Zwróćcie uwagę, że Żołędowskim niewiele zabrakło do przepchnięcia uchwały o skupie akcji. Tzn. opozycja nie była duża - to Olewska, Kopiczyński i jacyś malutcy. Bafago jest wyłączone z głosowania, bo tam jest Olewska z Żołędowskim 50/50.
Więc wystarczyło, że wcześniej zebralibyśmy tutaj pewną grupkę, wysłali przedstawiciela na głosowanie i przepchnęli z Żołędziami tę uchwałę. No ale było, minęło.

Ale za to może teraz, zamiast się bezsensownie tutaj kłócić i walczyć z forumowmi trolami, zbierzemy siły i trochę namieszamy w tym burdelu?
Ciekawe jaką siłę byśmy zebrali, można wtedy - według uznania poprzeć Żołędzie albo Olewską i pomóc im rozstrzygnąć spór. A w przyszłym roku - można przegłosować razem z którąś ze stron - albo dywidendę albo skup akcji. Olewska i Kopiczyński mają łącznie blisko 10% akcji. Mamy tutaj na pokładzie jakichś grubasów, dzięki którym zbierzemy grupę reprezentującą ok. 8% akcji? Wtedy razem z Olewską uchwalamy dywidendę! :D

I'm in. I have 120 shares. Yes, it's nothing, but we can team up and within a year get some attention. This private war is at the expense of minority shareholders and the company's image. By joining forces we can put pressure on both sides to reach an agreement. This conflict is bad for everyone. I have enough. I am willing to represent minority shareholders or let someone more experienced do it. This isn't a joke. Who's with me?

551 here and if we'd gather enough to shake that brothel, I'm willing to participate. That's enough.

może i lepiej że skup nie przeszedł, teoretycznie by mogło wyjść że prezes skupi sobie poza rynkiem swoje akcje a potem je sam sobie da w ramach programu motywacyjnego.
ale warto się zabrać i uchwalić dywidendę.

Podejrzewam, że taki był cel. Nie było to bynajmniej podyktowane troską o akcjonariuszy mniejszościowych. Teraz sobie dopiero uświadomiłem, że tutaj powinna być ostra walka pomiędzy Żołędziami i Olewską o akcje pozostające we FF. Bo jak widać po ostatnim głosowaniu ta garstka akcji może mieć istotne znaczenie w sytuacji, gdy Bafago jest sparaliżowane.

Koledzy, nie macie dość??? Serio pytam.

Straciłem mnóstwo nerwów, czasu no i przy okazji kasy przesiadując przez ponad rok na MNS. Ostatecznie zamknąłem swoją pozycję z około 20% stratą po wynikach za IVQ. Moim zdaniem wojna na wyniszczenie w zarządzie trwa w najlepsze! Jako drobni akcjonariusze możecie oberwać tylko rykoszetem. A w sporze w Zarządzie jak już jedyna słuszna opcja to Olewska. Tak to widzę przyglądając się już z boku co dzieje się w tej patologicznej spółce.

No ale nikt do tej pory nic nie zrobił poza takim gadaniem na forum jak twoje (bez obrazy). Narzekać najłatwiej. Dlatego szukam tutaj chętnych do podjęcia konkretnych działań. Przecież jak się zbierze większy pakiet, to można nawet wywalić Żołędowskiego z zarządu. Tzn. dogadując się z Olewską i Kopiczyńskim. A jak Żołędowski będzie chciał się bronić to musi skupować akcje z rynku.

To jest wręcz genialna okazja na przejęcie kontroli nad spółką. Żołędzie siedzą cicho, bo wiedzą, że mogą zaraz być w czarnej d... Próbowali skupić akcje przez spółkę, ale nie poszło.

dla inwestorów amatorów na początku najtrudniejszym jest umieć pogodzić się ze stratą i przyznać się przed sobą, że miało się inwestycyjną wtopę :) na rosnącym rynku już dawno byście straty odrobili to wolicie tkwić w tym bagnie i dalej wierzyć w gruszki na wierzbie, tu wam nikt nic nie da od ponad roku wam to wbijam do głów :)

Ale to ty dzwonisz XD Nikt cię nie prosił o zdanie, ten wątek dotyczy zupełnie czego innego. Więc po prostu spadaj.

@ Yarecky, przykro mi, ale ABC ma rację i nie ma co się obrażać na słowa otrzeźwienia. ABC to nie troll spadkowy i sugeruję podejść do jego wpisów z większym dystansem i refleksją. Ja zrealizowałem stratę na MNS (co rzeczywiście nie było łatwe) i reinwestowałem to co mi zostało w inne spółki. Zapewniam Cię, że poczujesz ulgę bo nie ma nic gorszego niż tkwić w patologicznym układzie, na który nie ma się tak naprawdę żadnego wpływu i który może pociągnąć Cię tylko w dół.

