Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec października 2016 r. wzrosło o 0,9% m/m i wyniosło 910 750,4 mln zł, podało Ministerstwo Finansów. Od końca ub. roku zwiększyło się o 9,1%.
"Wzrost zadłużenia w październiku 2016 r. był głównie wypadkową:
• finansowania potrzeb pożyczkowych (+9,7 mld zł), w tym deficytu budżetu państwa (+4 mld zł);
• zmniejszenia stanu środków na rachunkach budżetowych (-3,2 mld zł);
• różnic kursowych (+1,9 mld zł) - osłabienia złotego wobec EUR (o
0,3%), USD (o 2,4%), CHF (o 0,4%) i CNY (o 0,9%) oraz umocnienia wobec
JPY (o 1,5%)" - czytamy w komunikacie.
Z kolei wzrost zadłużenia od początku 2016 r. był głównie wynikiem:
• finansowania deficytu budżetu państwa (+24,6 mld zł) i deficytu budżetu środków europejskich (+8,4 mld zł);
• wzrostu stanu środków na rachunkach budżetowych (+34,9 mld zł)
związanego z gromadzeniem środków na finansowanie potrzeb pożyczkowych;
• osłabienia złotego (+6,9 mld zł) - o 1,5% wobec EUR, 1,2% wobec USD, 1,4% wobec CHF i o 16,0% wobec JPY, podano także.
Zadłużenie krajowe (według kryterium miejsca emisji) w październiku
2016 r. zwiększyło się o 0,7 mld zł, co było głównie wypadkową:
• dodatniego salda emisji rynkowych skarbowych papierów wartościowych (SPW; +1,5 mld zł):
• ujemnego salda emisji obligacji oszczędnościowych (-0,3 mld zł, w tym wykup KOS: -0,9 mld zł);
ujemnego salda depozytów (-0,6 mld zł), podano także.
"W październiku 2016 r. zadłużenie w walutach obcych zwiększyło się o 7,3 mld zł, co było wynikiem:
• dodatniego salda emisji długu (+5,4 mld zł):
• różnic kursowych (+1,9 mld zł)" - czytamy dalej w komunikacie.
Krajowe zadłużenie - według kryterium miejsca emisji - wyniosło na koniec października br. 603,34 mld zł i wzrosło o 0,1% m/m (oraz o 11,1% od grudnia ub. r.).
Zadłużenie zagraniczne wyniosło 307,41 mld zł (wzrosło o 2,4% m/m i wzrosło o 5,5% od grudnia ub. r.).
Zadłużenie Skarbu Państwa z tytułu bonów skarbowych wynosiło 1,69 mld zł w październiku, zaś z tytułu krajowych obligacji skarbowych sięgnęło 569,41 mld zł (wzrosło o 0,3% m/m i wzrosło o 10,9% od grudnia ub.r.).
"W październiku 2016 r. udział długu w walutach obcych w całym długu SP wyniósł 33,8%, tj. wzrósł o 0,5 pkt proc. m/m i jednocześnie zmniejszył się o 1,2 pkt proc. względem końca 2015 r. Wzrost udziału w październiku wynikał przede wszystkim z wykupu obligacji PS1016, emisji dwóch serii obligacji na rynku euro, a także z osłabienia złotego wobec EUR i USD. Strategia zarządzania długiem zakłada redukcję udziału długu w walutach obcych w długu ogółem - docelowo poniżej poziomu 30%" - czytamy dalej w komunikacie.
W październiku 2016 r. udział nierezydentów w długu SP wyniósł 53,6%, tj. zmniejszył się o 0,1 pkt proc. m/m i o 4,5 pkt proc. względem końca 2015 r. Spadek udziału w październiku był głównie wypadkową zmniejszenia zaangażowania nierezydentów w długu krajowym oraz emisji obligacji na rynku euro, podano także.
Zadłużenie zagraniczne zagraża suwerenności. Polska musi uważać

Przykład Grecji pokazuje, jak niebezpieczne potrafi być nadmierne zadłużenie zagraniczne. Kraj jest całkowicie uzależniony od wierzycieli i ich kolejnych programów ratunkowych, przez co najważniejsze decyzje dotyczące polityki gospodarczej i społecznej kraju zapadają dziś poza jego granicami. Polska na tym tle wygląda o wiele lepiej, ale da się zauważyć pewne zagrożenia.
Dwoma krajami charakteryzującymi się najwyższym długiem publicznym w stosunku do PKB na świecie są Japonia i Grecja, gdzie wskaźnik ten wynosi odpowiednio 229 i 177 proc. Pierwsza cechuje się wysoką wiarygodnością na rykach długu, natomiast druga od kilku lat zmaga się z potężnym kryzysem zadłużenia. Różni je wiele, ale zdecydowanie wyróżnia się udział inwestorów zagranicznych w strukturze długu. W przypadku Japonii jest to 7 proc., natomiast rząd Grecji jest zadłużony za granicą w około 75 proc.
Polsce jeszcze trochę brakuje do sytuacji, w której znalazła się Grecja. Nasz wskaźnik długu do PKB nieznacznie przekracza 51 proc., co jest jedną z najniższych wartości w Unii Europejskiej. Jednak stosunkowo wysoki jest udział w zadłużeniu skarbu państwa inwestorów zagranicznych, wynoszący 53,6 proc., co może stanowić już potencjalne zagrożenie, z uwagi na niestabilność zagranicznych źródeł finansowania, które mogą bardzo gwałtownie reagować na zmiany w otoczeniu gospodarczym.

























































