Ja obstawiam, że przez dłuższy czas nic się nie zmieni.
Spółkę obserwuje, bo mam duży (jak na mnie) pakiet Playwaya i zależy mi na tym, by CFG przynosił dobre zyski. Kurs mam gdzieś, może być po 5 zł, ważne by dywidendę Playwayowi płacił. Problem z CFG jest taki, że oni zwyczajnie nie realizują obietnic, więc mało kto zakłada, że te wszystkie premiery w 2023 nastąpią. A jak nawet nastąpią, czy będą miały jakikolwiek sukces. Przypomnę że w 2020 CFG miała w pipeline 10 gier na lata 2021-2022. z czego zrealizowała ACG. W między czasie wydali jeszcze jakieś mniejsze gierki bez znaczenia, typu Deadwater Saloon. Teraz według ostatniego sprawozdania w pipeline jest 10 gier na lata 2023-2024... z czego 4 to te same co w 2020. Teraz najbliższymi premierami teoretycznie są Music Store Simulator, Bear Factory i Colonize (EA). Mają być wydane w Q2, ale nawet nie ma jeszcze konkretnej daty. A jak nie ma konkretnej daty, to raczej nie zostaną wydane w najbliższych 2 miesiącach. Równie dobrze mogą być wydane za rok albo dwa, albo zniknąć z planów... Przypomnę, że jeszcze kilka miesięcy temu najbliższą premierą, już tuż tuż miał być House Flipper City... i okazało się że grę trzeba zrobić właściwie od nowa, bo Playway rozsądnie nie pozwolił zepsuć sobie marki. Nie zdziwiłbym się, że HFC będzie odpisane, albo zapomniane jak kilka innych tytułów.
Jedyne co jeszcze utrzymuje tą spółkę przy życiu to Playway. Jak CFG nie zacznie w najbliższym czasie dowozić tytułów, które będą robić zyski, to prezes Kostowski może tam znów wszystko powymieniać z Karbowskim jako pierwszym.
Porównaj sobie plan wydawniczy: Z raportów 2020, 2021 i 2022
I teraz zobacz co zostało wydane, co nagle zniknęło, co jest przekładane w nieskończoność. Te które zniknęły będa odpisane kiedy będzie wygodnie (dla prezesa, nie dla akcjonariuszy)... np taki I Saw the Night czy The PIT Broken Bones nie były poodpisywane, więc sobie liczcie jakie tą będą minusy jak przyjdzie czas. Mój argument jest taki, że plan wydawniczy jest dla mnie bardzo mało wiarygodny, bo był mało wiarygodny. Jeżeli wcześniej dawali nierealistyczne zapowiedzi, to dlaczego tym razem miałoby się im udać? Mam cichą nadzieje, że może akurat w tym roku przynajmniej coś w miarę udanego dowiozą, ... ale czas tyka i konkurencja nie śpi. Gówno gierek, które są na jedno kopyto jest na pęczki. Rynek się nasyca i sukces odnoszą tylko te oryginalne, ciekawe produkcje. Im dłużej przeciąga się premierę z tym większą i lepszą konkurencją trzeba walczyć.
"Teraz może i bym zagrał w takie Colonize czy Builders of Greece, ale jak wyjdzie Manor Lords to po co mam sięgać po takie odgrzewane klony Banished. A później wyjdzie Frostpunkt 2 i nie będę miał czasu na inny city builder... a później City Skylines II." Tak myśli dziś przeciętny gracz.
To w końcu chcesz żeby wydawali szybko niedopracowane giereczki czy żeby dłużej nad nimi pracowali? Zdecyduj się, bo mówisz jedno i drugie. Spółka wydała 3 tytuły w 3 miesiące w tym roku i poprawiła ACS, pokaż inną która tyle wydaje o takiej kapitalizacji. Z tego dwie oczywiście marne przez takich typów jak ty co cisną na szybkie premiery, zamiast poczekać 3 miesiące i mieć dwa razy większą sprzedaż, bo tematy były dobre. Jedyny problem tutaj to komunikacja z takimi jak ty, bo trzeba im wykładać kawę na ławę, jednak to też zabiera czas.
Tak na prawdę to chcę, by w końcu wydawali dopracowane giereczki i pracowali nad nimi ile potrzeba, zgodnie z racjonalnie i rzetelnie przedstawionym planem, bez ściemniania o terminach realizacji dla podjarania inwerstorów.
Oczywiście jestem realistą i wiem, że w branży f*ckupy czy inne obsuwy terminów się zdarzają i trzeba to kalkulować w ryzyko. Ale jeżeli do tej pory tak duże f*ckupy i obsuwy terminów już zdarzały się z taką częstotliwością, to obecnie każdy rozsądny inwestor zakłada, że tym razem też prawdopodobnie będzie podobnie. Dlatego kurs jest jaki jest i do czasu udowodnienia, że jest inaczej, nic nie powinno się zmienić.
