REKLAMA
TYLKO U NAS

Koniec z pracoholizmem. Pokolenie Z porzuca pogoń za karierą i wybiera styl "ślamazary"

2023-11-05 06:00
publikacja
2023-11-05 06:00

Wyrazem feminizmu był dotychczas często pościg za karierą, ale młode pokolenie wkracza w erę "ślamazary" (snail girl, dziewczyna-ślimak), w którym kobiety przedkładają spokojne dbanie o siebie i życie w szczęściu nad zgiełk i przepracowanie - pisze portal Insider.

Koniec z pracoholizmem. Pokolenie Z porzuca pogoń za karierą i wybiera styl "ślamazary"
Koniec z pracoholizmem. Pokolenie Z porzuca pogoń za karierą i wybiera styl "ślamazary"
fot. Master1305 / / Shutterstock

Termin „ślamazara" został ukuty przez rękodzielniczkę Siennę Ludbey we wrześniowym artykule dla "Fashion Journal", w którym tłumaczyła ona, dlaczego "zwalnia tempo i woli być szczęśliwa niż zajęta”.

Ludbey wyjaśnia, że odczuwała ciągłą presję, żeby inni postrzegali ją jako zapracowaną osobę odnoszącą sukcesy, jednak po pandemii zaczęła zdawać sobie sprawę, że udane życie nie zawsze wiąże się z sukcesem zawodowym.

„Ślamazara nie spieszy się i tworzy, aby tworzyć. Wszystko wypuszczane jest w świat coraz szybciej, ale ją to nie obchodzi. Prowadzi swój własny wyścig i być może nigdzie on nie prowadzi, tylko do domu i z powrotem do łóżka" - twierdzi Ludbey.

W ostatnich latach młodzi ludzie coraz częściej doświadczają wypalenia zawodowego i zastanawiają się, czy poświęcenie życia na rzecz sukcesu w pracy ma sens - komentuje Insider.

Osoby urodzone po 1995 r., czyli tzw. pokolenie Z, zwraca się ku innym rozwiązaniom. Jednym z przykładów jest trend na TikToku, który propaguje podejmowanie niewymagającej wysiłku pracy i znajdowanie radości w życiu niezwiązanej z karierą zawodową.

Użytkowniczki TikToka tworzą własne filmy o "estetycznych ślamazarach", w których pokazują swą codzienność wypełnioną relaksującymi czynnościami, takimi jak parzenie kawy, spacery na łonie natury i zabiegi pielęgnacyjne.

„Trend ślamazary to kolejny przykład pracowników, którzy chcą przeciwstawić się kulturze pracoholizmu lub toksycznej atmosferze w miejscu pracy, która zmusza do nadgodzin, ciągłego bycia aktywnym i tolerowania marnych menedżerów” – uważa była dyrektor ds. różnorodności w serwisie Netflix, Michelle P. King.

Jednak według profesor w Stern School of Business na Uniwersytecie Nowojorskim Suzy Welch jedną z głównych przyczyn popularności trendu ślamazary jest to, że pokolenie Z chce uciec od niepokoju i stresu, będącego nieodłączną częścią każdej pracy. Oprócz tego zdaniem Welch styl życia ślamazary może i jest bardziej satysfakcjonujący, ale skutkować może poważnymi konsekwencjami finansowymi.

baj/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (79)

