1. Endriu zapytaj prezia czy nie mógł by dać komunikatu z pełną listą koproducentów wraz z kwotami jakie wyłożą. To chyba nie jest tajemnica, a utnie to spekulacje na ten temat.
2. Zapytaj też jaka część aktywów VIV to gotówka. Ciekawi mnie zwłaszcza co się dzieje z kasą z ostatniej emisji z PP - powinna chyba leżeć na kontach VIV...
3. W jakich jeszcze projektach zamierza uczestniczyć VIV? Spodziewam się, że po BM 1 będzie czas na BM 2 (VIV ma prawa do ekranizacji drugiej kniżki Shiptona), czy coś jeszcze?
Endriu spytaj jeszcze o :1. Czy planuje rsplit akcji? Jeśli tak to kiedy?2. Co z zapisemw umowie z PISF o przejściu VIV na rynek podstawowy GPW? Co dokładnie pisze o tym w umowie(jakieś konkretne terminy?)?
Endriu spytaj jeszcze o :
1. Czy planuje rsplit akcji? Jeśli tak to kiedy?
2. Co z zapisemw umowie z PISF o przejściu VIV na rynek podstawowy GPW? Co dokładnie pisze o tym w umowie(jakieś konkretne terminy?)?
wszystkie pytania bardzo słuszne. Ale nie spodziewajcie się odpowiedzi... Chyba, że w niezobowiązującej "rozmowie" wirtualnego kunika (endriu) z realnym kunikiem wydmuszką...
Dnia 2010-11-18 o godz. 19:51 ~Meksyk napisał(a):
> wszystkie pytania bardzo słuszne. Ale nie spodziewajcie się
> odpowiedzi... Chyba, że w niezobowiązującej
> "rozmowie" wirtualnego kunika (endriu) z
> realnym kunikiem wydmuszką...
Meksyk mam prośbę !
Zadzwoń jutro po godz. 11 zadaj te wszystkie pytania, plus swoje !
To naprawdę nie boli . Nr znasz .
Sam dzisiaj się zdziwiłem jak odebrał sam SZEF !
Witaj!
Nie pokuszę się o odpowiedź na treści które zamieszczacie - ale wydaje mi się, że zaczynacie przechodzić samych siebie. To wręcz niebywałe żeby snuć domysły w oparciu o tak liche przesłanki - co więcej budować potęgę firmy która tak naprawdę od niemal czterech lat nic wam nie dała. Pachnie mi to fanatyzmem.
Ja zdania o VIV nie zmienię - poza tym jestem bardzo dobrze poinformowaną osobą i jako napewno wcześniej od was będę wiedział czy Platige coś robi dla VIV (w Polsce to bardzo mały światek jest).
Tylko jedno pytanie - wikipedia podaje że zwiastun jest krótkim filmem zmontowanym z fragmentów filmu fabularnego (tych najlepszych),i jest zapowiedzą tegoż filmu a zarazem reklamą.
Widzieliście ten trailer - może jakiś link bo przegapiłem?
Uważam że Platige są w stanie zrobić ten film (z tymi 120 osobami to przesadziłeś). Jednakże...
no właśnie - najbardziej intratne (choć mało prestiżowe) są reklamy TV i głównie z tego Platige ma chleb. Osobiście mając na uwadze okoliczności zakładam, że PI nie przerzucą całych swoich mocy przerobowych aby wyprodukować BM.
Moim zdaniem również o wiele bardziej wyszukanym i dużo lepiej zapowiadającym się projektem jest Hardkor 44 na którym PI "prawdopodobnie" będą woleli się skupić.
Nie wierzę osobiście, żeby z tych dwóch opcji wybrali BM ale to tylko moje zdanie.
Jeżeli chodzi o timing projektu BM to powstanie tego typu produkcji na zachodzie wiąże się z zatrudnieniem większej liczby grafików, oraz pozyskaniem większej ilości środków na produkcję.
Osobiście jestem zażenowany przytaczaniem wszystkich nazw firm zależnych i należących do właściciela VIV aby pokazać "wielkość" i "potencjał" firmy.
Jedyną istotną informacją w temacie przyszłej produkcji może być informacja o faktycznym zainteresowaniu dużego studia produkcyjnego przy produkcji tegoż filmu (oczywiście z Polskich studiów taki potencjał ma jedynie PI).
Narazie Ja osobiście się takij informacji nie dopatrzyłem.
Pozdrawiam
Re: Do Endriu Autor: endriu prawdziwy [93.181.190.*]
Dlaczego nie 120 os ? ile?
Przecież istnieją umowy zlecenia. Chociaż Prez. zapewnia, że 120os pod kluczem.
Dlaczego zażenowany? Wszelkie umowy skutkują karami . Uważasz że można szastać tak gotówką?
Uważasz, że projekt BM jest porywaniem się z,, motyka na księżyc'' ?
Jak w google ach wbijesz trailer BM naprawdę nic Ci nie wyskakuje?
Przede wszystkim odpisuję Tobie Endriu po raz ostatni ponieważ jestem obrażalski a twoje "Rozwiń się" jest na poziomie tępej strzały z podstawówy.
Dlaczego nie 120 os ? - Napisałem dlaczego - przeczytaj uważnie mój post.
> Uważasz że można szastać tak gotówką? - uważam że można tak szastać gotówką w pewnych sytuacjach (tylko głup[ek nie domyśla się w jakich) - ale podaj mi tylko linka do treści umowy i podpisów stron i już jestem ugłaskany.
Nigdzie nie napisałem że projekt BM jest porywaniem się z grabiami na marsa
"Jak w google ach wbijesz trailer BM naprawdę nic Ci nie wyskakuje" - czy naprawdę trailer sprzed kilku lat to z grafiką na żenująco niskim poziomie zachęcił Cię do potencjału tej produkcji.
Przecież miał być nowy trailer wyprodukowany przez Xantus?
Dlaczego zamiast wskazać mi linka do trailera który miał być rzekomo wyprodukowany przez Xantus dajesz mi namiary na stary trailer.
Nieważne.
Inwestujcie sobie chłopaki ile wlezie a Ty noisiv podaj mejla ( załóż sobie jakiegoś nowego ) - obiecuję, że jak w światku zagrzmi to pierwszy Ci o tym powiem - w końcu pewnie też sam kupię.
A ty Endriu no cóż nie wydaje mi się żeby twoje opowieści o udanych inwestycjach w nieruchomości nie były prawdziwe - bo Ty nie słuchasz innych obozów - masz klapy na oczach chociaż mógłbyś wiedzieć więcej.
Pozdrawiam po raz ostatni.
endriu vel kuniko... nie dzwonię do firm, w których prezes jest sekretarką (lub na odwrót), tym bardziej, że taka sytuacja trwa CZTERY LATA... Nie ma po co, wszystko jest jasne...
Jeszcze raz należy doprecyzować informację o udziale Platige. Otóż, co jasno wynika z wypowiedzi jednego z szefów PI, oni wezmą w tym udział, jeśli uda im się znaleźć finansowanie (czytaj inwestorów sponsorów) na swój udział, czyli 4.5 mln. Jeśli nie znajdą finansowania, to nie będą w tym uczestniczyć. A ja nie sądzę, by znaleźli, bo oni nie specjalizują się w poszukiwaniu kapitału inwestycyjnego, ale w czymś zupełnie innym.
każdy z znanych reżyserów podpisał kilka razy więcej, niż nakręcił filmów. Kiedy producent nawala, reżyser idzie do domu i na tym kończy się jego udział w filmie. Zresztą, w najczęstszych przypadkach niezrealizowanych projektów w Hollywood, reżyser w ogóle nie rozpoczynał pracy (mimo podpisanej umowy) bo nie dopięto produkcji i finansowania.
Podpisanie umowy z reżyserem nie ma większego znaczenia, zwłaszcza przy tak "zagadkowym" projekcie, bowiem reżyser nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to, czy film powstanie.
Dnia 2010-11-18 o godz. 23:47 ~Meksyk napisał(a):
> każdy z znanych reżyserów podpisał kilka razy więcej, niż
> nakręcił filmów. Kiedy producent nawala, reżyser idzie do
> domu i na tym kończy się jego udział w filmie. Zresztą, w
> najczęstszych przypadkach niezrealizowanych projektów w
> Hollywood, reżyser w ogóle nie rozpoczynał pracy (mimo
> podpisanej umowy) bo nie dopięto produkcji i finansowania.
