Super , że to znalezłeś. Dzięki W treści jest takie piękne zdanie " ..... investors aren't fully aware of the promising trends yet."
My to czujemy, ale je jeśli spółka zostanie zauważona przez inwestorów zagranicznych mamy szansę zarobić na tych "kisznych" akcjach. Andzrej
Jeszcze w uzupełnieniu. Dokładnie przejrzałem raport. Wyglada nieźle. z ciekawych spraw o których nie wiedziałem to zagranica jednak powoli wchodzi (mimo, że Nowrwegowie wyszli). Dimensional Fund Advisors L.P. (to z USA) - stan na 31 XII 21 - zwiększyli State Street Global Advisors, Inc. (po 4 podmiot na świecie) - co prawda ma mało akcji NWG , ale zwiekszył udział -stan na 31 XII 21 Ważne, że oni NWG widzą , może inni tez zauważą i może dojdziemy do ceny godziwej 55zł Sobie i Wam tego życzę.
Dnia 2022-01-31 o godz. 22:41 kaszuba111 napisał(a): > Jeszcze w uzupełnieniu. Dokładnie przejrzałem raport. Wyglada nieźle. > z ciekawych spraw o których nie wiedziałem to zagranica jednak powoli wchodzi (mimo, że Nowrwegowie wyszli). > Dimensional Fund Advisors L.P. (to z USA) - stan na 31 XII 21 - zwiększyli > State Street Global Advisors, Inc. (po 4 podmiot na świecie) - co prawda ma mało akcji NWG , ale zwiekszył udział -stan na 31 XII 21 > Ważne, że oni NWG widzą , może inni tez zauważą i może dojdziemy do ceny godziwej 55zł > Sobie i Wam tego życzę.
To pobożne życzenia, bo taką cenę mogłaby zapewnić tylko "spekula", która nigdy tu nie przyjdzie (ze względu na obecną strukturę akcjonariatu). Dla mnie wartość godziwa to 37 zł ale oddałbym z radością i po 30, bo to straszny gniot. Natomiast obecna cena bardzo źle świadczy o zarządzie i jego umiejętności komunikacji z rynkiem.
@wer Nawet nie wiesz jak ważne zdanie powiedziałeś. Jak bardzo ważne dowodowo... [...] obecna cena bardzo źle świadczy o zarządzie i jego umiejętności komunikacji z rynkiem.
A jeśli to nie wynika z "nieumiejętności", to może warto sobie zadać pytanie; skoro nie my, to qui bono?
Jeśli nie będzie KPO to duzi inwestorzy nie będą kupować. Na razie sondują. Czyli sprawa jest polityczna i zależy od frakcji Zero. Natomiast dzisiaj na rynek-kolejowy.pl pojawiła się informacja, że SKM trójmiasto chce kupić 20 dwuczłonowych EZT za pieniądze ze starej perspektywy unijnej. Newag ma w swojej ofercie model 37 WE, który produkował dla lubelskiego. Myślę, że Zarząd trzyma rękę na pulsie.
Przepraszam wszystkich najmocniej, bo zbyt pobieżnie przeleciałem artykuł na rynek-kolejowy.pl i popełniłem gruby błąd, ponieważ ewentualny przetarg dotyczyłby 20 EZT CZTEROCZŁONOWYCH, a nie jak napisałem dwuczłonowych. I oczywiście w NEWAG-u ten model ma symbol 31 WE a nie 37WE. Stąd wynika, że chodzi o znacznie większą kasę.
Zachodniopomorskie zamówiło w Newagu 5 następnych hybryd. Podkarpackie ogłosiło przetarg na 8 czteroczłonowych EZT i 4 hybrydy. Pomorskie zgłosiło wniosek o dofinansowanie z Polskiego Ładu zakupu 4 hybryd.
Na razie faktem stał się kontrakt za 100 mln złotych i to po starych cenach. Należy sądzić, że Newag spodziewał się tego i jest zabezpieczony w podzespoły. Podkarpackie czeka na oferty do połowy marca. SKM Trójmiasto da zamówienie na kwotę porównywalną do kontraktu z SKM Warszawa, przy czym muszą się spieszyć bo mogą stracić 160 mln złotych dofinansowania unijnego (dysponują nim od 2016 roku - to się nazywa spóźniony zapłon). Myślę, że nie należy oczekiwać fajerwerków na kursie, on powoli będzie się budował do wyników za 2021 rok, które powinny być dobre.
Dlatego twierdzę, że nie było podstaw do tak dramatycznej przeceny kursu w 2021 roku. Zrobiono to poprzez celową manipulację. Przytaczany wcześniej artykuł analityków rynku z USA stwierdza (przy kursie 19,50 zł), że Newag jest notowany 67% poniżej godziwej wyceny.
Pytanie co na to prześmiewcy od stwierdzanego u mnie rzekomego "analfabetyzmu ekonomicznego i rynkowego"
Wniosek główny: ktoś kto zbijał kurs liczy na duży zarobek.
Wniosek poboczny: ktoś zabezpiecza się przed próbą wrogiego przejęcia np. Chińczycy szukają przyczółków w Unii dla swojej produkcji (patrz Vossloh)
Wniosek poboczny mało prawdopodobny: zbliża się wydanie homologacji dla lokomotyw w Czechach.
Dnia 2022-02-09 o godz. 23:08 ~Sgt napisał(a): > Wniosek główny: ktoś kto zbijał kurs liczy na duży zarobek. > > Wniosek poboczny: ktoś zabezpiecza się przed próbą wrogiego przejęcia np. Chińczycy szukają przyczółków w Unii dla swojej produkcji (patrz Vossloh) > > Wniosek poboczny mało prawdopodobny: zbliża się wydanie homologacji dla lokomotyw w Czechach.
Bardzo ciekawe, co piszesz. No to po kolei, ale tylko małe moje sprostowanie. W tamtym artykule analityków z Australii przy kursie 19,80 zł było, ze akcje są notowane nie 67% tylko 65,7% poniżej godziwej wartości. Chociaż, jak spadło dzisiaj niżej, to na jedno wychodzi.
Po kolei co do Twoich przemyśleń. Ad.1 . Zgoda. Tylko martwi coś innego: małe obroty + ustawione transakcje na określonych poziomach. To raczej trzymanie wyceny i amunicji do tej wyceny (tanio skupione akcje), by niskim kosztem a nawet z zyskiem zasypywać popyt i by nikomu się nie opłacał większy obrót. O tym jeszcze na koniec . I tu przechodzimy płynnie do Ad.2 pierwszego wniosku pobocznego o zabezpieczeniu przed wrogim przejęciem. Niby OK ale to już osiągnięto dawno temu mając ponad 50% akcji w rękach Grupy Jakubasa. Jedyne, co może być prawdą to zabezpieczanie niskim obrotem ryzyka skupienia powyżej 5% akcji przez kogoś spoza układu, by na Walnym nie bruździł. Tylko gdyby Chińczycy chcieli, to mogą wpłynąć na dotychczasowych akcjonariuszy i niski kurs w tym pomaga a nie przeszkadza, bo mogą zaoferować cenę średnia, która będzie atrakcyjniejsza niż cena dnia, a tym bardziej wycena analityków (powyżej 30 zł) Co do samej firmy Vossloh i przejęcia przez Chińczyków produkcji lokomotyw, to przejęcie było w sierpniu 2019 po obniżeniu kursu akcji do 34Euro, teraz kurs jest w pobliżu 44 Euro. więc kupy się nie trzyma, by zaniżanie kursu chroniło przed strategią Chińczyków. Przeciwnie zachęca do taniego skupowania Newagu. Normalne firmy broniąc się przed przejęciem dokonują skupu akcji własnych, by chronić się przed wrogim przejęciem. Newag nie robi NIC!
Ad.3 ??? Ja też nie wierze, że to prawda. Bo gdyby tak było to Zarządowi należy dokopać za taką politykę informacyjną i epatowanie spalarnią śmieci zamiast homologacją lokomotyw. Nie na to się umawiano z akcjonariuszami. Zarząd ma obowiązek wynikający z KSH by dbać o wartość spółki. A jak widać dzisiaj, z tymi danymi i wynikami Grupa NEWAG jest wyceniana o 65-67% poniżej godziwej wartości. I to się dzieje przed podaniem informacji o homologacji, przed wynikami przetargu PKP IC, w którym Newag startuje z Pesą, przed spodziewanymi dobrymi wynikami za rok 2021, a nawet po kolejnych super informacjach o opcji zakupu 5 kolejnych hybryd. itd.
