Pomoc osobom zadłużonym w walutach obcych może kosztować sektor bankowy 44 miliardy złotych – ostrzega Narodowy Bank Polski. Masowe przewalutowanie kredytów może też doprowadzić do utraty wartości złotego i obniżenia ratingów Polski.
- Polski system finansowy w ostatnim półroczu funkcjonował stabilnie. Otoczenie międzynarodowe gospodarki polskiej nadal może być źródłem istotnych zagrożeń, co wymaga utrzymania wysokiej odporności systemu finansowego, zwłaszcza sektora bankowego – tymi słowami NBP rozpoczyna obszerny raport o stabilności systemu finansowego. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, których dokument zawiera całe mnóstwo.
44 miliardy za ustawę frankową
Według wyliczeń NBP, tylko sam „bezpośredni koszt zwrotu spreadów walutowych i przeliczenia kapitału wszystkich kredytów po tzw. „kursie sprawiedliwym” przyjętym w projekcie ustawy może sięgnąć 44 mld zł.
Należy zastrzec, że szacunki banku opierają się na uproszczonych założeniach, dlatego konieczne jest dokonanie przez Komisję Nadzoru Finansowego bardziej precyzyjnych wyliczeń opartych na danych dostarczonych bezpośrednio przez banki.


- Biorąc pod uwagę szacunek kosztów restrukturyzacji, około 70 proc. sektora bankowego może zanotować stratę – ostrzega NBP.


Na jednym ze slajdów prezentacji, NBP stwierdza, że „nie ma dobrego uzasadnienia dla działań przedstawionych w propozycji restrukturyzacji", a proponowane w obecnym projekcie ustawy rozwiązanie nie jest zgodne z zasadami, które winny być przestrzegane przy udzielaniu pomocy.


Złoty i Skarb Państwa pod presją
W dalszej części analizy ekonomiści polskiego banku centralnego ostrzegają, że „,masowe przewalutowanie kredytów może również doprowadzić do deprecjacji złotego oraz rewizji ocen ratingowych na niekorzyść Polski”. Dodatkowo na kurs polskiej waluty może miec sytuacja międzynarodowa, a przede wszystkim podwyżki stóp w USA.
- Szybsze niż oczekiwane przez rynki finansowe zacieśnianie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną mogłoby prowadzić do istotnego ograniczenia inwestycji na rynkach wschodzących i skutkować m.in. deprecjacją złotego i wzrostem rentowności polskich obligacji skarbowych - stwierdzają autorzy raportu.
Na zawirowaniach ucierpieć może także budżet, zarówno w formie obniżonych wpływów z podatków, jak i niższych dywidend od banków z udziałem Skarbu Państwa.
- Poza wprowadzaną przez ustawę możliwością zmniejszenia wartości odprowadzanego przez banki podatku od niektórych instytucji finansowych, ograniczona byłaby możliwość uzyskiwania przez Skarb Państwa przychodów z tytułu dywidend od banków, w których ma on udziały - napisano w raporcie.
- Istotny ubytek funduszy własnych, wpływając negatywnie na zdolność banków do rozwoju działalności, wpłynąłby z kolei na spadek dochodów z podatku CIT. Istniałoby również znaczne ryzyko zgłoszenia roszczeń odszkodowawczych wobec Skarbu Państwa przez inwestorów - dodano.
Banki odporne, choć nie tak jak kiedyś
Według przeprowadzonych przez NBP „stress-testów” polski sektor bankowy wciąż cechuje dobra odporność na skutki silnego spowolnienia gospodarczego i zaburzeń rynkowych, jednak jest ona mniejsza niż w przeszłości.
W scenariuszu szokowym NBP założył załamanie wzrostu w krajach rozwijających, wzrost cen surowców energetycznych do poziomów z 2014 r. oraz aprecjację dolara i franka związana z podwyżką stóp procentowych w USA i ucieczką kapitału do „bezpiecznych przystani”. Dynamika polskiego PKB w takim scenariuszu wynosiłaby 0,5% w 2016 r. i 1,9% w 2017 r. (wobec 3,3% i 3,5% w podstawowych prognozach NBP).


- Niższa odporność banków jest efektem ich niższej zyskowności, co z kolei wynika głównie z niskiego poziomu stóp procentowych, nowych obciążeń fiskalnych (podatek od aktywów), wzrostu kosztów związanych z koniecznością odbudowy i wzmacnianiem funduszy BFG oraz składki na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.
Zdaniem NBP, „należy unikać działań, które osłabniaja zdolność sektora bankowego do tworzenia buforów kapitałowych i ograniczających jego odporność”. W tym kontekście na pierwszym miejscu wymieniona została wspomniana już kwestia przewalutowania kredytów walutowych.
- Kilka banków komercyjnych (w tym również dużych) miałaby bardzo wysoki niedobór funduszy własnych i jednocześnie byłoby trwale nierentowna. W takich warunkach mogłoby dojść do silnego ograniczenia akcji kredytowej, co wzmocniłoby negatywny wpływ szoku na gospodarkę realną i w konsekwencji na ryzyko kredytowe ponoszone przez banki - dodano w raporcie.
Według wyliczeń, "szacowana wartość zapotrzebowania części banków na kapitał w przypadku realizacji scenariusza szokowego wyniosłaby na koniec okresu symulacji 13,9 mld zł (tj. około 20 proc. funduszy własnych tych banków na koniec września 2015 r.)".
- Banki powinny uwzględniać w swojej polityce kredytowej możliwość wzrostu stóp procentowych w przyszłości. Banki powinny zapewnić, aby kredytobiorcy zaciągający długoterminowe kredyty o zmiennym oprocentowaniu dysponowali wystarczającymi buforami dochodowymi na wypadek istotnego wzrostu poziomu stóp procentowych - dodaje NBP.
SKOKi do poprawki
- Sytuacja sektora spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK) pozostaje trudna i wymaga intensyfikacji procesów naprawczych – stwierdza NBP we fragmencie poświęconym tym podmiotom.
Bank podkreśla jednak, że chociaż w wyniku ostatnich likwidacji i przejęć liczba kas spadła do 49, to „wiele podmiotów wciąż wykazuje współczynniki wypłacalności poniżej regulacyjnego minimum lub wręcz ujemne kapitały”, a jakość portfela kredytowego i stan depozytów pogarszają się.


NBP jednocześnie podkreśla, że SKOK nie generują bezpośrednio ryzyka systemowego, ponieważ skala działalności tego sektora to zaledwie ok. 1 procent aktywów sektora bankowego, a same kasy w niewielkim stopniu powiązane są z systemem bankowym.
Bank podkreśla jednakże, że restrukturyzacja tego sektora ma pośredni wpływ na sektor bankowy, za sprawą zaangażowania środków BFG.
- Zmniejszenie zasobów BFG mogłoby mieć skutki systemowe, podobnie jak zwiększenie obciążeń banków w celu ich odbudowy – czytamy.
NBP krytycznie o skutkach podatku bankowego

Narodowy Bank Polski w raporcie o stabilności systemu finansowego krytycznie ocenił potencjalne skutki wprowadzenia podatku bankowego. Zdaniem ekonomistów banku centralnego, nowa danina osłabi najmniejsze banki, doprowadzi do wzrostu kredytowania transgranicznego polskich firm i wpłynie na spadek dostępności kredytów dla gospodarstw domowych.
NBP radzi
W końcowej części raportu, NBP przedstawił listę sześciu rekomendacji. Zdaniem banku, ich realizacja jest „kluczowa dla utrzymania stabilności polskiego systemu finansowego”.
- Unikanie działań stanowiących zagrożenie dla stabilności systemu finansowego – odnosi się w szczególności do proponowanych rozwiązań problemu kredytów walutowych.
- Zmiana modelu bankowości spółdzielczej i wdrożenie IPS (systemów ochrony instytucjonalnej)
- Kontynuacja restrukturyzacji sektora SKOK
- Bufory na wzrost stóp procentowych przy ocenie ryzyka kredytów długoterminowych o zmiennym oprocentowaniu
- Ostrożne kredytowanie nieruchomości komercyjnych
- Odpowiednia płynność aktywów funduszy inwestycyjnych otwartych