Wybory prezydenckie w USA od 1845 r. odbywają się co cztery lata w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada. Amerykanie wybierają wtedy także 1/3 składu Kongresu. Dlaczego mieszkańcy USA idą do urn w środku tygodnia?
- Głosowanie we wtorki wynika z uwarunkowań historycznych. Na początku państwowości amerykańskiej społeczeństwo, zwłaszcza na Południu, zajmowało się uprawą roli i wokół tego toczyło się życie codzienne. Z drugiej strony w niedziele chodziło się do kościoła, a komisje wyborcze były często ulokowane daleko od miejsca zamieszkania wyborców. Żeby dotrzeć do komisji i oddać swój głos, musieli oni długo jechać i długo wracać, a termin wyborów nie mógł kolidować z niedzielnymi obowiązkami religijnymi. Dlatego wybrano wtorki i tak już zostało aż do dziś – tłumaczy profesor Paweł Laidler, amerykanista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Amerykanie nie raz dowodzili, że tradycja jest dla nich niezwykle istotną wartością, mimo że współcześnie o wiele trudniej jest głosować w środku tygodnia pracy. To, że w USA prezydenta wybiera się w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada, jest szczegółowo zapisane w prawie – dodaje Laidler.
Przeczytaj także
W USA głosować można pod warunkiem wcześniejszej rejestracji. W tym roku zarejestrowało się 146 milionów z 219 milionów Amerykanów, które mają prawo wyborcze. Pierwsze lokale wyborcze na wschodnim wybrzeżu zostaną otwarte o godz. 12:00 czasu polskiego, zaś jako ostatnie – o godz. 6:00 naszego czasu - zamkną się lokale na Alasce.
AŚ





















































