Setki przedmiotów w brytyjskiej wersji internetowego sklepu Amazon kosztowało w piątkowy wieczór zaledwie jednego pensa. To wynik błędu w oprogramowaniu. „Promocja” trwała zaledwie godzinę, ale wielu osobom udało się z niej skorzystać.



„Promocyjne” ceny ukazywały się użytkownikom serwisu w ubiegły piątek między godziną 20 a 21. To wynik błędu oprogramowania, który dotknął sprzedawców używających narzędzia RepricerExpress. Jak podaje "The Independent" - były to głównie małe przedsiębiorstwa. „Przecena” sprzedawanych przez nie produktów mogła być odebrana jako oznaka bankructwa.
Za jednego pensa można było nabyć m.in. ubrania czy sprzęt elektroniczny. Internauci zaczęli informować się nawzajem o promocji, napędzając "zakupowy szał". Korzystający z niskich cen rekordziści zamawiali wiele sztuk tego samego, „przecenionego” towaru. Przez błąd w oprogramowaniu sprzedawcy mogą być stratni nawet kilkaset tysięcy funtów.
Dyrektor generalny RepricerExpress, Brendan Doherty, przeprosił poszkodowanych sprzedawców i poinformował o zapewnieniu Amazona, iż żaden ze sprzedawców nie ucierpi z powodu błędu.
Przedstawiciel sklepu stwierdził, iż udało się anulować większość dokonanych zamówień. Problemem pozostają jednak te, które zostały już zrealizowane. Z poszkodowanymi sprzedawcami przedsiębiorstwo ma kontaktować się bezpośrednio.
Amazon istnieje na rynku od 1994 roku, a jego internetowy sklep jest największym tego typu na świecie. Od niedawna oddział spółki znajduje się także w Polsce.
























































