Białostocka prokuratura prowadzi śledztwo ws. znanej wśród artystów, celebrytów i polityków galerii sztuki. Według KNF jej klienci mogli stracić nawet 300 mln zł; pełnomocnicy poszkodowanych nieoficjalnie mówią PAP, że pokrzywdzonych może być kilkaset osób, a straty sięgają nawet 800 mln zł.
A przyczyna ta sama co w Gdańsku przy Amber Gold i Podkarpaciu przy aferze podkarpackiej czyli zaniechanie i przyzwolenie, bo piramida pchana i dystrybuowana przez ludzi wpływowych w lokalnym środowisku.
Gdy chodzi o inwestorów jest jedna zasadnicza przestroga. Nie inwestuj w spółki zarejestrowane w Białymstoku bo .... trzeci świat w wielu aspektach przez co stracisz i kapitał ale co istotniejsze nerwy i czas.
Tutaj chodzi o pewne ryzyka w kontekście funkcjonowania i naprawdę zapraszam do Wrocławia, Poznania aby się przekonać i zobaczyć różnice.
Te różnice być może z pozoru mogą się wydawać nieistotne ale inwestorzy zwracają na takie sprawy uwagę. Nikt nie chce się w dzisiejszych czasach przebijać przez mury. Jest to ryzyko nieakceptowalne.
Baza, kupiłeś bezwartościową spółkę i tylko ty jesteś sobie winien, nie Białystok. Najsmutniejsze jest to, ze niczego się nie nauczyłeś tylko chcesz jeszcze dokupić.
Ja kupiłem obligacje bo byłem chciwy i połaszczyłem się na parę procent więcej.
Zxc jak najbardziej ale przez ten czas widzę też pewne patologiczne relacje i milczenie 'bo mówi ktoś ważny w środowisku lokalnym' Takie relacje na rynku lokalnym patrząc szerszej są wyniszczające dla lokalnej społeczności czego efektem jest choćby ta afera, która była dystrybuowana w środowisku lokalnych tzw/ vipów' To zauważyłem a bład inwestycyjny jak najbardziej biorę na klatę i wcale go nie umniejszam.
Nie odnoszę się do Miasta i mieszkańców (Ci dają się poznać z bardzo dobrej strony przynajmniej ja odniosłem takie pozytywne wrażenie) Chodzi gospodarkę i organizację oraz zasady w których w dzisiejszych czasach nikomu nie chce się lawirować. to jest niszczące dla Białegostoku i wspaniałych mieszkańców tego miasta co zresztą przekłada się na parametry porównawcze. (zauważ, że nawet centra usług dla biznesu zawitały do Lublina a Białystok jest pomijany) Przyczyna jest właśnie w tej niewidocznej 'patologicznej relacji'
Przekręty na wielka skalę nie są możliwe do przeprowadzenia bez stworzenia odpowiednich warunków ochronnych. Takie rzeczy nie dzieją się bez odpowiedniego parasola ochronnego.
ZXC kolejność jest taka 1. Pierwszy krok to błąd inwestycyjny - zły wybór i tutaj zgoda
2. Jednak w kolejnych krokach mamy lokalnego audytora, mamy Nadzorcę która informuje o 18.6 mln by po moim przyjeździe na NWZa dowiedzieć się, że jednak jest 13.1 mln, mamy Kowalczyka na którego są skierowane oczy wszystkich pozostałych no i mamy p. Franciszkę, która za oszczędności życia postanowiła nakupić akcji w spółce w restrukturyzacji akurat w momencie gdy klarowała się siła mniejszościowych do powołania własnego członka RN, mamy przyzwolenie na 348 tys kosztów zarządu w momencie gdy spółce zabrakło na przekształcenia należności. Mamy po prostu paraliż, który wbija się w to o czym piszę.
Mamy spółkę publiczną która pozyskiwała pieniądze w całym kraju i mamy informację, że sprawozdanie Nadzorcy w czytelni.
