Koledzy kto mnie wspiera i walczy po stronie misia ?

Benitor masz jakiegoś SL i gdzie czy już może padł ?

Ostatnia moja pozycja zamknęła się 16.03 na poziomie 1700. Od tej pory BP.
Dyrygent nie potrafi się zdecydować (czasem szkoda). Jednak, jak widać z obecnego kursu FW (1710) giełda też nie potrafi.

A to sorki za pytanie bo założyłem że masz S i się zastanawiałem co z nią zrobiłeś.

Następna sesja BP :-(
Słabo.

Benitor chyba to jednak ja miałbym większe powody by coś załować niż TY.
Ładnie szło i zdechło ;-) Fakt oddałem część S jak schodzilismy w dół, za wcześnie bo na 1715 ale reszta została. Jak pytałem Ciebie o SL to się wachałem dlugo czy na 1720 nie postawić. Ale niestty ostatecznie nie postawiłem a zniknąć musiałem na godzinke. Zakładałem że mogą odbić ponad 1720 a może potem zawrócić i przychytrzyłem że może SL siegną i zawrócą a mnie nie będzie.
Zostawiłem rynek gdy było na 1714 jak wróciłem zstałem go na 1738 no i wyszła kicha. Próbowałem temat ratować dokłądając odrazu z tego poziomu S do płenej pozycji nawet się udało bo 10 pkt skasowałem i zamknąłem te świeżo dołożone no ale reszta znów została :-) A w ostatnich minutach i FIxie znów odbili. Pokerowe zagranie na FIxie znów tą cześć dołożyłem :-)
Ogólnie mimo tych kombinacji stracony duży zysk. Stało się nie załuje nie rozpamiętuje. Liczę że sie nie pomyliłem i rano mi to wynagrodzą choć kilkoma punktami cofnięcia. Ale tak czy inaczej plamę dałem zaochociłem się na więcej i nie wyszło ale kiedyś trzeba próbować. Nie czekałem na więcej to zamykałem za szybko a rynek dalej leciał w przepaść i znów go doniłem i sporo mi uciekało. Choć tym razem myślę że raczej chwilowo konsola choć kto wie co po niej.

UWAGA: poniższy tekst wymaga cierpliwości i zaangażowania wyobraźni. Polecam go jedynie na nudną sesję. Nie jest odkrywczy, ale niektórzy może wykorzystają go, aby uruchomić odmienne myślenie o grze.

Kilka dni temu, Klapa napisał, że 
"... żadna formacja ani żadna kreska same w sobie nie są determinantą.
Jeśli "coś" się wyrysuje i jakieś znaczące grono graczy (algorytmów) uwierzy w to i na TO postawi to się zrealizuje.
Natomiast wiara że jakaś figura, ma w samej sobie jakąś moc to czysta magia."

Pomimo, że zwykle mam podobny tok myślenia co Klapa (przynajmniej jeżeli chodzi o giełdę), to tym razem zaoponuję.
Żadna formacja ani żadna kreska nie rysuje się sama. "Coś" nie rysuje się całkiem bez powodu. Owszem nie ma magii w formacjach, ale jest w nich informacja. Przyjmuję, że Klapa odpisał "pokrótce". Po rozwinięciu tematu, wymowa może trochę by się zmieniła.

Często przywołuję, jako najistotniejszy przy decyzjach transakcyjnych, kształt wykresu. Mniejsze lub znikome znaczenie ma dla mnie wartość ceny. Niekonsekwencją byłoby pominięcie milczeniem wpisu o magii formacji.
Owszem, wiele wymyślnych nazw dla wymyślnych kształtów, jest przerostem formy nad treścią. Jednak jest kilka kształtów, które są nie do zlekceważenia. Podstawowy, to "kanał". Tytuł wątku zawiera słowo "trend", a ten opisuje "kanał". Nie da się ukryć, że to formacja :)
Moim zdaniem, formacje obrazują "stan umysłu" uczestników rynku. Dlatego pojęcie "psychologia rynku" jest jak najbardziej na miejscu. Oczywiście można przegiąć i przypisywać niektórym wymyślnym formacjom różne nastawienia graczy, które są mocno naciągane. Jednak jest kilka kształtów wykresu, które moim zdaniem obrazują to co dzieje się na rachunkach graczy.
Dla mnie mogły by istnieć tylko: kanał, konsola, formacja V. Inne, to jedynie mutacje.
Chyba konsola jest moją ulubioną, bo najłatwiejszą do identyfikacji i interpretacji (flaga, trójkąt taki czy inny, to tylko odmiana. Podobnie jak oRGR to tylko odmiana V lub niedokończone W).
Jak powstają takie kształty (dla rozważań załóżmy, że mieliśmy trend spadkowy).

