Narodowy Bank Węgier (MNB) nieoczekiwanie obniżył stopy procentowe. Największe zaskoczenie budzi sprowadzenie stopy depozytowej poniżej zera.


Decyzją Rady Monetarnej - węgierskiego odpowiednika Rady Polityki Pieniężnej – stopy procentowe na Węgrzech zostały obniżone. Podstawowa stopa procentowa została obniżona z 1,35% do 1,20%. Było to pierwsze cięcie stóp od lipca 2015 r.
Na szczególną uwagę zasługuje obniżenie stopy depozytowej overnight z 0,1% do -0,05%. Oznacza to, że banki komercyjne będą płacić za przechowywanie środków na jednodniowych lokatach w banku centralnym. Stopa kredytu overnight została obniżona z 2,1% do 1,45%, co obrazuje zawężenie przez MNB korytarza stawek obowiązujących na rynku międzybankowym.
Węgry są pierwszym krajem naszego regionu, który sięgnął po niekonwencjonalny instrument w postaci ujemnej stopy procentowej. Do tej pory stopy depozytowe poniżej zera sprowadzały banki centralne Szwecji, Danii, Szwajcarii, Japonii oraz strefy euro.
Dzisiejszy ruch MNB możemy traktować jako zaskoczenie. Wprawdzie analitycy i ekonomiści spekulowali o dalszym łagodzeniu polityki monetarnej nad Balatonem w dłuższym horyzoncie, to jednak konsensus przed dzisiejszym posiedzeniem zakładał brak zmian.
Wśród komentarzy do dzisiejszej decyzji przeważają głosy o chęci pobudzenia inflacji. W lutym nad Balatonem odnotowano wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych o 0,3% w ujęciu rocznym wobec 0,9% w styczniu. Tymczasem cel inflacyjny węgierskiego banku centralnego to 3% ± 1 punkt procentowy. Podobnie jak inne banki centralne, w pobudzeniu inflacji MNB widzi receptę na pobudzenie wzrostu gospodarczego. Ruch MNB odczytywany jest także w kontekście ostatnich posunięć Europejskiego Banku Centralnego.
Nieoczekiwana decyzja władz monetarnych przełożyła się na kurs forinta. Jedno euro kosztuje już 312 forintów (310 przed decyzją), a za dolara płacimy 278 forintów (275 przed decyzją). Węgierska waluta traci także względem polskiej – za jednego złotego zapłacić trzeba 73,3 forinty wobec 72,8 przed decyzją.
Po dzisiejszej decyzji, różnica między podstawową stopą procentową w Polsce i na Węgrzech wzrosła do 0,3 punktu procentowego. Po raz ostatni dysproporcja była wyższa w październiku 2014 r., kiedy NBP utrzymywał stopę na poziomie 2,5%, a MNB na poziomie 2,1%.
Wiele wskazuje na to, że to nie koniec cyklu łagodzenia polityki monetarnej na Węgrzech. Analitycy prognozują obecnie dalsze cięcia i sprowadzenie podstawowej stopy procentowej na koniec roku przynajmniej do 1%.


























































