klienci odchodzili z kwitkiem/.
    W związku z powyższym /powyższe nie ma nic do czynienia z moim przypadkiem/ w okresie tym pozostawała Pani w gotowości do świadczenia usług, a zatem postanowiono jak w sentencji decyzji.




    ODWOŁANIE

    Wnoszę odwołanie od Decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych xxx stwierdzającej, iż podlegam ubezpieczeniom społecznym nieprzerwanie tj. w okresie od 01.09.2000 do nadal, a tym samym nie uwzględniającej zgłaszanych przeze mnie okresów zaprzestania działalności gospodarczej.

    W uzasadnieniu swej decyzji Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) twierdzi, że w okresach zgłaszanych przeze mnie przerw pozostawałam w „gotowości do świadczenia usług”.
    Na poparcie tego stwierdzenia ZUS wywodzi, iż w zgłaszanych okresach w ewidencji przychodów i rozchodów widnieją zapisy związane z działalnością, zmierzające do stworzenia właściwych warunków do jej wykonywania, co (w odniesieniu do definicji działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej) świadczyć ma o „zorganizowanym i ciągłym zamiarze świadczenia usług”.
    Nie zgadzam się z taką interpretacją stanu faktycznego.
    Dokonywanie zapisów istniejących w ewidencji przychodów i rozchodów wynikało z obowiązku nałożonego na każdego podatnika Rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 15 grudnia 2000, a następnie rozporządzeniem z dnia 26 sierpnia 2003 w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów, wedle którego „podatnik jest obowiązany prowadzić księgę rzetelnie”, co ma miejsce, „jeżeli dokonywane w niej zapisy odzwierciedlają stan rzeczywisty”. Stan rzeczywisty natomiast był taki, że mimo zaprzestania działalności gospodarczej konto bankowe istniało, a w związku z tym bank w stałych terminach naliczał odsetki i obciążał konto prowizjami czy też opłatami za prowadzenie rachunku. Ten stan rzeczywisty musiał znaleźć swe odzwierciedlenie w księdze przychodów i rozchodów. Tak samo jak zaksięgowane być musiały z dniem ich rzeczywistego poniesienia przez właściciela lokalu (proporcjonalnie do rozmiaru prowadzonej przeze mnie działalności) opłaty za lokal, telefon czy prąd.
    Owszem, można uznać, że nie zerwanie (na czas zaprzestania działalności) umowy z bankiem o prowadzenie rachunku bankowego ani umowy o użyczenie lokalu z jego właścicielem było z mojej strony podtrzymywaniem właściwych warunków do wykonywania działalności, i w
    pewnych warunkach mogłoby nawet, jak tego chce ZUS, świadczyć o „zorganizowanym i ciągłym zamiarze świadczenia usług”, gdyby nie fakt, że w rzeczywistości ja takiego „zamiaru” nie miałam i mieć nie mogłam.
    Swoją działalność wykonuję osobiście, polega ona na sporządzaniu tłumaczeń pisemnych i ustnych na zlecenia klientów indywidualnych, firm, instytucji. Tłumaczenia pisemne klienci zlecają mi i odbierają je, przychodząc do mnie osobiście, przynosząc lub przesyłając tekst do mego biura. Ich odebranie, wykonanie i wydanie nie jest możliwe, jeśli mnie osobiście nie ma i biuro jest zamknięte, a telefon milczy. Także tłumaczenia ustne ze zrozumiałych powodów wymagają bezwzględnie mojej fizycznej obecności. W postępowaniu prowadzonym w tej sprawie w ZUS wyjaśniłam, iż podczas okresów wyrejestrowania nie byłam fizycznie obecna w Polsce, a zatem uwzględniając opisany przeze mnie powyżej charakter mojej pracy, trudno nie zgodzić się z faktem, że przebywając za granicą, nie będąc w moim biurze, nie miałam ani zamiaru ani możliwości świadczenia moich usług. Nie miałam więc zamiaru prowadzenia działalności gospodarczej i nie prowadziłam tej działalności.
    Odnosząc się do mego oświadczenia, iż w okresach wyrejestrowania przebywałam za granicą, ZUS podaje, że wyjazdy nie są okolicznością powodującą ustanie obowiązku opłacania składek i że mogą one być powiązane z rodzajem prowadzonej działalności.
    Nie twierdzę, że w okresach wyrejestrowania działalności nie podlegam obowiązkowi opłacania składek dlatego, że byłam za granicą, tylko dlatego, że akurat rodzaj działalności prowadzonej przeze mnie wymaga bezwzględnie mej obecności w siedzibie, a jeśli przez kilka tygodni przebywam za granicą, biuro tłumacza jest zamknięte, nie prowadzę zatem działalności gospodarczej.
    To prawda, że jak wywodzi ZUS, wyjazd zagraniczny może być czasami powiązany z rodzajem prowadzonej działalności, ale jest to tylko przypuszczenie, które w moim przypadku nie ma nic wspólnego z prawdą, choćby ze względu na fakt, iż kraje w których przebywałam nie należą do strefy językowej, jaką zajmuję się zawodowo.
    W uzasadnieniu swej decyzji ZUS przytacza jeszcze stanowisko Sądu Najwyższego w podobnej sprawie, z którego wynika, iż okresy wykonywania innych czynności związanych z działalnością, jak poszukiwanie nowych klientów, czy też okresy oczekiwania na kolejne zamówienia nie oznaczają zaprzestania prowadzenia działalności.
    Nie dotyczy to zupełnie mojej sytuacji, gdyż w czasie wyrejestrowania działalności nie mogłam poszukiwać nowych klientów będąc w krajach z innej strefy językowej ani tym bardziej nie oczekiwałam na kolejne zamówienia. Na zamówienia mogłabym oczekiwać tylko pod adresem lub telefonem podawanym jako siedziba mojej działalności, a ta w okresach zaprzestania działalności była zamknięta.
    Z wyjaśnienia powyższych okoliczności wynika, iż ZUS nie uwzględnił charakteru mojej działalności, a zwłaszcza niemożliwości prowadzenia przeze mnie działalności podczas pobytów zagranicznych, a co za tym idzie podjęta przez ten organ decyzja może okazać się dla mnie krzywdząca.
    Dlatego wnoszę o zmianę tej decyzji poprzez uwzględnienie okresów zgłaszanego przeze mnie zaprzestania działalności gospodarczej.






    ODPOWIEDŹ ZUSu NA ODWOŁANIE OD DECYZJI / Kursywą wyróżnione są moje komentarze.

    W imieniu ZUS xxx wnoszę o oddalenie odwołania.

    Uzasadnienie:
    W dniu xxx organ rentowy xxx wydał decyzję, w której stwierdził, iż wnioskodawczyni z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu) w okresie od 01.09.200 do nadal.
    Wnioskodawczyni złożyła odwołanie od tej decyzji. Stwierdziła w nim, iż objęcie jej ubezpieczeniem ww. okresie nie jest zasadne. Uzasadniając swoje stanowisko argumentowała, iż w ww. okresach wyrejestrowania z ubezpieczenia nie prowadziła działalności gospodarczej.
    Wnioskodawczyni prowadzi działalność polegającą na sporządzaniu pisemnych i ustnych tłumaczeń. Działalność tę prowadzi osobiście. Ze względu na powyższe w okresach pobytu za granicą nie prowadziła i nie mogła prowadzić działalności gospodarczej. Stwierdziła również, iż fakt dokonywania przez nią w ww. okresach zapisów w ewidencji przychodów i rozchodów wynika z obowiązku nałożonego na nią jako podatnika rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 15 grudnia 2000 r, a następnie rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 6 sierpnia 2003 r w sprawie prowadzenia księgi rozchodów i przychodów. W związku z obowiązkami wynikającymi z tych rozporządzeń w księdze przychodów i rozchodów dokonywane były zapisy związane z ponoszeniem opłat wiążących się z prowadzeniem rachunku bankowego czy też należności za najem lokalu oraz media.
    Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998 o sus (Dz.U. Nr 137, poz. 887 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniem emerytalnym i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność. Na podstawie art. 12 ust. 1 powoływanej ustawy osoby te podlegają równocześnie ubezpieczeniu wypadkowemu. Za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą ustawa uważa osobę prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą na podstawi przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych 9art. 8 ust. 6 pkt. 1 ustawy o sus). Zasady podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej regulowała ustawa z dn. 19.11.1999 r Prawo działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 101, poz. 1178 z późn. zm.), a następnie ustawa z dnia 2 lipca 2004 o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 173, poz. 1807). Zapisy tych ustaw w odniesieniu do definicji działalności gospodarczej i przedsiębiorcy są zbieżne.
    Obecnie obowiązująca ustawa stanowi w art. 4, iż przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy jest między innymi osoba fizyczna, która zawodowo, we własnym imieniu podejmuje i wykonuje działalność gospodarczą. Zgodnie z brzmieniem art. 2 ww. ustawy działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa, budowlana, usługowa oraz rozpoznawanie i eksploatacja zasobów naturalnych wykonywana w sposób ciągły i zorganizowany. Nie ulega zatem wątpliwości, iż przedsiębiorca wykonuje działalność w sposób ciągły. Okoliczność nie świadczenia przez przedsiębiorcę usług w pewnym okresie nie może być przesłanką do uznania, iż nie prowadził on wtedy działalności gospodarczej. /U mnie nie zachodzi okoliczność nie świadczenia usług, ale wręcz niemożności świadczenia usług ze względu na zaprzestanie działalności, zrezygnowanie z zamiaru, chęci i gotowości do świadczenia usług./ W działalności gospodarczej zdarzają się w sposób naturalny przerwy, np. okresy przestoju czy spadku koniunktury, również nieobecności wywołanej urlopem. W związku z tym sytuacje takie nie mogą prowadzić od uznania, że działalność gospodarcza nie jest w tych okresach prowadzona. /To prawda, u mnie też w sposób naturalny takie okresy się zdarzały i nie uznawałam wtedy wcale, że działalności trzeba w związku z tym zaprzestać, nadal ją prowadziłam./ Tym bardziej, iż poza sporem jest, że wnioskodawczyni w okresie objętym zaskarżoną decyzją uczestniczyła w obrocie gospodarczym, posiadała zewnętrzne znamiona przedsiębiorcy (wpis do ewidencji działalności gospodarczej, prowadziła księgowość). /Nie, bo te” zewnętrzne znamiona przedsiębiorcy” i „uczestniczenie w obrocie gospodarczym” to pojęcie, jakiego nie znają ustawy, w związku z tym posługiwanie się nimi nie uzasadnia niczego, a służy tylko zasugerowaniu, że coś jest oczywiste dla obu stron, a tak wcale nie jest./
    Nadto dla celów działalności gospodarczej prowadziła bieżący rachunek bankowy oraz wynajmowała lokal i opłacała rachunki za wodę, energię elektryczną oraz telefon.
    Z faktu, iż wnioskodawczyni w pewnych okresach prowadzenia działalności nie przebywała w lokalu swego przedsiębiorstwa nie można wywodzić wniosku, iż w tych okresach nie prowadziła działalności gospodarczej. /Toteż fakt nie prowadzenia działalności gospodarczej wywodzony jest przeze mnie z innych okoliczności, nie z takich, iż w pewnych okresach nie przebywałam w lokalu swego przedsiębiorstwa, lecz z takich, że w okresach zaprzestawania działalności nie było mnie fizycznie w kraju i zajmowałam się sprawami nie mającymi nic wspólnego z moją działalnością./ Na uwagę zasługuje okoliczność, iż czynne przebywanie w lokalu firmy ma znaczenie jedynie dla działań marketingowych (oczekiwanie na klienta) wnioskodawczyni. Działalność przez nią prowadzona, tj. tłumaczenie tekstów może być wykonywana równie dobrze w domu lub w pokoju hotelowym podczas podróży. /Biuro, w którym prowadzę działalność, oczekuję na klienta, przyjmuję i realizuję zlecenia mieści się w mieszkaniu, w którym także mieszkam. Wszystkie zlecenia pisemne wykonuję w biurze-mieszkaniu, ustne – w miejscu wskazanym przez klienta, przy czym zlecenia na tłumaczenia ustne i pisemne mogę przyjmować tylko i wyłącznie będąc w biurze-mieszkaniu. Klienci mogą się ze mną kontaktować tylko osobiście, pocztą lub dzwoniąc na telefon stacjonarny w biurze-mieszkaniu. Czas realizacji przeciętnego zlecenia to 1-3 dni, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć w mojej kilkunastoletniej praktyce zlecenia, których czas realizacji wynosił więcej niż powiedzmy 10 dni (które ewentualnie można by było wziąć ze sobą na jakiś wyjazd) ale i tak wszystkie zlecenia pisemne realizowałam w domu. Zleceń na tłumaczenia ustne ze zrozumiałych względów nie zrobię w podróży, tylko tam, gdzie klient żąda./ Ponadto, nawet gdyby przyjąć, iż wnioskodawczyni faktycznie przebywała za granicą w celach turystycznych, nie jest to okolicznością uzasadniającą pogląd, iż działalność wówczas nie była prowadzona. /Nie trzeba przyjmować, że byłam za granicą - przedłożyłam na to dowody. Nigdzie nie podane jest, że były to wyjazdy w celach turystycznych, a nawet jeśli by tak było, to nie w ramach działalności gospodarczej./ Stanowisko takie zaprezentował Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 17.12.2003, sygn. akt III Aua 1531/03, publ. OSAB 2004/51: „wnioskodawca sam dysponuje swoim czasem przeznaczonym na wykonywanie działalności i może go wykorzystać na bezpośrednie świadczenie usług, na czynności pomocnicze, wreszcie może swój czas wykorzystać na sprawy prywatne (leczenie, sprawy rodzinne, urlop, itp.). Inaczej niż w przypadku stosunku pracy skarżący sam sobie wyznacza zadania i je realizuje na własne ryzyko i odpowiedzialność”. /Zgadzam się w pełni, jeśli wykonuje działalność, to tak, jak najbardziej, sam o tym wszystkim decyduje na swoje ryzyko i odpowiedzialność. Ja jednak nie wykonywałam w tych okresach działalności, zaprzestawałam jej prowadzenia, była to moja świadoma decyzja, także podjęta na własne ryzyko i odpowiedzialność./
    Niewątpliwie w okresie wyrejestrowania z ubezpieczenia społecznego wnioskodawczyni wpisana była w ewidencji dzialalności gospodarczej jako przedsiębiorca, prowadziła księgę przychodów i rozchodów, wynajmowała lokal, opłacała media (w okresach wyrejestrowania się z ubezpieczenia nie składała wniosków o wykreślenie z ewidencji). /Niewątpliwie, ale nie ma to związku ze sprawą./
    Zgodnie z art. 13 pkt. 4 ustawy o sus ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby prowadzące działalność pozarolniczą w okresie od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania jej wykonywania.
    W świetle powyższego należy uznać, iż wnioskodawczyni podlegała ubezpieczeniom społecznym w okresie objętym zaskarżoną decyzją.


    P.S.od gośki: To na razie wszystkie materiały, które posaiadam od Renaty. Wkrótce ma do mnie wysłać wyroki sądów.
    Pozdrawiam Was wszyskich - gośka




  • Re: W imieniu Renaty N. Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Następne materiały od Renaty N.


    WYROK I INSTANCJI /Kursywą podaję komentarze Renaty
    Sąd Okręgowy xxx po rozpoznaniu sprawy xxx przeciwko ZUS o ustalenie podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym na skutek odwołania od decyzji ZUS oddala odwołanie.
    Uzasadnienie:
    ZUS decyzją z dnia xxx stwierdził, że xxx w okresie od 1.09.2000 nieprzerwanie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu: emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Prowadzi ona działalność polegającą na tłumaczeniu ustnym i pisemnym z języka niderlandzkiego, niemieckiego i angielskiego.
    W tym celu wynajmowała lokal, pracowała jednoosobowo i krótkie przerwy spowodowane brakiem zamówień lub wyjazdami nie świadczą o nie prowadzeniu działalności. /Ależ nie chodzi tu o krótkie przerwy spowodowane brakiem zamówień lub wyjazdami, bo jeśli takie się w mojej działalności zdarzały, to wcale jej nie zaprzestawałam i nie wyrejestrowywałam się z ubezpieczeń./ Jej działalność, np. tłumaczenie tekstów może być wykonywane w czasie wyjazdów poza miejsce urzędowania i zamieszkania. /Może i w rozumieniu sądu może, ale faktycznie jest inaczej i wszystkie zamówienia (poza ustnymi stanowiącymi 5% moich zleceń) wykonuję w miejscu urzędowania i zamieszkania. Sąd posługuje się przypuszczeniem, a to jeszcze mało, by przyjąć to za fakt./
    W tej sytuacji na zasadzie art. 38 w związku z art. 6 ust. 1 pkt. 5, art. 12 i 13 pkt. 4 ustawy z dnia 13.10.1998 o sus (Dz.U. Nr 137, poz. 887 z 1998) organ ubezpieczeniowy nie wyłączył odwołującej z ubezpieczenia.
    W złożonym odwołaniu xxx wniosła o zmianę decyzji, zarzuciła niewłaściwą interpretację przepisów dotyczących prowadzenia ksiąg przychodów i rozchodów. /Nie prawda, nic takiego nie zarzucałam/. Wpisy do ksiąg nie świadczą o prowadzonej działalności, gdyż miały być dokonywane na bieżąco przez odwołującą, bądź właściciela lokalu ze względu na rzetelne ich prowadzenie. Tłumaczenia są dostarczane jej wyłącznie w biurze i kiedy jej nie ma, nikt nie dostarcza tłumaczeń ani też ich nie odbiera. Wyjazdy zagraniczne nie mają związku z pracą ani też w tym czasie nie świadczy żadnych usług, stąd zgłoszenie przerwy winno być uwzględnione.
    W czasie wyjazdów żadnej pracy nie świadczyła. Jeżeli już to w ramach wolontariatu. /Nigdy nie twierdziłam, że podczas wyjazdu świadczyłam jakąkolwiek pracę. To zdanie to nadużycie sądu. Przedstawiłam jedynie zaświadczenie z pewnej holenderskiej fundacji, że odbyłam u nich w staż na wolontariuszy i że potem pracowałam u nich przez miesiąc jako wolontariusz./ Przerwy były dokonywane w ciągu lat 2001-2004.

    Sąd ustalił, co następuje:
    Z wpisu do ewidencji działalności gospodarczej wynika, że xxx od 1.09.1994 prowadzi tłumaczenia z języka niemieckiego, angielskiego i niderlandzkiego oraz prowadzi prywatne lekcje języka niemieckiego w wynajętym lokalu przy ul. aaa oraz na terenie kraju i zagranicy. Zamieszkuje zaś przy ul. bbb. /Sąd tendencyjnie zebrał tu w jedno zdanie dane z różnych okresów mojej działalności, które nigdy nie występowały łącznie, tak by prawdopodobnie zasugerować, że 1) pobyt w Holandii mógł mieć do czynienia z wykonywaniem działalności, skoro w zakresie działalności mam wpisane tłumaczenia z języka niderlandzkiego, 2) mieszkam gdzie indziej, a (tylko) w celach prowadzenia działalności wynajmuję lokal, 3) wykonywałam działalność gospodarczą za granicą skoro we wpisie do ewidencji jako miejscu wykonywania działalności mam podany teren kraju i zagranicy. Tymczasem 1) rozszerzenie przedmiotu wykonywanej działalności na język niderlandzki i angielski nastąpiło dopiero w dniu 09.09.2003 - dopiero po ponad roku od odbycia przeze mnie stażu w fundacji holenderskiej, a nie jak sugeruje sąd w pierwszym zdaniu powyższego akapitu już od 1.09. 94. 2) Nigdy w okresie mojej działalności nie prowadziłam działalności poza miejscem zamieszkania. W mieszkaniu przy ulicy aaa mieszkam i jednocześnie prowadzę nieprzerwanie działalność od 01.06.1998, a jak sąd sam raczył podać, okresy wyrejestrowań dotyczyły lat 2001-2004. Przy ul. bbb zamieszkiwałam i prowadziłam działalność w latach 1994-1997. 3) Jako miejsce wykonywania działalności od początku mej działalności podawałam: teren kraju i zagranicy, nie znaczy to jednak, że moje wszystkie pobyty zagraniczne, a już szczególnie w krajach, w których używa się języka innego niż języka, w zakresie którego prowadziłam działalność, miałyby świadczyć o prowadzeniu działalności.
    Reasumując: sporny okres to lata 2001-2004, w tym okresie w ewidencji miałam ten sam adres zamieszkania i wykonywania działalności, a rozszerzenie przedmiotu wykonywanej działalności o język angielski i niderlandzki nastąpiło między piątym a szóstym (ostatnim) okresem wyrejestrowań, przy czym podczas ostatniego okresu wyrejestrowania towarzyszyłam 4,5 letniemu synowi podczas jego nauki, na co przedłożyłam dowód/.
    Nie ulega wątpliwości, że w okresie spornym od 2001 wyjeżdżała w różnych sprawach poza granice kraju. Cały czas prowadziła księgi podatkowe, w których wpisywała zlecenia, rachunki, faktury i opłaty. /Wyjeżdżałam, ale to nie ma nic do rzeczy. W księgi podatkowe nie wpisywałam zleceń, rachunków, faktur./
    Zażądała wyłączenia jej z ubezpieczenia w okresach xxx, xxx, xxx, xxx, xxx, xxx, xxx, twierdząc, że w tych okresach nie prowadziła działalności. Miała zamknięte biuro, wyłączony telefon, nie opłacała czynszu za lokal, bowiem była za granicą. Ze złożonych ksiąg podatkowych wynika jednak, że w tych okresach były używane księgi podatkowe, gdzie na bieżąco wpisywała ona lub osoba bliska bieżące faktury i rachunki. /Nie faktury i nie rachunki, co sugeruje przychód, lecz potrącałam proporcjonalnie do zajmowanej na działalność powierzchni mieszkania opłaty za czynsz, prąd i telefon/. Robiła to ze względu na obowiązek podatnika wynikający z Rozporządzenia Ministra Finansów.
    Z dowodów zebranych w sprawie wynika, że w miesiącu maju 2001 od 16 do 31.05 i 1.06 wpisano 7 pozycji /Nieprawda – 5/. Były to wpłaty do różnych instytucji /Konkretnie do dwóch: telekomunikacji i spółdzielni mieszkaniowej, poza tym wpisano wpłatę na Fundusz Pracy za poprzedni miesiąc i z końcem miesiąca odsetki bankowe narosłe na rachunku oraz przychód ze sprzedaży bez rachunków za okres do 15 maja, do kiedy działalność była jeszcze prowadzona/. To samo dotyczy sierpnia 2001 /Jest jedynie opłata za prąd, poza tym, to co w każdym miesiącu: Fundusz Pracy za poprzedni miesiąc, odsetki bankowe i przychód ze sprzedaży bez rachunków za okres sprzed zaprzestania działalności/, czerwca 2002 – 6 opłat, sierpnia 2002 – 5 opłat, stycznia 2003 i 2004. Charakterystyczne w sprawie jest także to, iż księgi prowadzi sama odwołująca się, wypełniane są jej pismem. /Niby dlaczego charakterystyczne? Normalne. To sam sąd akapit wcześniej podawał przecież, że „wpisywała ona lub osoba bliska”, ja się w sprawie tego, kto dokonuje zapisów – i tak bez znaczenia dla meritum - nie wypowiadałam./

