Nie, kolego dani, chodzi o przestrzeganie prawa, zasad, które obowiązują wszystkich. I dlatego dobrze napisałem: "Przymykanie oczu na łamanie prawa, machnięcie ręką na nieprzestrzeganie zasad, nieegzekwowanie swoich praw i nie zmuszanie instytucji, które te prawa i wymogi powinny kontrolować". To jest właśnie mentalność znacznej części Polaków, która powinna być wyeliminowana stanowczą egzekucją obowiązującego prawa. Natomiast z drugiej strony masz rację, gdy piszesz o biurokracji i wszechwładzy urzędników. Tylko, że z czego to wynika? Czy przypadkiem nie z tej mentalności Polaków, którym na niczym nie zależy? Większość Polaków nie bierze odpowiedzialności za siebie, za swoje działania, wybierają do władzy tych, którzy im obiecają, że wszystko za nich zrobią, zaopiekują się nimi, zatroszczą tak, że wyborcy o nic nie będą się musieli martwić, nawet o pracę i utrzymanie, bo wszystko dostaną "za darmo". I biurokracja się rozrasta w myśl prawa Parkinsona.
Dnia 2017-11-08 o godz. 18:08 ~Mały_Buffett napisał(a): > Nie, kolego dani, chodzi o przestrzeganie prawa, zasad, które obowiązują wszystkich. I dlatego dobrze napisałem: "Przymykanie oczu na łamanie prawa, machnięcie ręką na nieprzestrzeganie zasad, nieegzekwowanie swoich praw i nie zmuszanie instytucji, które te prawa i wymogi powinny kontrolować". > To jest właśnie mentalność znacznej części Polaków, która powinna być wyeliminowana stanowczą egzekucją obowiązującego prawa. Natomiast z drugiej strony masz rację, gdy piszesz o biurokracji i wszechwładzy urzędników. Tylko, że z czego to wynika? Czy przypadkiem nie z tej mentalności Polaków, którym na niczym nie zależy? Większość Polaków nie bierze odpowiedzialności za siebie, za swoje działania, wybierają do władzy tych, którzy im obiecają, że wszystko za nich zrobią, zaopiekują się nimi, zatroszczą tak, że wyborcy o nic nie będą się musieli martwić, nawet o pracę i utrzymanie, bo wszystko dostaną "za darmo". I biurokracja się rozrasta w myśl prawa Parkinsona.
Najpierw czy ktoś prawo złamał czy nie musielibyśmy ustalić. Tego nie wiemy. Inna sprawa, o czym już pisałem że cała ta procedura dla mnie jest chora, ale nie o tym. "Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie." Zgodzę się jak najbardziej, istnieje mentalność "społeczeństwa-dziecka". Program 500+ zasiłki.... Mamy mało alternatyw, ale kwestie polityczne to temat rzeka
Dnia 2017-11-08 o godz. 16:56 ~dani napisał(a): > >Kolego mam argumenty i mozemy prowadzić dyskusję, w której bedziemy ich używać. > > To ich używaj, a nie wmawiaj mi, że napisałem coś co nie miało miejsca- anarchii -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- A czy ja coś ci wmawiam, z twojej wypowiedzi wynikało, że prawo utrudniaja tylko życie bo bez pozwolenia na budowę garażu człowiek nie może postawić.
> > To mienie jest twoje tylko teoretycznie, w godzinie kryzysu twoje mienie może być blyskawicznie znacjonalizowane jak to juz w historii nie raz bywalo. > > Co ma piernik do wiatraka? Piszesz byleby pisać? Nie rozumiem tego? -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Nie rozumiesz to już ci tłumaczę. Uważasz, że ten kawałek ziemi, który jest w posiadaniu danej osoby, na której ona sobie chce garaż stawiać jest jej a ja ci odpisałem, że to tylko zapis w księdze. Przecież sam widzisz, że prawo mówi co możesz na tej ziemi budować i robić a więc tak naprawdę to nie ty decydujesz o tym co możesz zrobić ze swoją własnością. I powiedz teraz co ten akt własności tak naprawdę znaczy.
