Dzisiejsze spadki spowodowane są prawdopodobnie informacjami zawartymi w linku poniżej. Co jednak zupełnie nic nie ma wspólnego ze scope. Leszczyna się spłoszyła, to wszystko https://nt.interia.pl/raporty/raport-koronawirus/strona-glowna/news-covid-hunter-przenosny-detektor-sars-cov-2,nId,5025078#iwa_source=worthsee
Faktycznie wygląda na to, że ktoś dostał dziś nowe akcyjki do obracania i postanowił się troszkę częścią z nich zabawić..
Obrót rzeczywiście zrobił się od razu większy (w porównaniu do ostatnio widzianych tu wolumenów). To że jednak ktoś zdecydował się zmonetyzować kilka tysięcy sztuk akcji (w dniu kiedy do obrotu dopuszczono ok. 240 tyś sztuk) oznacza w praktyce tyle co nic. Znaczący ruch byłby tylko wtedy kiedy sypaliby tu akcjonariusze przekraczający próg 5%. A nic takiego nie miało i nie ma miejsca.
Hipotezy pojawiające się od razu na forum Bankiera, że to sygnał, że zaraz będzie info traktuję z uśmiechem.
Ps. Niewykluczone że cashowanie części świeżo dopuszczonych akcyjek się jeszcze nie zakończyło, ale warto traktować to jako okazję, a nie zgrzytać zębami ze strachu :)
Pojawił się podobno Covid-hunter. Mieliśmy przez ostatni rok zatrzęsienie cudownych urządzeń wykrywających wirusy, które powstawały w ciągu jednego tygodnia i były tworzone przez firmy-krzaki. Jeśli komuś urodzi się w głowie, że chce pracować nad takim urządzeniem, to już ogłasza światu geniusz swojego umysłu. Była parę miesięcy temu firma-geniusz, która za pomocą spektrometru, badając załamanie światła potrafiła wykryć covid. Na naszej giełdzie mamy kilka firm rodem z Kanady, które w cudowny sposób wykrywają raka, świecąc lampą do gardła, żywice, które w cudowny sposób wytwarzają nieszkodliwe(o dziwo) promieniowanie, robią cudowne ( stosowane ogólnie od dawna) znieczulenia. Mają piękne nazwy, często zawierające "millestone", czyli kamień milowy. I taki będzie "Covid-Hunter". Piękna nazwa którą wymyślili bucowaci dla bucowatych.
Mike. Szczerze wątpie aby to były akcje z ostatniej emisji. W tej emisji brały udział, osoby które znają potencjał projektów SCPFL. I nie sypały by kilkanaście % poniżej zakupu, o ile oczywiście nie wiemy o czymś, o czym oni wiedzą. Moim skromnym zdaniem, tak jak pisałem wcześniej- spłoszenie leszczy, wybicie stop losów i poustawiane koszyczki, które te stopy łapały, nic więcej. Kurs ładnie wyciągnięty na koniec dnia. A co do wklejonej wyżej informacji- Brak podanych konkretów, na temat certyfikacji i na jakim etapie jest urządzenie. Portal na którym opublikowano informacje też nie jest uważany za wiarygodne źródło informacji. Zresztą niewiele odbiega od tego, na którym właśnie się wypowiadam. Krótko mówiąc, nic nie wiemy o urządzeniu, które jest opisane w artykule. Czy to zagrożenie dla Scope ? Być może, choć wątpie. Jedyną pewną rzeczą, jest to, że czas gra na niekorzyść Scope, a co za tym idzie naszą. Ręce pod cztery litery i czekamy. Nie uważam się za fachowca, jednk posiadam papiery, równowartości połowy dzisiejszego obrotu, a Scope stanowi jej wartości. W hierarchii giełdowej uważam się za płotkę :D
Muszę przyznać, że po komentarzach dotyczących urządzenia - Covid Detektor - mega - ultra - hiper - super - al'a Dysono-podbny produkt z "tele-wyprzedaży" - straciłem wiarę we własne możliwości krzewienia wiedzy na temat produktów firmy Scope Fluidics ...
Przychodzi taki moment w życiu gdzie trzeba powiedzieć sobie uczciwie: "nic to nie da, żaden wysiłek nie wniesie kaganka oświaty pod strzechy, jeżeli po drugiej stronie nie ma dobrych chęci do nauki ..." :) :) :)
Motyla noga - naiwnie wierzyłem, że większości coś zostało po tych wszystkich wpisach i większość jest juz tak dobrze wyedukowana w technologii oferowanej przez SCPFL, że nie złapie się na takie tanie sztuczki z "mega - ultra - hiper - super - al'a Dysono-podbnym produktem z "tele- wyprzedaży ..."
Ależ "gupi" jestem" ... w takich chwilach człowiek uświadamia sobie jak mała jest jego rola we wszechświecie i jak marginalny wpływ ma na cokolwiek na tym gorszym ze światów ...
Ps. "Jedyną pewną rzeczą jest fakt, że czas gra na korzyść Scopeponieważ coraz więcej dużych firm farmaceutycznych widzi potencjał tego rynku, o rachunkach zapełnionych góry pieniędzy, po gigantycznej sprzedaży w 2020 roku, już nie wspominając ... :)
Ps.2 Nie wróciłem, tak obserwuję Was cały czas z boku i zrobiłem sobie mały wyjątek, bo rozbawiliście mnie tym poważnym rozkminianiem "mega - ultra - hiper - super - al'a Dysono-podbnym produktem z "tele- wyprzedaży" ... :) :) :)
Urwało większość komentarza Dlatego napisałem o sobie że jestem trochę ponad leszczem, choć dysponuje kapitałem :D Praktycznie nigdy się nie wypowiadam, bo wole czytać Twoje "subiektywne spostrzeżenia". Dzięki że jesteś- nigdy nie było okazji, choć śledzę Twój portfel od dwóch lat.
Większa część wpisów to żarty z braku wiadomości o spcfl w oficjalnym obiegu.Wszyscy grzecznie siedzimy i czekamy ...na potwierdzenie końca badań klinicznych.Ruta wspominał że nie będą wypuszczać newsów co dwa miesiące,żeby nie robić niepotrzebnej spekulacji, niedomówień itd
Kto dziś sypnął akcjami oczywiście nikt z nas nie wie. Ja mam tylko przypuszczenie, że mogło mieć to związek z dopuszczeniem dziś do obrotu aż trzech serii akcji o łącznej liczbie ok. 240 tyś sztuk. Wolumen podskoczył akurat dziś i zakładam, że to nie przypadek. Te 240 tyś. akcji to oczywiście nie tylko ostatnia emisji (128 tyś sztuk), ale też m.in. akcje IChF PAN (101 tyś sztuk). Kto i dlaczego sypnął nie wiem. Powodów może być jednak tysiąc i wcale nie muszą one mieć związku stricte z oceną perspektyw Scope.. W przyrodzie (czyt. na giełdzie) takie rzeczy po prostu występują.
To co jednak warto mieć na uwadze to mimo że w porównaniu z ostatnimi sesjami obrót na wtorkowej sesji faktycznie się ruszył, stanowi on zaledwie 2% puli świeżo dopuszczonych akcji. Z tego punktu widzenia takie jednorazowe sypnięcie akurat tego dnia i związane z tym chwilowe zwalenie kursu nie jest ani nienaturalne ani jakieś znaczące.
To co jest zaś znaczące to fakt, że kluczowi akcjonariusze (z udziałem ponad 5% i swoimi przedstawicielami w RN spółki) nie pozbywają się akcji, tylko stabilnie je trzymają.
Carlos nie odpuści scope to jego perełka ja największy pakiet akcji kupiłem po 33zł później i po 110 ,149,179 ale to dzięki innemu guru . Ale wpisy Carlosa utwierdziły mnie ,że warto czekać do komercjalizacji dwóch projektów i dywidendy. Rok 2021 będzie rokiem tej spółki jak wszystko pójdzie zgodnie z planem ,jedyne zagrożenie obecnie które biorę pod uwagę to opóźnienie ,któregoś z etapów.
