Silna przecena ropy naftowej – czyli głównego towaru eksportowego Rosji – sprawiła, że wartość rubla spadła do rekordowo niskich poziomów. Za dolara w Moskwie trzeba zapłacić już prawie 50 rubli, a za jedno euro ponad 61 rubli.


Nowe rekordy na obu parach walutowych zostały ustanowione w piątek z samego rana, już na otwarciu notowań. Cena euro osiągnęła rekordowe 61,14 rubli, a za dolara trzeba było zapłacić prawie 49,74 rubli. W obu przypadkach był to wzrost o ponad 2% względem poziomów z czwartkowego zamknięcia notowań.
Gwałtowna deprecjacja rubla to skutek zachodnich sankcji nałożonych na Rosję oraz silnej przeceny ropy naftowej, która jest głównym towarem eksportowym naszego wschodniego sąsiada. Ograniczenia nałożone na rosyjską gospodarkę(zakaz zaciągania długoterminowych pożyczek w zachodnich bankach) doprowadziły do masowej ucieczki kapitału z Rosji. Ponadto sprawiły, że rosyjskie przedsiębiorstwa muszą kupować waluty, aby spłacić zagraniczne długi.

Ale jeszcze większe znaczenie ma załamanie cen ropy naftowej, które w ciągu ostatnich 5 miesięcy spadły o 35% i osiągnęły najniższy poziom od ponad 4 lat. Tańsza ropa oznacza mniejszy napływ dolarów do Rosji, co ma negatywny wpływ na bilans płatniczy i prowadzi do osłabienia rubla.
Rosyjski rynek walutowy zdradza już objawy lekkiej paniki. Od początku roku kurs dolara wzrósł o połowę, co oznacza, że rubel stracił jedną trzecią wartości względem amerykańskiego pieniądza. Prognozy dla Rosji także nie są zbyt optymistyczne. Prezes Rosnieftu Igor Sieczin stwierdził, że cena ropy może spaść nawet poniżej 60 dolarów za baryłkę. Tymczasem zarówno tegoroczny jak i przyszłoroczny budżet Federacji Rosyjskiej został skonstruowany przy założeniu cen rzędu 100 USD.
Jednakże mimo wszystkich negatywnych czynników osłabiających rubla trudno uciec od wrażenia, że ruch na parze USD/RUB odbywa się tylko w jednym kierunku. Obecne tempo wzrostu notowań dolara jest niemożliwe do utrzymania w dłuższym okresie, a skrajny pesymizm uczestników rynku każe zastanowić się nad możliwością odwrócenia trendu i umocnienia rubla.