Blokada informacji, dezinformacja, uwiarygodnienie hochsztaplerstwa i bezprawia to tylko niektóre narzędzia, jakimi posłużyły się jednostki wokół sprawy DSS, aby okraść i akcjonariuszy drobnych i (wybiórczo) podwykonawców a także pracowników firm w tym m. in. kieleckiej kopalni -KKSM. Ludzie na forach mylą i plączą podstawowe fakty, spółki a to dlatego, że trwa blokada informacji. Ujawnia się tylko rąbek "tajemnicy" DSS.
Także i mnie trudno cokolwiek pisać, bowiem wciąż nic nie wiadomo gdzie poszła gotówka transferowana do DSS (np. 170 mln zł wytransferowane z KKSM) i dlaczego Zarząd tej spółki ze 130 tradycją zgodził się na takie zadłużenie firmy, podczas gdy cała KKSM wart była 108 mln zł. Dzisiaj ten wydmuszek jest w ręku Kredyt Banku a więc hiszpańskiego Santandera. (CHyba, że ktoś wysupła 70 mln zł i odda bankowi.). Nie znamy całej prawdy i to widać na forach. Inna spółka DSS to fenomen - KSS Złotoryja. Nie zapłacona (69 mln zł) - wraca do Skarbu Państwa. Ale co z (i tu wyszło na skandaliczny przekręt) wykazano zysk z wartości godziwej - ok. 40 mln zł - aktywa (KSS), którego de facto nie mieli- lecz tylko byli w posiadaniu. Skoro to aktywo wraca do SP- to tego zysku - NIE MA. A wiec strata w 2011r DSS powiększa się z 35 mln zł do prawie 80 mln zł !!!!
A ja pytam - gdzie wytransferowano środki, bo naprawdę nie znajduje logicznego wyjaśnieni? Przecież Kopalnie pracowały pełną parą.
Przecież autostrady buduje się za ciężką gotówkę rzędu 50-60 mln zł za każdy kilometr.
Jeśli przeją chiński COVEC - to trzeba jasno wyartykułować. Jeśli przejął K&B (MAX) - to też należałoby wyjaśnić , jeśli przejął to któryś z podwykonawców, lub fikcyjny podwykonawca- to też chyba nie jest tak trudno ustalić.
A więc tu PRTOKURATURA GOSPODARCZA ma chyba coś do zrobienia.
Ale czy taka w Polsce istnieje?
Swoją drogą, uważam, że pieniądze gdzieś wyparowały i należy atmosfrę schłodzić i wykroiplić ten cash i przynajmniej w części odzyskać ( przedestylować i być może układ dla DSS. Renoma spółki fatalna. Przydała by się zmiana Zarządu a może i nazwy.
A co z KKSM ? - Ano - tu likwidacja (szkoda pracowników)
Czy tak musiało być?
Dobry księgowy tylko rzuci okiem w księgi i wszystko widzi. Jak ktoś w dobrej wierze zajmie się nimi to nic nie ma prawa umknąć . Wn równa się ma i nie ma zmiłuj. Dajcie mi te księgi, a wszystko dojrze.
nie znasz się na tym i dlatego snujesz za gazetami takie wizje wynika to tylko z Twojej niewiedzy. To nie jest tak że ktoś wziął walizke pieniędzy ze spółki i zabrał albo zrobił przelewy w banku. Jeśli spółki są w grupie kapitałowej to relacje finansowe pomiędzy nimi są bardziej skomplikowane niż jest to w stanie ogranąć zwykły Kowalski który ekscytuje się tym że w gazecie przeczyta że ci z DSSu "wypompowali" pieniądze z KKSM. Pomyśl sobie o tym tak że mężczyzna i kobieta biorą ślub i mają wspólną kasę. Mąż miał wcześniej więcej oszczędności i w porywie miłości do żony zaraz po ślubie kupił jej samochód, złotą biżuterie i razem pojechali na wakacje. Wszystko było ok ale po jakimś czasie pokłócili się, oboje stracili prace i teraz mąż krzyczy do żony że go wycackała bo większość zapłacili z jego oszczędności. A nadal są przecież małżeństwem.To nadal jest ich wspólny majątek, dola i niedola. Nie ma w tym nic nielegalnego a tylko pogorszyła sie ich ogólna sytuacja. Tak właśnie jest z DSS i KKSM.
Hubba bubba - zanim się komuś zarzuci brak wiedzy, najpierw popatrz na siebie.
"nie znasz się na tym i dlatego snujesz za gazetami takie wizje wynika to tylko z Twojej niewiedzy. To nie jest tak że ktoś wziął walizke pieniędzy ze spółki i zabrał albo zrobił przelewy w banku. Jeśli spółki są w grupie kapitałowej to relacje finansowe pomiędzy nimi są bardziej skomplikowane niż jest to w stanie ogranąć zwykły Kowalski który ekscytuje się tym że w gazecie przeczyta że ci z DSSu "wypompowali" pieniądze z KKSM. Pomyśl sobie o tym tak że mężczyzna i kobieta biorą ślub i mają wspólną kasę. Mąż miał wcześniej więcej oszczędności i w porywie miłości do żony zaraz po ślubie kupił jej samochód, złotą biżuterie i razem pojechali na wakacje. Wszystko było ok ale po jakimś czasie pokłócili się, oboje stracili prace i teraz mąż krzyczy do żony że go wycackała bo większość zapłacili z jego oszczędności. A nadal są przecież małżeństwem.To nadal jest ich wspólny majątek, dola i niedola. Nie ma w tym nic nielegalnego a tylko pogorszyła sie ich ogólna sytuacja. Tak właśnie jest z DSS i KKSM.
