To żeś teraz przywalił jak łysy grzywką o kant kuli. Kurs może lecieć w otchłań a popyt może rosnąć. To relacja między popytem a podażą decyduje o kierunku. I jeśli kurs spada to nie musi oznaczać, że popyt nie rośnie. Przecież nawet na spadkach musi być jakiś popyt, żebyś miał komu sprzedać. A zauważyłeś, że największe obroty są zazwyczaj na szczytach? To znaczy, że popyt był bardzo duży, ale podaż jeszcze większa. To po pierwsze. A po drugie przyrost popytu łatwo stwierdzić obserwując arkusz zleceń. I to jest fakt. A po trzecie poza chyba jedną transakcją na kilkanaście tysięcy akcji to ja tu podaży nie widzę.
nie no, ja już stary jestem i ekonomie dawno temu studiowałem, mogło się zmienić, kiedyś popyt oznaczał wzrost kursu i ceny, podaż zaś gdy przeważała to i cena spadała. nawet to nazwali prawem popytu i podaży. Ale to jakieś stare profesory były i książki też stare. Od tego czasu postęp informatyczny, covid wojna, mogło się coś zmienić. Może teraz jak kurs leci o 4% to znaczy że wszyscy kupują i popyt rośnie. Tylko to by oznaczało że inwestorom należy życzyć żeby popytu nie było bo wtedy zarobią na kursie...
Kamil przyznaj, że popyt pomyliłeś z obrotem. Wzrost popytu generuje wzrost ceny. Kiedy krzywa popytu spotyka się z krzywà podaży ustalona jest cena. Niestey obecnie na PAT jest inaczej, rządzi spekuła a obrotu nie ma.
Nie, nic nie pomyliłem. Wyobraź sobie, że na jakimś walorze obserwujesz spadki. W pewnym momencie w danym interwale obserwujesz bardzo silny wzrost wolumenu, ale cena nie spada, rysuje się bardzo wąska, powiedzmy czerwona świeca. Co zaobserwowałeś? Jeśli wolisz to możemy w drugą stronę. Na wykresie wzrost i w pewnym momencie bardzo duży wolumen, ale cena stoi w miejscu. Co się dzieje? Przypominam, że sprzeczka dotyczy tego czy może wzrosnąć popyt, a cena nie urosnąć.
Jeszcze jedno pytanie. Jeśli wczoraj widziałem w arkuszu zleceń około 16 tysięcy akcji na K od 3,20 zł wzwyż, dzisiaj ponad 30k od tego samego poziomu to mogę powiedzieć, że popyt wzrósł w tym przedziale czy nie?
Aby powstał obrót musi dochodzić do wielu transakcji. Aby wykonać transakcję potrzeba dwóch stron do jej zawarcia. Jeżeli na szczycie są największe obroty to i wolumeny są przynajmniej jedne z większych. To znaczy, że przybywa kupujących, ale równie mocno lub jeszcze bardziej przybywa sprzedających. Tak więc popyt może narastać, a cena nie musi rosnąć.
Co znaczy popyt znacznie poniżej ceny podaży? NIC. Ja też mogę mogę wystawić ofertę zakupu na 50 000 szt w cenie 2.99 i to nie zmienia NICZEGO dla naszego PAT dopóki ta cena nie spotka się z podażą w tej cenie.
To o czym piszesz to jedna sprawa, a druga, która równie mocno mnie intryguje to sama analiza ceny i wolumenu. We wrześniu, kiedy przez większość jego czasu cena tylko momentami i nieznacznie schodziła poniżej 4 zł przewalił się cały free float, być może nawet nie raz. Gdyby to było nęcenie leszcza to akcje trafiłyby w słabe ręce i spodziewałbym się, że spadki w pewnym momencie nabrałyby tempa i były głębsze niż to jest faktycznie. A tymczasem dno już chyba mamy wyznaczone na 3,20. Tam zamiera obrót co ewidentnie świadczy o tym, że akcje są zaparkowane na właściwych rachunkach. Poza tym styl kupowania na dużych obrotach nie wyglądał jakby to robił Kowalski z Nowakiem. Moim zdaniem: kwestia czasu.
kwestia czasu na co? na kurs 10zl? na kurs 4zł? bo tu już był taki jeden jegomość co 2 lata temu przewidział 10zł, wtedy to miało być lada chwila, lada chwila to dziś już wiemy więcej jak 2 lata.
To nie malkontent. To życiowy przegryw. Odleciał mu kurs. Było po 1,4 chodził i gadał jak to czeka na 1 zł i się nie doczekał. Chodząca porażka. Możliwe że nawet jest księgowym w mojej firmie. Rano się przywita i uśmiechnie. A poza pracą na etat zostało mu tylko wylewanie frustracji na tym forum. Księgowy idź spać, musisz być wyspany jak będziesz niedługo księgować październik w fabryce.
Ooo księgowy wylazł.
Nie 2 lata temu. Miało być lada chwila ale wstrzymano konie. Jest teraz. Napiszę ci znowu to co wiele razy: i co teraz? Popłaczesz sie? Uciekł pociąg? Wyśmiewałeś jak chodziło po 1,4 a teraz dalej tu jesteś i biadolisz bo ci uciekło? Będziesz chapał po 10 zł jak szalony.
Nie lubię takich komentarzy, ale jak patrzę na wykres to tu się niezła rura szykuje. Czy tak właśnie wygląda dobrze zakumulowany papier? Dzisiejszy wolumen nie był nawet średni, a popyt wchodził w kolejne rejony jak w masło. Ktoś tam próbował ukryciaka stawiać, ale już go nie ma. Na tych 3,90 nawet specjalnie oporu nie widać, a miał prawo być. Papier rośnie 10%, a chętnych do wywalania nie było. Te akcje są w dobrych rękach.
To jest prawda... szkoda tylko że tak późno...ja też długo trzymałem jak lata chodził papier po 1.3-1.5...a można było gdzieś indziej parę ładnych procent przytulić...a z moją kasą to parę tysi. Teraz jednak dokupiłem, ale jeszcze jestem na lekkiej starcie.. myślę doczekam tych 10 zeta