> > Czy masz na mysli, że to ma usprawiedliwiać teraźniejsze zlodziejstwo obywateli? Jeżeli tak uważasz to znaczy, że również tkwisz w tej patologii. > > Ta patologia tyczyła się biurokracji nie zachowań społeczeństwa. Czytanie ze zrozumieniem. I nie usprawiedliwiam złodziejstwa. Szkopek Cie okradł? Poważnie? Złóż doniesienie o popełnieniu przestępstwa prosto do prokuratory...albo streszcze to inaczej. Co ma piernik do wiatraka? -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Przecież zadałem pytanie, kolego to chyba ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, ba nawet znaku na końcu zdania nie bierzesz pod uwagę.
> > Malo kapitału? No to zorientuj sie ile miliardów leży na kontach prywatnych na 2% i ile ludzie kupują obecnie nowych mieszkań jako inwestycję pod wynajem (nie patrząc nawet na demografię naszego społeczeństwa) > > To w innych krajach nikt nie trzyma pieniędzy na lokatach czy nie kupuje nieruchomości? Bo nie rozumiem. Tak mieszkania na inwestycje... oświeć mnie jaki jest stosunek do innych krajów rozwiniętych, -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Znowu nie rozumiesz wypowiedzi, co ma do rzeczy ilość gotówki w innych krajach? Chodziło o aktywność inwestycyjną w Polsce, stwierdziłeś, że u nas jest mało kapitału do inwestowania bo mamy małe płace a ja ci odpowiedziałem, że kapitał jest i to spory.
> > Jaką idee państwa? Moja idea to uczciwość wobec innych ludzi a nie dy.manie ich zeby wzbogacić sie o pare groszy. > > Po raz kolejny. Okradł Cie? Dysponował swoim kapitałem. Człowiek z ulicy niezwiązany ze spółką. Kupił zarobił sprzedał w czym problem? Czegoś nie rozumiem? Fanem 500+ jesteś? Ma się podzielić z Tobą czy jak? Wytłumacz -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Ty naprawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, przecież handel na rynku regulowanym określa obowiązki informacyjne, które w świetle znanych nam obecnie faktów zostały niedopełnione. A jak myślisz po co są te regulacje, bo moim zdaniem po to aby handel na GPW był uczciwy. Że taki nie jest to tym doskonale wszyscy wiemy a dlaczego nie jest? no bo tu mamy ''dy.manie innych zeby wzbogacić sie o pare groszy".
> > Nie jestem żadnym prawnikiem a taki nick wpadł mi do glowy całkiem przypadkowo w czasach gdy rejestrowałem sie na forum mecz.pl jakieś kilkanaście lat temu. > > To nie oskarżaj nikogo o takie czyny. Taka rada na przyszłość, anonimowość w sieci to bujda. > > > Sytuacje znamy z komunikatów i z nich wiemy, że ktoś innych zrobił w wała i i na ten moment to są fakty. > > Jaką sytuację znasz? Pomyśl i czytaj ze zrozumieniem. Pismo-list wpłynął w tym i w tym dniu. Kiedy został wysłany, co było zrobione po drodze... tych informacji nie znamy. Pomyśl. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Ale co mnie interesuje co było po drodze, to nie był mój obowiązek dostarczyć informację o zejściu poniżej progu 5% tylko osoby, która to zrobiła. Spółka podała, że w dniu 07.11.2017 otrzymała drogą pocztowa od Pana Robert Szkopiek - zawiadomienie w trybie art.69 ust.1 pkt 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. a ty spekulujesz, ze to może nie Szkopek zawinił tylko poczta winna bo pismo szło 1,5 miesiąca, przeca mógł chociaż to pismo wysłać poleconym z potwierdzeniem odbioru, już nawet nie wspominając o tym, ze w piśmie nie ma daty ani podpisu i wygląda ono jak jakiś fejk.
Fakt dani bronisz tak zaciekle tego szkopka że strach. Tak my może nie wiemy wszystkiego jakie były przyczyny ale są od tego urzedasy przecież. Niech ustalaja
Normalnie dziwy nad dziwami, ze kilku inwestorow ma swoją grupę, wymienia się typami, rysuje wykresy. Ogarnijcie się, nie każdy z bankiera jest leszczem co 5 kołami gra. Niektórzy grają 100 kilo i więcej. Szkopek to mój druch a ja jestem łysa palą w jego znajomych. Szukajcie a znajdziecie.
> A czy ja coś ci wmawiam, z twojej wypowiedzi wynikało, że prawo utrudniaja tylko życie bo bez pozwolenia na budowę garażu człowiek nie może postawić.
Ty masz jakieś dodatkowe papiery w domu? Odpowiedz, bo już nie wiem czy traktować Cie poważnie. Czy ja napisałem, że prawo tylko utrudnia życie? Garaż do przykład absurdu jaki mamy w tym kraju, jest ich więcej. Gdzie tu masz jakieś anarchię? CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM
> Nie rozumiesz to już ci tłumaczę. Uważasz, że ten kawałek ziemi, który jest w posiadaniu danej osoby, na której ona sobie chce garaż stawiać jest jej a ja ci odpisałem, że to tylko zapis w księdze. Przecież sam widzisz, że prawo mówi co możesz na tej ziemi budować i robić a więc tak naprawdę to nie ty decydujesz o tym co możesz zrobić ze swoją własnością. I powiedz teraz co ten akt własności tak naprawdę znaczy.
A w jaki sposób chciałbyś własność przedstawić jak nie w księdze? Podpisać tabliczkę i postawić na środku? Fachowo się to nazywa miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, nie dziękuj. Doucz się w tym temacie, wtedy pogadamy. Ty mnie chyba nie rozumiesz albo mącisz. Przecież o tym piszę cały czas, że mamy chory system biurokracji. Żebyś zaś zaraz nie odwrócił kota ogonem. Nie, nie jestem za tym, żeby w centrum miasta postawić hutę aluminium. Może inaczej możesz postawić, ale nie korzystać. W myśl zasady "rób co chcesz, ale nie przeszkadzaj innym. Nie żadne anarchie......
> Przecież zadałem pytanie, kolego to chyba ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, ba nawet znaku na końcu zdania nie bierzesz pod uwagę.
Po pierwsze. Rozmawiamy w kontekście Szkopka tak? Po drugie odpowiedziałem. "I nie usprawiedliwiam złodziejstwa." Esej mam Ci napisać na ten temat żebyś zrozumiał? NIE POPIERAM KRADZIEŻY. Prościej się nie da. CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM
> Znowu nie rozumiesz wypowiedzi, co ma do rzeczy ilość gotówki w innych krajach? Chodziło o aktywność inwestycyjną w Polsce, stwierdziłeś, że u nas jest mało kapitału do inwestowania bo mamy małe płace a ja ci odpowiedziałem, że kapitał jest i to spory.
Nie rozumiem, bo piszesz bezsensu. Ma takie znaczenie, że jak nie masz oszczędności to za co masz inwestować? Jak masz mało na koncie zaryzykujesz? Jakoś nie widzę tego "dużego kapitału" na ulicach. To fakt nie domysły. Muszę się chyba przeprowadzić.. Porównaj kraje gdzie dominuje 3 sektor gospodarki ze sobą, ok? Przyśpieszenie malucha do ferrari też porównasz tym tokiem rozumowania?
> Ty naprawdę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, przecież handel na rynku regulowanym określa obowiązki informacyjne, które w świetle znanych nam obecnie faktów zostały niedopełnione. A jak myślisz po co są te regulacje, bo moim zdaniem po to aby handel na GPW był uczciwy. Że taki nie jest to tym doskonale wszyscy wiemy a dlaczego nie jest? no bo tu mamy ''dy.manie innych zeby wzbogacić sie o pare groszy".
Czy dopełnił obowiązku nie jesteś w stanie stwierdzić. Nie wiesz jaka była data wysłania pisma. Jak mi podasz ok, przyznam Ci rację do tego momentu bredzisz- co z resztą napisałem CI już w poście chwilę wcześniej. Inna sprawa, że właśnie przez te regulacje nie mamy normalnego poziomu ff i traktowanie akcjonariuszy jako krowy do dojenia. Może gdyby obowiązki informowania dotyczyłyby tylko zarządu i ludzi z dostępem do informacji poufnych nie mielibyśmy takiej drukarni w Polsce. Baliby się potracić spółki przez wrogie przejęcia, ale oczywiście bądź dalej zaślepiony. Problem GPW jest bardziej złożony niż obowiązki informacyjne. ''dy.manie innych zeby wzbogacić sie o pare groszy". No faktycznie dorobił się chłopak naszym kosztem, faktycznie mam mniej gotówki na koncie... Zazdrość, zawiść?
> Ale co mnie interesuje co było po drodze, to nie był mój obowiązek dostarczyć informację o zejściu poniżej progu 5% tylko osoby, która to zrobiła. Spółka podała, że w dniu 07.11.2017 otrzymała drogą pocztowa od Pana Robert Szkopiek - zawiadomienie w trybie art.69 ust.1 pkt 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. a ty spekulujesz, ze to może nie Szkopek zawinił tylko poczta winna bo pismo szło 1,5 miesiąca, przeca mógł chociaż to pismo wysłać poleconym z potwierdzeniem odbioru, już nawet nie wspominając o tym, ze w piśmie nie ma daty ani podpisu i wygląda ono jak jakiś fejk.
Część masz opisane w poście, który wstawiłem chwilę wcześniej. Przyjmij jego stanowisko. Co mnie interesuje czy jakiś lawyer z bankiera dowie się, że sprzedałem akcje. Sprzedałem moja sprawa. Poszło do KNF, poszło do spółki. Jakiś specjalnych względów oczekujesz? Z kwiatami i przeprosinami miał do Ciebie osobiście wysłać w pierwszej kolejności? Wysłał to obowiązek spełnił i po temacie. Ja z tym problemu nie mam, za to widzę tu sporo herezji chyba, przez zazdrość.
Dobra, dajmy sobie spokój z dyskusją światopoglądową o regulacjach prawnych i stanie gospodarki bo oskarżasz mnie o przeinaczanie wypowiedzi a sam robisz to nagminnie i jeszcze czepiłeś się słowa anarchia, które było ironicznym skrótem myślowym.
Dnia 2017-11-08 o godz. 20:20 ~dani napisał(a): > Czy dopełnił obowiązku nie jesteś w stanie stwierdzić. Nie wiesz jaka była data wysłania pisma. Jak mi podasz ok, przyznam Ci rację do tego momentu bredzisz -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Ale dlaczego ja mam tobie podawać datę wysłania pisma, przecież to jest w naszym interesie, żeby osoba która ma wypełnić obowiązek informacyjny go wypełniła. Spółka twierdzi, ze pismo wpłynęło dnia 07.11.17r. i mnie nie interesuje czy on pismo puścił gołębiem czy pocztą czy może wysłał babcię z drugiego końca Polski, pismo miało wpłynąć do spółki o czasie a tak się nie stało (no chyba że spółka kłamie) i to Szkopek niech się tłumaczy przed KNF bo za nie dopełnienie obowiązku informacyjnego są kary finansowe.
