W czasach, kiedy w czołówkach rankingów lokat królują oferty co najwyżej na 3-4%, do tego obarczone licznymi warunkami dodatkowymi, trudno się dziwić, że te najniżej oprocentowane przyjmują stawki liczone w setnych częściach procenta. Dziś już co czwarta lokata złotowa ze stałym oprocentowaniem ma stawkę nie wyższą niż 1% - wynika z analizy Bankier.pl


Jeszcze 3 lata temu, kiedy powstał pierwszy antyranking lokat Bankier.pl, znalazło się w nim zaledwie kilkanaście ofert ze stawką niższą niż 1%. Przez ten czas sytuacja na rynku lokat uległa jednak dość drastycznym zmianom. Stopy procentowe spadły w tym czasie do rekordowo niskich poziomów. Wraz z nimi w dół poszybowały stawki dostępnych lokat. Z analizy Bankier.pl wynika, że dziś już co czwarta oferowana przez banki lokata ze stałym oprocentowaniem ma stawkę poniżej 1%.
Redakcja Bankier.pl na bieżąco monitoruje oferty lokat blisko 30 banków komercyjnych. Obecnie w porównywarce lokat Bankier.pl prezentowanych jest w sumie około 650 lokat złotowych. Z analizy Bankier.pl wynika, że ok. 25% z nich to lokaty ze stałym oprocentowaniem o stawkach nieprzekraczających 1% w skali roku. W tej grupie blisko połowa ma stawki nie wyższe niż 0,50%, a blisko jedna czwarta to propozycje ze stawką nie wyższą niż 0,25%.
Oferty lokat ze stawką nie wyższą niż 0,25% |
|||
---|---|---|---|
Stawka oprocentowania |
Nazwy lokat |
Terminy |
Bank |
0,05% |
Lokata terminowa |
1 miesiąc, 2 miesiące |
PKO Bank Polski |
0,10% |
Lokata (Citi Konto) |
1 tydzień, 1 miesiąc, 3 miesiące, 6 miesięcy |
Citi Handlowy |
Lokata tradycyjna |
1 tydzień |
Deutsche Bank Polska |
|
Lokata standardowa |
3 miesiące |
Idea bank |
|
Lokata o stałym oprocentowaniu |
1 miesiąc |
Inteligo |
|
Lokata terminowa |
3 miesiące |
PKO Bank Polski |
|
0,15% |
Lokata (Citi Prioryty), Lokata (Citigold), T-lokata (Citi Konto) |
1 tydzień, 1 miesiąc |
Citi Handlowy |
Lokata standardowa |
6 miesięcy |
Idea Bank |
|
0,20% |
e-Lokata |
1 dzień, 1 tydzień |
Bank BPH |
T-lokata (Citi Priority/Citigold), Lokata (Citi Konto), T-lokata (Citi Konto) |
1 tydzień, 1 miesiąc, 3 miesiące, 6 miesięcy, 12 miesięcy |
Citi Handlowy |
|
Lokata standardowa |
12 miesięcy |
Idea Bank |
|
Lokata o stałym oprocentowaniu |
2 miesiące |
Inteligo |
|
Lokata terminowa |
6 miesięcy |
PKO Bank Polski |
|
0,25% |
Lokata standardowa |
1 miesiąc |
Bank BPH |
Lokata (Citi Prioryty), Lokata (Citigold), T-lokata (Citi Konto), |
3 miesiące, 6 miesięcy, 12 miesięcy |
Citi Handlowy |
|
Lokata tradycyjna |
2 tygodnie |
Deutsche Bank Polska |
|
Źródło: Bankier.pl na podstawie tabel oprocentowania banków, stan na 02.05.2016 |
LOLkaty także z dodatkowymi warunkami
LOLkaty - tak zwykliśmy już wcześniej nazywać lokaty z oprocentowaniem nie wyższym niż 1%. Są to najczęściej tzw. lokaty standardowe, dostępne dla każdego. Zdarzają się jednak i takie, przy których mimo śmiesznie niskiego oprocentowania, banki wymagają jeszcze spełnienia dodatkowych warunków, takich jak np. założenie konta osobistego (patrz np.: Citi Handlowy, PKO Bank Polski, Bank Pekao).
