REKLAMA
TYLKO U NAS

NIK ma zastrzeżenia ws. odcinkowego pomiaru prędkości. Kierowcy mogli dostać niesłuszne mandaty?

2024-11-07 10:14
publikacja
2024-11-07 10:14

NIK opublikowała w czwartek raport o funkcjonowaniu administracji miar. Oceniono w nim m.in. że z naruszeniem prawa przeprowadzono legalizację przyrządów służących do odcinkowego pomiaru prędkości na sześciu drogach.

NIK ma zastrzeżenia ws. odcinkowego pomiaru prędkości. Kierowcy mogli dostać niesłuszne mandaty?
NIK ma zastrzeżenia ws. odcinkowego pomiaru prędkości. Kierowcy mogli dostać niesłuszne mandaty?
fot. Daniel Dmitriew / / FORUM

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przeprowadziła kontrolę w Głównym Urzędzie Miar (GUM) w Warszawie oraz w Okręgowych Urzędach Miar w Białymstoku, Krakowie, Łodzi, Szczecinie i we Wrocławiu. Obejmowała ona okres od 1 stycznia 2021 r. do 30 czerwca 2023 r.

Jak przekazano w informacji NIK, działalność organów administracji miar w zakresie wynikającym z przepisów Prawa o miarach oraz ustawy o towarach paczkowanych nie zawsze była prowadzona w sposób prawidłowy.

W ocenie Izby, organy administracji miar tym samym nie w pełni skutecznie oraz efektywnie realizowały zadania służące wsparciu gospodarki oraz zapewnieniu poszanowania praw obywateli w obszarach wykorzystujących infrastrukturę pomiarową - chodzi m.in. o nakładanie na kierowców mandatów karnych za przekraczanie prędkości.

"Właściwej realizacji zadań przez administrację miar nie sprzyjało również niepełne wykonanie przyjętych planów kontroli oraz brak ogólnopolskiej bazy przyrządów pomiarowych, które powinny być objęte prawną kontrolą metrologiczną" - podkreśliła Izba.

NIK przypomniała, że w 2021 r. za państwowe wzorce jednostek miar uznano państwowy wzorzec jednostki miary lepkości kinematycznej oraz państwowy wzorzec jednostki miary mocy prądu elektrycznego przemiennego. Izba zwróciła jednak uwagę, że prace związane z ponownym potwierdzeniem zdolności metrologicznych wzorca jednostki miary lepkości kinematycznej trwały od lat 90. XX wieku.

"Tym samym ustanowienie tego wzorca przekroczyło średni okres dla tego typu działań, który szacowany jest w przedziale od 10 do 15 lat" - wskazała Izba. Dodała, że budowa wzorca była w dużej mierze pracą powielającą istniejące rozwiązania znane z dostępnych metod naukowo-statystycznych i - w ocenie NIK - nie było uzasadnienia dla tak długiego jej procedowania. Ponadto, wzorzec był przechowywany w nieprawidłowej temperaturze.

Izba stwierdziła też przypadki przewlekłości w prowadzeniu przez GUM postępowań w sprawie wydawania potwierdzeń spełniania funkcji i wymagań technicznych dla kas rejestrujących. "Działania takie mogły znacząco wpłynąć na zasady konkurencyjności i dostępności na rynku tych urządzeń" - oceniła NIK.

"GUM przewlekle prowadził dwa z sześciu prowadzonych postępowań o wydanie decyzji potwierdzającej dla kas rejestrujących o zastosowaniu specjalnym, umieszczanych w urządzeniach do automatycznej sprzedaży towarów i usług. W obu tych przypadkach wniosek został skierowany do niewłaściwej komórki Urzędu i przytrzymany w tejże komórce. Skutkiem tego było podjęcie pierwszych czynności w tych sprawach po upływie odpowiednio 111 dni i 130 dni od dnia złożenia wniosku" - wskazano.

NIK przekazała, że z naruszeniem prawa przeprowadzono legalizację przyrządów służących do odcinkowego pomiaru prędkości na sześciu drogach. Dopuszczono na nich do użytkowania przyrządy pomiarowe, w tym widoczne dla kierowców kamery, zalegalizowane w sposób nieodpowiadający wymogom właściwego rozporządzenia. "Tylko w tunelu Naprawa-Skomielna Biała na drodze ekspresowej S7, w okresie od 4 listopada 2022 r. do 29 września 2023 r., zarejestrowano co najmniej 24,1 tys. przekroczeń prędkości, w następstwie czego nałożono na kierowców 4,9 tys. mandatów karnych na kwotę blisko 1,44 mln zł" - podano.

Izba wyjaśniła, że zgodnie z obowiązującymi przepisami podczas legalizacji ponownej przyrządów do odcinkowego pomiaru prędkości należało sprawdzić m.in., czy wartości błędów nie przekraczają wartości dopuszczalnych dla co najmniej 10 pomiarów różnych prędkości w zakresie pomiarowym przyrządu w obu kierunkach. "Tymczasem przeprowadzano zbyt małą liczbę pomiarów lub przeprowadzano kilka pomiarów z tą samą prędkością, przez co nie uzyskiwano wymaganej liczby pomiarów" - wskazano.

Według NIK nie zawsze sprawdzano poprawność wskazań urządzeń rejestrujących pojazdy, które przekraczały dopuszczalną prędkość na danym odcinku drogi.

Kontrolerzy NIK ustalili także, że pomimo ponad dwuletniego obowiązywania przepisów dotyczących zachowania odstępu pomiędzy pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych, przyrządy wykorzystywane przez uprawnione do tego pomiaru organy, nie podlegają prawnej kontroli metrologicznej. "Z tego tytułu w okresie od 1 czerwca 2021 r. do 30 czerwca 2023 r. Policja dokonując pomiarów odległości przy użyciu mierników prędkości nałożyła co najmniej 2,4 tys. mandatów karnych" - podała Izba.

We wnioskach pokontrolnych NIK zwróciła się do Ministra Rozwoju i Technologii m.in. o uwzględnienie w odpowiednim katalogu rodzajów przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej oraz zakresu tej kontroli, rodzaju przyrządów pomiarowych podlegających prawnej kontroli metrologicznej przyrządów stosowanych do pomiaru odległości pomiędzy pojazdami w kontroli ruchu drogowego.

Izba zwróciła się również do prezesa GUM m.in. o podjęcie działań wzmacniających kontrolę zarządczą w organach administracji miar w celu zapewnienia realizacji zadań.

"Monitoring realizacji wniosków pokontrolnych sformułowanych w niniejszej kontroli wskazuje, że do dnia dzisiejszego nie wprowadzono postulowanych zmian w przepisach Prawa o miarach oraz rozporządzeniach Ministra Rozwoju i Technologii" - podkreśliła NIK.

fos/ pad/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (21)

dodaj komentarz
sterl
Kiedy będą karać za dziury na drogach i brak pobocza , wadliwą nawierzchnię itp itd bo to są najważniejsze przyczyny wypadków..
sterl
Na wielu drogach brakuje nawet linii przerywanych i ciągłych a chcą karać za ich przekroczenie i parkowanie? Kiedyś o mało nie wjechałem w auto w którym na dziurze wypadł silnik na jezdnię ,a o połamanych amortyzatorach , wystrzelonych oponach to nawet nie ma co mówić.. Notorycznie wąskie ulice zamyka się wysokimi krawężnikami co Na wielu drogach brakuje nawet linii przerywanych i ciągłych a chcą karać za ich przekroczenie i parkowanie? Kiedyś o mało nie wjechałem w auto w którym na dziurze wypadł silnik na jezdnię ,a o połamanych amortyzatorach , wystrzelonych oponach to nawet nie ma co mówić.. Notorycznie wąskie ulice zamyka się wysokimi krawężnikami co całkowicie uniemożliwia zjechanie np w korku żeby zrobić miejsce karetce i nic, krawężniki dobrze się sprzedają.. ..
sterl odpowiada sterl
A jeszcze lepiej ekrany dźwiękochłonne nawet na mostach, żeby czasami nie straszyć ryb, żab i nie zobaczyć rzeki bez wałów przeciwpowodziowych..
dzyszla
Czyli jak ktoś został zmierzony, jadąc 15m za kimś przy prędkości 130km/h to można anulować, bo właściwie to przyrząd może się myli o 50m i ponad 3x mógł zaniżyć? Bo chyba nikt nie dostał kary za 5m?
inspektor_canar_d
A prezes GUM ma się dalej dobrze, a jego urzedasy jeszcze lepiej. Szczególnie ci którzy wykonali pierś PADowi.
sweetacid1313
Chyba nikt ogarnięty nie wierzy w doniesienia szmatławca, jakoby NIK sam z siebie zaczął sprawdzać legalizację urządzeń pomiarowych. Na sto procent przyszły mandaty do osób dobrze umocowanych (system nie sprawdza, kto siedział za kierownicą), które poczuły się ukarane niesłusznie i po ich "odwołaniach" zaczęły się polowania Chyba nikt ogarnięty nie wierzy w doniesienia szmatławca, jakoby NIK sam z siebie zaczął sprawdzać legalizację urządzeń pomiarowych. Na sto procent przyszły mandaty do osób dobrze umocowanych (system nie sprawdza, kto siedział za kierownicą), które poczuły się ukarane niesłusznie i po ich "odwołaniach" zaczęły się polowania na czarownice. Jest pewność, że mandaty zostaną anulowane, a system pozostanie bez zmian. Prawo było, jest i będzie prawem silniejszego. Najważniejsze: prawo nie ma absolutnie nic wspólnego z pojęciem sprawiedliwości, łączenie tych dwóch pojęć to szydzenie ze szlachetnej idei. Temida nie jest ślepa, ma świetny wzrok i umie doskonale liczyć pieniądze.
vacarius
A ja mam wątpliwości co do karaniu za prędkość. Bo prędkość jest pojęciem względnym z fizyki. A w ustawach o przekroczeniu prędkości nie napisano co jest punktem odniesienia tej prędkości? Wszyscy mamy zakładać ze Planeta Ziemia? A co gdy założę ze Słonce to wtedy wszyscy przekraczamy prędkość. Bo cała planeta Ziemia porusza się A ja mam wątpliwości co do karaniu za prędkość. Bo prędkość jest pojęciem względnym z fizyki. A w ustawach o przekroczeniu prędkości nie napisano co jest punktem odniesienia tej prędkości? Wszyscy mamy zakładać ze Planeta Ziemia? A co gdy założę ze Słonce to wtedy wszyscy przekraczamy prędkość. Bo cała planeta Ziemia porusza się bardzo szybko w około Słońca.
sammler
> Dodała, że budowa wzorca była w dużej mierze pracą powielającą istniejące rozwiązania znane z dostępnych metod naukowo-statystycznych i - w ocenie NIK - nie było uzasadnienia dla tak długiego jej procedowania.