Wszyscy dobrze wiemy, że kasa zostanie ukradziona. Gdyby firma miała wyjść na swoje to by obsługiwała zadłużenie. Tutaj chodzi tylko o czas. Czas potrzebny na "legalne" wyprowadzenie pieniędzy ze spółki. Stąd taki układ rozpisany na lata. 9 x 300 tyś = 2,7 mln zł
Raport bieżący nr 2/2017 SBR w Szepietowie Data sporządzenia: 2017-12-08
Skrócona nazwa emitenta SPÓŁDZIELCZY BANK ROZWOJU
Temat: Utworzenie dodatkowych rezerw celowych
Podstawa prawna: art. 17 Ustawy MAR informacje poufne
Treść raportu: Zarząd Spółdzielczego Banku Rozwoju zgodnie z art. 17 Ustawy MAR, informuje, iż w związku ze zrealizowanym procesem pogłębionej oceny i analizy portfela kredytowego, ustalił, że Bank nie dokonywał prawidłowej klasyfikacji ekspozycji dla poszczególnych grup ryzyka zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie zasad tworzenia rezerw na ryzyko związane z działalnością banków. W dniu 8.12.2017r. dla zwiększenia bezpieczeństwa Banku, Zarząd Spółdzielczego Banku Rozwoju podjął decyzję o utworzeniu dodatkowych w stosunku do dnia 30.09.2017 r. rezerw na należności od sektora finansowego i niefinansowego w łącznej kwocie 28,2 mln zł. Kwota zostanie ujęta w księgach Spółdzielczego Banku Rozwoju i sprawozdaniu finansowym na 31.12.2017 r. Analiza wykazała, iż znaczna część ujawnionych nieprawidłowości winna zostać ujęta jako korekta błędów lat ubiegłych zgodnie z art. 54 ust 3 Ustawy o rachunkowości. Utworzenie rezerw, po uwzględnieniu utworzenia aktywa na odroczony podatek dochodowy, wpłynie na: - zmniejszenie wyniku lat ubiegłych oraz kapitałów własnych na 31.12.2017 o kwotę 24,8 mln zł, - zwiększenie wyniku za okres od 01.01.2017 r. do 31.12.2017r. oraz kapitałów własnych Banku o kwotę 2 mln zł, - łączny wpływ na zmniejszenie kapitałów własnych Banku wg stanu na dzień 31.12.2017 r. wyniesie 22,8 mln zł. Jednocześnie Zarząd Banku kontynuuje proces weryfikacji i oceny portfela kredytowego pozostałych ekspozycji. Zarząd prognozuje, że na 31.12.2017 r. SBR Bank osiągnie zysk netto w wysokości ok. 1 mln zł. Przyjęte w Wewnętrznym Planie Naprawy założenia uwzględniające pomoc Systemu Ochrony w zakresie kapitału T2, pozwalają Zarządowi prognozować, iż współczynnik wypłacalności na 31.12.2017 r. wyniesie nie mniej niż 12,5. Zarząd Banku informuje, iż powyższe fakty zostały ujęte w Wewnętrznym Planie Naprawy Spółdzielczego Banku Rozwoju, który przekazany został dnia 8.12.2017 do zatwierdzenia przez Spółdzielnię Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS. Nadmieniamy, że Bank jest członkiem Spółdzielni Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS, które gwarantuje Bankowi pomoc w zakresie ograniczenia ryzyka działalności.
5. Waldemar Stanisław Kuczyński - Członek Rady Nadzorczej Wykształcenie: - Wyższe - Akademia Medyczna w Białymstoku, - Profesor dr habilitowany nauk medycznych specjalista I i II stopnia położnictwa i ginekologii.
No nic trzeba napisać do pana profesora co sądzi o odpowiedzialności jako Członek Rady Nadzorczej
Dziś przypada spłata pozyczki dla Konopki. Oznacza to, iż tak naprawdę w lutym spółka równa Konpce koszty zarządu za rok 2018 (chore i patologiczne). Spółka zakomunikowała to jako pożyczkę na przekształcenia ale z punktu widzenia bilansu nie ma większego znaczenia, którą pozycję wskażemy liczy się sam fakt!
Mam nadzieję, że jest to dla wszystkich jasne 1. najpierw spółka w roku 2017 wypłaciła Konopce ponad 300 tys zł w kosztach zarządu (na bazie kosztów w 2016 patrz .raport) 2. Następnie poinformowała, że zabrakło 225 tys na koszty przekształceń przez co wzięła pożyczkę od Konopki 3. I dziś Marka jest dłużnikiem wobec Konopki w kwocie o 225 tys wyższejj!
Gdy po spadkach postępuje wyprzedaż zawsze taka sytuacja jest groźna. Dlatego po wynikach czyli po przedstawieniu struktury należności w zależności od ilości informacji wybiorę się do Sądu w Białymstoku. Jedynym światełkiem tej sytuacji jest to, że ta wyprzedaż nie jest przez iniderów.
1. W związku z tym czekamy na strukturę nalezności a jak ktoś z Biełegostoku to dobrze by było aby podszedł do Sądu i przedstawił nam po krótce sprawozdanie Nadzorcy.
Nie! Chodzi o aferę z dziełami sztuki o ten sam parasol ochronny jaki wystąpił przy amber gold bo piramida pchana i dystrybuowana przez ludzi wpływowych w lokalnej społeczności. Przykład SBR Banku w Szepietowie udowadnia, iż mimo nadzoru KNF były nieprawidłowości w klasyfikacji kredytów. W Marce natomiast mamy patologiczne koszty zarządu i szybki spadek należności w obrocie w kilka miesięcy po przedstawieniu Planu Naprawczego co sugeruje, że te należności były wątpliwej jakości a co za tym idzie wątpliwe są założenia do Planu.
Jest lokalny audytor jest lokalna gruba ryba Kowalczyk, jest profesor medycyny Kuczyńki cytowany w lokalnych mediach i mamy też nadzór Sądu ale mimo tego jest też przyzwolenie na patologiczne koszty zarządu i doszło do spadku należności w obrocie tuż po przedstawieniu tych należności wierzycielom (w przypadku SBR Banku mowa o nieprawidłowościach w klasyfikacji) tak więc chodzi o parasol, o to aby Sąd opierał się na faktach i liczbach a nie na tym kto mówi, oto aby była transparentność.
Przypomnę w lutym Nadzorca przedstawiła założenia do Planu w oparciu o 18.6 mln w obrocie a na koniec sierpnia te należności w obrocie wynosiły już tylko 13.1 mln. Dodatkowo przez ten czas spółka poniosła ponad 300 tys kosztów zarządu a aby było ciekawiej w grudniu spółce brakło 225 tys na przekształcenia należności.
Chodzi o to aby później nikt w mojej obecności nie powoływał się na Rzeczpospolitą Polską! i tylko tyle Bo odeślę to tych patologii i wygonię! Skoro niektórzy funkcjonują w równoleglej rzeczywistości bez odniesienia do faktów no to niech tak będzie ale też niech nie oczekuje.
Jestem na rynku bardzo długo i takie patologie oraz kocie ruchy są dla mnie widoczne! Konopka przedstawił to jako presję i tak się wozi ale wprowadza Kowalczyka w bagno. Nie chodzi w tym momencie o błąd inwestycyjny ale o patologie, które nie są przecinane.
Dobrze by było aby p. Sędzia uświadomiła sobie, iż rynek obligacji (czyli ten najpoważniejszy i najbardziej świadomy) powiedział Konopce. 'panie Konopka panu nie damy już ani grosza - tak trzeba interpretować nieudaną emisję w grudniu 2016 r'
i teraz pod nadzorem sądu mimo, iż rynki finansowe dały Konopce wilczy bilet pobiera sobie ponad 300 wynagrodzeń gdy w tym samym czasie spółka krwawi. zwalnia pracowników a nawet! ubywa należności! (okres od przedstawienia planu do końca sierpnia to nagły ubytek 5.5 mln) To nie ja! to rynek obligacji powiedział STOP! i teraz czas na to by STOP powiedziała p. Sędzia.
Odpowiem, kròtko nie. Moje zaangażowanie na forum jest adekwatne do zaagażowania finansowego. Tym bardziej gdy będę widział patologie w stylu w spòłce pusto ale koszty zarządu ponad 300 tys.
No to po co sie angażujesz finansowo. Postrasz, że skupujesz akcje i wprowadzisz kogoś do rady nadzorczej, wystaw swoje akcje wysoko to ci odkupią. Będziesz miał spokój :)
Ta spółka i tak zbankrutuje. Jak już cała kasa zostanie ukradziona.
Głòwne zakupy były w innym momencie natomiast reakcje na wprowadzenie członka RN są wymowne. Dlatego będąc w takim klinczu pozostaje pokazywanie do samego końca patologii a wcale tak być nie musiało wystarczyłoby przedstawić realne aktywa i realne propozycje układowe.
Niech opisuje cały proceder do samego finału, jak najdłużej. Choćby po to żeby wszyscy uwikłani byli świadomi jaki wał tu odchodzi. Jeśli komuś się nie podoba to niech nie czyta. Wychodzi coraz więcej kwiatków. A wszystko pod czujnym okiem sędziny, nadzorcy, kuratora. Patologia to mało powiedziane. To zwykła prymitywna i chamska HUCPA.
Jeżeli o mnie chodzi to przede wszystkim interesuje mnie odniesienie nadzorcy i sędziny na spadek należności w obrocie w kilka miesięcy po przedstawieniu planu. Do środy czekam na wyniki następnie jadę do sądu by zapoznać się ze sprawozdaniem nadzorcy. Będę chciał się dowiedzieć co stało się z 5.5 mln i czy w sprawozdanie jest o tym wspomniane. Jest też kwestia wezwania do obniżenia kosztòw,, ktòre po telefonie Konopki do nadzorcy podobno zostało zinterpretowane jako sugestia.
Niech Baza opisuje cały proceder do samego finału, jak najdłużej. Choćby po to żeby wszyscy uwikłani byli świadomi jaki wał tu odchodzi. Jeśli komuś się nie podoba to niech nie czyta. Wychodzi coraz więcej kwiatków. A wszystko pod czujnym okiem sędziny, nadzorcy, kuratora. Patologia to mało powiedziane. To zwykła prymitywna i chamska HUCPA.
A pomyślałeś o jego zdrowiu psychicznym. Niech się facet zajedzie na amen? Takie mielenie w koło tego samego nie pozostaje bez śladu na psychice. Czasem trzeba otrzeźwieć, stanąć z boku i zobaczyć czy to co robisz jest warte ceny jaką ponosisz.
Odwròciłbym to pytanie i zapytał Kowalczyka i pozostałych czy warto iść z Konopką na dno. Tym bardziej że przedstawił mnie jako osobę ktòra chce wywżeć jakieś presje co jest nieprawdą a uczynił to po to by stworzyć aurę i fałszywą zasłonę. Przede wszystkim fakty i odnoszenie się do nich. Spadek należności w kilka miesięcy jest faktem objął najbardziej mamy prawo wiedzieć dlaczego oraz co dalej?
Dokładnie tak co więcej odpowiedzi odnośnie należności zostały zaprotokołowane przez notariusza na NWZA a kwota kosztòw zarządu widnieje w raporcie rocznym, pożyczka to z kolei ostatnie raporty bieżące inja jestem ciekaw czy ta informacja dotarła do sędziny dlatego tak mi zależy na sprawozdaniu nadzorcy. Ròwnolegle wszyscy obligatariusze powinni napisać wniosek do sędziny o powołanie biegłego do spraw szxzegòlnych w celu wyjaśnienia stanu należności przedstawionych w planie.
Chcę też zaznaczyć, że w każdym piśmie, każdym mailu, każdym wniosku podpisuję się imieniem i nazwiskiem tak więc odbiorca może bez problemu zapytać lub rozwiać wątpliwości. Za każdym razem w każdym mailu podpieram się danymi, liczbami i informacjami na bazie raportów oraz informacji przedstawionych na NWZA Aby uczestniczyć w NWZA trzeba zarejestrować imienne świadectwo depozytowe! i tak też uczyniłem. Domaganie się biegłego do spraw szczególnych czy obniżenia kosztów zarządu są naturalnymi i co ważne przewidzianymi w prawie kierunkami. Biegły ds. szczególnych w sytuacji gdy spadły należności w obrocie jest częścią rynku. Akcjonariusz ma prawo domagać się biegłego ds. szczególnych gdy ma co najmniej 5% natomiast w sytuacji gdy jest prowadzony proces restrukturyzacyjny może się tego też domagać Rada Wierzycieli lub Sędzina.
