REKLAMA

NATO nie komentuje słów rosyjskiego ambasadora

2008-02-22 11:46
publikacja
2008-02-22 11:46
Sojusz Północnoatlantycki nie komentuje słów rosyjskiego ambasadora przy NATO Dmitrija Rogozina. Zagroził on, że Rosja użyje siły, jeśli Sojusz przekroczy swoje uprawnienia w Kosowie. Zdaniem ambasadora, urzędnicy NATO-wscy chcą wytyczyć w północnym Kosowie granice, które oddzielą żyjących tam Serbów od Serbii.

Dyplomaci Sojuszu wątpią, by ktokolwiek chciał odnieść się do wypowiedzi Rogozina, bo nie po raz pierwszy rosyjski ambasador prowokuje kontrowersyjnymi oświdczeniami. Dyplomaci mówią, że jego wypowiedzi dla prasy przestają być już traktowane poważnie. Tym bardziej, że na posiedzeniach Rady NATO - Rosja, ambasador rezygnuje z tego typu retoryki. Na najbliższym spotkaniu Dmitrij Rogozin będzie mógł zgłosić swoje zastrzeżenia dotyczące działań Sojuszu w Kosowie i wtedy kwatera główna odpowie na zarzuty - mówią nieoficjalnie dyplomaci.

NATO ma w Kosowie 16-tysięczny kontyngent, ale zostały przygotowane rezerwy, na wypadek gdyby doszło do walk etnicznych.
Źródło:IAR
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (1)

dodaj komentarz
~janek
Czyzby unia szykowala sie do wojny niech na ta wojne pojda politycy.

Powiązane: Rosja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki