
Odtwórcze myślenie
Odtwórcze myślenie jest głównie kwestią powtarzania przeszłości: to robienie tego, co zrobiłeś wcześniej, i myślenie tak, jak myślałeś, kiedy to zdarzenie miało miejsce. Możesz sobie wyobrazić odtwórcze myślenie jako ciągłość. Po jednej stronie znajduje się bezmyślne powtarzanie, pośrodku mamy świadomą systematyczność, a na drugim końcu nieustanną poprawę lub myślenie w duchu kaizen.
Zacznijmy od najbardziej oczywistych form odtwórczego myślenia, czyli formy reakcyjnego myślenia typu „krokodyli umysł” lub bezmyślnej „uwięzi słonia”, w których to dany bodziec wywołuje konkretne, przewidywalne reakcje. Sposób, w jaki myjesz zęby każdego ranka, począwszy od odkręcenia tubki z pastą do zębów, a skończywszy na ruchu szczoteczki — wszystkie te czynności są odzwierciedleniem najprostszej formy odtwórczego myślenia, gdyż wykonywane są automatycznie, bez zastanowienia. Takie wzorce działania nie dotyczą wyłącznie osobistych nawyków. Wzorce postępowania mogą być przekazane nieświadomie przez drugą osobę, która ma na nas duży wpływ. Ellen Langer w książce Mindfulness opisuje, jak nauczyła się od swojej matki sposobu przygotowywania pieczeni. Jako mała dziewczynka przyglądała się, jak mama odcina kawałek mięsa z jednej strony, zanim położyła je w brytfannie. Jako dorosła kobieta wykonywała dokładnie te same czynności aż do dnia, kiedy zaczęła się zastanawiać, jaki jest sens w odcinaniu końcówki pieczeni. Zapytała swoją matkę, a ta odrzekła, że nie ma pojęcia, gdyż nauczyła się tego od swojej matki. Langer zapytała więc o to swoją babcię, która wyjaśniła, że gdy była młodą mężatką, jedyna brytfanka, którą wtedy posiadała, była za mała na zwykłą pieczeń, musiała więc odcinać końcówkę mięsa, aby zmieściło się w formie. Oczywiście po wielu latach kupiła większe brytfanki i od tego czasu nie obcinała końcówek mięsa. Jednakże przez lata zarówno Langer, jak i jej matka bezmyślnie powtarzały te rutynowe czynności. W pewnym okresie myśl, która stymulowała to działanie, była adekwatna do okoliczności, ale z czasem sytuacja zmieniła się i zamiast zniknąć, skostniała myśl wprowadzała bezmyślną rutynę.
Tylko myślący przeżywa swe życie, u bezmyślnego przechodzi ono obok » |
Rozejrzyj się dookoła siebie w domu i w pracy. Zastanów się, czy umiałbyś wskazać, ile rzeczy Ty, Twoja rodzina, koledzy z pracy robicie zgodnie z modelem odtwórczego sposobu myślenia. To może być trudniejsze, niż Ci się wydaje. Te przestarzałe wzorce postępowania są tak mocno ugruntowane, że wydają się właściwe naturalne, więc nie zauważamy ich istnienia.
W naszym codziennym życiu możemy znaleźć mnóstwo takich sytuacji. Dlaczego wykonujesz pewne czynności w taki, a nie inny sposób? Co by się stało, gdybyś coś zmienił? Co byś dzięki temu osiągnął? Spróbuj coś zmienić. Możesz zacząć tak: jeśli mieszkasz z jedną albo kilkoma osobami, zwróć uwagę na to, jakie miejsca zajmujecie podczas posiłków. Prawdopodobnie zawsze siedzisz w tym samym miejscu. Zamieńcie się. Będziesz zaskoczony nową perspektywą, jaką zobaczysz. Istnieje duża szansa, że będziesz mówić więcej i poruszysz inne tematy niż zwykle. Im większa liczba domowników, tym więcej możliwości zamiany miejsc. Zwróć uwagę na to, co dzieje się, gdy siedzisz na miejscu swojego dziecka. Zobacz, co się stanie, gdy Twoja córka lub syn zajmą Twoje miejsce.
Do tej pory opisałem tylko najprostsze formy odtwórczego myślenia, czyli takie działanie, które odbywa się bez naszej pełnej świadomości — odpowiadamy na bodziec w określony, przewidywalny sposób. Te przestarzałe sposoby myślenia pozwalają nam zaoszczędzić czas i energię, ale z drugiej strony mogą również spowodować, że będziemy powtarzać pewne nieaktualne i niepraktyczne wzorce.