#1 Korekta w trendzie spadkowym (narodziny V ???). Zwykle w którymś miejscu rodzi się popyt. Często jest sprowokowany przez "grubego" z jemu tylko znanych przyczyn, czasem przez jakąś informację z rynku (powód jest zupełnie nieistotny). Najczęściej ma kształt V, bardziej lub mniej wyraźny (bardziej wyraźny na mniejszym interwale. Na wyższym interwale zaczyna być formacją świecową typu młot, objęcie hossy, itp.).
Po pierwszym okresie wzrostów, popyt się wyczerpuje. Najodważniejsi i decydenci już zapakowani w L, ci bardziej gapowaci chcieliby L, ale czekają na korektę (niższą cenę), Dynamika wzrostu spada i znajdują się "odważne niedźwiedzie" nie wierzący w trwałe V. Są przekonani, że prawe ramie V, to tylko korekta w trendzie spadkowym. 

I tu scenariusz się rozwidla (może nawet na trzy możliwości).

#2 Koniec korekty, powrót do spadku w trendzie (kolejny ząbek w trendzie spadkowym ???). Jeżeli rzeczywiście takie przekonanie jest wyrażone przez odpowiedni kapitał, to wracamy do spadków. 
#2a A może jednak podwójne dno (W ???). Zwykle jest to zdecydowany (bezzwłoczny) powrót. Jeżeli niedźwiedzie nie uwierzą w impuls wzrostowy i zareagują odpowiednio szybko, to sprowadzą cenę ponownie na minima. Muszą mieć jednak zapas gotówki na taką akcję. Jednak najodważniejsi "nowi" L-kowicze mogą nie pogodzić się z porażką i zwiększą swoje zaangażowanie na poziomach, które poprzednio uznali za "godne". Może powstać formacja W (lub oRGR jeżeli niedźwiedzie nie mają odpowiedniej kasy lub determinacji). Jeżeli takie W zacznie się rysować, dotychczas "odważne niedźwiedzie" mogą nie wytrzymać nerwowo (zyski paruja ale są. Łatwo się wycofać), szczególnie gdy determiancja L-kowiczów (byczków) przełamie środkowy szczycik litery W. Zaczną pozbywać się krótkich napędzając wzrost.
#2b Kontynuacja trendu spadkowego. To jednak tylko ząbek. Jeżeli jednak nie powstanie W, to po prostu będzie kontynuowany trend spadkowy (po złamaniu wsparcia na ostatnim dołku) i dalsze rysowanie kanału trendowego.
#2c  Powróćmy do #2. Byki jednak walczą. (Konsola ???). Kontra niedźwiedzi może nie być na tyle skuteczna, żeby sprowadzić cenę na ostatnie minima. Szczególnie gdy dynamika wzrostów ich zaskoczy i cena ucieknie "za wysoko". Mogą również mieć problem z gotówką potrzebną na kontrowanie wzrostu, bo są zapakowani w pozycje.  Jednak niedźwiedzie (przy ograniczonej liczbie uczestników rynku) wcale nie muszą kontrować żeby cena zaczęła hamować. Wystarczy, że urwie się napływ byków ( w końcu nie rodzą się w nieskończoność, a wielu graczy nadal pozostaje po stronie niedźwiedzia). Przy braku odpowiedniej wolnej kasy niedźwiedzi i braku nowych byków, cena staje i mamy konsolę.
W konsoli zachodzą dwa zjawiska równoważne - mniejsze byczki mogą być usatysfakcjonowane dotychczasowym odbiciem i jednocześnie podchodzić z obawą do dalszych wzrostów (to zwykle "ulica"). Pozbywają się zarobionych długich, które odbiera od nich gruby, który zainicjował wzrost, a dla którego dotychczasowy zarobek jest niesatysfakcjonujący (swoją dużą pozycję budował długo i jego średnia jest dużo wyżej niż dołek). Pilnuje założonego poziomu (dolna banda), aby nie "spłodzić" nowych rozzuchwalonych niedźwiedzi. Dba również o to, aby cena była odpowiednio wyżej niż jego średnia zakupowa (bezpieczeństwo pozycji). Nie angażuje się jednak (do czasu) w akcję zakupową, bo zależy mu na zmniejszeniu ilości L "ulicy". Jak "ulica" pozbędzie się L, to będzie miała gotówkę na następne L.
Po pewnym czasie, bandy pomagają grubemu utrzymać spryciarze grający w konsoli "od bandy do bandy". Ilość spryciarzy narasta wraz z długością konsoli. To ich wykorzysta grubas (ich SL), gdy w końcu zdecyduje się na wybicie (dlatego spryciarze powinni w konsoli grać tylko w kierunku sprzed konsoli, a nie w obie strony). To ich stopy (i stopy wytrwałych starych niedźwiedzi) utworzą dynamikę wybicia. Wybiciu pomogą też dotychczasowi L-kowice z "ulicy", którzy spieniężyli swoje pozycje. Będą mówić, że odnowili pozycje, ale przeczekali BP czas niepewności.
Krótka konsola obrazuje niewielką przepychankę niedźwiedź-byk. Po niewielkiej przepychance to zwycięstwo niewielkie. Przy dłuższej przepychance zwycięstwo większe, a pokonany bardziej poobijanym. Stąd proporcjonalność długości i szerokości konsoli, do wielkości wybicia.
Konsola jest zwykle wybijana w kierunku wcześniejszego ruchu, ponieważ jeżeli już powstaje, to świadczy to o determinacji inicjatora tego ruchu, przy braku determinacji do walki strony przeciwnej. Jest dosyć wyraźnym znakiem która ręka jest silniejsza, a w każdym razie która jest bardziej zdeterminowana.