> Podpisanie umowy z reżyserem nie ma większego znaczenia,
> zwłaszcza przy tak "zagadkowym"
> projekcie, bowiem reżyser nie ponosi żadnej
> odpowiedzialności za to, czy film powstanie.
Bardzo Cię proszę ! Holylwood-))
Żaden liczący się fachowiec nie podejmie się projektu, który z cała pewnością nie dojdzie do skutku(jakieś żarty).
To nie jest tak, mam focha idę sobie.
Kiedyś wątpiono czy na forum NGS tmng to szef ! To był szef i jest.
Dziś staje się to normą porządnej firmy!
Forum nie musi być polem frustracji, ale też miejscem rozstrzygania niedomówień !
Czytanie z palców, staje się nowym wyzwaniem -))
jesteście zbyt chciwi aby zostac kiedyś prawdziwymi inwestorami. Dajecie się nabierać na takie blagi, że hej...
Zarazem jesteście wtórnymi analfabetami, skoro nie potraficie przyjąć do wiadomości prostej wypowiedzi szefa PI, który jasno mówi, że szuka kapitału na wejście w ten biznes... Co oznacza, że umowa kooprodukcyjna będzie ważna dopiero wtedy, kiedy PI kapitał znajdzie.
Wszelako czekam z utęsknieniem na proste info, z kim w końcu zostały podpisane OBOWIĄZUJĄCE umowy, na jaką kwotę i kiedy ten cyrk ruszy.
Dokładnie!
Został rok do zakończenia produkcji która się jeszcze nie rozpoczęła.
Inwestorzy bez pojęcia myślą, że wyprodukowanie filmu na poziomie światowym to pełen luz i sielana. Samo się zrobi. Fundusze też same wpadną bo przecież tak renomowana spółka jak VIV która ma taki dorobek filmowy ( o wirtualnym aktorze nie wspominając, bo już nikt nie chce o tym projekcie rozmawiać na forum ) - tak wspaniała spółka znajdzie bez problemu finansowanie. Nie rozumiem jak można po niemal czterech latach takiej a nie innej działalnści spółki być jej zwolennikiem.
Dla mnie naprawdę dużo bardziej mądry jest Mechagodzilla z jego wściekłym ujadaniem bo on po prostu opisuje to co widzi od kilku lat a taki Endriu ma klapy - bo nie chce widzieć tego co spółka "poczyniła" w ostatnim czasie.
Eh...
Dnia 2010-11-19 o godz. 00:20 ~Ciufik napisał(a):
> Dokładnie!
Został rok do zakończenia produkcji która się
> jeszcze nie rozpoczęła.
Inwestorzy bez pojęcia myślą, że
> wyprodukowanie filmu na poziomie światowym to pełen luz i
> sielana. Samo się zrobi. Fundusze też same wpadną bo
> przecież tak renomowana spółka jak VIV która ma taki
> dorobek filmowy ( o wirtualnym aktorze nie wspominając, bo
> już nikt nie chce o tym projekcie rozmawiać na forum ) -
> tak wspaniała spółka znajdzie bez problemu finansowanie.
> Nie rozumiem jak można po niemal czterech latach takiej a
> nie innej działalnści spółki być jej zwolennikiem.
Dla mnie
Pojechaleś teraz Ciufik !! Nie odpowiadasz na zadane pytania.
Odpowiem Ci z zażenowanie na Twój post :
Nigdy w życiu nie zerknąłbym na tą spółkę , gdyby nie owe zaangażowanie w projekt !!!!!!!!!!!!!!!
Mało tego poparte dokumentami !!!
Niedługo powiecie, że PapieżJ.P. był kobietą i ro.. janinem .
> naprawdę dużo bardziej mądry jest Mechagodzilla z jego
> wściekłym ujadaniem bo on po prostu opisuje to co widzi od
> kilku lat a taki Endriu ma klapy - bo nie chce widzieć tego
> co spółka "poczyniła" w ostatnim czasie.