W większości będą to produkty zakładane na najkrótsze terminy – od kilku dni do 6 miesięcy. Zdarzają się jednak i takie oferty, na których przy terminie 12-, 24- lub 36-miesięcznym banki również oferują oprocentowanie wyrażone w ułamkach
LOLkatom dziś bliżej do standardu, są prawie w każdym banku
Lokaty z oprocentowaniem poniżej 1% dostępne są obecnie niemal w każdym banku. Jeśli chodzi o ich udział w całej ofercie z tego segmentu, przoduje Citi Handlowy, który nie proponuje obecnie lokaty na więcej niż 0,75%, niezależnie od terminu.
Sporo ułamkowych stawek dla różnych terminów lokat można też znaleźć w ofertach BGŻ BNP Paribas, PKO Banku Polskim, Banku Millennium, Santander Consumer Banku czy Banku Zachodnim WBK. Te banki mają jednak też, w przeciwieństwie do przywołanego Citi Handlowego, lepsze propozycje lokat. Ich klienci nie są więc skazani na korzystanie z tego, co często określane jest jako „standardowe warunki”.
Ułamki także w ofertach liderów rankingów
Ułamkowe oprocentowanie znajdzie się również w ofertach banków, które przodują zwykle w tradycyjnych rankingach lokat. Na przykład Idea Bank, który ma w swojej ofercie lokaty ze stawkami 3 czy 4%, ma też lokaty standardowe, które przyjmują oprocentowanie wynoszące 0,10-0,20%. W Getin Banku, który także występuje zwykle w czołówkach rankingów, lokaty standardowe (niezależnie od terminu) mają stawkę 0,75%.
Instytucjami, w których ofertach nie udało się obecnie znaleźć lokat ze stałym oprocentowaniem poniżej wspominanej granicy 1%, są między innymi: Bank SMART, Bank Pocztowy, BGŻOptima, BOŚ Bank czy eurobank.
Dlaczego banki oferują takie lokaty?
Banki oferują lokaty z bardzo niskim oprocentowaniem, ponieważ mogą sobie na to pozwolić. Takie warunki wyznacza obecnie rynek z ultraniskimi stopami procentowymi. Trudno się więc dziwić, że szczególnie największe banki, będą korzystać z możliwości pozyskiwania bardzo tanich depozytów.
Wprawdzie klient, który szuka najlepszych ofert, te omija szerokim łukiem. Często zdarza się jednak, że lądują na nich środki właśnie z przedłużenia okresu lokowania kapitału na promocyjnych, początkowo lepiej oprocentowanych lokatach. Oferty z ułamkowym oprocentowaniem podawanym jako standardowe mogą być też celowym zabiegiem. Na ich tle każda lokata oprocentowana powyżej przywoływanej granicy 1% wydaje się atrakcyjna.
Ultra niskie stopy procentowe zniechęcają do oszczędzania
Europa pogrąża się w chorobie ultra niskich – i coraz częściej wręcz ujemnych – stóp procentowych. Stawki niższe od zera narzuciły banki centralne Szwajcarii, Danii, Szwecji i Europejskiego Banku Centralnego. Jest prawdopodobnie jedynie kwestią czasu, kiedy ujemne oprocentowanie zostanie przerzucone na klientów detalicznych.
Polska jak na razie broni się przed tym skrajnym przejawem represji finansowej. Ale także u nas cena pieniądza ustalana przez Radę Polityki Pieniężnej spadła do rekordowo niskiego poziomu i na horyzoncie nawet nie widać szans powrotu do normalności. Normalne stopy prędzej czy później wrócą, ale to raczej nie jest perspektywa miesięcy lub kwartałów. Mamy za to paradoksalną sytuację, że z niskich stóp nie cieszą się ani oszczędzający, ani banki. Ci pierwsi, jeśli chcą uzyskać sensowne odsetki, zmuszeni są podjąć wyższe ryzyko na rynku obligacji korporacyjnych albo na giełdzie.
Ale niezadowolone są też banki, bo przy tak niskiej stopie lombardowej w NBP tzw. ustawa antylichwiarska wywiera negatywny wpływ na marżę odsetkową. A wszystko to z winy przywiązania decydentów do fałszywego paradygmatu, jakoby niskie stopy procentowe „wspierały gospodarkę”.