Formacje są odzwierciedleniem sytuacji. Czasem są wyraźne, a czasem dyskusyjne. Dla ich interpretacji konieczne jest wzięcie pod uwagę miejsca wystąpienia (nie można szukać W po trendzie wzrostowym). Same w sobie nie są wróżbą na przyszłość. Jednak z bieżącej sytuacji można wnioskować o przyszłości. Jeżeli ktoś (w danej chwili) jedzie samochodem 200 km/h po mieście, to prawdopodobieństwo wypadku rośnie z czasem. Można go obstawiać.
Gdybym nie był przekonany, że z kształtu wykresu można wyciągać wnioski na przyszłość, musiałbym uznać, że giełda to gra czysto losowa. Wtedy chyba przerzuciłbym się na ruletkę :) Tak nie jest, bo na cenę mają wpływ ludzie (a nie koło ruletki), a Ci są w miarę przewidywalni.
Oczywistym jest, że powyższe nie jest bezwzględną regułą. Byłoby to za proste. Niemniej wyrażam przekonanie, że podstawowy mechanizm działa właśnie w ten sposób. To jak mechanika płynów - daje się opisać matematycznie, ale powodziom nie zapobiega :)

Jeżeli ktoś chciałby uzupełnić ten opis, o inne zjawiska zachodzące w konsoli (a pewnie jest ich kilka), to zapraszam. Warto chociaż pomyśleć na ten temat.

Benitor wreszcie mnie mała nagroda spotkała za wczorajsze męki :-)
Ale jak to w życiu bywa dziś sobie wymyśliłem że będę sprytniejszy i nie będę uparcie nastawiał się na mocne zejście pod 1700 i tam coś zamknę i zrobię miejsce na reakcje w momencie odbicia.
Tak czułem że jak tak zrobię to dziś jednak już nie odbiją i zejdą niżej pod 1700. Grubas zawsze musi być sprytniejszy TP 1701 i 1696 zaliczony pozycja skrócona choć większa część dalej w grze.
Uważam że mogła ruszyć kolejna fala w dół i zamknięcie czegokolwiek było błędem ale zlecenia postawione były już przed sesję a zleceń raczej nie zmieniam. Znów jadę bez SL ale jestem blisko i pilnuję.
A jak wyglądają SL to konkurs pokazał ;-) Postawił jakiś na odczepne by głowy nie zajmować i postawiłem w najgorszym możliwym miejscu. W sumie to przechytrzyłem te 2 pkt. i zawsze to tak wyjdzie ;-)

Benitor przeczytałem, przemyślałem. Bardzo fajnie opisane i samo życie jak gra wygląda. W większości to psychologia tłumu dlatego w grze tak ważna jest mocna psychika :-)

W sumie zmiana planów... w rejonie 1686-90 przykróciłem pozycję. Zostanę z mniejszą na weekend a może i bez a po niedzieli się zobaczy.

Benitor dyrygent dziś dał sygnał ?

Szczerze to tu dopiero sie krew rozlewa.... przyczyna i skutek, kiedys to musialo je...ąć!!

Dnia 2023-03-24 o godz. 14:45 ravcio napisał(a):
> Benitor dyrygent dziś dał sygnał ?

Tak. Jestem niedźwiadek. Niestety na fix pozycja na stracie.

Ja już Cię opuściłem. Miałem tylko symboliczną pozycję na weekend. Postawiłem TP rano dla niej na 1690 i się wykonał. W sumie mnie zaskoczyło że jednak. Raczej była już skazana na straty.
Testowali przed otwarciem rynek. TKO 1650. Jeśli tak szybko oddali wzrost zbudowany na zewnętrznej atmosferze to kto wie może i ten poziom będzie w kolejnych dniach.
Ja robię przerwę aż coś się wyjaśni. Strefa 1686-90 się broni dziś i w piątek była broniona. Możemy stać w miejscu.

No i już po pozycji :-(

Witam Panowie, pytanie do Klapy i Benitora. Zerknijcie swoim oczkiem czy nie kreślimy kanału wzrostowego? Dolna banda po punktach 1668 (27.03) i 1687 (29.03). Górna banda 1681 (23.03) i 1712 (28.03). Jestem ciekaw Waszej opinii. Wiem, że jeszcze troszkę za wcześnie, ale im szybciej do czegoś zacznie się grać tym lepiej :-) . Dzięki

Ja chyba nie bardzo zrozumiałem Twoją ideę.
Pociągnąłem kreski wg dat które wskazałeś jako punkty oparcia band i wyszło mi coś takiego:
https://i.imgur.com/8nVTWu2.jpg
To mi nie wygląda jak kanał wzrostowy.

Szukałbym symptomów budowy kanału wzrostowego po wybiciu ostatniego wyraźnego maxa na poziomie 1753. Wtedy można by uznać, że mamy dwa minima (z 20 i 27.03) i dwa maxy (z 22.03 i ten po wybiciu 1753 którego jeszcze brak).

Na razie widzę bardziej trójkąt:
https://i.imgur.com/6isOoyE.jpg

Aby zaczął kształtować się kanał, konieczne jest pokonanie góry tego trójkąta, a więc (wyczekiwane przez @77777...) przełamanie 1753. Wtedy górna banda trójkąta zaczęłaby się odchylać w górę i coś mogłoby się urodzić.
Na razie formacja preferuje kontynuację spadków a w bliższym terminie trend poziomy.
Nie odkryję wielkiej tajemnicy, jeżeli powiem, że pomiędzy 1650 a 1750 to konsola z preferencją spadku.

Benitor walczysz czy BP ? Ja od poniedziałku na bocznicy. Praca całkiem mnie pochłonęła.

Ja identycznie.

Ciekawe jak to z pozycji średnioterminowca wygląda czy już poddał Ski.

