W zeszłym tygodniu (w czwartek) mój Dyrygent też wskazał na północ. Niestety w piątek się wystraszył. Kazał zgarnąć kilka pkt i czekać.
Ostatnio zrobił się jakiś leniwy i zdekoncentrowany. Na obecnym impulsie wzrostowym (grubo ponad 100 pkt od 20.03) zagrał tylko dwa razy (na 11 sesji !!!). W tym raz stratnie. Może nie chciał popsuć wyniku marca :-)
Naprawdę cieszę się, że mam Dyrygenta do pomocy. Bez niego pewnie zagrałbym tak jak napisał @argentarius. Jednak cały czas obawiałbym się, że do Świąt wejdziemy w drażniącą konsolę, która po Świętach złamie się ku górze.