Problemy Volkswagena na rynku amerykańskim robią się coraz większe. Koncern motoryzacyjny przewiduje, że będzie musiał odkupić od Amerykanów samochody, w których doszło do manipulacji w pomiarach emisji spalin.
Do odkupienia jest około 115 000 aut. Producent miałby albo w całości pokryć koszty jakie ponieśli klienci na ich zakup, albo udzielić im stosownego rabatu na nowe auto – donosi czwartkowa „Sueddeutsche Zeitung”.
Sprawa dotyczy ok. 1/5 sprzedanych w zeszłym roku samochodów z silnikami diesela ze stajni Volkswagen. W przypadku reszty, konieczne może być poniesienie kosztów garażowania i wymiany układów wydechowych.
Koniec świata drogich surowców?
Rok 2015 przyniósł najsilniejszy od 7 lat spadek notowań surowców. Ceny ropy naftowej i wielu innych surowców osiągnęły kilkuletnie minima, spadając piąty rok z rzędu. Trudno przesądzić, czy była to oznaka sekularnej bessy, czy może rok poprzedzający przełom na rynkach commodities.
Już we wtorek Herbert Diess, prezes marki VW, powiedział w wywiadzie, że w przypadku starszych modeli tańsza może być wymiana modeli na nowe niż wymiana felernych podzespołów. To kolejny cios w budżet firmy. W poniedziałek amerykański departament sprawiedliwości pozwał ją na 48 miliardów dolarów za naruszenie praw ochrony środowiska.
Mateusz Gawin
























