A przypomnę p. Nadzorca przedstawiła 18.6 mln należności w obrocie i na tym były założenia natomiast na NWZA poinformowano, iż z końcem sierpnia a więc w kilka miesięcy po przedstawieniu należności w Planie poinformowano, że należności w obrocie wynoszą 13.168 mln
Tak więc w takiej sytuacji zasadne jest zbadanie przyczyn lub jakości należności w dniu składania planu przez biegłego do spraw szczególnych. Dlatego namawiam obligatariuszy o pisanie wniosku by Sędzina powołała biegłego ds. szczególnych w celu zbadania przyczyn spadku należności w obrocie oraz zbadania jakości należności w obrocie w dniu przedstawienia Planu Naprawczego.
Chcę dodać, że gdyby należności w obrocie wynosiły 18.6 mln to dziś byłyby realizowane wszystkie parametry Planu, zakończony byłby proces przekształceń bo realnie należności netto w takiej sytuacji przekroczyłyby wynik 25 mln co przy przekształconych 36 mln zamykałoby ten temat. Z 18.6 mln w obrocie na początku roku 2017 dziś po roku realnie powinno być już blisko 20 mln a jak jest? I ta kwota przekładałaby się na przychodu i realność realizacji warunków układu.
I teraz pytanie podstawowe czy jesteśmy w takim momencie gdzie każdy staje przy swoim czy może są miejsca do rozmów i kompromisu?
Według mnie pierwszym będzie dotrzymanie słowa przedstawienia struktury należności w raporcie kwartalnym. (oraz cyklicznie przedstawianie struktury w każdym kolejnym kwartale) Będzie to pierwszy krok odbudowywania zaufania.
Drugim i bezdyskusyjnym krokiem powinno być obniżenie kosztów zarządu.
Naprawdę nie wymagamy dużo. Przy takich ruchach ze swej strony gdy będę miał dostęp do struktury należności poprzez jej cykliczne udostępnianie w raportach kwartalnych oraz świadomość iż koszty zarządu są adekwatne do sytuacji finansowej Marki to w takiej sytuacji nie będę wymagał 'cudu' uzdrowienia (nikt nigdy tutaj nie wymagał cudu a jedynie gry fair czyli struktura należności i obniżenie kosztów zarządu)
Gdy akcjonariusze i obligatariusze będą mieli dostęp do informacji (tych konkretnych a nie wodolejstwa) czyli struktury należności oraz będą mieli świadomość tego, że koszty nie powodują wyniszczenia firmy myślę, że taka sytuacja pozwoli na spokojną dyskusję i wspólne cele odnośnie tego jak w wyjść na prostą.
Jolanta Fraszyńska straciła pieniądze od lat zbierane na mieszkanie dla córki. Jak podał dziś jeden z tygodników, aktorka znana z serii filmów „Kiler” oraz programu „Taniec z Gwiazdami” jakiś czas temu dała namówić się na ryzykowne zainwestowanie sporej sumy pieniędzy w dzieła sztuki. Z czasem okazało się jednak, że galeria, której zaufała, okazała się oszustwem! Jolanta Fraszyńska straciła oszczędności życia! Nie jest jednak jedyną polską gwiazdą, która dała się omamić. Kto jeszcze znalazł się w gronie oszukanych celebrytów?
Musieli się czuć pewnie w Białymstoku. Wiedzieli, że nikt przez długi czas nie będzie im przeszkadzał. Takie samo przyzwolenie jak przy amber gold w Gdańsku.
Agenci CBA weszli do siedzib Enea SA, Elektrociepłowni Białystok i Urzędu Regulacji Energetyki - dowiedział się IAR. https://www.bankier.pl/wiadomosc/CBA-wkroczylo-do-Enei-Sprawa-dotyczy-oszustw-w-obrocie-biomasa-4104186.html
Aby była jasność zależności są w wszędzie jednak różnica między Białymstokiem a np. Wrocławiem jest taka, że w takim Wrocławiu dawno porzucono drogę totalnego podkładania się! Jednym słowem gdy są 100% racje to się to uwzględnia, bo straty z przyzwolenia są znacznie większe.