Nie może być tak, że wielkie nowe przetargi + strategicznie ważna informacja o zbliżającej się zapewne homologacji + wyniki za 2021 raczą TYLKO przywrócić godziwą wycenę, o której piszą analitycy z Australii 31-32 zł. Te nowe informacje powinny podnosić godziwą już na dzień 25 stycznia 2022 wycenę od bazy 31-32 zł wyżej, a nie łaskawie odrabiać nieuzasadniane spadki z 2021 roku.
Poniżej każdego naszego wpisu jest to: Zgodnie z artykułami 12 i 15 Rozporządzenia MAR (market abuse regulation) zakazana jest manipulacja instrumentami finansowymi.
No to popatrz na swój pierwszy punkt "ktoś kto zbijał kurs liczy na duży zarobek". Jeśli masz rację i tak było, to ten ktoś, dostanie zarzuty i zarobi bardzo niespodziewaną "premię", o której dowie się rynek. Skończy się robienie jaj z drobnych akcjonariuszy Newagu.
Twoja interpretacja rzeczywistości przekonuje mnie, podkreślam jednocześnie, że jak zaznaczyłem w jeszcze wcześniejszym poście to brak KPO ciąży nie tylko nad kursem NEWAG-u ale nad całą GPW. Moje wnioski były raczej poszukiwaniem "drugiego dna" lub "dzieleniem włosa na czworo", bo tak naprawdę nikt nie wychyla się z informacjami, że planuje przejęcie dopóki nie ma w garści (lub jego pośrednik) jakiegoś pakietu akcji. Jeśli chodzi o grę na spadki to jest to raczej domena spekulantów niż Zarządu. Myślę, że hybrydy to jest nisza w którą NEWAG wstrzelił się bardzo ładnie i to dotyczy głownie ruchu lokalnego w regionach gdzie jest gęsta sieć kolejowa (częściowo nieużywana ze względu na brak trakcji elektrycznej czy taboru). Sądzę, że zapotrzebowanie jest znacznie większe niż to określił jakiś czas temu Prezes (kilkadziesiąt sztuk na cały kraj), ponieważ samorządy wojewódzkie nie mają funduszy i tutaj wracamy do braku KPO. Dla aglomeracji (mają też linie bez trakcji el.) potrzebne są hybrydy piętrowe. Jeśli chodzi o spalarnię w Nowym Sączu to raczej nie powstanie w proponowanej lokalizacji bo są protesty: https://nowysacz.naszemiasto.pl/nowy-sacz-mieszkancom-naleza-sie-rzeczowe-informacje-i/ar/c1-8653749 Miejmy nadzieję, że przetarg na lokomotywy do push-pulli dla PKP IC będzie wygrany, bo to dałoby jaśniejszą perspektywę.
Nic nie kombinują. Wpisują się w tendencje światowe, które bazują na modach i zakłamaniu. Bo jak inaczej opisać podtytuł tego artykułu : "Zielone zdrowe lokomotywy" Skoro taka lokomotywa musi mieć kilka ton metali ciężkich jako baterię i jeszcze więcej syfu w postaci elektrolitu ciekłego lub stałego. Owszem, nie emituje spalin, ale tony odpadów a wcześniej setki ton skała by pozyskać metale ziem rzadkich ... takie to "zdrowie"
Sorry to tylko przeniesienie miejsca wytwarzania odpadów i innych zanieczyszczeń. W naszych czystych miastach nie kopcą, czujemy się "eko", postępowi odpowiedzialni. W ramach tej samej poprawności zapominamy że masa emisji powstała wcześniej i pozostanie wraz z potrzebą zagospodarownia tych niebezpiecznych odpadów. A ich wyprodukowanie i unieszkodliwienie to też nakład energii. Dlatego "zdrowe lokomotywy" to raczej lokomotywy wodorowe z wodoru produkowanego z atomu lub wprost lokomotywy elektryczne wykorzystujące energię elektryczną z wody i atomu. Owszem jest odpad nuklearny ale w ilości symbolicznej w porównaniu z innymi technologiami. Odpad z napędu wodorowego to... woda. Tylko Newag miał rację ze nie wszedł w lokomotywę wodorową. Za mało stacji ładowania wodorem a lokomotywa 4 x droższa od Dragona. Tak uważam.
