REKLAMA

BLOOMBERGUkraina stawia USA warunki. Chodzi o umowę dotyczącą metali ziem rzadkich

2025-03-29 20:15
publikacja
2025-03-29 20:15

Ukraina domaga się od USA więcej inwestycji w ramach negocjowania umowy surowcowej - poinformowała w sobotę agencja Bloomberga, powołując się na treść umowy o surowcach naturalnych i własne źródła wśród negocjatorów pracujących nad jej kształtem.

Ukraina stawia USA warunki. Chodzi o umowę dotyczącą metali ziem rzadkich
Ukraina stawia USA warunki. Chodzi o umowę dotyczącą metali ziem rzadkich
fot. IMG Stock Studio / / Shutterstock

Według Bloomberga Ukraina będzie domagać się znacznych zmian w tym dokumencie, ponieważ jego obecna forma może zagrażać aspiracjom Kijowa do dołączenia do Unii Europejskiej. Ponadto treść dokumentu sugerowałaby, że Ukraińcy muszą zwrócić Stanom Zjednoczonym wartość pomocy finansowej i wojskowej, jaką przekazał Waszyngton od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę.

Agencja podała, że w piątek odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli przedstawiciele Ukrainy i USA. Ukraińscy negocjatorzy przedstawili swoje obawy, a strona amerykańska wykazała zrozumienie - ujawnił, chcący zachować anonimowość, przedstawiciel ukraińskiego zespołu negocjacyjnego.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaznaczył w piątek, że umowa nie może stanąć na drodze Ukrainy do UE, ponieważ dołączenie do tej organizacji jest zapisane w ukraińskiej konstytucji. Wyraził jednocześnie zdumienie, że niektórzy deputowani do parlamentu jego kraju rozpowszechniają wiadomości na temat umowy. Część z nich ostro skrytykowała ten dokument, gdy w czwartek rano Bloomberg i "Financial Times" ujawniły jego treść.

Z wersji roboczej dokumentu przekazanego stronie ukraińskiej, wynika, że administracja Donalda Trumpa domaga się "prawa pierwokupu". Gdyby porozumienie zostało w tej formie zawarte, oznaczałoby bezprecedensową ekspansję ekonomiczną USA w największym terytorialnie państwie Europy w czasie, w którym Ukraina dąży do zbliżenia z UE.

Umowa przyznawałaby USA pierwszeństwo do zysków, przekazywanych do specjalnego funduszu inwestycyjnego odbudowy, który byłby kontrolowany przez Waszyngton. Co istotne, dokument stwierdza, że USA uważają „korzyści materialne i finansowe” zapewnione Ukrainie od czasu pełnowymiarowej inwazji Rosji w lutym 2022 r. za swój wkład w ten fundusz. W efekcie oznaczałoby to, że administracja Trumpa zmusiłaby Ukrainę do zapłacenia za całe amerykańskie wsparcie wojskowe i gospodarcze udzielone od początku wojny, zanim Kijów mógłby czerpać jakikolwiek dochód z funduszu partnerskiego - poinformował Bloomberg.

Ponadto, zgodnie z projektem, rząd USA miałby prawo pierwszeństwa do zakupu ukraińskich metali, minerałów oraz ropy i gazu, niezależnie od tego, czy fundusz (pod kontrolą amerykańską) finansował dany projekt wydobywczy. Umowa nie ma limitu czasowego. Zgodnie z nią Kijów nie miałby prawa do sprzedawania minerałów. Umowa zabraniałaby również Kijowowi sprzedaży krytycznych minerałów państwom, będącym "strategicznymi konkurentami" USA - przekazał amerykańska agencja.(PAP)

awm/ mal/

arch.

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (21)

dodaj komentarz
sterl
Porozumienie, odrzucone przez Zełenskiego w lutym na czterech stronach, rozrosło się do 55 stron zawierających szczegółową listę dokumentów. Co Ukraińcy są teraz winni Amerykanom:
50% dochodów ze wszystkich obecnych i przyszłych projektów związanych z gazem, ropą naftową, metalami i „innymi zasobami naturalnymi” (!), czyli ze
Porozumienie, odrzucone przez Zełenskiego w lutym na czterech stronach, rozrosło się do 55 stron zawierających szczegółową listę dokumentów. Co Ukraińcy są teraz winni Amerykanom:
50% dochodów ze wszystkich obecnych i przyszłych projektów związanych z gazem, ropą naftową, metalami i „innymi zasobami naturalnymi” (!), czyli ze wszystkim, co istnieje w naturze;
cała infrastruktura – drogi, mosty, porty, gazociągi, energia itd.;
wypłata 350 miliardów dolarów, według Trumpa, wysłanych Ukrainie jako pomoc wojskowa od 2022 r. i uznanie ich za pożyczki komercyjne, które muszą zostać spłacone;
cztery procent naliczonych kar od wszystkich niespłaconych długów od 2022 r.;
przeniesienie na Stany Zjednoczone faktycznej kontroli nad wszystkimi transakcjami pomiędzy Ukrainą a innymi państwami zagranicznymi dotyczącymi zasobów naturalnych (w tym transportu i handlu).
Jednocześnie brak jest jakichkolwiek gwarancji bezpieczeństwa, nie mówiąc już o członkostwie w NATO .
peluquero
I nic z tego nie idzie na dziadka Dżo, on pomagał bezinteresownie, zmienil się prezes i nagle bezzwrotna pozyczka stała się wysokooprocentowanym kredytem nie do splacenia. Niesamowity teatr
pstrzezek
Ukraina cały czas naiwnie wierzy że tu chodzi i pomoc i pokój. Bardziej tragiczne to niż komiczne
dulipa
Komik wciaz mysli ze ogra Amerykanow a tu taki niefart go spotka.
parma
rozbestwiony komik zapomniał że amerykanie to bardzo praktyczni ludzie , traktując świat jak bezpłatny amazon okazuje się że w amerykańskiej fili niestety trzeba wyciągnąć kartę kredytową i zapłacić oczywiście jak to w USA na razie kredyt ale kiedyś trzeba to spłacić
zops
Bardziej Engelsem i Noblem jestem niż Nietzschem i Hitchkockiem. Zwieńczeniem cywilizacji ziemskiej, podobnie jak nasz geniusz epoki prezes Glapiński.
sterl
Tyle że dając ten złom nie mówili że trzeba będzie za to zapłacić i to z okładem?. a naiwni myśleli że manna z nieba i ochoczo do maszynki do mięsa..
dulipa odpowiada sterl
Moze mowili tylko oni nie przyzwyczajeni do sluchania ze nie ma nic zadarmo
antyoni
Wukra, jako pomyłka Lenina, może po naprawieniu tej pomyłki przez Rosję zatrzymać sobie cmentarze i wysypiska śmieci (równoznaczna ranga ziemi, jaka im przysługuje od matki Rosji). Jako przydnieprzański kadłubek, tylko tym mogą handlować z Trumpem.

Powiązane: Umowa USA-Ukraina

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki