

Odwracająca się od Zachodu Rosja szuka przyjaciół na Wschodzie. Moskwa i Pekin podpisują kolejne umowy o współpracy.

Wczoraj stolicę Rosji odwiedził Li Kequiang, premier Chin. Jeden z dwóch politycznych przywódców Państwa Środka spotkał się zarówno z prezydentem Władimirem Putinem, jak i premierem Dmitrijem Miedwiediewem. Była to już druga na przestrzeni ostatnich miesięcy wizyta na najwyższym szczeblu – w maju Putin spotkał się z prezydentem Xi Jinpingiem, z którym podpisał kontrakt na dostawy gazu.
Rosyjskie agencje zwracają dziś uwagę przede wszystkim na porozumienie dotyczące dostaw gazu magistralą wschodnią, nazywaną "Siłą Syberii". Według ekspertów, dokument pozwala na rozpoczęcie procesu dostaw błękitnego paliwa do Chin. Chodzi o trzydziestoletni kontrakt, opiewający na kwotę 400 mld dolarów. Ponadto rosyjski koncern naftowy Rosnieft podpisał porozumienie o współpracy strategicznej z chińskim gigantem CNPC.
Wczorajsza wizyta obfitowała w szereg mniejszych umów. Blisko 40 porozumień dotyczyło energii, finansów i wymiany technologii. Wszystko te umowy mają przybliżyć realizację stawianego przez Kreml celu w postaci podwojenia obrotów handlowych z Chinami z 200 do 400 mld dolarów. W ten sposób druga największa gospodarka świata stałaby się równie ważnym partnerem Rosji co Unia Europejska, która obecnie odpowiada za blisko 50% rosyjskiego importu i eksportu.
Wśród podpisanych porozumień warto wymienić te dotyczące banków. Odcięte na mocy amerykańsko-europejskich sankcji od zachodniego kapitału instytucje finansowe przynajmniej część swoich potrzeb zaspokoić będą mogły w Chinach. China Exim Bank udostępni bankom VTB i Vneshkonombank linie kredytowa o wartości 2 mld dolarów.
Porozumienia zawarły ze sobą także banki centralne. Umowa swapowa pozwalająca na pozyskanie 150 mld juanów w zamian za ruble ma wesprzeć rozliczenia w krajowych walutach i ominąć dolara w rosyjsko-chińskich relacjach handlowych.
Rosyjskie banki były także stronami w porozumieniach dotyczących technologii. Sberbank uzgodnił z Huawei bezpośredni odbiór sprzętu od chińskiego producenta. Największy rosyjski bank ma także promować chiński sprzęt na terenie byłego ZSRR, gdzie do tej pory korzystano głównie z rozwiązań amerykańskich i europejskich. Z kolei na 500 mln dolarów z Chińskiego Banku Rozwoju liczyć może rosyjski operator komórkowy MegaFon, który również zaopatrzy się w sprzęt u Huawei.
/mz


























