    Sąd zważył, co następuje:
    Decyzję należy uznać za prawidłową. W działalności gospodarczej, jak wynika z ksiąg podatkowych jest ciągłość, nic nie świadczy o jej zaprzestaniu. /A moje oświadczenie woli złożone w Zusie?, a dowody przedłożone przeze mnie w sprawie?/. Brak jest wykreślenia z eweidencji. Cały czas prowadzone są rachunki bankowe, /Skąd ta liczba mnoga?/, opłacane światło, telefon, pewnie i lokal, chociaż na to nie ma dowodów. /Znowu sąd posługuje się przypuszczeniami./ Lokal mieszkalny należy przecież do rodziny odwołującej.
    Przebywanie w pewnych okresach poza lokalem biurowym o niczym nie świadczy. Dzialalność tego typu może być prowadzona poza biurem i granicami kraju. Tłumaczenia mogą być przyjmowane przez właściciela mieszkania i wykonywane bądź za pośrednictwem środków przekazu bądź po powrocie. Wyjazdy zagraniczne mogą wiązać się z działalnością zarobkową bądź przynosić inne korzyści. /Znowu gdybanie, w dodatku bez znaczenia dla meritum sprawy./
    Słusznie uznał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 17.07.2003 sygn. II UK 111/03 – OSNP 2003/17/1 i Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20.01.2004 sygn. III AUa 1637/03, że oczekiwanie na zamówienie bądź poszukiwanie klientów nie oznacza zaprzestania działalności. /Nie odnosi się to w żaden sposób do mego przypadku/.
    Korzystanie z urlopów lub wczasów także nie jest przerwą w ubezpieczeniu. Takie wyjazdy zagraniczne wnioskodawczyni być mogą działaniami marketingowymi. /Ale nie były./
    Zdaniem Sądu skoro osoba prowadząca działalność zaprzestaje jej prowadzenia, to zamyka biuro, księgi podatkowe, nie odpowiada na korespondencję, w tym i na nadesłane rachunki. To tak jak ktoś wyjedzie na urlop i zamyka mieszkanie. /Taka „definicja” zaprzestania prowadzenia działalności to wymysł sądu. Zresztą nawet gdyby była to ustawowa definicja, to mój przypadek doskonale ją ilustruje, no może poza zamknięciem ksiąg./ Odwołująca, mimo że była poza biurem, to biuro funkcjonowało. /Kłamstwo czy też wymysł sądu, bo było zamknięte na cztery spusty, a kontakt telefoniczny niemożliwy./ Być może zatrudniała osobę trzecią, o czym nie informowała organów podatkowych. /Brak mi słów na komentarz!!! / Zebrany materiał dowodowy w zasadzie jest bezsporny i nie budzi wątpliwości. /Tu też mi ręce opadają!/ Stan faktyczny jest także jasny. /Sąd nie zadbał wcale o jego wyjaśnienie./ Rozumienie przepisów prawa przez ZUS jest właściwe. /Z zaleceniami centrali./
    Z tych względów na zasadzie art. 47714 § 1 kpc należało orzec jak na wstępie.



    APELACJA od wyroku Sądu Okręgowego

    Zaskarżam powyższy wyrok, doręczony w dniu xxx w całości, gdyż poczynione przez sąd ustalenia nie opierają się na gruntownym zbadaniu sprawy, nie uwzględniają w całości materiału dowodowego, są bardzo powierzchowne i opierają się jedynie na przypuszczeniach, a co za tym idzie, prowadzą do błędnej oceny stanu faktycznego.
    W związku z powyższym wyrok jest dla mnie bardzo krzywdzący, a ponadto niezgodny z wytycznymi własnymi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczącymi zasad opłacania składek ZUS przy zawieszeniu pozarolniczej działalności wyrażonymi w piśmie Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń i Składek mgr Barbary Zaborskiej-Stępień z dn. 24.03.2005 – Sygn. FUu 400-307.
    Wnoszę o zmianę zaskarżonego wyroku w całości.




    WYROK II INSTANCJI /Kursywą podaję komentarze Renaty

    Sąd Apelacyjny w xxx po rozpoznaniu sprawy z wniosku xxx przeciwko xxx o ustalenie podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym na skutek apelacji wnioskodawczyni od wyroku Sądu Okręgowego oddala apelację.

    Uzasadnienie:
    ZUS w xxx decyzją z dnia xxx stwierdził, że xxx z tytułu prowadzenia pozarolniczej dzialalności gospodarczej podlega ubezpieczeniom społecznym w okresie od 1 września 2000 do nadal na podst. art. 6 ust. 1 pkt. 5 i art. 12 i 13 pkt. 4 ustawy z 13.10.1998 o sus. Zdaniem organu ubezpieczeniowego wnioskodawczyni prowadząc działalność gospodarczą w zakresie tłumacza przysięgłego języka niemieckiego w okresach zgłaszanych przerw wykonywała w sposób ciągły tę działalność.
    Sąd Okręgowy po rozpoznaniu odwołania od powyższej decyzji wyrokiem z dnia xxx oddalił odwołanie. Z ustaleń sądu wynika, że wnioskodawczyni zgodnie z wpisem do ewidencji działalności gospodarczej prowadzi tłumaczenia z języka niemieckiego, angielskiego i niderlandzkiego oraz prowadzi prywatne lekcje języka niemieckiego w wynajętym lokalu w kraju i za granicą.
    Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że w okresach zgłaszanych przerw w prowadzeniu działalności wnioskodawczyni dokonywała wpłat do różnych instytucji, cały czas prowadzone są jej rachunki bankowe, opłacane światło, telefon. Zdaniem sądu przebywanie wnioskodawczyni poza biurem i poza krajem nie może świadczyć, że faktycznie nie wykonywała swej działalności.
    Korzystanie z urlopów i wczasów nie jest przerwą w ubezpieczeniu, zaś wyjazdy zagraniczne mogły być działaniami marketingowymi. Z tych względów zdaniem sądu zaskarżona decyzja jest zgodna z prawem.
    W apelacji od powyższego wyroku wnioskodawczyni wniosła o jego zmianę zarzucając mało wnikliwe rozpoznanie sprawy i błędne ustalenie stanu faktycznego.

    Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: Apelacja nie jest zasadna.
    Przedmiotem sprawy niniejszej jest ocena, czy zgłaszane przez odwołującą przerwy w prowadzonej przez nią pozarolniczej działalności gospodarczej powodowały okresowe ustanie obowiązku ubezpieczenia w związku z treścią art. 6 ust. 1 pkt. 5 i art. 13 ust. 4 ustawy z 13.10.1998 o sus (Dz.U. Nr 137, poz. 887 ze zm.). Zgodnie z art. 13 pkt. 4 w/w obowiązek ubezpieczenia powstaje z dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej a ustaje z dniem, w którym nastąpiło zaprzestanie jej prowadzenia. Odwołująca w spornym okresie od 1 września 2000 prowadziła działalność gospodarczą na podstawie przepisów ustawy z 19.11.1999 Prawo działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 101 poz. 1178 ze zm.)
    Prowadzenie działalności podlega obowiązkowemu zgłoszeniu do ewidencji działalności gospodarczej a także wiąże się z różnymi obowiązkami wobec rozmaitych instytucji i organów. Między innymi prowadzący działalność gospodarczą ma obowiązek zgłaszania zmian prawnych i faktycznych w tym również dotyczących okresowego zaprzestania prowadzenia działalności z różnych przyczyn. Nie oznacza to jednak, że zgłoszenie okresowego zaprzestania działalności – przerw w prowadzonej działalności jest wiążące dla organu ubezpieczeniowego.
    W sprawie niniejszej zarówno organ ubezpieczeniowy jak i Sąd Okręgowy prawidłowo zwrócili uwagę na zakres prowadzonej działalności gospodarczej przez odwołującą wynikający z wpisu do ewidencji i specyfikę tej działalności.
    Odwołująca jako tłumacz w zakresie języka niemieckiego, angielskiego i niederlandzkiego oraz prowadząca prywatne lekcje języka niemieckiego (od września 2003, a poprzednio tłumacz w zakresie j. niemieckiego i prowadząca prywatne lekcje j. niemieckiego) określiła miejsce wykonywania działalności w xxx /nazwa miasta/ oraz na terenie kraju i za granicą. Niewątpliwie więc zgłoszenie przez nią przerw w związku z wyjazdami za granicę nie musiało powodować zaprzestania jej działalności gospodarczej, co potwierdziła wnioskodawczyni na rozprawie apelacyjnej /To kłamstwo!!!!/, a tym samym ustania obowiązku ubezpieczenia zgodnie z w/w art. 13 pkt. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
    Również okoliczności związane z prowadzeniem działalności, na które zwrócił uwagę Sąd Okręgowy (prowadzenie rachunku bankowego, realizacja opłat itd.) potwierdzają, że faktycznie działalność odwołującej prowadzona była ciągle a tym samym nie miały miejsca przerwy w jej obowiązkowym ubezpieczeniu społecznym.
    Zaskarżony wyrok jest zatem zgodny z prawem i apelcja podlegała oddaleniu na zasadzie art. 385 kpc.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Maxim [83.22.19.*]
    Szanowni Forumowicze.
    Słuchajcie jutro (16.12.2005) Radia Zet o godz. 13.20. Janusz Weiss podjął temat ZUS-u. Zapraszam.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Warto to nagrać.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.252.*]
    Ad. AR, nie zrozumiałeś mnie :)

    ad.3.

    Może tak napiszę.
    1) zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej, zgłoszone do ZUS odpowiednim kodem, podlega w świetle ustawy o DG zgłoszeniu do EDG ?

    Nie podlega. Zgłoszeniu podlega zaprzestanie wykonywania tejże. Tak czy nie?

    2) w świetle przepisów dotyczących ZUS nie ma czegoś takiego jak zgłoszenie zaprzestania wykonywania działalności. Nie ma takiego kodu. Tak czy nie?

    3) w świetle ustawy o DG z kolei, nie ma czegoś takiego jak prowadzenie działalności gospodarczej. Jest podejmowanie i wykonywanie.
    Tak czy nie?

    4) Zatem żądanie przez ZUS wyrejestrowania lub zgłoszenia zaprzestania prowadzenia działalności w EDG nie istnieje w ustawie o DG. Tak czy nie?

    5) a jeśli tak, to zgłoszenie w ZUS zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej może być zrealizowane tylko i wyłącznie wobec tej instytucji. Tak czy nie ?

    6) zgłoszenie o takiej treści odnosi się do art.6 ustawy o SUS. Tak czy nie?

    I ostatnie. Jeżeli zatem w tym momencie nie obejmuje mnie art.6, to tym bardziej nie dotyczy mnie art.13.

    Stąd zgłoszenie w EDG nie ma racji bytu w przypadku zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej.

    I obojętne jest czy to na stałe, na chwilę czy na wieki.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.252.*]
    Sprawę ciągłości rozwiązały Sądy. Same stwierdziły, że działalność można wykonywać z przerwami. Jest to w wielu orzeczeniach, w moim także.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności/ Renata Autor: ~AR [83.7.22.*]
    Z treści decyzji ZUS :
    „...które są w ścisłym związku z prowadzoną działalnością, gdyż zmierzają do stworzenia właściwych warunków do jej wykonania (opłaty za energię elektryczną, opłaty składek na Fundusz Pracy, opłaty za wynajmowany lokal). Powyższe argumenty jednoznacznie świadczą o zorganizowanym oraz ciągłym zamiarze świadczenia usług...”

    Ścisły związek (z prowadzoną działalnością) , albo (i) zamiar świadczenia usług nie są dowodem WYKONYWANIA działalności gospodarczej. Można bowiem w ścisłym związku (z przyszłą działalnością gospodarczą) dokonywać inwestycji wówczas, kiedy owa działalność jest jeszcze w sferze projektów i wydatki poniesione na te inwestycje mogą stanowić KUP po zgłoszeniu obowiązku podatkowego (mnogość jednoznacznych interpretacji US-ów). Także zakup towarów handlowych i materiałów dla celów PRZYSZŁEJ działalności gospodarczej będzie ujęty w stosownych księgach (KPiR) w formie remanentu otwarcia (również jedoznaczne stanowisko organów podatkowych). Podobnie ponoszenia opłat związanych z lokalem na DG nie można traktować jako dowodu wykonywania DG, gdyż zwykle przed formalnym rozpoczęciem PROWADZENIA DG opłaty takie są już ponoszone.

