Hubba bubba - zanim się komuś zarzuci brak wiedzy, najpierw popatrz na siebie.
"nie znasz się na tym i dlatego snujesz za gazetami takie wizje wynika to tylko z Twojej niewiedzy. To nie jest tak że ktoś wziął walizke pieniędzy ze spółki i zabrał albo zrobił przelewy w banku. Jeśli spółki są w grupie kapitałowej to relacje finansowe pomiędzy nimi są bardziej skomplikowane niż jest to w stanie ogranąć zwykły Kowalski który ekscytuje się tym że w gazecie przeczyta że ci z DSSu "wypompowali" pieniądze z KKSM. Pomyśl sobie o tym tak że mężczyzna i kobieta biorą ślub i mają wspólną kasę. Mąż miał wcześniej więcej oszczędności i w porywie miłości do żony zaraz po ślubie kupił jej samochód, złotą biżuterie i razem pojechali na wakacje. Wszystko było ok ale po jakimś czasie pokłócili się, oboje stracili prace i teraz mąż krzyczy do żony że go wycackała bo większość zapłacili z jego oszczędności. A nadal są przecież małżeństwem.To nadal jest ich wspólny majątek, dola i niedola. Nie ma w tym nic nielegalnego a tylko pogorszyła sie ich ogólna sytuacja. Tak właśnie jest z DSS i KKSM.
====
Czego ty człowieku usiłujesz bronić ? Narkiewicza, który wczoraj śmiejąc się na luzie w tvcn -mówił o układzie, a może tak na początek emisja 38 mln akcji po cenie emisyjnej 1 zł !!!!! To się sprzeda. Czy ty człowieku rozumiesz? Twoje 10 zł sprzedadzą za 1 zł w majestacie prawa !!!!!! A tylko dlatego, że jeden z drugim z Zarządu doprowadzili do utraty płynności (a to się bardzo łatwo robi). A sędzia zrobi to o co go poproszą. U nas nie ma prawdziwie merytorycznych rozpraw gospodarczych. Sąd tu działa jak popyhadło w rękach sprawców tego wyczynu. Drobnica okradziona i wyeliminowana z dalszej gry (bez prawa poboru). Gdyby istniała praworządność - to po obniżeniu kursu akcji prawie 10-krotnego nikt nikomu nie powinien zabierać prawa poboru. To jest złodziejski przekręt.
A propos małużeństwa. Chybiony przykład. KKSM to spółka na oddzielnym rozrachunku i DSS jako akcjonarusz wprawdzie z 85% udziałem (reszta należała do Skarbu Państwa w domyśle do pracowników ( którzy nie mogli doczekać się na obiecane akcje) Zanim dostaną wcześnie zostały sprowadzone do nullla. Człowieku 600 faktur za pobrane kruszywo - nie zapłacone na blisko 70 mln zł - i ty masz czelność mówić o małóżeństwie ? I to nie dość tego - KKSM ponoś zadłużała się w Kredyt Banku a pieniążki przejmował jeden akcjonariusz tj.DSS !!! - czy tak można ? Twoje dywagacje o małóżeństwie miałyby namiastkę sensu, gdyby KKSM w 100% należał do DSS i tu mam wątpliwości, bo ktoś tu działał na szkodę załogi i spółki.
A szkoda gadać - jednym słowem bagienko