REKLAMA

Kopalnia kryptowalut odkryta w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego

Michał Misiura2023-11-09 08:10, akt.2023-11-09 09:41redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-11-09 08:10
aktualizacja
2023-11-09 09:41

W siedzibie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie znaleziono urządzenia służące do kopania kryptowalut. Koparki działały ukryte w kanale wentylacyjnym oraz w podłodze technicznej w budynku.

Kopalnia kryptowalut odkryta w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego
Kopalnia kryptowalut odkryta w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego
fot. Wojciech Krynski / / Forum

Urządzenia o dużej mocy obliczeniowej służące do kopania kryptowalut odkryto w siedzibie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie - poinformował portal TVN. Sprzęt komputerowy, który zużywał ogromne ilości energii elektrycznej, ukryto w kanale wentylacyjnym na ostatnim piętrze sądu oraz w podłodze technicznej w innej części budynku.

Odkrycia koparek w budynku Naczelnego Sądu Administracyjnego dokonał pracownik techniczny. Jak donosi TVN, informacje na temat znalezienia urządzeń potwierdził w piśmie przesłanym do redakcji portalu sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Wydziału Informacji Sądowej NSA.

- O fakcie instalacji urządzeń wśród infrastruktury technicznej sądu powiadomieni zostali przez Naczelny Sąd Administracyjny funkcjonariusze policji, którzy podjęli odpowiednie czynności w sprawie, w tym zdemontowali i zabezpieczyli ujawniony sprzęt elektroniczny – skomentował Marciniak.

Według ustaleń TVN maszyny zostały odkryte na przełomie sierpnia i września. Kilka tygodni po zabezpieczeniu znaleziska władze sądu rozwiązały umowę z firmą odpowiadającą za serwis techniczny budynku. Koparki posiadały modemy do łączenia się z internetem i nie korzystały z sieci dostępnej w gmachu. Głównym zarzutem, pod którego kątem toczy się śledztwo, jest więc kradzież prądu.

- Zdarzenie to nie wywołało skutków w postaci zagrożenia dla bezpieczeństwa danych przechowywanych w Naczelnym Sądzie Administracyjnym – informuje sędzia Sylwester Marciniak. I dodaje, że powiadomiona została również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Dochodzenie w sprawie "kopalni kryptowalut" w NSA nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście - Północ.

- Postępowanie zostało wszczęte z art. 278 par. 5 kodeksu karnego, czyli w sprawie kradzieży energii elektrycznej. Postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że nie przedstawiono nikomu zarzutów – poinformował TVN prokurator Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dodał, że obecnie trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia. - Prokuratura powołała biegłych z zakresu informatyki oraz elektryki i poboru mocy celem ustalenia ilości pobranej energii elektrycznej i w efekcie jej wartości – przekazał.

To nie pierwszy przypadek kopania kryptowalut w budynku polskiej instytucji publicznej. W 2021 roku okazało się, że w taki sposób do etatu dorabiał cywilny informatyk zatrudniony w Komendzie Głównej Policji. Proceder trwał w serwerowni budynku i odbywał się na służbowym sprzęcie oraz z wykorzystaniem prądu pracodawcy. Górnik został zwolniony, a jego sprawą zajęły się organy ścigania.

Koparki kryptowalut charakteryzują się bardzo wysokim zużyciem energii elektrycznej, które jest też głównym kosztem procesu. Im tańszy prąd, tym bardziej opłaca się z nich korzystać, toteż unikanie rachunków i podpinanie się "na lewo" do sieci to najpopularniejsze przestępstwa związane z kopaniem kryptowalut. Przykłady można znaleźć w każdym kraju świata od irańskich meczetów po estońską bazę lotniczą Ämari, w której stacjonują samoloty NATO. 

O kopaniu kryptowalut

Kopanie kryptowalut to proces polegający na rozwiązywaniu złożonych łamigłówek matematycznych, do którego wykorzystuje się moc obliczeniową specjalnie przystosowanych komputerów, nazywanych koparkami kryptowalut. W skrócie aktywność ta ma na celu zabezpieczenie i podtrzymanie funkcjonowania sieci określonej kryptowaluty np. bitcoina.

Górnicy, czyli osoby biorące udział w kopaniu kryptowalut, w zamian za swoją "pracę" są nagradzani nowymi jednostkami kryptowaluty, przyznawanymi im automatycznie przez sieć, jeżeli to akurat ich urządzenie znajdzie rozwiązanie kolejnej zagadki zabezpieczającej jej działanie. W ten sposób emitowane np. kolejne bitcoiny. W przypadku tej pierwszej i najpopularniejszej kryptowaluty wartość nagrody spada jednak co 4 lata, a podaż została ograniczona do 21 mln sztuk. Przez to ostatni bitcoin zostanie wykopany według szacunków ok. 2140 roku.

Na amerykańskiej giełdzie funkcjonują spółki prowadzące kopalnie kryptowalut. Do największych i najpopularniejszych należą Marathon oraz Riot Blockchain, ale warto zaznaczyć, że inwestowanie w ich akcje wiąże się z wyjątkowo dużym ryzykiem. Ich kurs jest bowiem w dużym stopniu powiązany z notowaniami cyfrowych aktywów.

Źródło:
Michał Misiura
Michał Misiura
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki w Bankier.pl. Inwestowaniem zainteresował się podczas studiów. Zaczynał pisząc o rynku forex i kryptowalutach, żeby z czasem przenieść się na giełdę. W Bankier.pl śledzi produkty dla inwestorów i opisuje wydarzenia na rynkach kapitałowych. tel: 532 803 384

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (22)

dodaj komentarz
piopoland
Powiało postępowością z czeluści sądowych
prawnuk
no to będą nowi młodzi emeryci
langdon25
grzegorzkubik był tam widziany z łopatą i kilofem
bgiem
A serwerownie w panstwowych instytucjach na to: "niemożliwe".
wizytator
Jak to się ma do oszczędzania prądu które niedawno było propagowane?
wnr
skoro to była kopalnia to nie mógł to być kanał wentylacyjny tylko szyb :)
mealtdown
Takich kopalni jest więcej. Od lat działają we wszelkich zakładach które mają spory pobór prądu.
go_ral
czy NSA mialo licencje na bycie kopalnia? jezeli nie to sie nalezy podatek i kara
stefan_wilmont_i_ryszard_cyba
Tajemnicą poliszynela (osób zajmujmących sie branzą it w panstwowkach) jest to, że praktycznie w kazdej isntytucji odpalone są serwery które kopia bitcoiny. I nie są wcale poukrywane w zadnych kanałach tylko na normalnych serwery służbowych gdzie działają bazy danych, aplikacje, lecą też procesy kryptowalutowe obciązające serwer Tajemnicą poliszynela (osób zajmujmących sie branzą it w panstwowkach) jest to, że praktycznie w kazdej isntytucji odpalone są serwery które kopia bitcoiny. I nie są wcale poukrywane w zadnych kanałach tylko na normalnych serwery służbowych gdzie działają bazy danych, aplikacje, lecą też procesy kryptowalutowe obciązające serwer i nikogo to nie obchodzi, nikt z tym nic nie robi :) Tutaj ktoś poszedł na całość widzę.

Powiązane: PiS oddaje władzę

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki