REKLAMA
TYLKO U NAS

Nadleśniczy zamykają lasy przez wypadki? MKiŚ chce zmiany prawa

2024-12-01 08:36, akt.2024-12-01 10:22
publikacja
2024-12-01 08:36
aktualizacja
2024-12-01 10:22

W połowie przyszłego roku resort klimatu chce przeprowadzić przez parlament projekt mający ograniczyć odpowiedzialność karną nadleśniczych za skutki nieszczęśliwych wypadków w lesie - poinformował w rozmowie z PAP wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała.

Nadleśniczy zamykają lasy przez wypadki? MKiŚ chce zmiany prawa
Nadleśniczy zamykają lasy przez wypadki? MKiŚ chce zmiany prawa
fot. Piotr Krzeslak / / Shutterstock

Zgodnie z obowiązującym prawem na nadleśniczych nałożony jest obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa w lasach publicznych, w tym podejmowanie działań zapobiegawczych, których zaniechanie może zostać ocenione jako niedopełnienie obowiązków. Chęć zmiany tych przepisów Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiadało na początku października.

"W przyszłym roku będziemy musieli sfinalizować tę zmianę legislacyjną w ustawie, ona jest absolutnie konieczna" - podkreślił w rozmowie z PAP wiceminister. Wskazał, że prace legislacyjne w tej sprawie mają rozpocząć się w pierwszym kwartale 2025 r. "Na pewno chcielibyśmy ten projekt przygotować z nadzieją, że uda się go przeprocesować w połowie przyszłego roku, ale z parlamentem nigdy nie wiadomo" - dodał Dorożała.

Według niego odpowiedzialność karna nałożona na nadleśniczych jest "zupełnie niepotrzebna i często kończy się decyzją o zamknięciu lasu przez nadleśniczego, aby nie ryzykować karą". "Jak spadnie na kogoś np. gałąź, to nadleśniczy ponosi za to odpowiedzialność, to wręcz zachęca do wycinek w niektórych miejscach, w których mogłoby do nich nie dochodzić. Ta zmiana jest potrzebna" - wskazał przedstawiciel MKiŚ.

Dorożała odniósł się też do innej propozycji resortu zapowiadanej w styczniu br., czyli "Konstytucji dla Puszczy Białowieskiej". W ocenie MKiŚ dokument odpowiadać ma na wyzwania związane z zarządzaniem Puszczą Białowieską jako obiektem UNESCO.

"Konstytucja dla Puszczy Białowieskiej była takim hasłem parasolowym jakie rzeczy dodatkowo mogą się pojawić, np. jakieś wsparcie dla samorządów, projekt budowy centrum edukacyjnego w Hajnówce, który cały czas jest dziś na stole" - powiedział wiceminister. Dodał, że resort jest w trakcie prac nad zintegrowanym planem zarządzania puszczą jako obiektem UNESCO.

"Kluczowe jest to, że poprzedni rząd zostawił nam drastyczne zwiększenie strefy wycinek Białowieży. Próbowali zalegalizować wycinkę w miejscu, gdzie od 2018 roku, od wyroku TSUE ich nie ma" - zaznaczył. Zwrócił uwagę na potrzebę przeprowadzenia konsultacji z lokalną społecznością, co wydłuża proces przygotowania dokumentu.

Obecnie gruntami puszczy nie zarządza jeden podmiot. Ok. 10 tys. ha najcenniejszych obszarów chroni Białowieski Park Narodowy, pozostała część to lasy gospodarcze, gdzie działają trzy nadleśnictwa Lasów Państwowych: Białowieża, Browsk i Hajnówka.

W 2016 roku, ówczesny minister środowiska Jan Szyszko wydał decyzję o zwiększeniu cięć w Puszczy Białowieskiej, co spowodowało postępowanie Komisji Europejskiej wobec Polski zakończone skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Następnie, w 2018 roku TSUE wydał wyrok, o tym iż decyzja ta naruszała prawo unijne. (PAP)

autor: Jacek Stankiewicz

jls/ mick/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (2)

dodaj komentarz
witalis-66
Nie Nadleśniczy, tylko Nadleśniczowie, Panie "redaktorze"
marian4321
Nie wiem, po co ktoś miałby chodzić do lasu? Pomijając już wypadki, typu spadło na kogoś drzewo, ktoś wpadł do wykrotu, dochodzą przecież ataki dzikich zwierząt albo zwykłe zabłądzenie. Lasy już dawno powinny być pozamykane. A grzyby można kupić w sklepie.

Powiązane: Lasy Państwowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki