REKLAMA

Studia dzienne znikną z prywatnych uczelni

2011-03-25 07:05
publikacja
2011-03-25 07:05
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że uczelnie niepubliczne nie dostaną dodatkowych pieniędzy z budżetu na studia stacjonarne. Część szkół już zapowiada likwidację kierunków dziennych.

W wywiadzie dla DGP minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka, potwierdza, że nie wyda rozporządzenia do czasu, gdy poprawi się sytuacja budżetowa. Resort nauki tłumaczy, że w budżecie nie ma na to pieniędzy. Prywatne szkoły są oburzone decyzją resortu, bo czekają na nią ponad pięć lat. Minister twierdzi, że uczelnie niepubliczne wcale nie są pozostawione same sobie. Od 2008 roku trafił do nich m.in. dzięki programom unijnym miliard złotych.

Minister Barbara Kudrycka w rozmowie z gazetą twierdzi, że najważniejszym beneficjentem zmian - wchodzącej w październiku reformy szkolnictwa wyższego - staną sie studenci. Otrzymają oni gruntowne i wszechstronne wykształcenie, aby znacznie lepiej niż dziś radzić sobie na rynku pracy. Zdaniem minister nauki i szkolnictwa wyższego uczelnie muszą się otworzyć na współpracę z biznesem. Jak mówi Barbara Kudrycka, w efekcie zaczną więcej zarabiać na prowadzionych badaniach naukowych, stwarzając tym samym naukowcom możliwość takiej współpracy.

Więcej w piątkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"DziennikGazetaPrawna"/jk/ab

Źródło:IAR
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (16)

dodaj komentarz
~Ania
Studia dzienne na uczelni niepaństwowej to alternatywa dla ludzi, którym nie udało się dostać na wymarzony kierunek, albo którzy świadomie zdecydowali się na taką uczelnię, na przykład ze względu na specjalizację. Ja studiuję dziennie administrację w Apeironie w Krakowie i dla mnie osobiście studia dzienne to najlepsze rozwiązanie.Studia dzienne na uczelni niepaństwowej to alternatywa dla ludzi, którym nie udało się dostać na wymarzony kierunek, albo którzy świadomie zdecydowali się na taką uczelnię, na przykład ze względu na specjalizację. Ja studiuję dziennie administrację w Apeironie w Krakowie i dla mnie osobiście studia dzienne to najlepsze rozwiązanie. Jeśli komuś bardziej odpowiadają studia zaoczne, to może je wybrać, ale nie można tego nikomu narzucić. Dziwi mnie taka decyzja, bo dużo ludzi decyduje się na studia dzienne.
~coz
Nie jest wcale tak złe, pani minister chce po prostu wspomóż państwowe szkoły które borykają sie z barkiem chętnych na kierunki. Co do prywatnych sa rózne niektore naprawde maja mizerny poziom nawet na zaocznych, ale nie lodźmy sie obecnie studia nie tworzą dobrego pracownika liczy sie doświadczenie ktore zyskujemy w pracy jakiejkolwiek,Nie jest wcale tak złe, pani minister chce po prostu wspomóż państwowe szkoły które borykają sie z barkiem chętnych na kierunki. Co do prywatnych sa rózne niektore naprawde maja mizerny poziom nawet na zaocznych, ale nie lodźmy sie obecnie studia nie tworzą dobrego pracownika liczy sie doświadczenie ktore zyskujemy w pracy jakiejkolwiek, w tym aspekcie często student zaocznych może sie bardziej wykazać wiec od tępaków bym go nie wyzywał każdy własna rzepkę skrobie.
~STudent
Kolega STudent zmienił swój ton wypowiedzi.
Nawet na dziennych jest tak samo.
Oprócz tych elitarnych kierunków,które wymagają intensywnego wkuwania.
~STudent
Nie każdy ma możliwości się rozwijać, niektórzy czasem źle wybierają. Znam bardzo inteligentnych ludzi, którzy wybrali zawodówkę. I mniej inteligentnych, którzy wylądowali w liceum.
Faktem jest jednak, że sporo ludzi studiuje wieczorowo/zaocznie (dziennie może i też, ale trudno zlikwidować wszystko :) )nie dlatego, że się do
Nie każdy ma możliwości się rozwijać, niektórzy czasem źle wybierają. Znam bardzo inteligentnych ludzi, którzy wybrali zawodówkę. I mniej inteligentnych, którzy wylądowali w liceum.
Faktem jest jednak, że sporo ludzi studiuje wieczorowo/zaocznie (dziennie może i też, ale trudno zlikwidować wszystko :) )nie dlatego, że się do tego nadają, tylko dlatego, że rynek pracy wymaga mgr. na kierowcę koparki (i jak powszechnie wiadomo magazyniera). Skutek jest opłakany - skąd wziąć coraz większą ilość wysokiej klasy wykładowców do kształcenia tych mas studentów? Znikąd, bo ich nie ma. Więc zatrudnic byle wykładowcę do kształcenia byle studentów na byle uczelni i efekt prosty - byle wyniki. Czyli GIGO (Garbage In - Garbage Out). Prywatne czy państwowe nie gra roli - jedno i drugie płatne, więc się ludzi przepycha z semestru na semestr.

To nie kruszenie kopii - to dyskusja, nie trzeba brac wszystkiego do siebie, a każdy ma prawo do własnego zdania.


To pisałem ja: STudent pierwotny :) Pozdrawiam.
~STUDENT GÓRNICTWA
Niech zlikwidują 70% uczelni - szczególnie produkujących nic nie reprezentujących sobą głąbów. Dosyć, że zero wiedzy i zorientowania - to jeszcze nie potrafią się zachować. Później przychodzą pały po administracji i rolnictwie do kopalni po prace, a tam rozczarowanie i oburzenie: dlaczego nie chcą mnie w kopalni..... DLATEGO BARANIE Niech zlikwidują 70% uczelni - szczególnie produkujących nic nie reprezentujących sobą głąbów. Dosyć, że zero wiedzy i zorientowania - to jeszcze nie potrafią się zachować. Później przychodzą pały po administracji i rolnictwie do kopalni po prace, a tam rozczarowanie i oburzenie: dlaczego nie chcą mnie w kopalni..... DLATEGO BARANIE ŻE MASZ INNĄ PROFESJE I SIE NIE ZNASZ NA GÓRNICTWIE a chciałbyś zarabiać tyle samo co ludzie z górnictwa. Różnica polega na tym że na tą wiedze pracuje się latami, już od czasu gimnazjum a nie pije sie wóde i pali sie fajki i udaje wielkiego szu... przychodzi piątek to ja siedze i rozkminiam tematy ważne a ty na wsi imprezujesz i rwiesz małolaty.

ADMINISTRACJA
PEDAGOGIKA
PSYCHOLOGIA
TURYSTYKA i HOTELARSTWO

ludzie z takim wykształceniem rypią na kopalni u nas za bezcen a ludzie mający szkoły takie jak zarząd trzepie kase i nie ma litości dla błaznów, niektórzy mają technika górnicze i zarabiają dwa razy tyle co pseudostudenci na płatnych pseudostudiach. Zlikwidować kierunki dla leserów to i renoma studiów będzie wyższa. Ludzie po trudnych studiach są szybko absorbowani do zakładów, a barany składają CV i czekają... czekajcie dalej leserzy.
~os
Wieczorową porą kończyłem wieczorowe szkoły a w dzień system PRL-owski zaganiał mnie do pracy.
Jestem wykształcony i zapracowany do tej pory bez względu na system tylko MORDY w Rządzie się zmieniają.Ale drugiej strony nikt z władz poprzednich i obecnych nie mówił że będzie łatwo. A tu taka niespodzianka !
Wreszcie, Uczelnie
Wieczorową porą kończyłem wieczorowe szkoły a w dzień system PRL-owski zaganiał mnie do pracy.
Jestem wykształcony i zapracowany do tej pory bez względu na system tylko MORDY w Rządzie się zmieniają.Ale drugiej strony nikt z władz poprzednich i obecnych nie mówił że będzie łatwo. A tu taka niespodzianka !
Wreszcie, Uczelnie szukają chętnych jak ja uczyłem się to wiele drzwi zatrzaśnięto mi przed nosem!!!! i potem wcielono do naszej kochanej armii gdzie do tej pory przypominam sobie przysięgę na przymierze braterskie z armią ZSRR.

ECH NIEMA O CO KRUSZYĆ KOPII !!! teraz daję pracę studentom, inżynierom po studiach dziennych. Ale co będzie jak będą musieli uczyć się wieczorem ??????
BEZROBOCIE !!!!!!

Nie trzeba być ministrem aby to policzyć.
~darek
A wszystko zgodnie z hasłem - żeby żyło się lepiej.......
~łowca krabów
Obawiam się ,że jak PO pozostanie u władzy zaoczne płatne studia będą obowiązkowe nawet dla osób starszych.
~Quad
Studiuję medycynę zaocznie do tego elektronikę wieczorowo. Nie uważam siebie za półgłówka.

Pozdrawiam.
~STudent
Nie Tobie to oceniać czy należysz do tych pozostałych 10%. Być może tak jest, nie można wszystkich wrzucac do jednego wora.

Pozdrawiam

Powiązane: Studia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki