I wg mnie to może być PPL żeby ceny nie podwyższać.

Oni musieli wiedzieć jakie będą wyniki spółki, przecież robili na pewno audyt finansowy i symulację. Nic ich nie mogło zaskoczyć. Mało tego, może już zmusili Baltonę do podjęcia jakichś działań, które mogły wpłynąć na sytuację spółki.

Zresztą ta strata to jest strata w księgach, zarząd to dobrze wytłumaczył.

Ja się nie zapisuję, ostatecznie i w najgorszym scenariuszu i tak mniejszościowych wykupią przymusowo, bo PPL wyraźnie powiedział, że interesuje ich tylko 100% akcji. Więc poddać się bez walki? Nie.

Trzymam kciuki za siebie i za Was:)

Dokładnie tak. Spóźnione wyniki finansowe to nie przypadek :)

Czekamy - na razie nie wygląda to dobrze.

Jeszcze nie ma zgody UOKiK, ale PPLowi w tej sytuacji może się nie spieszyć... niech akcjonariusze się denerwują i ze strachu zapisują.

no właśnie raczej się im powinno spieszyć, bo im dłużej ta zabawa trwa tym więcej drobni będą wiedzieć. jednak to nie PPL a UOKiK rozdaje tu karty.

jeśli PPLowi zależy na spółce to przedłuży termin wezwania na styczeń albo i początek lutego ( bo z powodu świąt UOKIK pewnie szybciej nie wyda decyzji) więc co najmniej info o sprzedaży z grudzień będziemy mieć a to już nam sporo powie.

Ja to tak rozumiem, że nie ziścił się punkt odwołania i powołania nowej rady nadzorczej. Jest to o tyle dziwne że mieli 80% głosów a w listopadzie przegłosowali przerwę po 6 punkcie i przed głosowaniem nad meritum do 10 grudnia czyli poza graniczny termin 5 grudnia...

W ten sposób większościowy może się wymigać z domknięcia wezwania. Pytanie tylko po co? Jak zwykle chodzi o pieniądze.. Po nie udanym znajomi królika skupią dużo i tanio, co widać po dzisiejszym kursie, i oddadzą w kolejnym. Ktoś ma inne pomysły?

Pomysł jest oczywisty, że mogą zakupić akcje mimo niespełnienia warunków, co podkreślili w dzisiejszym komunikacie. Walne i głosowanie to czysta formalność. Tu jest tylko kwestia czy zbiorą 95% czy mniej i wtedy zostanie Baltona chwilowo na giełdzie.

no nie do końca czysta formalność. bez zgody UOKiK PPL nic nie może, a zgody tej na dzień dzisiejszy nie ma. w związku z tym PPL ma 2 możliwości:
- przedłużyć wezwanie (do 120 dni)
- odpuścić sobie

pierwsza opcja jest dużo bardziej prawdopodobna moim zdaniem, ale różne cuda działy się już na giełdzie stąd taka niepewność i spadek kursu. plus jest taki, że dziś lub jutro pojawi się pewnie jakieś info.

wezwanie zostanie na 99% przedluzone gdyz
- wydaje sie ze nie minal termin na wydanie decyzji uokiku wobec czego nieprzedluzenie wezwania byloby naruszeniem umowy sprzedazy,
- akcje od hindusow moga kupic jedynie w wezwaniu, wiec powinno ono obowiazywac do czasu uplywu terminu wydania decyzji uokiku,
- jezeli np. teraz kupia kilka % ktore sie zapisze to wowczas po kupieniu akcji od hindusow musza oglosic kolejne wezwanie na 100% po 6.95 w zwiazku z przekroczeniem 66%,
- model gdzie operator sklepow jest wlascicielem lotniska jest w europie bardzo popularny w zwiazku z czym z uokikiem nie powinno byc problemu

Czy ja dobrze pamiętam, że PPL objął już obligacje za 45m?

Jeśli tak próba wymigania się od transakcji byłaby totalnym nonsensen. Nie ryzykowaliby utraty takiej kasy.