    „Wyjazdy za granicę nie są okolicznością powodującą ustanie obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne”
    Ustanie obowiązku ubezpieczeniowego nie dzieje się za sprawą wyjazdów, albo innych podobnych okoliczności. Dzieje się za sprawą zaprzestania WYKONYWANIA DG. NIE ISTNIEJE przepis prawny określający JAKIE PRZYCZYNY zaprzestania eliminują obowiązek ubezpieczeniowy, a jakie nie eliminują. Pojęcie PRZYCZYNY zaprzestania wykonywania DG prawnie NIE ISTNIEJE. Podobnie jak nie istnieje pojęcie PRZYCZYNY rozpoczęcia PROWADZENIA DG (pytanie urzędnika „a z jakich przyczyn chce pan podjąć DG ?” może wzbudzić wątpliwości dot. zdrowia psychicznego tegoż urzędnika).


    „...faktyczne niewykonywanie działalności gospodarczej w czasie oczekiwania na kolejne zamówienie lub w czasie ich poszukiwania nie oznacza zaprzestania prowadzenia takiej działalności i nie powoduje uchylenia obowiązku ubezpieczenia społecznego”
    W zdaniu tym tkwi zasadniczy błąd logiczny, ponieważ oczekiwanie na zamówienie, poszukiwanie zleceń JEST FAKTYCZNYM WYKONYWANIEM DG, a nie (jak pisze urzędnik ZUS-u) „faktycznym niewykonywaniem działalności gospodarczej”. Niedopuszczalne jest przyjęcie , iż brak wyrejestrowania podmiotu z EDG oznacza oczekiwanie na zlecenia i (lub) ich poszukiwanie. Zarówno OCZEKIWANIE , jak i POSZUKIWANIE zleceń organ wydający decyzję MUSI UDOWODNIĆ. Wyrejestrowanie z ubezpieczeń oznacza złożenie oświadczenia, że DG NIE BĘDZIE WYKONYWANA do chwili ponownego zgłoszenia do ubezpieczeń, albo do chwili likwidacji DG po okresie „zawieszenia”. ZUS oczywiście może zakwestionować prawdziwość takiego oświadczenia, ale zakwestionowanie MUSI Z CZEGOŚ WYNIKAĆ , MUSI WYNIKAĆ ZE STWIERDZENIA STANU PRZECIWNEGO. Ale taki stan przeciwny bezwzględnie należy UDOWODNIĆ. Ponieważ ZUS pragnie wyciągać wnioski prawne z owego stanu przeciwnego, więc na ZUS-ie spoczywa obowiązek zebrania i przedstawienia DOWODÓW ISTNIENIA OWEGO STANU PRZECIWNEGO.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności/Renata Autor: ~AR [83.7.22.*]
    Z uzasadnienia wyroku sądu apelacyjnego :
    „ obowiązek ubezpieczenia powstaje z dniem rozpoczęcia działalności gospodarczej a ustaje z dniem, w którym nastąpiło zaprzestanie jej prowadzenia.”
    Powyższe stwierdzenie nie znajduje podstawy w przywołanych przepisach ustawy o SUS, bowiem przepisy te traktują o WYKONYWANIU , a nie prowadzeniu DG. Wykazaliśmy już tutaj, że PROWADZENIE i WYKONYWANIE działalności gospodarczej to dwa różne, mogące dotyczyć różnych okresów pojęcia.


    „ Nie oznacza to jednak, że zgłoszenie okresowego zaprzestania działalności – przerw w prowadzonej działalności jest wiążące dla organu ubezpieczeniowego.”
    Określenie „nie jest wiążące” nie może oznaczać prawa do dowolności i uznaniowości organu ubezpieczeniowego w zakresie określenia obowiązku ubezpieczeniowego w okresie czasowego zaprzestania, gdyż żaden przepis ustawy takiej dowolności, czy też uznaniowości nie przewiduje. Określenie „nie jest wiążące” można rozumieć wyłącznie jako prawo organu ubezpieczeniowego do objęcia prowadzącego DG ubezpieczeniem z urzędu w przypadku WYKAZANIA , że w okresie zgłoszonym jako czasowe zaprzestanie WYKONYWANIA DG działalność BYŁA WYKONYWANA. Podobnie BRAK ZGŁOSZENIA do ubezpieczeń w przypadku działalności prowadzonej „na czarno” nie jest dla ZUS-u wiążące, gdyż ZUS może taką osobę objąć ubezpieczeniem z urzędu, ale tylko i wyłąćznie w przypadku WYKAZANIA WYKONYWANIA PRZEZ NIĄ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ . Przyjęcie innego toku rozumowania prowadziłoby do wniosku, że ZUS może z urzędu objąć obowiązkiem ubezpieczeniowym każdą osobę, co do której wydaje mu się, podejrzewa, domniemuje, że wykonuje ona działalność gospodarczą.

    ” Niewątpliwie więc zgłoszenie przez nią przerw w związku z wyjazdami za granicę nie musiało powodować zaprzestania jej działalności gospodarczej”

    Sąd bezpodstawnie przyjął, że czasowe zaprzestanie wykonywania DG MUSI BYĆ CZYMŚ SPOWODOWANE, a więc NAJPIERW wg sądu MUSI ZAISTNIEĆ PRZYCZYNA czasowego zaprzestania, a dopiero w jej następstwie można zgłosić owo zaprzestanie. Takie stanowisko nie znajduje żadnego uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa. Wyjazd za granicę nie musiał powodować zaprzestania wykonywania DG (podanie miejsca wykonywania również za granicą), ale w żadnym wypadku nie wynika z tego wniosek, ani też dowód, że działalność w okresie pobytu za granicą BYŁA WYKONYWANA.




    O niekompetencji, albo dyspozycyjności sędziów, którym przyszło rozpatrywać sprawy tego typu napisano już wiele. Jednakże w tym przypadku zadziwiać może skrajna ilość rażących błędów nagromadzona w jednym tylko uzasadnieniu.
    Myślę, że ten przypadek po wyczerpaniu procedur krajowych nadaje się do MTS.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dareczek [81.168.223.*]
    o w morde, nie mam slow !!
    sztandarowe naginanie maxymalnie prawa, niedawno pisano ze wyjazd za granice to jeden z niewielu powodow uznawanych orzez zus a tu kapa,
    brak mi slow po przeczytaniu przypadku renaty, ..., w tym kraju juz tylko rewolucja moze cos zmienic :((
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    dareczek Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > o w morde, nie mam slow !!
    > sztandarowe naginanie maxymalnie prawa, niedawno
    > pisano ze wyjazd za granice to jeden z niewielu
    > powodow uznawanych orzez zus a tu kapa,
    > brak mi slow po przeczytaniu przypadku renaty,
    > ..., w tym kraju juz tylko rewolucja moze cos
    > zmienic :((


    Dlatego też nie skomentowałam tego co wydarzyło się w sądach w sprawie Renaty. Tam wszystko nadaje się do prostowania. Sądy poległy...zyjemy w państwie bezprawia
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.22.*]
    Ad. gossi 15/12/2005 22:51

    Przedstawiłaś cakowicie nowe i bardzo interesujące, logiczne spojrzenie na zagadnienie zapisów księgowych w okresie czasowego zaprzestania.
    A może spróbuj rozwinąć temat - szczególnie w aspekcie zależności : operacja gospodarcza, zdarzenie gospodarcze, a wykonywanie działalności gospodarczej.
    Kłopotliwe może być tylko ulokowanie w nim (spojrzeniu) np niektórych kosztów stałych (np czynszu, abonamentu telefonicznego-nie rozmów !, CO, opłat za prowadzenie rachunków bankowych itp). Koszty te jako powodujące zmianę w środkach obrotowych (a więc majątku firmy) wydają mi się operacją gospodarczą. Czy zatem wystąpienie takiej operacji gospodarczej nie będzie miało wpływu na byt "czasowego zaprzestania" ?
    Boję się więc o skutek dokładnie odwrotny od zamierzonego.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    AR Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Ad. gossi 15/12/2005 22:51
    > A może spróbuj rozwinąć temat - szczególnie w
    > aspekcie zależności : operacja gospodarcza,
    > zdarzenie gospodarcze, a wykonywanie działalności
    > gospodarczej.

    AR zajmę się tym tematem, jednak obawiam się, że może to nastąpić dopiero po nowym roku. Wyjeżdzam na święta do rodziny i nie będę miała dostępu do moich zasobów w komputerze. Mam już wstępnie rozpracowany dalszy plan.

    Dzisiaj skopiuję na forum jedną szalenie ciekawą wypowiedź, a druga intrygującą. Obydwie zamieszczone na stronie www.IPIS.pl
    INSTYTUT PRZEDSIĘBIORCZOŚCI i SAMORZĄDNOŚCI Sp. z o.o.
    ul. Pasaż Ursynowski 3 lok.5, 02-784 Warszawa

    http://www.ipis.pl/artykul.php?idartykul=3131&poddzial=MSP
    Co przeszkadza przedsiębiorcom? 2005-03-02
    przeczytało: 697 osób.

    Wszyscy dobrze wiemy, że większość firm w Polsce to osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. Dane GUS wskazują, że spora część z nich wykreśliła swoją działalność z ewidencji. W rezultacie osób prowadzących taką działalność było w grudniu 2004 r., o 32, 5 tys. mniej niż przed rokiem. \"Wymiera działalność prywatna" - alarmuje Rzeczpospolita (28.02.05; Nr 49). \"W Kujawsko-Pomorskiem w zastraszającym tempie ubywa firm. Gorzej jest tylko w Lubelskiem i Podlaskiem” - informuje \"Gazeta Pomorska\". Dalej stwierdzono tu: "Ta dramatyczna statystyka niewiele ma wspólnego z upadłościami. Firmy są wyrejestrowywane. Spada przede wszystkim liczba osób fizycznych prowadzących, zwykle jednoosobową, działalność gospodarczą (a takich jest w naszym kraju ponad 90 procent)". Co jest główną przyczyną tego niepokojącego zjawiska? Czy może mieć to związek z atakiem ZUS - u na małych przedsiębiorców, którzy, aby utrzymać się, korzystali dotychczas z prawa do czasowego zaprzestania działalności? Ci mali przedsiębiorcy korzystali z możliwości, którą daje im rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 4grudnia 1998 r. Jest w nim mowa o tym, że zaprzestać działalność gospodarczą można nie tylko likwidując działalność, lecz także oświadczeniem o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności. W ubiegłym roku wiele oddziałów ZUS wydało decyzje sprzeczne z tym rozporządzeniem. W decyzjach tych mali przedsiębiorcy zostali poinformowani, że nie mają prawa do czasowego zaprzestania działalności, że działalność mogą jedynie zlikwidować. Co ciekawe, do dziś na internetowej stronie prawnej ZUS - u, można przeczytać: \"Wyrejestrowanie z ubezpieczeń, a następnie zgłaszanie do nich, powinno następować także w przypadku, gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy. Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym\". Jest to wykładnia zgodna z obowiązującym prawem. Czy nie dziwne więc jest to, że poluje się na tych, którzy korzystają z tego prawa? To prawda, że w budżecie brakuje pieniędzy, ale czy można je zdobywać w taki sposób? W wielu decyzjach stwierdza się, że jeśli przedsiębiorcy nie zgłosili przerw także w urzędzie skarbowym, przerwy te nie mogą być uznane. W tym samym czasie urzędy skarbowe z kolei informują ich, iż osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, nie mają obowiązku (z wyjątkiem podatników opłacających kartę podatkową) zgłaszania takich przerw, gdyż nie wymaga tego żadna ustawa. ZUS z kolei tłumaczy się tym, że to stanowisko zostało uzgodnione z Ministerstwem Gospodarki. Niektórzy prawnicy ZUS - u przyznają, że pewne obowiązujące ich odgórne instrukcje, sprzeczne są z obowiązującymi ustawami. Niestety oni nie są w stanie tego naprawić. Prawnicy z wrocławskiej Izby Skarbowej i wrocławskiego Oddziału ZUS, stwierdzili, że ten problem powinna rozwiązać Warszawa. Jak Rząd zamierza rozwiązać ten poważny problem? Ryszard Ewiak e-mail: ewiak.r@gazeta.pl


    http://www.ipis.pl/artykul.php?idartykul=2803&poddzial=MSP
    "Teoretycznie przedsiębiorcy muszą powiadamiać nas o likwidacji firmy, ale w praktyce niewielu tego przestrzega. Chcąc uporządkować nasze bazy danych wystąpiliśmy do gmin o przesłanie stosownych informacji z ewidencji działalności gospodarczej. Jeszcze do końca ubiegłego roku nie miały one bowiem ustawowego obowiązku powiadamiania nas o każdym nowym lub wyrejestrowanym podmiocie" - wyjaśnia Marianna Skibińska, kierownik wydziału rejestrów Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy."