Jeśli chcesz rzeczywiście walczyć o swoje i o MNS to sugeruję Ci oraz innym Akcjonariuszom spróbować skontaktować się z p. Olewską np. przez Jej konto na FB. Ja tak zrobiłem swego czasu. Nawiązaliśmy kontakt. Zapewniam Cię, że jest to rzetelna osoba u której wspólnie możecie stanąć w szranki z pseudo prezesem MNS. Pytanie tylko, czy się zmobilizujecie wokół Olewskiej? Czy starczy Wam cierpliwości itd.

Naprawdę życzę Wam wszystkim wszystkiego dobrego na tej spółce, a przede wszystkim odzyskania wsadzonego kapitału. To co się wyprawia na MNS to rozbój w biały dzień. To patologia, która powinna być eliminowana z GWP, a w zasadzie NC. Powodzenia!

Ale właśnie o to chodzi, że ja nie potrzebuję słów otrzeźwienia. Widzę co się dzieje na spółce i dlatego chcę działać. I to nawet nie chodzi o kasę, bo mam bardzo niską średnią, więc obecna strata mnie nie boli.
Odnośnie posta abc wkurza mnie to, że jak zwykle trol albo pseudoinwestor z przerośniętym ego, stara się doradzać nieproszony. Bo musi coś doradzić, bo wtedy poczuje się lepiej. A mnie w tym momencie nie interesuje strata taka czy inna, nawet NIE CHCĘ W TYM MOMENCIE DYSKUTOWAĆ O TYM, CZY KURS SPADNIE, CZY WZROŚNIE, CZY BĘDZIE STAŁ W MIEJSCU. TO NIE JEST TEMAT NA TAKĄ DYSKUSJĘ, ZROZUMCIE TO.

Odnośnie pozostałych fragmentów twojego posta - to super, że z Olewską da się dogadać. To może warto stanąć po jej stronie. Tylko musimy tutaj zebrać jakiś konkretną ilość głosów. Ja niestety/stety mam pakiet jedynie ok. 300 akcji, więc póki co mamy samą drobnicę i nic nie zdziałamy, nawet nie ma sensu teraz gadać z Olewską. Btw., się w ogóle dziwię, że ona nie wysłała na forum swoich ludzi, którzy pomogli by jej zebrać koalicję do walki z Żołędziami.

Bo tu Prezes i zarząd jest kpiną. Spółka ma gruuuube miliony w kasie i skarbcu. Przypominam, że ta walka to jest z chciwości o WIELKĄ kasę. Która w końcu odzwierciedli się ponownie w wycenie waloru.

No nie wiem czy się nie rozpłynie jak np w magnifico. "Rodzina na swoim" to realny program a nie SF.

Mogę poprzeć Olewską , ale mam tylko 290 szt.

Dnia 2023-07-31 o godz. 10:11 kiepska napisał(a):
> Mogę poprzeć Olewską , ale mam tylko 290 szt.

Ok, to już się trochę nazbierało w tym wątku, ale to wciąż niewiele w perspektywie tego, czego potrzebujemy. Ale czekamy. Jak tutaj uzbiera się trochę więcej ludzi możemy założyć grupę na FB albo jakimś discordzie i tam będziemy działać dalej.

Na marginesie - śmiesznie, że na Żołędzie psioczyło tutaj na forum kilkaset osób, ale jak mają realną możliwość podjęcia konkretnych działań wobec niego, to siedzą cicho... Odzywa się zaledwie kilka osób.

Żołędowski i Olewska - wybór między dżumą a cholerą.

No i macie swojego prezesa, który specjalnie dołuje wyniki finansowe. Macie szansę go wywalić, ale wolicie dostawać po d... To tak jak z PiSem. Wszyscy narzekają, ale do wyborów idzie połowa Polaków.

Pisałem, namawiałem - działajmy. Ale nie, teraz ponarzekajcie sobie na wyniki, na prezesa, a później dalej nadstawiajcie tyłek.

można podziałać ale ja mam tylko 800 akcji. pozddro

Czyli aktualnie mamy tutaj ok. 2000 akcji. To bieda z nędzą (bez obrazy, sam mam ok. 300). Liczyłem, że może pojawią się jacyś więksi gracze, ale ci raczej nie zaglądają na forum bankiera :P

Szkoda, że Olewska się nie ogarnie i nie próbuje coś zdziałać - skupić akcje z rynku, zebrać akcjonariuszy do koalicji antyżołędzi. Dramat, Żołędzie dalej będą się bawić kasą spółki...

"Rozwalimy ten grajdołek!" - pełne zaangażowanie i determinacja w działaniu. To hasło ożywia ducha walki i zdolność do zmiany. Podobnie jak rzęsistkowica zdjęcia, który pomimo mikroskopijnych rozmiarów potrafi wpłynąć na duże procesy. Niech to motto będzie bodźcem do wspólnej mobilizacji i tworzenia lepszego jutra.

Mam 260. Moze po trochu się coś uzbiera.

Ja mam około tysiąca. Mógłbym się przyłączyć do wywalenia prezesa, ale ciekawe czy wogóle Olewska byłaby zainteresowana, bo na jej miejscu już dawno zacząłbym skupować akcje. Dziwne. Jesteś pewny, że tak da się zrobić, że można wywalić prezesa w obecnej sytuacji, nie zablokuje tego?