Mike, niech sypią dalej świeżym towarem i do czasu info trzymają kurs nisko co każdy myślący będzie mógł dokupić w dobrej cenie. A czy to PAN sypie czy któryś z inwestorów z ostatniej emisji potrzebował się skeszować czy może jeszcze kto inny to już drugorzędna sprawa.
Tak jak piszesz, główni akcje trzymają twardo i to jest najważniejsze.
Niedlugo wszyscy się dowiemy co się dzieje za kurtyna. Coś się ostatnio dzieje, jakby nie było ostatnia prosta : albo ścianą, albo winda do góry. Jak już tyle tu siedzę że nie odpuszczę finiszu.
Dnia 2021-02-03 o godz. 18:55 ~CarlosRoca napisał(a): > Ps. "Jedyną pewną rzeczą jest fakt, że czas gra na korzyść Scope ponieważ coraz więcej dużych firm farmaceutycznych widzi potencjał tego rynku, o rachunkach zapełnionych góry pieniędzy, po gigantycznej sprzedaży w 2020 roku, już nie wspominając ... :)
Hehe Carlos brzmisz jak nasz wiceminister od finansów, który stwierdził, że jak lockdown i hotele i restauracje zamknięte to działa na korzyść ludzi bo mniej wydają i stają się bogatsi ;) To stąd u dużych firm farmaceutycznych pewnie też góra pieniędzy - bo podczas lockdown też nie wydają ;) Śmieszkuję sobie, ale trochę tak to zabrzmiało.
Mam akcje Scope a Bankier'a traktuję jako antywskaźnik ale postanowiłem dodać swoją opinię. Nie wiem czy Scope dowiezie swoje obietnice. Dla mnie Scope na chwilę obecną to covidówka z NewConnect czyli z bardzo niepewnego rynku z dużymi obsunięciami. Liczę się z tym, że może jeszcze dużo się obsunąć ale z drugiej strony jak dla mnie jest to najlepszy biotech z tego rynku. Obecnie trwa euforia na cyklu growth->value, spółki surowcowe zyskały kilkadziesiąt %, gra jest pod otwierającą się gospodarkę, wszyscy zakładają, że wirus zostanie zwalczony przez szczepionki tymczasem możemy doświadczyć wręcz deflacji, społeczeństwo jest bardzo przestraszone. Widzę to po moich znajomych, którzy myślą, że za chwilę będzie koniec świata, trzymają oszczędności w skarpecie. Stąd też taniejące złoto ostatnio chociaż ci złodzieje JP Morgan mówili, że będzie drożeć. Może dlatego, że chcą sprzedać drogo i znowu odkupić tanio od ulicy jak to zawsze robili. Nie dajcie się zwieść zagrywkom tych bankierów. Wracając do tematu, uważam, że pandemia będzie trwała jeszcze kilka lat a w takim otoczeniu zyska biotech. Scope traktuję jako hedge portfela na niepewne czasy. Pozdrawiam akcjonariuszy przy okazji :)
ostatni wzrost zapowiadał że jakieś szambo zaraz wyleje się z Duchnickiej. Teraz już widać że smród będzie czuć na całych Powązkach!! Sprawa musi być poważna
Zle wyglada to „oczyszczanie” dla mnie dystrybucja po 80 szt na 140 zl.
Komercjalizacja byla przesuwana wiec nie jest powiedziane ze znow nie bedzie. Moze ktos juz cos wie, zazwyczaj jak kurs spadal to za kilka h bylo info
Widzę ,i się dziwie tego ruchu sam jestem ciekaw to będzie za info. Może to po prostu nerwowy ruch dużego inwestora ,znam takich co maja tu 500 tyś ulokowane różnie to w życiu bywa z kasą Oczywiście o spółkę jestem spokojny ,najgorsze co może się wydarzyć to kolejna obsuwa terminu nic wielkiego. Niektórzy pouciekają i to wszystko .
Dziś spokój wygląda na jednodniowy zrzut ,komuś puściły nerwy Sporo tu świadomych akcjonariuszy i przy większych spadkach akcję automatycznie lodują w naszych portfelach. Nie spodziewam się ,żadnego info o zmniejszeniu zaangażowania raczej przynajmniej mój nos tego nie czuje ale to może też być koronowirus :-)