Wbrew pozorom to jest bardzo duży krok wprzód bo nikt już nie podkłada się, nie naraża na kompromitacje bez uzasadnienia tym samym zakończono etap z perfidnością i totalnym ręcznym sterowaniem z czym niestety Białystok nie skończył.
I później włodarze i ludzie odpowiedzialni za rozwój (uczelnie) dziwią się, że centra usług do Bialegostoku nie przychodzą a wykształceni mieszkańcy wyjeżdżają np. do Warszawy.
1. Najważniejsze, że pierwszy krok został poczyniony i bandziory z elektrociepłowni w Białymstoku zostali zatrzymani. Długofalowo wyjdzie to z korzyścią dla rozwoju miasta i mieszkańców... Tylko takimi ruchami można próbować zatrzymać drenaż mózgów z Białegostoku (ucieczkę ludzi młodych). Tak to działa gdy ludzie młodzi zobaczą, że mury są burzone będą kalkulować i będą widzieć dla siebie perspektywę. Tak na marginesie skoro jesteśmy na portalu inwestorskim można zauważyć, że w tym przypadku CBA jest jedną z najbardziej rentownych firm z Białymstoku bo jednym zleceniem zarobili dla miasta najpewniej więcej niż wynoszą roczne koszty delegatury białostockiej.
2. W przypadku afery białostockiej z obrazami na miarę amber gold ważne by złapano nie tylko zleceniodawców ale też dystrybutorów bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że bez naganiaczy w lokalnym środowisku biznesu i wpływu dystrybucja szłaby znacznie wolniej i z większą nieufnością.
3. W Szepietowie w banku spółdzielczym co prawda nie doszlo do aresztowań ale zarząd i kadry po kontroli KNF która wykazała nieprawidłowości przy klasyfikacji kredytów został zwolniony - dalsze losy będą najpewniej zależne od tego czy plan naprawczy SBR w Szepietowie zostanie zrealizowany.- na ten moment podstawową korzyścią jest odcięcie źródła finansowania
4. Niedługo wybory w Białymstoku i z retoryki kandydatów wychodzi, że priorytety pokrywają się z powyższym a więc odsunięcie by skruszyć układ i tym samym uwolnić potencjał u ludzi z wiedzą by zatrzymać drenaż mózgów do Warszawy i innych miast.
Ciekawy artykuł na bankierze w kontekście amber gold i w przypadku afery białostockiej mamy taką samą sytuację a więc i metody muszą być takie same wyjdzie to z korzyścią dla mieszkańców Biełegostoku i miasta Białystok. Z pewnością pierwszym efektem jest zatrzymanie bandziorów z elektrociepłowni Białystok.
cytat: Drugą kwestią była dywersyfikacja informacji o zorganizowanej przestępczości na Wybrzeżu" - mówił. "Uzyskaliśmy informacje wskazujące iż na Wybrzeżu istnieje coś takiego jak zorganizowana przestępczość rozumiana jako przestępczość, która zagraża bezpieczeństwu państwa. Stwierdziliśmy na podstawie informacji wieloźródłowych, że istnieje bardzo dziwna sieć powiązań pomiędzy osobami prowadzącymi albo uwikłanymi w działalność przestępczą, świata biznesu, władzy, organów ścigania, służb specjalnych, policji - była to sieć wzajemnych relacji, która wymagała dalszego wyjaśnienia" - powiedział świadek. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Swiadek-Amber-Gold-bylo-klasycznym-przedsiebiorstwem-przestepczym-4112025.html
Aby odciąć raka czyli mentalność bezprawia w regionie pierwszym krokiem będą nadchodzące wybory samorządowe. Poczucie bezprawia jest w długim okresie wyniszczające dla danego kraju czy tak jak w tym przypadku regionu. Takim pierwszym krokiem z pewnością jest posadzenie bandziorów z elektrociepłowni bo to dodaje nadziei dla mieszkańców Podlasia jednak drugi i trzeci ruch jest w rękach samych mieszkańców a więc odsuniecie od władzy i decyzji w wyborach samorządowych i dopiero na bazie tego budowanie nowych zasad i mentalności.