Drugi poziom odtwórczego myślenia polega na świadomym powtarzaniu wyuczonych skrótów myślowych i sposobów postępowania, aby osiągnąć przewidywalny rezultat. Księgowi mają dobrze rozwinięte umiejętności selekcjonowania i analizowania danych finansowych. Marketingowcy starają się skutecznie dotrzeć do potencjalnych rynków. Lekarze zadają pacjentom szczegółowe pytania z niezwykłą precyzją, aby zdiagnozować przyczyny choroby. Gospodynie domowe, aby zaoszczędzić na czasie, robią listy zakupów według sekcji, w jakich rozłożone są produkty w hipermarkecie. Często powtarzamy pewne wzorce, gdyż wydaje nam się, że mają one jakiś sens. Jesteśmy bardziej skuteczni, bardziej profesjonalni i istnieje mniejsze prawdopodobieństwo pominięcia jakiejś kluczowej kwestii. Ten wyższy poziom odtwórczego myślenia jest niezwykłą zaletą, gdyż polega na wykorzystaniu sprawdzonych metod i technik, aby stworzyć procesy, które są szybkie, efektywne i bezbłędne.
Kreatywność nie jest wrodzoną cechą. Twórczego myślenia można się nauczyć, tak jak uczymy się pisania i czytania » |
Na północy Toronto znajduje się mały szpital wyspecjalizowany w leczeniu przepukliny. Nazywa się Sue Shouldice Hernia Centre. Jego założyciel — Edward Shouldice — zastosował nowatorskie podejście do leczenia tej przypadłości podczas drugiej wojny światowej i od tej pory centrum, nazwane jego imieniem, wyspecjalizowało się w tej dziedzinie. Centrum zatrudnia na pełny etat dziesięciu chirurgów, którzy wykonują 7500 zabiegów każdego roku. Wyobraziłem sobie kiedyś, że gdybym przyjechał tam z rozciętym palcem, zostałbym wysłany do innego szpitala. Zwykle w Centrum Shouldice zabieg nie trwa 90 minut, lecz 45. Pacjenci znajdują się pod opieką anestezjologa (możesz nawet rozmawiać podczas zabiegu z chirurgiem, który go przeprowadza). Szacuje się, że przeciętne koszty wynoszą około połowy zwykłych opłat szpitalnych, a mniej niż 1 procent pacjentów musi poddać się operacji po raz drugi. Każdy z chirurgów zatrudnionych w Shouldice Hernia Centre wykonuje od 600 do 800 operacji rocznie, więcej niż przeciętny chirurg w ciągu całej kariery zawodowej. Można powiedzieć, że pracują tam sami geniusze w tej dziedzinie. Mogą przewidywać i poprawiać wszelkie anomalie niemalże „w locie”, mogą zastąpić kolegę w każdym momencie i podobno potrafią kontynuować operację, gdy zabraknie prądu. Shouldice Hernia Centre jest przykładem drugiego poziomu odtwórczego myślenia. Aby osiągnąć doskonałość, lekarze świadomie powtarzają pewne wzorce.
Trzeci poziom odtwórczego myślenia to kaizen: świadome wykorzystywanie utworzonych, sprawdzonych wzorców połączone z poszukiwaniem możliwości ich ulepszenia. Słowo kaizen pochodzi z języka japońskiego i dosłownie oznacza „dobrą zmianę” (kai — zmiana, zen — dobry). W Stanach Zjednoczonych i innych rozwiniętych państwach dzięki myśleniu kaizen wprowadzono wiele zmian w dziedzinach związanych z produkcją i jakością, dzięki czemu powstały takie metody zarządzania jakością jak: CQI (system stałej poprawy świadczeń zdrowotnych), TQM (zarządzanie przez jakość), koła jakości czy standard Sześć Sigma. Szczególnie korporacje Toyota i General Electric są znane z wykorzystania tych metod. Należy podkreślić, że kaizen jest zarówno najbardziej użyteczną formą produktywnego myślenia, gdyż skupia się na nieustannym monitorowaniu i redefiniowaniu procesów, procedur i samych produktów, jak i najbardziej niebezpiecznym narzędziem, gdyż wprowadza mylne wrażenie innowacyjności.
Dzięki odtwórczemu myśleniu można unowocześnić stary powóz. Ale tylko dzięki produktywnemu myśleniu możemy wyobrazić sobie samochód.