Pod koniec kwietnia UOKiK wydał decyzję dotyczącą opłat stosowanych przez firmę Provident. Zakwestionował w niej naliczanie należności za obsługę domową w oparciu o wysokość pożyczki. Pożyczkodawca zmienił cennik, ale w podobny sposób określają koszty także banki.


Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów logicznie uzasadnił podjęte przez siebie kroki. Skoro koszty obsługi klienta w domu nie są związane z wartością pożyczki, to opłata nie powinna być uzależniona od kwoty długu. Zdaniem regulatora wysokość opłat musi wynikać z kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę.
Decyzja UOKiK dotyczyła tylko jednego podmiotu, ale zwróciła uwagę na problem, który dotyczy wielu instytucji. Komentując dokument regulatora, wskazaliśmy na przykład Banku Smart, który osoby zaciągające „Mikropożyczkę” obciążał opłatą za ocenę zdolności kredytowej uzależnioną od kwoty pożyczki (6 proc.). Koszty weryfikacji wiarygodności klienta są jednak stałe, nie zależą bezpośrednio od wartości zaciąganego długu. Tymczasem bank zmienił już, być może reagując na nasze uwagi, swoją taryfę opłat i prowizji – stawka opłaty podawana jest obecnie kwotowo (lecz jej wysokość nie uległa zmianie).
Wątpliwych opłat jest więcej
Przyjrzeliśmy się taryfom opłat i prowizji banków oferujących kredyty gotówkowe i hipoteczne, poszukując pozycji, które odnoszą się do kwoty kredytu. Szczególnie „podejrzane” są opłaty pobierane za konkretne czynności administracyjne, ale mające wysokość uzależnioną od kwoty bieżącego zadłużenia.
Przykładem może być chociażby zmiana harmonogramu spłaty, operacja zmiany zabezpieczenia zobowiązania czy modyfikacja formuły spłaty kredytu. Czynności te pociągają za sobą pewne koszty po stronie kredytodawcy, ale ich wysokość zapewne nie jest bezpośrednio skorelowana z wartością kredytu czy pożyczki. Podobnie będzie w przypadku przekształcenia typu rachunku kredytowego czy przy przejęciu długu przez osobę trzecią.
Wybrane typy opłat ze stawką uzależnioną od wysokości długu w taryfach opłat i prowizji banków |
||
---|---|---|
Bank |
Produkt |
Rodzaj opłaty |
BOŚ Bank |
Ekopożyczka |
Prowizja przygotowawcza (6-8%), czynności związane z przygotowaniem ugody bankowej (1,5%) |
BOŚ Bank |
EkoKredyt Prosument |
Prowizja przygotowawcza ze stawką rosnącą wraz z okresem kredytowania (1-3%) |
Getin Bank |
Kredyty |
Prowizja za zmianę harmonogramu spłaty (1%), opłata za zawarcie ugody (0,5%) |
BNP Paribas |
Kredyty gotówkowe, samochodowe |
Prowizja przygotowawcza (0-15%), zmiana formy zabezpieczenia kredytu (1%), zawarcie ugody (2%) |
BGŻ |
Kredyty gotówkowe |
Opłaty za ugodę, przejęcie długu, przystąpienie do długu (0,5%) |
BGŻ |
Kredyty hipoteczne |
Zmiana formuły obliczania rat (0,5%) |
PKO BP |
Kredyt odnawialny |
Przywrócenie kredytu po zamknięciu z powodu przekroczenia limitu (0,5%) |
PKO BP |
Kredyty hipoteczne |
Prowizja za ugodę (do 2%) |
Bank BPS |
Kredyty gotówkowe |
Prowizja przygotowawcza (0-5%) |
Bank Pocztowy |
Kredyty |
Zawarcie umowy ugody (do 2%) |
PlusBank |
Kredyty |
Przekształcenie rachunku kredytowego ze wspólnego na indywidualny (2%), zmiana zabezpieczenia (1,5%), porozumienie, ugoda bankowa (0,2%) |
Źródło: Bankier.pl na podstawie taryf banków, 12.05.2015 |
Wątpliwości może budzić także praktyka pobierania opłaty procentowej za ugodę bankową, czyli umowę modyfikującą warunki spłaty w przypadku kredytobiorców mających kłopoty z regulowaniem swoich zobowiązań. Tego rodzaju prowizje (sięgające 2 proc. pozostającego do spłaty długu) obecne są w taryfach kilku instytucji.
Nazwa „prowizja przygotowawcza”, widniejąca w taryfach kilku instytucji, może sugerować, że jej celem jest pokrycie kosztów związanych z udzieleniem kredytu. W takim przypadku bardziej zasadne byłoby stosowanie, zgodnie z uzasadnieniem przytoczonym przez UOKiK, płaskiej stawki – opłaty przygotowawczej niezależnej od kwoty kredytu. Przypomnijmy, że regulator zalecił firmie Provident wprowadzenie zryczałtowanej opłaty przygotowawczej zamiast opłaty naliczanej od wartości pożyczki. Ma ona pokrywać koszty czynności bezpośrednio związanych z przygotowaniem procesu. W praktyce jednak banki obciążające klientów taką prowizją nie pobierają już prowizji za udzielenie kredytu. Można zatem podejrzewać, że z tego źródła pokrywane jest chociażby wynagrodzenie dla pośredników czy pracowników sprzedających produkt.
W najbliższych miesiącach przekonamy się, czy UOKiK pójdzie za ciosem i zaleci również bankom dokonanie zmian w cennikach, czy może bankowcy wyprzedzą ruchy regulatora i doprecyzują zapisy w taryfach. Sprawa Providenta może odbić się szerszym echem, niż można byłoby się spodziewać.