> Eh...
wydawało mi się meksie, że budżet filmu został domknięty (umowa z VAP),ponadto T.Bagiński w wywiadzie szacował nabardzo prawdopodobne zapewnienie finansowania produkcji długometrażowej (H44 lub BM wg mnie ze wskazaniem na BM).Jaki jest powód twierdzenia,że film nie ma finansowania, skoro komunikaty z VIV wskazują na zamknięcie budżetu filmu? Kunik kłamie? Która firma umieszcza w miejscu ogólnie dostępnym sowje umowy?Nie znam takiej firmy, dlatego bazuje się na oficjalnych komunikatach podpisanych w większości przypadków przez prezesów (odpowiedzialność karna - ostatni przykład Krauze..)
no to powiedz przebiegły detektywie, co się stało z umową z Xantusem?..
Umowa z VAP to czysta lipa i fikcja, może zostać "zapomniana" w każdej chwili...
Umowa z PISF może dojść do skutku, tylko pod warunkiem ukończenia filmu...
Umowa z Platige jest w gruncie rzeczy umową intencji...
Przez wiele miesięcy budżet filmu szacowano na ponad 21 mln zł. I nagle okazało się, że wystarczy kwota o połowę mniejsza... Nie czujecie, że takie rzeczy nie zdarzają się w biznesie?.. Redukcja budżetu o 50% a produkt ma być ten sam?.. To znaczy, że albo na początku budżet układał amator, albo cwaniak, który chciał zarobić potrójnie, albo teraz ten budżet wystarczy jedynie na 50% produkcji.
tak kiwać można jedynie dzieci, które mają być widownią tego filmu...
Dnia 2010-11-19 o godz. 00:29 ~Meksyk napisał(a):
> no to powiedz przebiegły detektywie, co się stało z umową z
> Xantusem?..
Umowa z VAP to czysta lipa i fikcja, może
> zostać "zapomniana" w każdej chwili...
> Umowa z PISF może dojść do skutku, tylko pod warunkiem
> ukończenia filmu...
Umowa z Platige jest w gruncie rzeczy
> umową intencji...
Przez wiele miesięcy budżet filmu
> szacowano na ponad 21 mln zł. I nagle okazało się, że
> wystarczy kwota o połowę mniejsza... Nie czujecie, że takie
> rzeczy nie zdarzają się w biznesie?.. Redukcja budżetu o
> 50% a produkt ma być ten sam?.. To znaczy, że albo na
> początku budżet układał amator, albo cwaniak, który chciał
> zarobić potrójnie, albo teraz ten budżet wystarczy jedynie
> na 50% produkcji.
tak kiwać można jedynie dzieci, które
> mają być widownią tego filmu...
EP:
Podaj linki do stwierdzeń !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Xantus wykonał swoje zobowiązanie, reszta w przyszłości w trakcie produkcji
Endriu zadaj pytania preziowi, te które wpisałem w temacie poprzednim "Vision -- do Endriu"
Teraz tak. Umowa z VAP mówi o tym, że finansowanie jest domknięte. Jeżeli chodzi o umowy, to każda firma może zerwać umowę nawet te najlepsze patrz. KGHM i szukanie miedzi w Kongo. Więc każdą społke może spotkać to, że prezes jest nieuczciwy i wszyscy inwestorzy zostaną wycyckani. Ale po to się inwestuje, bo sie ufa Prezesowi, który podejmuje decyzje.
Zastanawia mnie jakie Ciufik i Meksyk mają spółki w swoim portfelu? Czy też tylko graja na Onecie, a ty gadaja głupoty, bo nie mają pieniędzy (Onet) na prawdziwą zabawę.
Jak wyjdzie okaże się za rok, kto miał rację. Albo będziemy pić szampana, albo sprzedawać i potraktujemy inwestycję jako nie udaną. Ale wydaje mi się, że nawet jak film nie wyjdzie i to wszystko to lipa, to i tak zarobię. Vap ma ponad 100mln akcji. Żeby z tego wyjść będzie musiał podciągnąć kurs. Więc tak, czy siak zarobię. Więcej niż 10 będzie. Pytanie tylko kiedy.
Jednak bardziej obstawiam scenariusz, że film się uda i go wypuszczą. Dlatego swoje akcje trzymam. Pozdrawiam.