Trzeba by zablokować udzielenie absolutorium na następnym ZWZA. Nie wiem, kto i kiedy może zwołać NWZA, na którym można by zaproponować odwołanie prezesa i powołanie kogoś innego. Tak czy siak, trzeba by było mieć pewność większości głosów. 50% zablokowane w Bafago, ale żołędzie mają sami jakieś 15%, a ile po słupach / sojusznikach? AO ma te 5%, Kopiczyński goni, ale czego on chce, to kto wie? Pozostali nie wiem, ile mają. Ale była tam na walnym chyba dwójka jeszcze jakichś innych nazwisk sprzeciwiających się przekazaniu forsy na kapitał zapasowy. Ale nie było wśród nich Kopiczynskiego.

Absolutorium ma niewielkie znaczenie. Ma charakter bardziej formalny, umożliwiający ewentualne późniejsze pociągnięcie danej osoby do odpowiedzialności. Czyli to jest takie wyrażenie akceptacji/braku akceptacji dla działań danej osoby. Ale nie powoduje w żaden sposób wygaśnięcia/ograniczenia funkcji.

Szczegóły procesu odwołania prezesa opisałem w poście poniżej. Póki co i tak nie mamy kapitału.

Sorry, wracam do tematu po urlopie.

Moim zdaniem prezes jest do wywalenia.
Sedno tkwi w tym, że Bafago jest wyłączone od głosowania. Bo za sp. z o.o. na Walnym głosuje się zgodnie z ogólnymi zasadami reprezentacji. Spółkę reprezentuje organ - zarząd. Reprezentacja w Bafago wygląda następująco:

DWÓCH CZŁONKÓW ZARZĄDU DZIAŁAJĄCYCH ŁĄCZNIE, BĄDŹ JEDEN CZŁONEK ZARZĄDU WRAZ Z PROKURENTEM

Prokurenta tam nie ma. Udziałowcami są Olewska i Żołądź po 50%.
Reasumując: Bafago nie jest w stanie oddać ważnego głosu.

Więc z Mennicy, w razie głosowania, odpada główny akcjonariusz. Sytuacja kuriozalna i niezmiernie rzadka. Niebywała wręcz okazja do pozbycia się wrzodu. Dziw bierze, że nie potrafimy się zebrać - przy takim pluciu w twarz akcjonariuszom.

Co do sedna - prezesa zarządu może odwołać m. in. Walne:

Art.  368.  [Zarząd spółki akcyjnej]
§  1.  Zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę.
§  2.  Zarząd składa się z jednego albo większej liczby członków.
§  3.  Do zarządu mogą być powołane osoby spośród akcjonariuszy lub spoza ich grona.
§  4.  Członków zarządu powołuje i odwołuje rada nadzorcza, chyba że statut spółki stanowi inaczej. Członek zarządu może być odwołany lub zawieszony w czynnościach także przez walne zgromadzenie.

Z tego co pamiętam, do odwołania członka zarządu nie ma jakichś szczególnych wymagań co do większości głosów. Więc decyduje zwykła większość.

Musiałbym jeszcze sprawdzić jaka jest wymagana ilość akcjonariuszy do zwołania Walnego, bo teraz nie pamiętam. Chyba 1/20.

Więc nie widzę przeszkód do działania. Oczywiście jakbyśmy zebrali odpowiednią ilość głosów, raz jeszcze dokładnie bym wszystko przeanalizował, przygotował projekty uchwał, itd. Ale póki co szkoda mi czasu, bo zaczynam wątpić w powodzenie projektu ze względu na marazm ze strony akcjonariuszy, czyli Was. Ile się tutaj osób odezwało? 5,6? Fajnie, że są ludzie, którzy mają ambicję zawalczyć o swoje pieniądze, a przede wszystkim o zasady. Bo jak pisałem, ja mam akcji tutaj niewiele, to co się dzieje na kursie nie bije mnie jakoś mocno po kieszeni, mimo aktualnej straty chyba ok. 50 %. Ale chodzi o zasady.
Natomiast rozumiem, że miło by było zobaczyć jakieś wsparcie ze strony Olewskiej, skoro ona i jej alianci są niezbędni do wdrożenia planu uzdrowienia spółki.

Proponuję wystawić pakiety zainteresowanych jakąś wspólną akcją na sprzedaż po kursie 200zł i zobaczyć jakim możemy dysponować kapitałem. Myślę że trzeba trochę cierpliwości, nie wszyscy przeczytają ten wątek od razu. Ja niestety nie dysponuję większym pakietem tylko 240szt i to na 3 różnych rachunkach ale wystawiam na 200, nie mam też dostępu do pełnego arkusza. Ktoś kto ma taką możliwość może sprawdzić ile zostanie wystawionych zleceń

Policzmy głosy = jak mawiał klasyk rudy szatniarz UE