W ciągu minionego tygodnia w mediach często dyskutowano o Wonga.com, zarówno w kontekście kampanii reklamowej, jak i kosztu kredytu. Zainteresowanie oczywiście cieszy firmę, jednak w natłoku informacji pojawiły się pewne nieścisłości. Na łamach Bankier.pl wyjaśni je Marcin Borowiecki, dyrektor zarządzający Wonga.com.
Zagadkowe postaci w reklamach
Niektórzy odczytali nasze reklamy zbyt dosłownie, wnioskując że skoro pojawiają się w nich starsi ludzie, to jest to nasza grupa docelowa - mówi Marcin Borowiecki. W rzeczywistości odnosimy się do zupełnie innych kwestii. Jesteśmy nowoczesną firmą z konserwatywnymi wartościami - i te konserwatywne wartości reprezentują w reklamie nasi seniorzy. Nasz produkt kierowany jest do osób młodszych, posiadających rachunek bankowy, posługujących się Internetem i mających stałą pracę. Osoby w wieku 55+ stanowią jedynie 6% naszych klientów.
Mity związane z RRSO
![]() | » Ile i komu pożyczy Wonga.com? |
98% klientów Wonga.com uważa się za dobrze poinformowanych m.in. ze względu na wyeksponowany całkowity koszt kredytu - to o wiele bardziej przejrzysta miara dla pożyczek krótkoterminowych. Koszt ten został także zdefiniowany w wymienionej wcześniej Ustawie. Jeśli pożyczam 200 zł, i mam do oddania 230 zł, to całkowity koszt wyniesie 30zł. Klient sam ocenia, czy ta kwota to dla niego dużo czy mało, czy może sobie pozwolić oddać o tyle więcej czy nie.
Odpowiedzialne pożyczanie kosztuje
![]() | » Nowa fala pożyczania – jak się zachęca do chwilówek? |
Zaniżanie ceny pożyczki może doprowadzić do niepożądanych zachowań na rynku, takich jak pobieżna i chybiona ocena ryzyka kredytowego, wydłużanie okresu finansowania czy zwiększania kwot ponad możliwości klienta. Obniżanie kosztów pożyczki stanowi też zachętę do przedłużania pożyczek. Naszą grupą docelową jest klient, który ma sporadyczną potrzebę krótkoterminowego finansowania i którego stać na jego spłatę w terminie.
Dla Bankier.pl - Marcin Borowiecki, Dyrektor Zarządzający Wonga.com