    Pozdrawiam - gośka
  • pierwsze spostrzeżenia Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Błędnie zinterpretowano art. 7d ustawy z dnia 19 listopada 1999 - Prawo o działalności gospodarczej, gdzie stwierdza się:
    "1. Przedsiębiorca jest obowiązany zgłaszać organowi ewidencyjnemu zmiany stanu faktycznego i prawnego odnoszące się do przedsiębiorcy i wykonywanej przez niego działalności gospodarczej, w zakresie danych zawartych w zgłoszeniu, o którym mowa w art. 7b ust. 2, powstałe po dniu dokonania wpisu do ewidencji działalności gospodarczej, w terminie 14 dni od dnia powstania tych zmian, a także informację o zaprzestaniu wykonywania działalności gospodarczej".

    Kontekst wyraźnie wskazuje, że chodzi tu wyłącznie o trwałe, a nie o czasowe zaprzestanie.

    Natomiast w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego stwierdza się: "Prowadzenie działalności podlega obowiązkowemu zgłoszeniu do ewidencji działalności gospodarczej a także wiąże się z różnymi obowiązkami wobec rozmaitych instytucji i organów. Między innymi prowadzący działalność gospodarczą ma obowiązek zgłaszania zmian prawnych i faktycznych w tym również dotyczących okresowego zaprzestania prowadzenia działalności z różnych przyczyn".

    Treść tego uzasadnienia świadczy o ignorancji. Organy ewidencyjne nie przyjmują, bowiem zgłoszeń dotyczących czasowego zaprzestania działalności gospodarczej, słusznie stwierdzając, że nie nakazuje tego żaden akt prawny.

    O obowiązku zgłaszania czasowego zaprzestania działalności gospodarczej, mówią natomiast dwa kolejne, wydane na podstawie delegacji ustawowej rozporządzenia:

    1) Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 4 grudnia 1998 r. w sprawie określenia wzorów zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego, imiennych raportów miesięcznych i imiennych raportów miesięcznych korygujących, zgłoszeń płatnika, deklaracji rozliczeniowych i deklaracji rozliczeniowych korygujących oraz innych dokumentów. Załącznik nr 20 (Dz. U. z 1998 r. Nr 149, poz. 982; ost. zm. Dz. U. z 2004 r. Nr 101, poz. 1039). Obowiązywało od 01.01.1999 do 30.09.2003.
    Wśród przyczyn wyrejestrowania płatnika z ubezpieczeń, obok decyzji o wykreśleniu z ewidencji, wymieniono tu m. in. także oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności.
    111 - opłacająca składki wyłącznie za siebie - decyzja o wykreśleniu z ewidencji, rejestru lub skreślenie z listy,
    113 - oświadczenie o zaprzestaniu prowadzenia pozarolniczej działalności,

    2) Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 sierpnia 2003 r. Załącznik nr 13 (Dz. U. Nr 150, poz. 1457). Obowiązujące od 01.10.2003 do dziś.
    Także i tu jest mowa o możliwości zgłaszania czasowego zaprzestania działalności gospodarczej, bez jednoczesnego wykreślenia jej z ewidencji.

    111 - zaprzestanie prowadzenia działalności
    211 - wykreślenie z rejestru, ewidencji lub skreślenie z listy

    Treść tych dwóch rozporządzeń jednoznacznie wskazuje na możliwość zgłaszania na formularzach ZUS ZWPA zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej, bez jednoczesnego wykreślania jej z ewidencji.

    Proces nie był rzetelny, a sędziowie nie byli bezstronni. Świadczy o tym choćby treść uzasadnienia Sądu Apelacyjnego: "Niewątpliwie więc zgłoszenie przez nią przerw w związku z wyjazdami za granicę nie musiało powodować zaprzestania jej działalności gospodarczej, co potwierdziła wnioskodawczyni na rozprawie apelacyjnej". Powyższe stwierdzenie mija się z prawdą. Powód, bowiem nigdy nie potwierdził tego.

    O braku rzetelności i bezstronności świadczy także argumentacja Sądu Apelacyjnego: "Również okoliczności związane z prowadzeniem działalności, na które zwrócił uwagę Sąd Okręgowy (prowadzenie rachunku bankowego, realizacja opłat itd.) potwierdzają, że faktycznie działalność odwołującej prowadzona była ciągle a tym samym nie miały miejsca przerwy w jej obowiązkowym ubezpieczeniu społecznym".

    Koszty, na które zwrócono tu uwagę nie świadczą o tym, że nie było "przerwy" w działalności. Tego typu koszty (opłaty za lokal, prowadzenie rachunku bankowego, fundusz pracy) występują także u przedsiębiorców, którzy pobierają zasiłek chorobowy. Czy przyszło komuś do głowy zabrać przedsiębiorcy, który leżał w szpitalu z połamanymi kończynami - zasiłek chorobowy, ponieważ po powrocie ze szpitala wpisał do księgi koszty z tytułu prowadzenia rachunku bankowego?
  • państwo prawne? Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Treść tych dwóch ww. rozporządzeń jednoznacznie wskazuje na obowiązek zgłaszania na formularzach ZUS ZWPA zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej w różnych przypadkach. Obecnie przyczyną wyrejestrowania płatnika może być m. in.:
    1) zaprzestanie prowadzenia działalności - 111
    2) zgon płatnika składek - 117
    3) wykreślenie z ewidencji – 211
    4) inna przyczyna wyrejestrowania – 600

    Ta treść wyraźnie wskazuje na możliwość czasowego zaprzestania działalności. Nie da się zaprzeczyć, że czasowe zaprzestanie działalności jest formą zaprzestania prowadzenia działalności. Te ww. rozporządzenia nic nie mówią, jak często i w jakich odstępach czasu można zaprzestawać prowadzenia działalności. Nic też nie wspominają, jakie mogą być przyczyny zaprzestania działalności, lub wykreślenia z ewidencji.

    Sądy wprowadzając nowe uregulowania w tej sprawie, nie potwierdzają, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej".
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.26.*]
    Kol. Urzędnik wskazał świetny argument (że też nikt go wcześniej nie użył !) :
    "Tego typu koszty (opłaty za lokal, prowadzenie rachunku bankowego, fundusz pracy) występują także u przedsiębiorców, którzy pobierają zasiłek chorobowy."

    W swojej ostrożności i roztropności Kol. Urzędnik napisał dalej :
    "...po powrocie ze szpitala wpisał do księgi koszty".
    Tylko co będzie, jeśli podatnik w danym roku podatkowym stosował metodę memoriału, zdarzenia gospodarcze miały miejsce w październiku, a koniec choroby w listopadzie ? Urząd skarbowy może potraktować zaksięgowanie kosztów w listopadzie jako uszczuplenie zaliczki (podwójnej) za listopad. Przy opłatach nikt zapewne nie będzie sobie tym głowy zawracał. Ale niech to będzie czynsz stanowiący 50 % KUP ?

    Oczywiście "pasuje" tutaj argument Gossi o tym, czym w kontekście operacji gospodarczej jest księgowanie tejże operacji (pod żadnum pozorem faktu zaksięgowania operacji nie można utożsamić z samą operacją).

    W tym wszystkim widać teraz dość jasno, iż nie każda OPERACJA GOSPODARCZA jest WYKONYWANIEM działalności gospodarczej. Warto więc teraz zastanowić się jakie operacje gospodarcze są wykonywaniem DG, jakie nie są i dlaczego. Myślę, że również niektóre zdarzenia gospodarcze mogą być WYKONYWANIEM DG (znów temat do rozwinięcia).

    I na koniec :
    Nie tak dawno czytałem gdzieś (oj ta skleroza)o przypadku stwierdzenia przez ZUS (i chyba przez sąd), że w okresie choroby i korzystania z zasiłku chorobowego prowadzący DG podpisywał polecenia przelewów dot. swojej DG (był on jedyną osobą upoważnioną). Stwierdzono, że podpisywanie przelewów było wykonywaniem DG w okresie choroby i nakazano zwrot pobranych zasiłków oraz dokonanie wpłat zaległych składek ubezpieczenia społecznego za okres choroby. Ciekawe byłoby stanowisko takiego "sędziego", gdyby owe przelewy dotyczyły wypłacanych na rachunek pracowników wynagrodzeń.

    Czy w tej karykaturze państwa jest coś niemożliwe ?
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    AR Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Kol. Urzędnik wskazał świetny argument (że teżnikt go wcześniej nie
    > użył !) :
    > "Tego typu koszty (opłaty za lokal, prowadzenie rachunku bankowego,
    > fundusz pracy) występują także u przedsiębiorców, którzy
    > pobierają zasiłek chorobowy."
    > Urząd skarbowy może potraktować zaksięgowanie kosztów
    > w listopadzie jako uszczuplenie zaliczki (podwójnej) za listopad.

    Tego argumentu użyłam w toczącym się moim procesie, nie mam pewności, czy w I instancji, ale w II na pewno.

    > W tym wszystkim widać teraz dość jasno, iż nie każda OPERACJA GOSPODARCZA jest WYKONYWANIEM działalności gospodarczej.
    > Warto więc teraz zastanowić się jakie operacje gospodarcze
    > są wykonywaniem DG, jakie nie są i dlaczego. Myślę,
    > że również niektóre zdarzenia gospodarcze mogą być
    > WYKONYWANIEM DG (znów temat do rozwinięcia).

    W tym kierunku właśnie chciałam rozpracowywać temat zdarzeń i operacji gospodarczych. Miałam zająć się klasyfikacją kosztów.
    Poza tym pracuję nad tematem związanym z tym, że obowiązek ubezpieczenia jest związany z działalnością tylko poprzez pryzmat osoby ją wykonującej. Ubezpieczeniem objęty jest człowiek, a więc trzeba zająć się osobą przedsiębiorcy/prowadzącego.


    > Nie tak dawno czytałem gdzieś (oj ta skleroza)o
    > przypadku stwierdzenia przez ZUS (i chyba przez
    > sąd), że w okresie choroby i korzystania z zasiłku
    > chorobowego prowadzący DG podpisywał polecenia
    > przelewów dot. swojej DG (był on jedyną osobą
    > upoważnioną).
    Autor(ka): gossi (...)
    Wysłano: 12/11/2005 01:30
    Podpisywanie dokumentów finansowych dotyczących prowadzonej działalności
    W wyroku z 17 stycznia 2002 r. sygn. akt II UKN 710/00 (OSNP z 2003/20/498) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że podpisanie w trakcie zwolnienia lekarskiego dokumentów finansowych nie może być traktowane jako prowadzenie działalności gospodarczej powodujące utratę prawa do zasiłku chorobowego (art. 18 ust. 1 ustawy zasiłkowej z 1974 r.)
    Pozdrawiam i dziękuję za drążenie tego tematu oraz za pomoc dla Renaty - gossi
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.26.*]
    Ad. gossi z 17/12/2005 11:36
    "...jedną szalenie ciekawą wypowiedź..." , "Ryszard Ewiak e-mail: ewiak.r@gazeta.pl"

    Gosiu ! Kolega Ryszard to główny filar tego forum, działający aktywnie na jego niwie od początku. Jego zasługi dla tych, którzy nie radzą sobie z debilną, urzędniczą machiną trudne są do przecenienia.

    Nie obrazisz się, Ryszardzie, za powyższe zdanie. Wszak szanując Twoją prywatność nie podaję pod jakim nick'iem się ukrywasz.
    Pozdrawiam serdecznie.
    AR
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    AR Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Ad. gossi z 17/12/2005 11:36
    > "...jedną szalenie ciekawą wypowiedź..." ,
    > "Ryszard Ewiak e-mail: ewiak.r@gazeta.pl"
    No to ja już wszystko wiem :)) Ale nie zdradzę tego wszem i wobec.
    Dzięki AR :)
  • o kosztach Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    W wyroku z dnia 6 września 2000 r., II UKN 692/99, OSNAP 2002/5/124, Sąd Najwyższy uznał, że same koszty, np. związane z wynajmem lokalu, (a nawet zakup towaru), nie dowodzą jeszcze prowadzenia działalności gospodarczej.
  • Re: o kosztach Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    urzędnik Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > W wyroku z dnia 6 września 2000 r., II UKN 692/99,
    > OSNAP 2002/5/124, Sąd Najwyższy uznał, że same
    > koszty, np. związane z wynajmem lokalu, (a nawet
    > zakup towaru), nie dowodzą jeszcze prowadzenia
    > działalności gospodarczej.

    Bo są w działalności występują koszty stałe i zmienne. Koszty stałe są niezależne od intensywności działalności, a zmienne owszem.

    Koszty stałe - są to koszty, które nie ulegają zmianie wraz ze zmianą wielkości produkcji. Koszty stałe obejmują wydatki, które dotyczą pewnych okresów np.miesięcznych lub rocznych. Przykładem kosztów stałych może być amortyzacja budynków fabrycznych, opłata za prowadzenie rachunku bankowego, płace kierownictwa, opłaty za dzierżawę majątku, itp. Koszty te pozostają na tym samym poziomie bez względu na to na jakim poziomie zdolności produkcyjnych funkcjonuje. produkcyjnych.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Leon [83.22.38.*]
    Witam. Proszę przeczytać temamt w Gazecie Wyborczej "Związkowcy z ZUS nie lubią prasowej krytyki". Bardzo ciekawy artykuł. Koń by się uśmiał.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.26.*]
    Gossi !
    Domyślam się (w końcu to nie jest takie trudne) celu zapoczątkowanych przez Ciebie wywodów : ponoszenie kosztów stałych (będących bez wątpienia operacjami gospodarczymi) nie jest wykonywaniem DG. To teza odważna, ale jej udowodnienie rozbiłoby w puch znaczną część kierunków działań ZUS-owskich urzędników.

    Waga tego zagadnienia skłania mnie do propozycji, aby ktoś z Szanownych Kolegów (albo kilka osób) przyjął na siebie w tej sprawie rolę advocato diaboli (korzystniej tutaj się nieco pokłócić, niż stanąć przed sądem bez argumentów).

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.220.*]
    Ad. Urzędnik,

    A dlaczego twierdzisz, że:

    "Kontekst wyraźnie wskazuje, że chodzi tu wyłącznie o trwałe, a nie o czasowe zaprzestanie."

    Moim zdaniem wcale nie wynika. Celowo zostało dopisane zgłoszenie zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej, bo nie mieści się ono w art.7b ust 2. A poza tym dlaczego akurat ma oznaczać trwałe.
    Zaznaczam, że odnoszę się tylko i wyłącznie do przytoczonego przez Ciebie fragmentu ustawy.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.220.*]
    Ad. AR, jak można się spierać w tym temacie, skoro mamy dwia przeciwstawne tezy:

    ZUS i Sądu PiUS które zaliszają koszty do oznak wykonywania działalności a ściślej jej prowadzenia.

    oraz Sądu bodaj SN, zamieszonej zresztą już na forum, które opłatę za najem lokalu nie zaliczyły do oznak prowadzenia działalności.

    A po środku pozostają bezwartościowe moim zdaniem publikacje, wypowiedzi, artykuły prasowe, bo na nie wogóle nie zwracają uwagi.
    Przykładem jest tu publikacja chyba profesora w temacie ciągłości.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~urzędnik [84.40.129.*]
    Do Marsha: Ta ustawa nie operuje pojęciem czasowego zaprzestania. Dlatego można stwierdzić, że jest tu mowa o trwałym zaprzestaniu działalności.

    Do Renaty: Ani organ rentowy, ani Sąd Okręgowy, ani Sąd Apelacyjny nie udowodnił, że w okresach, gdy zaprzestawano prowadzenia działalności gospodarczej, nadal ją prowadzono, a jest nią, jak podaje definicja: "zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły". Dlatego też same (stałe) koszty typu: prowadzenie rachunku bakowego, składki na fundusz pracy, opłata za wynajem lokalu, itp. nie świadczą jeszcze o prowadzeniu działalności gospodarczej. Nie powinien więc nikogo dziwić fakt, że tego typu kosztów nie uznał Sąd Najwyższy za dowód prowadzenia działalności gospodarczej, w wyroku z dnia 6 września 2000 r., II UKN 692/99, OSNAP 2002/5/124.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.255.*]
    Na perfidię postępowania ZUS nie ma lekarstwa.
    Nasze ustawy choć nowelizowane po kilkanaście razy ( RPO tak napisał ), nie są przystające do rzeczywistości. Takie opłaty stałe na ten przykład mogą być realizowane bez udziału przedsiebiorcy. Można opuścić kraj nawet na dwa lata, a opłaty za lokal, telefon, energię będa realizowane przy pomocy np. polecenia zapłaty. Posiadacz rachunku jest tylko informowany zarówno przez bank jak i wystawiającego fakturę o wysokości obciążenia. Czy na tej podstawie można twierdzić, że prowadził działalność?
    Ktoś na forum pisał, że okres przygotowania do prowadzenia działalności to nie wykonywanie tejże. No a co stoi na przeszkodzie by taki okres nastąpił w trakcie prowadzenia działalności? Przecież nawet w czasie trwania wpisu do EDG można zmieniać narzędzia, wygląd lokalu, wyposażenia itd. Czy to też prowadzenia działalności? Pani Renata tłumaczy. Czy zatem w zakres prowadzenia działalności wchodzi też malowanie, transport mebli, wyposażanie lokalu itd ? Dyć Jej działalność nie na tym polega.
    Zauważcie, że powyższy przykład nie wymaga zmian w EDG.

    Ale dokąd ZUS będzie twierdził, że sam wpis świadczy o PROWADZENIU działalności dotąd żadne argumenty nie zmienią sytuacji.
    Był zarejestrowany to prowadził, nie prowadził to był gotowy, nie gotowy to ciągły, są zapisy w księdze to prowadził, brak zapisów, to przepisy podatkowe nie dotyczą ZUS, a jak są to dotyczą, miał przerwy to nie wolno było ich mieć, a jak wolno mieć to nie wyłączają one z obowiązku ubezpieczenia, ciągły to bez przerw, a jak z przerwami to dla ubezpieczeń nadal ciągły, oj muszę iść do WC.

    Po.......iam
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    marsh Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Był zarejestrowany to prowadził, nie prowadził to był gotowy,
    > nie gotowy to ciągły, są zapisy w księdze to prowadził,
    > brak zapisów, to przepisy podatkowe nie dotyczą ZUS,
    > a jak są to dotyczą,miał przerwy to nie wolno było ich mieć,
    > a jak wolno mieć to nie wyłączają one z obowiązku ubezpieczenia,
    > ciągły to bez przerw, a jak z przerwami to dla ubezpieczeń nadal
    > ciągły, oj muszę iść do WC.

    Świetne marsh i całe szczęście, że musisz odwiedzić tylko to wskazane przez Ciebie miejsce, bo co mniej odporni, zaliczyć musieliby szpital bez klamek.


    Sąd Najwyższy Sygn. akt I UK 285/04 w uzasadnieniu wyroku wskazał, że " Sąd wskazał, że nie ma zakazu zmierzania do czegoś – tutaj wyłączenia obowiązku ubezpieczenia społecznego – tak jak stwierdziły to sądy niższych instancji."

    Rozpatrzmy teraz pod tym kątem - wytrych ZUSu i sądów, czyli .
    Gotowość wykazywana jest przez te instytucje na podstawie tego, że prowadzący DG nie zlikwidował, więc miał zamiar/zmierzał do tego, by ją w bliższej lub dalszej przyszłości prowadzić i dlatego musi zostać objety z urzędu ubezp. społ.
    Jednak gotowość nie poparta działaniem, nie wykazuje znamion zdarzeń gospodarczych, które - przypomnę - muszą być udokumentowane dokumentem księgowym zwanym również dowodem księgowym.
    Dopiero gotowość, która ujawnia się działaniem/wykonywaniem, powoduje zdarzenia gospodarcze, opisujące naszą działalność.
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    gossi Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Rozpatrzmy teraz pod tym kątem - wytrych ZUSu i sądów,
    > CZYLI GOTOWOŚĆ.

    Wyżej ujęłam to słowo w znaki: mniejszości, większości, a komputer je usunął.


  • W imieniu Renaty N. Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Renata:Czy udzieliłabyś mi kilka rad, jak się ewentualnie zabrać do tej apelacji i w ogóle, jak oceniasz moje szanse. Czy uważasz, że pisać trzeba, bo musimy walczyć o swoje, nawet, gdy jest to walka skazana na przegraną, czy też może że pisać trzeba, bo wygram, bo ktoś już wygrał, czy że Sąd Najwyższy podchodzi do tego zupełnie inaczej. Czy Ty miałaś już swoją sprawę przed Sądem Najwyższym, czy pisałaś już swoją skargę kasacyjną?
    Czy w kasacji muszę wykazać, że naruszone zostały przepisy przy
    rozpatrywaniu mej apelacji, czy też odowołania, czy też samej decyzji ZUS, bo tego właśnie też nie rozumiem. Na kogo ja właściwie tę kasacyjną skragę składam, na sąd II instancji, czy I instancji czy na ZUS?
    Czy masz dostęp do jakiejś poprawnie ze względów formalnych (żeby nie
    została odrzucona bez rozpatrywania) napisanej skargi kasacyjnej w podobnej sprawie?
    Nie wiesz, czy przy składaniu tej skargi trzeba coś płacić?
    To są moje najważniejsze pytania i wątpliwości na teraz. Oczywiście ciekawa jestem wszelkich uwag w moim temacie, Twoich i innych forumowiczów. Gdybyś znalazła czas na zastanowienie się nad tym, byłabym Ci bardzo wdzięczna.
    Dziękuję z góry i pozdrawiam


    Renata: Dziękuję Ci Gosiu za przekazanie tych reakcji z forum, są to fajne, rzeczowe argumenty, które mogę wykorzystać przy ewentualnym pisaniu skargi kasacyjnej.
    Poszczególne argumenty obalające tezy przedstawione w uzasadnieniu wyroków i decyzji ZUS już mi się powoli klarują, ale nie mam jeszcze zupełnie takiego ogólnego oglądu, jak powinna wyglądać taka skarga. Takie ramy, plan, szkic, jakiś wzór już przez kogoś może pisany, który byłby dla mnie punktem wyjścia. No i w ogóle meritum mojej skargi, jakie powinno być, jaki konkretnie przepis złamano. No i nie wiem ciągle właściwie, czy mam odnosić się w tej skradze do całego procesu, czy tylko do wyroku sądu II instancji (rozpatrującego mą apelację) i wykazywać błędy tego ostatniego sądu.

    Czy ktoś na forum pisał już kasację i z jakim skutkiem?

    Pozdrawiam Renata
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.221.*]
    Luknijcie na tę wypowiedź:

    http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=33626057&a=33629745
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.26.*]
    Gossi napisała :
    "Jednak gotowość nie poparta działaniem, nie wykazuje znamion zdarzeń gospodarczych, które - przypomnę - muszą być udokumentowane dokumentem księgowym zwanym również dowodem księgowym."

    To odważna hipoteza. Możesz ją rozwinąć ?

  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    AR Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > Gossi napisała :
    > "Jednak gotowość nie poparta działaniem, nie
    > wykazuje znamion zdarzeń gospodarczych, które -
    > przypomnę - muszą być udokumentowane dokumentem
    > księgowym zwanym również dowodem księgowym."
    >
    > To odważna hipoteza. Możesz ją rozwinąć ?

    Gotowość jest stanem, a nie czynnością. Dopiero gotowość poparta działaniem kreuje zmiany odnotowywane jako zdarzenia, czy to gospodarcze, czy każde inne.

    Dostałam lub wyznaczyłam sobie zadanie odbycia podróży
    Co z tego, że jestem gotowa do podróży. Mam bilet i nawet walizki spakowane stoją w kącie. Ale jak nie wyjdę z domu, to z podróży nici. Nie będzie zdarzenia.

    Tak samo jest z działalnością. Można mieć pozwolenie, narzędzia, nawet strój roboczy. Nie wykonam ruchu, nie ma działania - nie ma zdarzenia gospodarczego. A przecież to zdarzenia gospodarcze opisują naszą działalność, którą zgłosiliśmy do EDG.

    AR, nie wiem, czy takie wyjaśnienia Tobie wystarczą?
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Walter [213.17.223.*]
    Osoba o której piszę : 09/12/2005 16:29
    odebrała wyrok z uzasadnieniem 14.12.05 i rozczarowana tym,że sąd do końca postepowania nie zgłosił podejrzenia przestepstwa przez ZUS do prokuratora chce napisać zażalenie na postępowanie sądu I instanji kończące postepowanie w sprawie.Ma tydzień od odebrania wyroku z uzasadn. Tzn. do dnia 21.12.05
    W zazaleniu chce podać,że przez nie zgłoszenie podejrzenia przestępstwa przez sąd
    nastąpiło oddalenie udziału prokuratora w sprawie.Chce uchylenia wyroku i dokonania zgłoszenia przez sąd do prokuratury.
    Proszę o krytyczne uwagi o tym trudnym przy najmniej w jednym aspekcie zazaleniu.





    Sygn.akt: xxxxxxxxxxxx
    Sąd Apelacyjny
    w xxxxxxxxxxx


    Na podstawie Art.394 par.1,pkt 3,KPC składam zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji kończące postępowanie w sprawie w której przedmiotem było de facto niedopuszczenie przez Sąd prokuratora do udziału w sprawie wskutek świadomego pominięcia przez Sąd skutków błędnej i szkodliwej interpretacji prawa autorstwa ZUS.

    Zażalenie.

    Sąd Okręgowy w sprawie j.w. posiadając wiedzę (fakt powszechnie znany i fakt znany Sądowi z innych i równoległych spraw o czasowe zaprzestanie działalności gospodarczej) o podstępnym wprowadzeniu w błąd w rozumieniu art.272 K.K wydał wyrok w sprawie, j.w. (o treści jak w aktach) i :

    1.z urzędu nie zgłosił podejrzenia popełnienia przestępstwa przez ZUS do prokuratury,

    2.w związku z pkt.1, tym samym nie dopuścił interwenta - prokuratury do sprawy uwzględniając działania opozycji – ZUS.


    Uzasadnienie

    Powszechnie i Sądowi znana jest treść:


    1.Poradnika,instrukcji ZUS pt.Ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenia zdrowotne osób prowadzących pozarolniczą działalność działalność osób z nimi współpracujących.
    Opracowany na podstawie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998r,zwanej dalej SUS (Dz.U. nr.137,poz.887 z póżn. zm.)
    Aktualizacja:1 styczeń 2005r.
    Rozdział IX.Zgłaszanie i wyrejestrowywanie z ubezpieczeń osób prowadzących pozarolniczą działalność działalność osób z nimi współpracujących.
    Str.36,treść:
    „…Wyrejestrowanie z ubezpieczen,a nastepnie zgłaszanie do nich powinno następować także w przypadku,gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy.Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym. …”

    2.Strony internetowej http://www.zus.pl/ref_99/porad4/default.asp?rozdz=do_druku
    gdzie ten poradnik także jest eksponowany.


    3.W/w treści znane były Sądowi z podobnych spraw toczących się na jego wokandach,a zawierających się w zeznaniach osób pokrzywdzonych przez ZUS wnoszących pozwy z przyczyn jak moje.



    4.W/w treści znane były Sądowi z podobnych spraw toczących się na jego wokandach,a obecnie z mojej sprawy.Patrz zaprzeczenie treści poradnika i strony internetowej ZUS,brzmiącej:

    „...Wyrejestrowanie z ubezpieczen,a nastepnie zgłaszanie do nich powinno następować także w przypadku,gdy zaprzestanie działalności ma charakter czasowy.Nie jest przy tym wymagane wyrejestrowanie w organie ewidencyjnym. …”

    przez podanie w decyzjixxxxxxxxxxxxx z dnia xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx. treści:

    „….Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 13 pażdziernika 1998r o systemie ubezpieczen społecznych – osoba prowadzaca pozarolnicza działalność gospodarczą podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania jej wykonywania.
    Jednocześnie,w myśl ustawy z dnia 16 listopada 1999r – Prawo działalności gospodarczej (Dz.U.Nr 101 poz.1178 ze zm.) nie wyróżnia się czasowego zaprzestania działalności...”


    5.Znane są także Sądowi obowiązujące interpretacje ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych,a dotyczące kwestii w/w,a mianowicie czasowego zaprzestania działalności gospodarczej w postaci orzeczeń SN czy własnych orzeczeń w podobnych sprawach .

    Wprowadzająca więc w błąd interpretacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez ZUS została udowodniona.

    Staraty wynikłe z takiego działania ZUS są nieobliczalne.To ruina tysięcy mikrofirm,podważenie zaufania do administracji państwowej,prawa, to zapowiedź wielu procesów cywilnych o odszkodowania,zwrot odsetek itd.

    Zlekcewazenie przez Sąd art.304 par. 2 kodeksu postępowania karnego wyrażającego nakaz denucjacji prowadzi bowiem do podważania autorytetu państwa oraz organów je uosabiających. Oczywiste jest bowiem, iż określone uchybienia czy naruszenia prawa dostrzegane są nie tylko przez urzędnika rozpoznającego konkretną sprawę czy sędziego orzekającego w sprawie. Dostrzegają je także strony – osoby, dla których stojący z drugiej strony człowiek jest przedstawicielem państwa. Brak jego reakcji utożsamiany jest z brakiem reakcji władzy. Najdobitniej wyrażają to obiegowe opinie, iż „wszyscy wiedzą (o przestępstwie, nieprawidłowościach) i nikt nic nie robi”. Brak reakcji nader często i łatwo utożsamiany jest przez obserwatorów z korupcją, przekupstwem oraz świadomą i celową tolerancją występków i nieprawości. Skutkuje to społeczną frustracją i przeświadczeniem, że przestępstw się nie ściga, zaś państwo jest słabe.

    Nie zgłoszenie przez Sąd podejrzenia przestepstwa było niczym innym jak nie dopuszczeniem prokuratora do udziału w sprawie przez de fakto pominięcie milczeniem błędnej i szkodliwej interpretacji przepisu, autorstwa przedstawiciela administracji państwowej.

    W związku z powyższym domagam się:

    1.Uchylenia wyroku z dnia xxxxxxxxx,sygn.akt:xxxxxxxxxxxxx
    2.Zgłoszenia podejrzenia przestępstwa opisywanego wyżej także na zasadzie,że Sąd o nim wie.

    Jednocześnie zawiadamiam,że odwołujący przygotowuje się do wniesienia apelacji.


    xxxxxxxxxxxxxxxxxx.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~Zygmunt [212.127.95.*]
    dar3cz3k - tutaj znajdziesz odpowiedź:

    "Tryb odwoławczy
    Od decyzji w sprawach o umorzenie, zgodnie z art. 83 ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie przysługuje odwołanie do sądu okręgowego - sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.

    Zgodnie z art. 127 § 3 k.p.a. dłużnik może wystąpić do prezesa ZUS z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy o umorzenie w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji. Wniosek składa się we właściwym miejscowo oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

    Na decyzję wydaną w związku z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy dłużnik może - zgodnie z art. 52 i 53 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. nr 153, poz. 1270) - w terminie 30 dni od dnia doręczenia decyzji wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie za pośrednictwem właściwego miejscowo oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

    Podstawa prawna
    Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. nr 137, poz. 887 z późn. zm) - art. 28.

    Ustawa z dnia 18 grudnia 2002 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 241, poz. 2074 z późn. zm.) - art. 17.

    Ustawa z dnia 30 kwietnia 2004 r. o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej (Dz.U. nr 123, poz. 1291).

    Rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 31 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad umarzania należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne (Dz.U. nr 141, poz. 1365)."

    Pozdrawiam !

    Zygmunt
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051219/prawo/prawo_a_15.html
    " W opinii Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej urząd pracy nie ma podstawy prawnej, aby odmówić rejestracji. Na podjęcie ostatecznej decyzji o uznaniu za bezrobotnego ma 30 dni. W tym czasie powinien zbadać, czy dana osoba spełnia wszystkie warunki z definicji bezrobotnego, na podstawie przedstawionych przez nią dokumentów. Jeśli okaże się, że nie, to wyda decyzję odmowną. "


    My też nie spełniliśmy definicji działalności gospodarczej, a mimo to objęto nas ubezpieczeniem.

    W moim przypadku sąd nie zabrał tego pod uwagę, mimo że zwracałam się z tym problemem w odwołaniu i podczas przewodu. Stwierdzil, że wyznaczony przez ustawę okres podlegania ubezpieczonej od dnia rozpoczęcia wykonywania do dnia zaprzestania wykonywania pokrywa się z istotą działalności, bowiem zgodnie z definicją DG mam działalnośc prowadzić w sposób zprganizowany i ciągły. Ciągłość powinna być cechą konkretnego rodzaju wykonywanej DG, ktora to działalność musi być prowadzona z uwzględnieniem pewnego horyzontu czasowego jej trwania, w sposób powtarzalny, planowy i stanowiący stałe źródlo dochodu (a nie źródło uboczne).
    I jeszcze dalej ciągnie ten wątek, ale na tym zakonczę Waszą męczarnię.
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dar3cz3k [81.168.223.*]
    jestescie niesamowici, material na moja apelacje jak znalazl, j.w , choc szanse nasze nikle . trzeba walczyc !!
    na moje pytanie nikt nie odpowiedzial a brzmialo,
    Czy zlozenie apelacji wyklucza probe dogadania sie z zusem ?? i gdzie od decyzji zusu mozna sie odwolac w przypadku gdy nie chca przyznac zalozmy teoretycznie, umorzenia zaleglosci .. czy do dyrektora Zusu , naczelnika, ..., czy do sadu pracy po raz kolejny .. moze ktos wie jak ta sciezka biegnie ( w koncu lepiej znac kazda mozliwosc - jak w szachach... stad moje pytania .. ) pozdrawiam
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    dar3cz3k Napisał(a):
    -------------------------------------------------------
    > gdzie od decyzji zusu mozna sie
    > odwolac w przypadku gdy nie chca przyznac zalozmy
    > teoretycznie, umorzenia zaleglosci ..

    Jeżeli nowelizację ustawy o SUS z 1 lipca 2005r. prezydent podpisał, to od decyzji w sprawie o umorzenie należności z tytułu składek stronie przysługuje prawo wniesienia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy do Prezesa ZUS.
    Jaka jest dalsza droga nie wiem ... ale domniemywam, że droga ta wiedzie przez sąd.
    Pozdrawiam Ciebie - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.37.*]
    gossi 18/12/2005 02:00 napisała :

    „AR, nie wiem, czy takie wyjaśnienia Tobie wystarczą?”
    No, nie tak do końca ....

