Mike. Szczerze wątpie aby to były akcje z ostatniej emisji. W tej emisji brały udział, osoby które znają potencjał projektów SCPFL. I nie sypały by kilkanaście % poniżej zakupu, o ile oczywiście nie wiemy o czymś, o czym oni wiedzą. Moim skromnym zdaniem, tak jak pisałem wcześniej- spłoszenie leszczy, wybicie stop losów i poustawiane koszyczki, które te stopy łapały, nic więcej. Kurs ładnie wyciągnięty na koniec dnia. A co do wklejonej wyżej informacji- Brak podanych konkretów,  na temat certyfikacji i na jakim etapie jest urządzenie. Portal na którym opublikowano informacje też nie jest uważany za wiarygodne źródło informacji. Zresztą niewiele odbiega od tego, na którym właśnie się wypowiadam. Krótko mówiąc, nic nie wiemy o urządzeniu, które jest opisane w artykule. Czy to zagrożenie dla Scope ? Być może, choć wątpie. Jedyną pewną rzeczą, jest to, że czas gra na niekorzyść Scope, a co za tym idzie naszą. Ręce pod cztery litery i czekamy. Nie uważam się za fachowca, jednk posiadam papiery, równowartości połowy dzisiejszego obrotu, a Scope stanowi jej wartości. W hierarchii giełdowej uważam się za płotkę :D