Poza tym za 5 ostatnich lat (2014 - 2018) na kapitał zapasowy trafiło łącznie ponad 40 mln z zysku netto. Na dywidendę zaledwie 12 mln. Obecna kapitalizacja to 51 mln zł. Co by się tu miało nie wydarzyć, chyba warto zaryzykować.
Ona (on) może i nie ma, ale ma Bik... a jeśli planuje kiedyś skup akcji i np. wycofanie z giełdy - to wtedy im niższa cena tym lepiej dla wzywającego...
możecie popatrzeć chociażby na spółkę ZEPAK - gdzie niejaki Solorz właśnie ogłosił wezwanie po cenie o wiele mniejszej niż wartość księgowa...
O możliwości wezwania delistingującego pisałem w innym wątku. Tutaj oprócz niskiej WK mamy niespotykany wręcz wskaźnik C/Z. Ciężko byłoby uzasadnić wezwanie z C/Z poniżej 6, a co dopiero mówić o C/Z w okolicach 2,5 - 3,0. Poza tym spółka ma mnóstwo kasy odłożonej na kapitale zapasowym. Akcjonariusze mają do tych pieniędzy przynajmniej pośrednie prawo. Wyprowadzić taką kasę ze spółki również nie jest łatwo, ponieważ byłoby to działanie na szkodę spółki. W obecnym otoczeniu prawno - politycznym byłoby to ryzykowne działanie.
Zakładam, że jakby ktoś miał stracić tutaj przy wezwaniu grube pieniądze, to będzie go stać na wynajęcie dobrego prawnika, który ogarnie protesty do KNF itp.
Pola to , Pola tamto. Od 2 lat wam piszę , ze nie zarobicie z tym gosciem. Mam racje , a wy stratę. Piszę o braku kasy na niepewny interes z kopalnią .Kurs akcji to rozumie , wy niestety nie. Rozpoczął się trend spadkowy.
Skoro przy 40 nadal nie będzie drogi to przy obecnych 15 jest mega tanio i atrakcyjnie ???
Takie wpisy nie prowadzą do niczego Panowie i Panie. Tu trzeba kupować od tych co obecnie muszą sprzedać i mają co sprzedać.
Co do ceny nie ma sensu nic pisać czy zakładać, jak na innym wątku pisałem wcześniej: skoro ktoś musi sprzedać to musi i koniec, a cena nie będzie dla niego grała roli - i ten fakt chyba jest tu dość mocno dostrzeżony przez kupców (również ja), dlatego zakupy od kilku dni idą naprawdę w małych ilościach. Jednak fakt, że ktoś obecnie sprzedaje daje realne szansa na zakup znacznych ilości w obecnych cenach (ten poziom cenowy z jednoczesną znaczną ilością akcji możliwych do kupienia nawet w trybie jednej sesji, nie występował tu w ostatnich latach).
Liczę, że jak się już osoba sprzedawcy wyprzeda z akcji, to kupno tych akcji w ilościach np. 5k na sesję, będzie wymagało podbicia ceny o 10% a niej jej kolejnych spadków o 4% - 7%.
Prawda jest niezmienna od lat: nikt poważny nie kupi spółki, która inwestuje w kopalnie. Kopalnie to melodia przeszłości, biznes z XIX, który stopniowo będzie zanikał. Obecnie pieniądze idą do przyszłościowych spółek. Dopóki ta potencjalna inwestycja będzie wisiała nad spółką, nikt tego nie ruszy. Ja kupuję i sprzedaję Fasing od 8 lat. Moja tradycyjna strategia to kupowanie poniżej 15 zł i sprzedaż powyżej 18. Ale... Na ostatniej podbitce sprzedałem i na razie nie odkupuję. Cena, jest owszem, niska, ale to kwestia słabego biznesu po pierwsze, a po drugie - w tej chwili na GPW jest masa innych tanich spółek. Mając wolną gotówkę, ostatnie, o czym bym myślał, to inwestycje w spółki związane z górnictwem. Dlatego nic nie zapowiada tu wzrostów. Wycena księgowa nie ma żadnego znaczenia. Nawet dywidenda nie pomaga, bo w tej chwili łatwo jest kupić lepsze spółki z dywidendą nawet na poziomie 10%.
Fasing to tzw. spółka śmieciowa - takie spółki mają absurdalnie niskie wyceny w bessie. Jak przyjdzie hossa na EM to na takich spółkach można najwięcej zarobić o ile dotrwa się do jej zaawansowanej fazy kiedy spółki śmieciowe rosną. Co do dywidendy to tu masz 5% z tym że wypłacana jest tylko 1/10 zysku. Gdzie indziej stopę możesz mieć wyższą tylko sprawdź czy nie jest to np. całość zysku?
Na wątkach jakich "przyszłościowych" spółek można Cię znaleźć
Ciekawy - to do mnie? Nie uważam, że Fasing nie jest spółką śmieciową. To solidna firma produkcyjna, ale działająca w mało modnej branży. Do tego zagrożona inwestycją w jeszcze gorszą. Na GPW nie ma jednak zbyt wielu spółek, które płaciłyby tak regularnie od wielu lat dywidendę. Kurs od lat porusza się pomiędzy 13 a 23 zł i ja sam zrobiłem na tych kilka ruchów, za każdym razem kupując poniżej 15 i sprzedając od 17, do nawet bodajże po 23 parę lat temu.
A co do innych spółek, które mają albo lepszą dywidendę, albo są bardziej perspektywicznie, to ja skupuję w ostatnim roku tylko trzy: Lenę (moja średnia 2,7, dywidenda 0,3 w tym roku i bardzo możliwe, że więcej w przyszłym), Alumetal (obracam od 4 lat lub więcej, nie pamiętam, ale mam wzięte ostatnie 4 dywidendy, średnia obecnie lekko powyżej 40 zł) i CLN Pharma (średnia ok. 35 zł i obecnie mam jej zdecydowanie najwięcej ze swoich spółek). Dwie pierwsze bardziej bezpieczne i defensywne, trzecia zdecydowanie przyszłościowa. Czwartą spółką, którą skupywałem dość intensywnie, jest Action - najbardziej spekulacyjna, ale i spodziewam się, że najwięcej zarobię. Średnia lekko powyżej 3 zł, podobna do obecnego kursu, nie pamiętam dokładnie.
Ale żeby nie było, że mam tylko udane inwestycje, to mam też drobne, spekulacyjne pakiety, które stopniowo wyprzedaję, gdy jest okazja, w słabych obecnie spółkach: Bogdance, CI Games, Tauronie i Zepaku.
FSG nie jest w żadnym indeksie (spółka śmieciowa) więc jest nim prawie zerowe zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych. Natomiast CDProjekt jest jak mówisz spółką "przyszłościową" więc komputery funduszy go kupują nie zważając na to że jest dwudziestokrotnie przewartościowany. Dlatego patrząc na C/Z, CDR jest 100 razy droższy niż FSG (224 vs 2,4). Ale to kiedyś pęknie. Za 2-3 lata zysk netto FSG będzie wyższy od dzisiejszej kapitalizacji więc spokojnie poczekam.
OK, rozumiem. W tym kontekście masz rację. Przypuszczam, że solidne spółki produkcyjne zawsze będą dobrą inwestycją, jeśli zostaną kupione odpowiednio tanio. Dlatego trzymam w takich co najmniej połowę portfela. Ale tym razem nie Fasing, nie mam na razie wolnej gotówki.