    Wyobraźmy sobie oś czasu. Gdzieś na początku jest punkt oznaczający wpis do EDG, później punkt rozpoczęcia wykonywania DG „A” (przy okazji : jakie kryteria pozwolą nam go zidentyfikować ?) , gdzieś tam na końcu kiedyś pojawią się punkty oznaczające zaprzestanie (trwałe) „B” , likwidację i wykreślenie z EDG. Na odcinku osi czasu, pomiędzy punktami „A” i „B” lokowały się będą inne punkty (nadajmy im kolor czerwony) oznaczające zdarzenia gospodarcze, z których część będzie operacjami gospodarczymi. Owe czerwone punkty będą zwykle poprzedzone odcinkami oznaczającymi aktywne działanie skutkujące operacją gospodarczą (niekiedy zdarzeniem). Takim aktywnym działaniem jest kopanie dołu, a operacją gospodarczą obciążenie zleceniodawcy należną za wykopanie dołu kwotą.
    Na naszej osi czasu, pomiędzy punktami „A” i „B” znajdzie się więc cały szereg nieregularnie (z różną gęstością) występujących czerwonych punktów i przypisanych im odcinków (aktywnego działania).
    Jak w oparciu o taki obraz podejmiemy się wyznaczenia na owej osi czasu okresów , które określimy jako WYKONYWANIE DG (a pozostałych jako NIE WYKONYWANIE) ? Bo na razie jedynym kryterium rozdziału jest pusty, albo wypełniony kawałek osi czasu .

    Myślę, że teraz wyraźniej widać z jakich powodów Twoją hipotezę nazwałem odważną i poprosiłem o jej rozwinięcie.

    Pozdrawiam AR
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.223.*]
    Drodi AR, przepraszam, że się wtrącę.
    Zawężając postawione przez Ciebie zagadnienie tak jak to przedstawiłeś, jest znaczącym utrudnieniem. Ale pozwolisz, że dodam do tego fakt, że rozpatrujemy cały czas zagadnienie pod kątem spraw związanych z ZUS. Czy tak ?

    No to odpowiem tak.
    Dla ZUS kryterium do zidentyfikowania punktu rozpoczecia to data podana w zgłoszeniu do ZUS.
    I teraz masz całą masę punktów ograniczających odcinki wykonywania i te w których nie wykonujesz. Te punkty posiadają jeszcze tę właściwość, iż są określone zgłoszeniami w ZUS. I teraz nie należy rozpatrywać odcinków kolowu czerwonego a odcinki nie zaznaczone na wykresie, czy tam nie pojawił się jakiś punkt należący do przeciwdziedziny.

    Odrzućmy teraz kryterium związane z ZUS i popatrzmy na zagadnienie biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie ustawę szczególną. Teraz poza punktem początkowym i końcowym pojawi się jakikolwiek inny punkt? Mam wątpliwości. Nie mam pojęcia czym one mogą być określone.

    Teraz dodajmy do tego sprawy związane ze zdarzeniami gospodarczymi. No tu to już jesteśmy w stanie podzielić dziedzinę na odcinki. Choć nie będą one składały się na nieprzerwany ciąg punktów. Można będzie zaledwie określić częstotliwość ich występowania i ewentualnie pokucić się o pogrupowanie.

    Dopiero dodanie do tego dat zgłoszeń w ZUS, pozwoli je podomykać.

    Moim zdaniem dopiero przy zastosowaniu tych wszystkich kryteriów można uzyskać wykres świadczący o przebiegu prowadzenia działalności.

    Pozdrawiam i przepraszam.
  • W sprawie Renaty Autor: ~gossi [81.219.203.*]
    Przepraszam Ciebie AR, że nie kontynuję zaczętego tematu, ale zajęłam się dzisiaj sprawą pomocy dla Renaty. Zastanawiam się w tej chwili, czy
    zgłoszenie wniosku o przyznanie zwolnienia z kosztów i udzielenia pomocy prawnej, nie przerwało by biegu i termin złożenia apelacji uległby przedłużeniu.

    Art. 124. kpc
    Zgłoszenie wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych lub ustanowienie adwokata lub radcy prawnego, jak również wniesienie środka odwoławczego od odmowy zwolnienia od kosztów sądowych nie wstrzymuje biegu toczącego się postępowania, chyba że chodzi o zwolnienie powoda od kosztów sądowych na skutek wniosku zgłoszonego w pozwie lub przed wytoczeniem powództwa. Sąd może jednak wstrzymać rozpoznanie sprawy aż do prawomocnego rozstrzygnięcia wniosku i w związku z tym nie wyznaczać rozprawy, a wyznaczoną rozprawę odwołać lub odroczyć.


    Zastanawiam się, czy złożenie apelacji można uznać za wniosek zgłoszony przed wytoczeniem powództwa. Myślę, że tak. A co Wy sądzicie?

    Jeżeli odpowiedź byłaby twierdząca, to jak to przeprowadzicć We wniosku o przyznanie takiej pomocy jest rubryka:
    "Informacja o przedmiocie zaskarżania (w rubryce 3.1 należy wskazać zaskarżony akt, czynność lub bezczynność)"

    Zastanawiam się co Renata mogłaby tam wpisać. Ona również nie jest zdecydowana co ma w kasacji zaskarżać. Gdyby ktoś mógł wypowiedzieć się w tym temacie. Przecież to nas prawie wszystkich czeka.
    Pozdrawiam - gośka
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.37.*]
    marsh 18/12/2005 13:34 napisał :

    „przepraszam, że „
    Ty nie przepraszaj. Ty kombinuj. Bo jak sam napisałeś tutaj zaczną się trudności.

    „ rozpatrujemy cały czas zagadnienie pod kątem spraw związanych z ZUS”
    Oczywiście. I gorzej : pod kątem owej osławionej gotowości.

    „Dla ZUS kryterium do zidentyfikowania punktu rozpoczecia to data podana w zgłoszeniu do ZUS.”
    A jeżeli rozpoczniesz, a nie zgłosisz – to co ? Nie ma punktu rozpoczęcia ? A jeżeli nie rozpoczniesz, a zgłosisz ? Rozpatrz to identyfikując przyczynę i skutek.

    „I teraz masz całą masę punktów ograniczających odcinki wykonywania i te w których nie wykonujesz.”
    Otóż tutaj moim zdaniem tkwi sedno sprawy. Przyjęcie Twojej wersji oznacza dla mnie, że nocą, kiedy nie kopię dołu tylko śpię – to NIE WYKONUJĘ DG.

    ” są określone zgłoszeniami w ZUS.”
    To jest skutek. A mnie chodzi o przyczynę. Przyczyną czasowego niewykonywania DG jest WOLA prowadzącego, zaś możliwym skutkiem jest zgłoszenie tej woli do ZUS-u i ustanie obowiązku ubezpieczeniowego. Wszak mogę nie wykonywać okresowo DG, ale nie zgłaszać tego do ZUS-u (bo mam taki kaprys). Wprawdzie tutaj sytuacja nieco się komplikuje, bo jeśli nie wykonuję DG (czasowo) to nie podlegam obowiązkowym ubezpieczeniom, zaś opłacając za taki okres składki emerytalne i rentowe wyłudzam przyszłe świadczenia (jeśli nie wykonuję DG to mogę podlegać TYLKO DOBROWOLNYM ubezpieczeniom – a tam są pewne kryteria – nie każdy może ubezpieczyć się dobrowolnie).


    „należy rozpatrywać (...) odcinki nie zaznaczone na wykresie”
    Dokładnie o to mi chodzi. Z jakim stanem należy je identyfikować ?

    „Można będzie zaledwie określić częstotliwość ich występowania i ewentualnie pokucić się o pogrupowanie.”
    Toć ZUS z odcinkami „pustymi” próbuje to robić używając nieostrego kryterium nagminności zawieszeń. I z tym się przecież nie zgadzamy.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~casablanca [80.53.75.*]
    Witam wszystkich. Mój problem jest taki że w od października tego roku otwarłam działalność gospodarczą handel ciuchami na targowiskach. Musze przyznać że okazało się to totalnym niewypałem i chciałabym zawiesić ją na parę miesięcy a przynajmniej na styczeń luty bo to martwy sezon nie zarobię nawet na zus nie mówiąc już o opacie miesięcznej straganu. Problem w tym że nie wiem czy zawiesić czy całkiem zlikwidować bo jestem przerażona tym co tu piszę bo wynika z tego że nie opłaca się zawieszać bo mogę wpędzić się w jeszcze większe kłopoty. Dodam że jestem ryczałtowcem. Proszę bardzo o pomoc. I dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.234.*]
    Ad. AR,

    "A jeżeli rozpoczniesz, a nie zgłosisz – to co ?"

    To złamię prawo.

    "A jeżeli nie rozpoczniesz, a zgłosisz ?"

    A po co? By płacić nienależne składki ? ( lub "brzuszki" )

    "Przyczyną czasowego niewykonywania DG jest WOLA prowadzącego, zaś możliwym skutkiem jest zgłoszenie tej woli do ZUS-u i ustanie obowiązku ubezpieczeniowego."

    Nie drogi AR. Zgłoszenie jest obowiązkiem gdyż każde opłacanie obowiązkowych składek bez wykonywania działalności będzie wyłudzeniem, że tak to określę okresu składkowego, jak to sam stwierdziłeś.

    Postawmy może ZUS-owi pytanie: czym kierują się by stwierdzić takie wyłudzenie oraz fikcyjność prowadzenia działalności? A przychodzi im to z równą naszej sprawie łatwością. Osoby te spełniły wszelkie wymagane warunki stawiane prowadzącym działalność.

    I mamy PAT czy nie? :)
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.228.*]
    AR, dodam coś jeszcze.

    Kryterium stosowane przez ZUS to nic innego jak filozofia pewnego Pana z ksiązki " W pustyni i w puszczy".
    W zależności od sytuacji ZUS ma wyjść na plus.
    W Naszym przypadku mamy płacić składki bez względu na okoliczności. Ale jest granica której nie można przekroczyć. Wyznacza ją chęć otrzymania świadczenia z ZUS, np zasiłku. Nagle okazuje się, że niepotrzebnie płaciliśmy składki, niedość próbujemy wyłudzić świadczenia.
    Zapewne kryterium owe zastosowane przez tę instytucję ma jedno oblicze ale odnosi różny skutek ( decyzja ), w zależności czy się stoi czy się leży to ZUS - owi się należy.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.228.*]
    Ad. Gossi

    Odpowiedź jest chyba zawarta w art. 114 kpc
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~marsh [83.7.228.*]
    Ad. Gossi,

    Sorry nie doczytałem wszystkiego. Wniosek to nie apelacja ale wniosek o zwolnienie z kosztów itd.

    Zatem najpierw złożenie wniosków w oparciu o art. 117 w związku z art.114 i 115.

    Apelacji nie złożysz jak wiesz sama. Odwlec to się odwlecze, bo najpierw muszą się odnieść do wniosku, potem ewentualnie wyznaczą radcę, on też musi mieć czas na napisanie kasacji.
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~AR [83.7.45.*]
    marsh dnia 18/12/2005 15:16 napisał :

    „Nie drogi AR. Zgłoszenie (czasowego zaprzestania-przyp. AR)jest obowiązkiem”

    Zgadzam się :-))) i treść zdania koryguję :
    "Przyczyną czasowego niewykonywania DG jest WOLA prowadzącego, zaś skutkiem jest obowiązek zgłoszenia tej woli do ZUS-u i ustanie obowiązku ubezpieczeniowego. Nie spełnienie tego obowiązku (zgłoszenia czasowego zaprzestania) rodzi identyczne konsekwencje jak fikcyjne zatrudnienie w celu wyłudzenia od ZUS-u przyszłych świadczeń emerytalnych lub rentowych".
  • Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności Autor: ~dar3cz3k [81.168.223.*]
    AD ZYGMUNT
    dzieki Zygmunt za info .. czyli reasumujac , o odsetki nalezy toczyc boje z prezesem ZUS, a jesli i on odmowi , to sad administracyjny w wawie ?? przekladajac na nasze .. ?? te paragrafy ??
    A pytanie do AR.
    CZY zlozenie apelacji od wyroku sadu okregowego wymaga posiadania prawnika (Ew. radcy prawnego)Wg moich informacji nie, dopiero dla kasacji ? Chcialem sie upewnic ..

    ACha , gdyby ktos byl zainteresowany uzasadnieniem wyroku sadu okregowegow moim przypadku, chetnie przesle „skany„ wyroku na maila
  • artykuł w prasie Autor: ~obserwator [84.40.129.*]
    Zapraszam na stronę:
    www.nowydzien.pl/nowydzien/1,70091,3074104.html