Przekładając z urzędniczego na nasze: ktoś pozorował pracę przez 30 lat i pewnie zdążył przejść na emeryturę
> Dodała, że budowa wzorca była w dużej mierze pracą powielającą istniejące rozwiązania znane z dostępnych metod naukowo-statystycznych i - w ocenie NIK - nie było uzasadnienia dla tak długiego jej procedowania.

Przekładając z urzędniczego na nasze: ktoś pozorował pracę przez 30 lat i pewnie zdążył przejść na emeryturę "na chwilę" przed tą kontrolą.

A teraz wyobraźmy sobie, ilu takich pozorantów jest. Teraz już wiemy, dlaczego byle decyzja w tym państwie musi zająć minimum kilka miesięcy? A w przypadku np. takiego UDT, który odbiera stałe ładowania EV i dwa lata...
kaczyslaw_
A już miałem nadzieję, że NIK ma wątpliwości co do legalności wszystkich odcinkowych pomiarów prędkości.
kaczyslaw_
" Kodeks wykroczeń nie definiuje tzw. średniej prędkości, za przekroczenie której karani są kierowcy w ramach odcinkowych pomiarów prędkości. Co więcej – do uznania, że doszło do popełnienia wykroczenia, wymaga on wskazania: dokładnego miejsca, czasu popełnienia wykroczenia oraz określenia sprawcy wykroczenia. W przypadku " Kodeks wykroczeń nie definiuje tzw. średniej prędkości, za przekroczenie której karani są kierowcy w ramach odcinkowych pomiarów prędkości. Co więcej – do uznania, że doszło do popełnienia wykroczenia, wymaga on wskazania: dokładnego miejsca, czasu popełnienia wykroczenia oraz określenia sprawcy wykroczenia. W przypadku odcinkowych pomiarów prędkości – może być problem z każdym z ww. punktów. Na odcinku drogi długości np. 30 km nie jest możliwe wskazanie dokładnego miejsca, w którym doszło do przekroczenia prędkości, tak jak ma to miejsce w przypadku punktowych pomiarów prędkości. To samo, jeżeli chodzi o określenie dokładnego czasu popełnienia wykroczenia. Określenie sprawcy, również może okazać się problematyczne, zwłaszcza, jeżeli np. na dany odcinek, jako kierowca (zarejestrowany na zdjęciu) wjeżdża jedna osoba, a wyjeżdża (również zarejestrowana na zdjęciu) – inna osoba, np. dlatego, że kierujący zmienił się podczas postoju na parkingu. W takiej sytuacji, wręcz niemożliwe jest jednoznaczne określenie, który z kierujących dopuścił się przekroczenia prędkości na odcinku objętym pomiarem. "

Powiązane: Raport NIK

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki