Zależy ile podatku pobrali Ci u źródła - jak przez mBank to 35% i już nic nie musisz dopłacać w PL (ale i tak musisz złożyć je wykazać w PIT). Jak 15% to dopłacasz 4% w PL (z zaokrągleniem do pełnych złotych)
Dnia 2021-02-15 o godz. 17:04 ~DT napisał(a): > Skąd wiadomo czy i ile pobrali u źródła? Moje biuro (CDM24) informuje mnie tylko o wpływie i wysokości dywidendy, nic ponadto...
Musisz zadzwonić do swojego biura i odpytać o kurs przeliczenia, ile na akcję było dywidendy w złotówkach oraz jaki podatek pobrano u źródła (w mBanku też miałem tylko gołą kwotę w złotówkach, co do rozliczenia jest niewystarczające - dzwoniłem na infolinię i mi podali te dane). Tak z ciekawości jak się już dowiesz co i jak to odpisz czy w Pekao też pobrali Ci 35%?
Biuro mi napisało że pobrano u źródła 35%. Ale co wpisac na PIT? Należny 19% a odprowadzony 35% - byłoby logiczne, ale wg PIT kwota odprowadzonego nie może być większa niż należnego! Czyli co? Wpisać w obu rubrykach kwoty dla 35%? Czy dla 19%? Niby prosta rzecz a PIT jednak ją komplikuje...
15% jak biuro maklerskie poda do spółki informację o końcowym posiadaczu akcji, 35% jak się nie da ustalić kto jest końcowym właścicielem akcji (w tym przypadku uwaga na mBank, bo oni nie podają tej informacji, napiszę coś więcej poniżej)
ale do pit trzeba zalaczyc jakies potwierdzenie z kwota podatku zostala pobrana u zrodla. Czyli trzeba pobrac asiadczenie z czeskiego urzedu skarbowego albo CEZ (oczywiscie po czesku) i je tlumaczyc u tlumaca przysieglego i potwierdzic apostille w ambasadzie i u nuncjusza apostolskiego. Czy wszyscy o tym wiedza?
W tym tygodniu zabrałem się za rozliczenie podatku od dywidendy CEZ z zeszłego roku i... nie jest to wcale takie proste jeśli naliczyli Wam 35% podatku (polecam unikać eMaklera, bo to zakrawa o kpinę, że przez ich lenistwo traci się kasę). Już po wypłacie możesz to załatwić samodzielnie poprzez zwrot z Urzędu Skarbowego w Czechach, ale trzeba pobrać potwierdzenie z KDPW o posiadanych akcjach (koszt ok 800zł) i pewnie jakiegoś pośrednika w Czechach do załatwienia sprawy w Urzędzie po Czesku - w moim przypadku nieopłacalne (około 500 akcji) Zdroworozsądkowo przy rozliczeniu nie płacisz już nic, bo i tak zapłaciłeś 16% więcej niż powinieneś - ale tu jest Polska i ze zdrowym rozsądkiem nie ma to nic wspólnego. W PIT-38 musisz wykazać całkowity zysk z dywidendy, ale zgodnie z "Umową o unikaniu podwójnego opodatkowania z Czechami" (swoją drogą idealnie pasuje ta nazwa w mojej sytuacji) możesz w PIT wykazać jedynie 5% podatku zapłaconego w Czechach (info z Krajowej Informacji Skarbowej telefonicznie, a nie mogłem uwierzyć, więc wysłałem pytanie inną drogą i taką samą odpowiedź dostałem). Zgodnie z tym trzeba jeszcze DOPŁACIĆ 14% w urzędzie skarbowym w Polsce - więc de facto płacisz 35% + 14% = 49% podatku! !!!
W związku z tym dzisiaj spontanicznie pozbyłem się wszystkich akcji i będę się trzymał z daleka od czeskich spółek (przynajmniej zakupowanych przez mBank. Rozmawiałem z infolinią eMakler, czy jest szansa ten problem rozwiązać w tym roku jak będzie dywidenda, ale Oni nie widzą w tym żadnego problemu i uważają, że rozliczenia z Urzędem Skarbowym ich nie dotyczą. Trochę się rozpisałem, ale może ktoś zwróci uwagę, że to bandyctwo też jego dotyka.