Od czasu odejścia starego zespołu i spalonego blefu Kostkowskiego, jest tu ciągle ten sam problem: nie ma zespołu. Są przypadkowe, na wyrost zawierane umowy z jakimiś zbieraninami twórców. Niektórzy może i chcą dobrze, inni pewnie świadomie dostarczają podkładki pod raporty. Skutek jest taki, że nikt nie pracuje na swoje, nikomu nie zależy na sukcesie spółki. Robienie z CFG wydawcy to też śmiech na sali. Co dostarcza wydawca, marketing, biznes, doświadczenie? Rynkowo też padlina: i tak już mały free float dodatkowo ogranicza Cypr (de facto wspólnik Kostkowskiego) i równie niezależny forumowicz-skupowicz. Spółka istnieje w takiej formie tylko dlatego, że prezes PLW nie przyzna się do zawalenia tematu. Jedyne, co tu pomoże, to jakaś poważna reorganizacja, po której CFG będzie mogło robić coś, do czego ma środki. Jeśli to oznacza emisję i budowę nowego zespołu, z nowym zarządem, to i tak z tego więcej będzie, niż z obecnego ściemniania i pustych obietnic.
Ilość zapowiadanych premier w 2023 imponująca. Oczywiście wiemy jak to jest na CFG z tymi planami, ale może jednak chociaż kilka produktów uda się dowieźć.
Dokładnie o tym ciągle mówię w tym wątku. Mineły 2 miesiące między raportami. No i w planie premier, trzy pewniaki, które już są prawie skończone z 2023 Q2 zamieniły się na 2023. Za to znika z planów Once upon a Time... Life. - ta gra od kilku lat pojawia się i znika w planach.
Pojawiają się za to My Hotel Warlords Under the Siege Citizens: on Mars Gimle wszystkie na 2023-2024.
Wiarygodność tych planów jest na poziomie pasków TVP/TVN. Na 13 planowanych gier na 2023 szacuje że wydane będą 1-3. Choć mam jeszcze iskierkę nadziei, że się mylę.
Przychody ze sprzedaży produktów to 303tyś zł. Czytam kilka minut wcześniej właśnie wydany raport Art Games (małe, budżetowe 5-osobowe studio o bardzo niskiej kapitalizacji) i tam przychody ze sprzedaży to 275tyś w okresie z premierą jednego marnego DLC. Gry CFG się zwyczajnie nie sprzedają. Widać nawet Phantom Doctrine wytracił swój długi ogon. Sukcess Postal Brain Damage nie przekłada się na spółkę, bo widocznie % dla CFG jest żenująco mały. Widać że bardziej wartościowe są spółki, które faktycznie coś produkują, mają zespół deweloperów, a nie tylko są wydawcami.
moze lepiej zeby te gry dopracowali - szczegolnie beer factory. Wczoraj mielismy przyklad z Pyramid jak konczy sie wypuszczenie niedopracowanej wersji.
Masz rację, obserwując historię spółki 1-3 premiery w tym roku, to niczym nieuprawniony hiper optymistyczny scenariusz. Twój przedmówca jest niepoprawnym optymistą.
Odświeżę ten wątek, by podsumować i skomentować ostatni raport i zestawić to z tym co było tu mówione wcześniej. Na 13 buńczucznie planowanych premier, zostały wydane zgodnie z moimi przewidywaniami całe 2. Wiadomo jakie i z jakim rezultatem, więc to szkoda komentować. Okazałem się wielkim "manipulatorem" bo mówiłem jak jest.
Ostatni raport przesuwa 5 gier na 2024 Q1, gdzie oczywiście wiarygodność tego terminu jest podobna jak rok temu. 1 gra widmo (Warlords Under Siege) znika z planu, choć prawdopodobnie nigdy tak na prawdę nie była planowana, Redar już sobie wydał ją w EA i nawet jeżeli były jakieś plany współpracy z CFG to po premierze Citizens on Mars developer nie chce mieć z CFG nic wspólnego. Po co developerowi taki wydawca, który nic nie wnosi do wydawanej gry, a zabiera tylko procent przychodów.
Pozostałe 4 gry zostały przesunięte na TBA. W tym House Flipper City, który oryginalnie był zapowiadany na 2020 Q4 i był przesuwany 7 (słownie siedem) razy. I teraz niech mi toś zagwarantuje, że taki HFC nie zostanie sprzedany innemu wydawcy za grosze, tak ja to się stało ze Stargate i Ancient Arena Chariots. Stargate też był przesuwany, przesuwany... aż został sprzedany za pietruszkę.
Oczywiście ktoś zaraz podniesie, że gry zostały przesunięte, bo teraz jest "gorący" okres i trudno się przebić w gąszczu konkurencji. No właśnie o tym mówiłem w tym wątku, że trzeba wydać gry w terminie, a nie czekać aż inni zrobią lepsze gry a nasza będzie nieświeża. A myślicie, że w 2024 Q1 będzie mniej premier? Ze konkurencja, która wydała gry rok temu zgodnie z planem, spała przez rok i nie wyda już kolejnych gier w następnych kwartałach? W 2024 roku może być jeszcze więcej gier niż teraz. I co zrobi CFG? przesunie na 2025? Myślicie, że Beer Factory za rok odniesie większy sukces, gdzie w między czasie wyjdą lepsze tego typu gry? Jak konkurencja wpadnie na pomysł zrobić Whiskey Factory, albo Vodka Factory?
Daję spółce i sobie czas do końca 3q/24. Jeśli do tego czasu nic się nie zmieni trzeba pogodzić się z końcem spółki. GOP, GIF, CARBON itp. też już były skreślone, ale w końcu zaczęły znacznie odbijać. Jeśli CFG ruszy to pierwszy przystanek ok. 20 w ciagu kilkunastu dni.