Kolejna zaleta: możliwość przechwytywania energii, gdy ciężkie, ciągnące się kilometrami pociągi towarowe dudnią w dół szyn. Testowa lokomotywa Wabtec w zeszłym roku przejechała ponad 560 km przez Kalifornię bez ładowania, ponieważ hamowanie odzyskowe ładowało akumulatory w przybliżeniu w 20 proc. podczas zjazdu. System ten jest podobny do systemów hamowania, które ładują akumulatory samochodów hybrydowych, mówi Gebhardt, zauważając, że pociągi ciągną za sobą znacznie większą masę. Uważa on, że hamowanie odzyskowe może zmniejszyć liczbę stacji ładowania potrzebnych dla lokomotyw akumulatorowo-elektrycznych.
Moją uwagę przykuł powyższy fragment artykułu ze względu na to, że mechanizm odzyskiwania energii hamowania miał być zastosowany w pojazdach Newagu - tak przynajmniej zapowiadał prezes Konieczek. Jakoś nie słychać nic na ten temat.
Stara prawda głosi, że aby wygrywać z konkurencją należy być przynajmniej pół kroku przed nią.
Owszem to jest bardzo dobry kierunek. Pociągi to ogromna masa (taki truizm) tylko obecnie energia z hamowania szła do sieci (kiedy sieć mogła to przyjąć) lub w cholerę - czyli ciepło. Zbudowanie lokomotywy z bateriami magazynującymi energię z hamowania to bardzo logiczny manewr. Na takie innowacje mogę wydawać swoją niewypłaconą dywidendę a nie na głupawy pomysł spalarni komunalnej. Co nam do tego!
Magazynowanie energii z hamownia obniża koszty eksploatacji - poprawia atrakcyjność w oczach klienta i wskaźniki eksploatacji na przetargach :)))) Oby.
Niewiele wiemy o tej spalarni, ale znalazłem artykuł: https://sadeczanin.info/gospodarka/newag-chce-przerabiac-odpady-na-energie-zrobil-sie-z-tego-dym-w-nowym-saczu
Protesty zawsze są i będą. Tylko ignoranci mogli myśleć, że będzie różowo, gładko i przyjemnie. Tymczasem to, co można przeczytać to jest kpina z akcjonariuszy. 1. Kto finansuje obecną dokumentację i w jakim zakresie?
2. Na jakiej podstawie mowa o dokumentacji środowiskowej spalarni, skoro nie rozpoczęto procedury innej niż plan miejscowy? Przecież to zupełnie inna procedura, od której jeszcze spory dystans do wniosku o decyzje środowiskową. Dlatego wszelkie ewentualne finansowanie tego etapu przez NEWAG SA (tego nie wiemy, a powinniśmy) to przepalanie naszej kasy. 3. Dlaczego Zarząd rozmawia o zobowiązaniach na rzecz budowy spalarni za niemal 600 mln zł bez podania udziału spółki w tym przedsięwzięciu i zgody akcjonariuszy na tak poważne zobowiązanie tylko baaaaadzo pośrednio związane z działalnością operacyjną? 4. Jeśli jest to związane z uwagi na potrzebę wyeliminowanie węgla, to są tańsze metody niż konfliktogenna spalarnia niemal w środku miasta. 5. Lokalizacja spalarni na terenie zakładów NEWAG SA przy roży wiatrów dla tego obszaru to strzał nawet nie w stopę tylko w głowę pomysłodawcy tego projektu. Oby celny. Tak, najlepiej niech spaliny z dopalania LZO idą do centrum miasta, do parku. Brawo geniusze!!!!