> Co mnie interesuje czy jakiś lawyer z bankiera dowie się, że sprzedałem akcje. Sprzedałem moja sprawa. Poszło do KNF, poszło do spółki. Jakiś specjalnych względów oczekujesz? Z kwiatami i przeprosinami miał do Ciebie osobiście wysłać w pierwszej kolejności? > Wysłał to obowiązek spełnił i po temacie. Ja z tym problemu nie mam, za to widzę tu sporo herezji chyba, przez zazdrość. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- A ty skąd wiesz kiedy wysłał, bo chyba wiesz, ze na poinformowanie spółki jest ustawowo określony czas? Bo przecież jak doszło dopiero po 1,5 miesiącu no to coś chyba jest nie tak. Nie wiem po co tak intensywnie bronisz gościa, który nawet pod pismem się nie podpisał (bo chyba to nie jest wałek typu Chińczyk w Bumechu), jeżeli ja mam przekazać w swojej pracy ważną dla mojej spółki wiadomość innej firmie to praktycznie zawsze informuję drugą stronę wraz z wysłaniem pisma mailem i najczęściej załączam skan dokumentu, gdybym dodatkowo wiedział, że jak coś nie dojdzie to grożą mi kary to jeszcze bym zadzwonił i się upewnił czy wszystko jest ok. No i na koniec powiem ci tylko żebyś nie mierzył innych swoją miarką bo możesz się grubo pomylić choćby przypisując innym zazdrość w sytuacji gdy drobny inwestor chce tylko elementarnej uczciwości od innych uczestników rynku.
Chodziło mi tylko o uzasadnienie, że nie do końca musi to być wina jego opieszałości. Miał obowiązek informacyjny? Poinformował, pieczątkę ma- liczy się data wysłania, żyje dalej i na spółkę nie patrzy. Nie miał dostępu do informacji poufnych, takie opóźnienia się zdarzają, więc osobiście cała ta polemika o przestrzeganiu prawa i uczciwości to jak za duży stanik.. Tak myślę, mogliście dalej oskarżać do znudzenia i szybciej temat by ucichł niż teraz;) KNF dostało pismo tak jak i spółka, także myślę że jak coś będzie nie tak to na pewno wyjaśnią sprawę. Chociaż bądźmy szczerzy.. to zejście z progu człowieka znikąd na spółce wartej 6kk ;)
....i dokładnie koniec, bo niesamowity śmietnik z tego wyszedł. A mały niemiec już się pewnie wysypał, co jest kompletnie niezrozumiane..ale cieszy :)
Żadnej opieszałości nie było: poszło info, potem wezwanie KNF o korektę, korekta i info spółki. Osobiście Robercikowi odradzałem Aleję ale nagonił go inny z naszej bandy. Zarobił i się cieszy, Angela będzie mieć nowe cycki za 15 koła.
Dnia 2017-11-08 o godz. 21:46 ~filip napisał(a): > Żadnej opieszałości nie było: poszło info, potem wezwanie KNF o korektę, korekta i info spółki. Osobiście Robercikowi odradzałem Aleję ale nagonił go inny z naszej bandy. Zarobił i się cieszy, Angela będzie mieć nowe cycki za 15 koła.
To już temat macie rozwiązany.. Pogrubiłem najważniejsze ;)
Dnia 2017-11-08 o godz. 22:02 ~dani napisał(a): > Dnia 2017-11-08 o godz. 21:46 ~filip napisał(a): > > Żadnej opieszałości nie było: poszło info, potem wezwanie KNF o korektę, korekta i info spółki. Osobiście Robercikowi odradzałem Aleję ale nagonił go inny z naszej bandy. Zarobił i się cieszy, Angela będzie mieć nowe cycki za 15 koła. > > To już temat macie rozwiązany.. Pogrubiłem najważniejsze ;) No ale ten list nawet nie ma daty i podpisu. Czy to jest ten po korekcie?
Nie szukajcie spisków i spółdzielni, niektórzy grają ostro i na NC. Osobiście zagrałbym jak Robercik: info że grubas wchodzi a tak na prawdę grubszy leszcz, winda i wysypka. Takie łajno jak ruski ALS na bankierze kupi i fund z Trynidad i Tobago. Większość pomyśli, że to Ameryka, kibice MU zgadną, że nie bo D. Yorke był z TiT, ale to będzie mniejszość.
Dnia 2017-11-08 o godz. 22:18 ~filip napisał(a): > Nie szukajcie spisków i spółdzielni, niektórzy grają ostro i na NC. Osobiście zagrałbym jak Robercik: info że grubas wchodzi a tak na prawdę grubszy leszcz, winda i wysypka. Takie łajno jak ruski ALS na bankierze kupi i fund z Trynidad i Tobago. Większość pomyśli, że to Ameryka, kibice MU zgadną, że nie bo D. Yorke był z TiT, ale to będzie mniejszość. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Tak nie ma to jak grać ostro na spółkach gdzie obrót to kilka tysięcy dziennie i trzeba wychodzić z niej tygodniami :D winda była pod odwołanie emisji koleżko a D.Yorke był tylko uzupełnieniem dla Andy Cola.
Dnia 2017-11-08 o godz. 22:18 ~filip napisał(a): > Nie szukajcie spisków i spółdzielni, niektórzy grają ostro i na NC. Osobiście zagrałbym jak Robercik: info że grubas wchodzi a tak na prawdę grubszy leszcz, winda i wysypka. Takie łajno jak ruski ALS na bankierze kupi i fund z Trynidad i Tobago. Większość pomyśli, że to Ameryka, kibice MU zgadną, że nie bo D. Yorke był z TiT, ale to będzie mniejszość.
Może się nie znam albo się czepiam ;)? Bądź co bądź TiT to Ameryka ;) Po wejściu Roberta nie było euforii, windy on też nie wywołał uściślijmy to, bo nowe teorie powstaną :) I qur ALS to nie ruskie łajno! Porządna spółka!
Dnia 2017-11-08 o godz. 21:37 ~dani napisał(a): > Chodziło mi tylko o uzasadnienie, że nie do końca musi to być wina jego opieszałości. Miał obowiązek informacyjny? Poinformował, pieczątkę ma- liczy się data wysłania, żyje dalej i na spółkę nie patrzy. Nie miał dostępu do informacji poufnych, takie opóźnienia się zdarzają, więc osobiście cała ta polemika o przestrzeganiu prawa i uczciwości to jak za duży stanik.. > Tak myślę, mogliście dalej oskarżać do znudzenia i szybciej temat by ucichł niż teraz;) > KNF dostało pismo tak jak i spółka, także myślę że jak coś będzie nie tak to na pewno wyjaśnią sprawę. Chociaż bądźmy szczerzy.. to zejście z progu człowieka znikąd na spółce wartej 6kk ;) > > ....i dokładnie koniec, bo niesamowity śmietnik z tego wyszedł. A mały niemiec już się pewnie wysypał, co jest kompletnie niezrozumiane..ale cieszy :) ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Co do końca sypania to jeszcze nie byłbym taki pewny bo dziś doskonale było widać jak poszły akcje po 1,2 i zaraz następna porcja się pojawiła. Uwierz mi kolego, że dla mnie facet mógł sobie kupić po 0,6 i sprzedać po 1,2 zarobić 100% nia ma problemu. Zauważ jednak, że takie sytuacje jak tu się zdarzyła psują wizerunek firmy a chyba pamiętasz jak czekaliśmy na zaudytowany raport roczny żeby mieć pewność, ze biznes jest zgodny z tym co nam spółka mówi, bo wiarygodność Alei (jak i innych tego typu firm, które wyszły z dołków) jest kluczowa aby wycena wskaźnikowo mogła być zbliżona do innych tego typu firm z branży. Niestety gdy takie sytuacje się zdarzają to często rykoszetem obrywa firma i tym samym akcjonariusze no bo kto ma inwestować w spółkę gdzie są wątpliwości co do czystości handlu akcjami i wypełniania obowiązków informacyjnych. Jeden leszcz do drugiego: - mam fajną spółkę na oku. - jaką? - Aleja samochodowa. - co? daj se lepiej spokój, tam same wałki kręcą. Jakieś emisje odwoływane, niby handel częściami z ruskimi ale kto tam wie teraz jakieś portale internetowe kombinują, a ostatnio typ sypał akcjami i dał komunikat po dwóch miesiącach dopiero jak wywalił wszystko. Szkoda nerwów.
Mógł dojść nowy sypiący, stagnacja przez małego niemca negatywnie wpłynęła na rynek i może to się ciągnie do teraz? Dialog ludzi, którzy nie powinni inwestować na giełdzie ;) A tak poważniej. Zejście z progu zawsze negatywnie odbija się na wizerunku, tu nie chodzi o Aleje, ale i o całą giełdę. Na szczęście u nas to ktoś z ulicy, który wstrzelił się w temat i kupił z 200k akcji. Jednak, żeby było jasne gdyby złamał prawo. Gdyby bo jak już wiemy: "poszło info, potem wezwanie KNF o korektę, korekta i info spółki." Czyli poniekąd miałem racje i dużo szumu o nic
Dnia 2017-11-08 o godz. 22:24 ~dani napisał(a): > Mógł dojść nowy sypiący, stagnacja przez małego niemca negatywnie wpłynęła na rynek i może to się ciągnie do teraz? > Dialog ludzi, którzy nie powinni inwestować na giełdzie ;) A tak poważniej. Zejście z progu zawsze negatywnie odbija się na wizerunku, tu nie chodzi o Aleje, ale i o całą giełdę. Na szczęście u nas to ktoś z ulicy, który wstrzelił się w temat i kupił z 200k akcji. Jednak, żeby było jasne gdyby złamał prawo. Gdyby bo jak już wiemy: > "poszło info, potem wezwanie KNF o korektę, korekta i info spółki." > Czyli poniekąd miałem racje i dużo szumu o nic ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Byłoby jeszcze sympatycznie gdyby Pan Viktor się wypowiedział w tym temacie w imieniu spółki bo słowo niejakiego filipa vel cycu dla mnie mało wiarygodne jest.
>Byłoby jeszcze sympatycznie gdyby Pan Viktor się wypowiedział w tym temacie w imieniu spółki bo słowo niejakiego filipa vel cycu dla mnie mało wiarygodne jest.
A przy okazji odpowiedział w moim temacie, nie obraziłbym się gdyby się ustosunkował do mojej propozycji ;) Co do wiarygodności są podstawy, aby w to wierzyć. Może sam Robert to pisze :)
Cuduj dalej, uwierz ale niektórzy piszą tutaj prawdę a skoro jestem radcą prawnym, więc nawet mogę Ci dać moją stronę: kancelaria-gil.pl możesz do mnie zadzwonić jak chcesz, jestem teraz w Zielonej Górze więc adres krakowski odpada. Zadzwonisz czy masz jajka jak przepiórka?
Dnia 2017-11-08 o godz. 22:57 ~filip napisał(a): > Cuduj dalej, uwierz ale niektórzy piszą tutaj prawdę a skoro jestem radcą prawnym, więc nawet mogę Ci dać moją stronę: kancelaria-gil.pl możesz do mnie zadzwonić jak chcesz, jestem teraz w Zielonej Górze więc adres krakowski odpada. Zadzwonisz czy masz jajka jak przepiórka? ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Tej, ale po co mam do ciebie dzwonić? I czy gdzieś napisałem, że mówisz nieprawdę, stwierdziłem tylko, że taki gość, który coś o cyckach nawija na forumie bankiera gdzie najczęściej mowa o wodospadach,odpałach i wciąganiu koksu z rana jest dla mnie mało wiarygodny i to że się ujawnisz nawet z imienia i nazwiska dla mnie nic nie znaczy, sprawa jest mętna i tyle, najlepiej jakby spółka wyjaśniła sprawę i już.
piękny spam widzę dzisiaj się pojawił :) Panowi możecie jeszcze założyć Komitet Obrony Pana Szkopka, tak zaciekle walczycie o dobre imię, a po części mają rację pismo bardzo mało profesjonalne :) filip co do odradzania to wielu widziało doradztwo mówiące, że przez emisję na Alei 1,2 zł jest oporem, przyznam bardzo fachowe :) a co do ostrej gry to zależy kto co ma na myśli, bo dt na parę procent i za niewielką kwotę, chyba nie można nazwać jakimś grubszym wejściem ? :)