====
Czego ty człowieku usiłujesz bronić ? Narkiewicza, który wczoraj śmiejąc się na luzie w tvcn -mówił o układzie, a może tak na początek emisja 38 mln akcji po cenie emisyjnej 1 zł !!!!! To się sprzeda. Czy ty człowieku rozumiesz? Twoje 10 zł sprzedadzą za 1 zł w majestacie prawa !!!!!! A tylko dlatego, że jeden z drugim z Zarządu doprowadzili do utraty płynności (a to się bardzo łatwo robi). A sędzia zrobi to o co go poproszą. U nas nie ma prawdziwie merytorycznych rozpraw gospodarczych. Sąd tu działa jak popyhadło w rękach sprawców tego wyczynu. Drobnica okradziona i wyeliminowana z dalszej gry (bez prawa poboru). Gdyby istniała praworządność - to po obniżeniu kursu akcji prawie 10-krotnego nikt nikomu nie powinien zabierać prawa poboru. To jest złodziejski przekręt.
A propos małużeństwa. Chybiony przykład. KKSM to spółka na oddzielnym rozrachunku i DSS jako akcjonarusz wprawdzie z 85% udziałem (reszta należała do Skarbu Państwa w domyśle do pracowników ( którzy nie mogli doczekać się na obiecane akcje) Zanim dostaną wcześnie zostały sprowadzone do nullla. Człowieku 600 faktur za pobrane kruszywo - nie zapłacone na blisko 70 mln zł - i ty masz czelność mówić o małóżeństwie ? I to nie dość tego - KKSM ponoś zadłużała się w Kredyt Banku a pieniążki przejmował jeden akcjonariusz tj.DSS !!! - czy tak można ? Twoje dywagacje o małóżeństwie miałyby namiastkę sensu, gdyby KKSM w 100% należał do DSS i tu mam wątpliwości, bo ktoś tu działał na szkodę załogi i spółki.
szczerze mówiąc mi tu nie pasują najbardziej wypowiedzi zarówno byłej po prezes jak i zarówno Leszczyńskiego jak i Arbatańskiego.Mianowicie o ile dobrze pamiętam cała trójka pieprzyła o tym że core biznes jest zdrowy a rentowność jest kilku dziesięcio procentowa(chyba nawet padły stwierdzenia że około 40%).
Przed prywatyzacją KKSM była w dobrej kondycji mając kilkuprocentową rentowność(tak wynika z podawanych liczb)
Teraz zarówno KKSM jak i Pilawa to zadłużone bankruty a DSS ma na ich produkcji ok 40%rentowność?
Jak to możliwe? Rentowność wzrosła dla DSS ale kopalnie bankrutują?
Myślę że odpowiedź brzmi :wzrost rentowności przedsięwzięcia dla DSS okupione jest zadłużaniem majątku i bankrutowaniem kopalń.
Czyli rabunkowa gospodarka.
Prawdziwa rentowność to kilka procent i tyle.
Przypomnę tylko że z tytułu zobowiązań obciążenie każdej akcji wynosi 54 zł.
Jak oni chcą z tego wybrnąć przy kilkuprocentowej rentowności?
Szczególnie że KB nie widzi możliwości redukcji długu.
Troche nie rozumiesz problemu spolki. Problemem spolki nie jest rentownosc, czy straty z budowy autostrady, tylko plynnosc. Nawet spolka majaca 100 mln zysku moze upasc. Wszystko z powodu plynnosci, a wlasciwie jej utraty .Bo termin zobowiazan juz minal, a termin naleznosci jeszcze nie. W ksiegach jest wszystko jasne, mega dlug wobec wykonawcow i dostawcow, i mega naleznosci od gddkia i wykonawcow innych inwestycji w calej Polsce. Wyplynely problemy, to taka firma" cos tam bud" mysli sobie nie zaplace za kruszywa, moze dss upadnie i mi sie upiecze. To nie jest jednostronna rozgrywka, a tym bardzie latwa do ogarniecia. Jak bedzie uklad to i tak ze 2 lata bedzie sie to wszystko sprzatac. W tym czasie moga byc juz zyski, ale plynnosc bez przeplywow z dzialalnosci finansowej szybko nie wroci, tak wiec emisje przed nami, emisje (akcji i obligacji jak sie uda uklad).
No PLUTO z tymi mega należnosciami od GDDKiA to chyba Cię trochę poniosło ( mniej więcej o MEGA)
Z jakiego tytułu GDDKiA jest winna pieniążki DSS-owi ? Bo może czegoś nie wiem i jednak dostanę wypłaty od stycznia.
Nie, nie musiało. KKSS zpowrotem do Skarbu Państwa, cały zarząd z radą nadzorczą i dyrektorem finansowym do p...dla na długie lata, a ich domy, samochody i jachty pod młotek.