Notowania amerykańskiej ropy Crude spadły o ponad 4%, celując w najniższy kurs zamknięcia od kwietnia. Katalizatorem tak silnych spadków były informacje o zaskakującym wzroście zapasów w Stanach Zjednoczonych.


Sierpniowe kontrakty na dostawę ropy Crude o 22:30 kwotowano po 56,85 dolarów za baryłkę, czyli o 2,60 USD (4,4%) taniej niż na zamknięciu środowych notowań na nowojorskiej giełdzie towarowej (NYMEX). Ropa Brent potaniała o 1,8%, do 62,08 USD za baryłkę.
Przecena kontraktów na ropę nasiliła się po publikacji danych o amerykańskich zapasach paliw. Raport rządowego Departamentu Energii pokazał wzrost zapasów surowej ropy o 2,4 mln baryłek i był to pierwszy przyrost zapasów od kwietnia. Ten idący na przekór sezonowym wzorcom wzrost zapasów zaskoczył analityków, którzy spodziewali się spadku rezerw o ok. dwa miliony baryłek.
Być może sama informacja o rosnących zapadach nie miałaby aż takiego przełożenia na ceny, gdyby nie fakt, że kurs amerykańskiej ropy Crude wybił się dołem z trwającej od początku maja konsolidacji w strefie 58-62 USD.
K.K.