Podejrzewam, że taki był cel. Nie było to bynajmniej podyktowane troską o akcjonariuszy mniejszościowych. Teraz sobie dopiero uświadomiłem, że tutaj powinna być ostra walka pomiędzy Żołędziami i Olewską o akcje pozostające we FF. Bo jak widać po ostatnim głosowaniu ta garstka akcji może mieć istotne znaczenie w sytuacji, gdy Bafago jest sparaliżowane.