Benitor mi chodzi na wykresie liniowym-rysowane linijką.
Dolna banda po punktach 1668 (27.03) i 1687 (29.03) i do tego równoległa
górna banda 1681 (23.03) i 1712 (28.03)

Przykro mi, ale nadal nie chwytam.
23.03 punkt 1681 jest bliski Low (na indeksie WIG20, na FW nie sięgnęli 1681).
28.03 punkt 1712 jest bliski High.
Dlaczego łączysz te dwa punkty rysując bandę ?
Poza tym, wykres liniowy to nie dla mnie.

https://images90.fotosik.pl/654/14d066fe0695f6c7med.png

Być może robimy formację ABCD jak na rys. powyżej. Jeśli cena dojdzie do punktu D jak na wykresie powyżej, to nastąpi równość fal i teoria mówi, że ruch spadkowy do dołu będzie kontynuowany

Może być.
22.02 jest też klasyczny opór 1796.

Rodzi się mikrotręd . Powyższy opór może zadziałać, ale jeśli nie, to nie wróżę maxa wyżej niż 1830 (na razie).

A ja się zastanawiam pod co miało by spadać. Temat banków chwilowo strawiony. (pewnie wróci ale kiedy). FED dopiero w maju. Koniec kwartału strojenie okien, potem święta więc taki trochę czas na sielankę na giełdach. Chyba że jakiś trup wyleci ale w sumie dobrze by było aby jak najwyżej odbili do tego czasu.

No toż i właśnie odbijają :)
Ale również można by zadać pytanie - pod co mają rosnąć. Chyba, że pod "gorzej już nie będzie".

Próbujemy wykrzesać trendzik wzrostowy. Na razie sukces, bo złamane 1753. To daje nadzieję na jeszcze. Jednak trzeba mieć "z tyłu głowy", że nadal tkwimy w trendzie spadkowym, wyrysowanym od 11.01 który ma górną bandę.
Poza tym, odbicie na jesieni zeszłego roku, nastąpiło po rocznej zwałce. Więc dwumiesięczne odbicie, wiosny nie czyni.
Nie twierdzę, że pogłębimy dołek 1350, ale do przebicia 2000 (1981 ostatnia poważna górka) jeszcze daleko.

Podsumowując - od kilku sesji wraca nadzieja na chwilowy wzrost. Bardzo miło, ale jest on niepewny, bo tkwimy w dłuższym trendzie spadkowym, który w każdej chwili może dać znać o sobie.

Rosnąć może np. pod to że mocno spadło albo pod to że nie ma lawiny. Rosnąć w sensie odbić jako korekta spadku a nie że już trwały wzrost w stylu TKM.
Jakby odbiło to zawsze potem lepsze poziomy na S gdyby do spadków wróciło.

Średnioterminowy trend się zmienia ?
Co tam koledzy w temacie trendu widzicie ?

Witam, pytanie do Benitor i Klapy. Czy teraz większe szanse na to, że gramy oRGR? Zasięg okolice 2200?

Na moje oko, to mikrotrend wzrostowy od 20.03 właśnie się chwilowo wyczerpał. Ewentualnie dojdzie do 1830.
Średnioterminowy spadkowy od 11.01 nie został złamany. 1830-40 jest na najbliższe dni kluczowy.

Gdybym nadal grał systemem uznaniowym jak kiedyś to jutro zagrałbym S, pewnie na otwarciu. S ze stopem na dzisiejszym szczycie. Moim zdaniem mikro trend wzrostowy właśnie dobiegł końca, a sądzę to po zachowaniu się ceny dzisiaj i pewnej uformowanej formacji. Nie przedłużając S jutro na otwarciu , stoplos jeden punkt powyżej dzisiejszego szczytu. Zobaczymy czy zadziała, powinno zadziałać. Ale, że nie gram uznaniowo, tylko algorytmicznie, więc jeszcze czekam z zagraniem, System jest już blisko wygenerowania sygnału Short, ale jeszcze nie wygenerował, więc pozostaje mi czekać.

Mój kompas w zeszłym tygodni skierował łódeczki na north side, zobaczymy jak tam ze śledziem.

W zeszłym tygodniu (w czwartek) mój Dyrygent też wskazał na północ. Niestety w piątek się wystraszył. Kazał zgarnąć kilka pkt i czekać.
Ostatnio zrobił się jakiś leniwy i zdekoncentrowany. Na obecnym impulsie wzrostowym (grubo ponad 100 pkt od 20.03) zagrał tylko dwa razy (na 11 sesji !!!). W tym raz stratnie. Może nie chciał popsuć wyniku marca :-)

Naprawdę cieszę się, że mam Dyrygenta do pomocy. Bez niego pewnie zagrałbym tak jak napisał @argentarius. Jednak cały czas obawiałbym się, że do Świąt wejdziemy w drażniącą konsolę, która po Świętach złamie się ku górze.

Benitor może dyrygentowi udzieliło się moje podejście i zatracił wole walki.

Benitor dyrygent chyba wie że jakieś podejrzane rozgrywki są na bananie w ostatnich dniach i może próbuje nie dać się w nie wciągnąć. Po jednym dniu siły czwartkowej to my w kolejnych dniach słabo wyglądamy. Coś się nie klei. Dzień siły a potem bez wyrazu. W czwartek poszli w samodzielność ale od tego dnia jakby coś się ucięło poza szybkim wczorajszym ruchem na bazie piątkowego ruchu u jankesa. Jakieś mam wrażenie że gdyby bazowe zrobiły spadek to banan tylko na to czeka i mógłby zostać przodownikiem spadku.
Chyba lepiej sobie odpuścić.
Chyba nie robią rozgrywki pod RPP bo co by mogło w niej zaskoczyć ?

Gra z trendem? To L teraz obowiązuje. W tym tyg świeca zielona się kreśli. To na FW 1850 realne do osiągnięcia. 3 tyg poprzednie miśki wygrywały to teraz 3 tyg powinny byki. Ten tydzień to 2, czyli kolejny też powinien być dla L. Tak patrząc na to statystycznie ;-)

Ten tydzień ? 1750.

Klapa ma rację. Jednak L

Dnia 2023-04-04 o godz. 12:16 argentarius napisał(a):
> Klapa ma rację. Jednak L

No co Ty? Pisałeś o SL równym wczorajszemu max = 1817+1 :-)
Cierpliwości.
Wszystko wskazuje na L. Jednak pośpiech nie wskazany.

S-ki zaraz same wyciągną FW. Zobaczcie co się dzieje

Mój algorytm właśnie wygenerował sygnał na kupno. Jestem na L 1801

Dlatego też nie kieruję się już więcej handlem uznaniowym w swoich decyzjach inwestycyjnych, nie ma tego jak sprawdzić statystycznie, co innego z algorytmami.

Mój "stary" Dyrygent, wygenerował L=1804.
Nowy Dyrygent jest ostrożniejszy. Nie pozwala mi dzisiaj grać L.

Ja chwilowo nie gram więc tak bez stronnie bez emocji patrzę. Za wcześnie by oceniać bo dziś jak wczoraj próba ruszenie w górę budowana tylko na atmosferze zewnętrznej. Równie szybko jak wczoraj mogą się cofnąć. 230 mln o 13 to nie są wiarygodne obroty.
Bliżej mi do ostrożniejszego podejścia że trzeba by poczekać co dalej ewentualnie jeśli zejdą pod strefę 1808-12 chyba bym się zastanawiał czy znów nie spalili szarpnięcia.

Na FW dużo się działo na poziomie 1760-1780. Sądzę, że tam wrócą. Być może dziś zaczną schodzić i jutro tam mogą dojść.

Juz bardzo by chciali zejsc, ale dax nie pozwala....

Dyrygent L nie pozwolił (i dobrze), ale S wpakował na sam koniec sesji.

Czyżby dyrygent widział to podobnie?
Na FW dużo się działo na poziomie 1760-1780. Sądzę, że tam wrócą. Być może dziś zaczną schodzić i jutro tam mogą dojść.

Witam, Pytanie do specjalistów od trendu. Czy okolice 1750 kasowy to mamy dolną bandę mikro wzrostu? Ja jednak wierzę, że w tym tygodniu wyrysujemy młot zielony, a dziś rysujmy cień dolny :-)