dodaj komentarz
jenot7
Słuszne wasze komentarze i uśmiałem się bardzo przy tym. Ale jest jedno coś w czym rozumiem i popieram ślamazary tzn durny popęd za karierą. Przecież zdrowie jest najważniejsze. Mamy tylko jedno życie. Posiedziałem w głupich pracach na zachodzie, tzn prace typowo głupie i fizyczne i było mi dobrze. Poczułem się na prawdę fajnie, Słuszne wasze komentarze i uśmiałem się bardzo przy tym. Ale jest jedno coś w czym rozumiem i popieram ślamazary tzn durny popęd za karierą. Przecież zdrowie jest najważniejsze. Mamy tylko jedno życie. Posiedziałem w głupich pracach na zachodzie, tzn prace typowo głupie i fizyczne i było mi dobrze. Poczułem się na prawdę fajnie, zarabiając całkiem dobre pieniądze, tylko praca była ciężka fizycznie. Ale ruch to zdrowie. Masa mięśniowa urosła imponująco, bez żadnej siłki i odżywek. Samopoczucie też dopisywało oprócz tych dni, gdy byłem aż wycieńczony.
Ale to lepsze niż w wielu firmach w pracach biurowych, gdzie jedni próbują wygryzać innych. Płatają sobie figle by pozbyć się konkurencji. Intrygi w firmach gdzie ktoś chce robić kariere i robi gałę pod biurkiem by wygryźć koleżankę. Ktoś inny komuś kasuje dane. Ludzie załamani i popełniający samobójstwa, gdy przez lata dążyli do celu w swojej karierze ale wszystko zniszczyły krzywe postacie robiące intrygi. Rywalizacja: kto więcej, kto lepszy, stres, rosnące wymagania i ilość rzeczy za które się jest odpowiedzialnym. Ogrom stresu. Jak w filmach hollywood dziejących się w biurowcach Manhattanu: ciągle ktoś wyskakuje przez okno, ciągle ktoś oszukany na tysiące dolców. Ratują się koksem i antydepresantami aby temu podołać a i tak kończą z zaburzeniami i na leczenie wydadzą wszystko co wcześniej zarobili..
To jest tak chore i niezdrowe, że nie dziwię się ludziom co wolą zamiatać podłogę ze słuchawkami zarzuconymi na uszy i z uśmiechem na twarzy śpiewają sobie pod nosem i czują się szczęśliwi.
A nawet jak by nie było tych intryg, to nie wiem czy mieliście to aby w pracy siedzieć po 9 godzin przed kompem, ale po pracy też trzeba swoje sprawy ogarnąć na swoim laptopie - ja się po tym czułem tak niezdrowo i wystraszyłem, że zeświruję. Zaczynają się problemy z koncetracją, emocjami, pamięcią.
A taki chłop z mazur na świeżym powietrzu na swoim polu robi wszystko to co akurat sprzyja zdrowiu tj wysiłek na świeżym powietrzu. Brak pośpiechu, brak intryg, brak kłótni, brak stresu.
Wszystko ma swój charakter przyczynowo - skutkowy. Te pokolenie Z to jakaś odpowiedź na chory system robienia kariery typu: Zostań prostytutką naszej firmy i spełniaj jak najwięcej wymagań, nawet jak byś miał zakończyć z tego powodu jako Napoleon w psychiatryku..
peluquero
Im bardziej ślamazarny tym mniejsza szansa na prawidłowe przekazywanie kompetencji. To tak jakby jechać rowerem dwukołowym, nie kręcić korbą żeby jedno kółko toczyło się spokojnie i oczekiwać że drugie kółko będzie wiozło xD

Dobre czasy tworzą słabych ludzi :)
gmm510
A kto te wszystkie snail kobiety będzie utrzymywał? Teraz jest fajnie, obiadzik u mamusi, brak chorób, brak większych zobowiązań. Ale co później gdy rodziców zabraknie? Dorobią się jedynie tik tokerki wymyślające bzdurne trendy natomiast 99% ludzi wyląduje z ręką w nocniku.
no_comment
Jak to kto... jak zwykle faceci. Kreuje się pokolenie księżniczek delikatnych i unikalnych jak płatki śniegu i o ile te najładniejsze jakoś będą przędły (złapią chłopa-bankomat, ew. będą sprzedawały zdjęcia tyłka w internetach) to te średnie albo zmądrzeją albo będą za 20 lat wpitalały nutelIę siedząc z kotem na sofie w mieszkaniu rodziców.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
jas2
"Dlaczego w programie PO nie ma słowa o wyrównaniu szans młodzieży poprzez odebranie majątków wszelakiego rodzaju: Kulczykom, Starakom, Niemczyckim, Czarzastym, Rozłuckim, Bochniarzom i wielu wielu innym"

PO prostu tym razem Komunistyczna Partia Polski nie startowała w wyborach.
formatc
A później powstaje roszczeniowe, sfrustrowane społeczeństwo które uważa że im się wszystko należy i państwo (czyli podatnicy) powinno ich sponsorować tylko dlatego że żyją.
xyzq
Ale państwo robi to :) Wziąłeś kredyt i cię nie stać? Wakacje kredytowe. Jeszcze nie wziąłeś kredytu bo cię nie stać? Kredyt 2%. A później zapewne znów wakacje kredytowe bo cię nie stać. I tak się kręci... Do czasu, aż robiący na to wszystko powiedzą DOŚĆ. Albo przeciążony system się sypnie. Albo oba te czynniki na raz...
bankierowedno
W największym banku jest parytet aby nie posadzono dyrekcję o dyskryminację. Tym samym faceci którzy tyłu i trzymali zespoły w kupie w momencie gdy przechodziły departamenty transformacje zostali pozbawieni szans na awans. Za to g.lpie laski zostały ich zwierzchnikami. Tak. Pracujemy jak ślamazary bo nie ma sensu się starać.
1as
Czytaj: są zwykłymi leniami.
Ale to naturalne, a impuls do takich odczuć dały lockdowny
Ludzie zauważyli, że istnieje, czy też może istnieć, życie poza pracą i ciągła presją czasu.
Kto wie, czy to nie było właśnie po to zorganizowane (lockdowny), i ewentualnie w jakich celach.

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki