REKLAMA
TYLKO U NAS

Kolejne dochodzenie i dlaczego znów chodzi o boeinga 737 Max

2024-06-17 12:10
publikacja
2024-06-17 12:10

Federalna Administracja Lotnictwa nie zwalnia tempa. Wszczęła dwa kolejne śledztwa w Boeingu. Jedno dotyczy potencjalnie sfałszowanych dokumentów odnośnie do użytego tytanu, a drugie -  maszyny 737 Max 8 linii Southwest Airlines, który niebezpiecznie się kołysał podczas lotu (w żargonie takie zachowanie maszyny nazywa się "holendrowaniem"). 

Kolejne dochodzenie i dlaczego znów chodzi o boeinga 737 Max
Kolejne dochodzenie i dlaczego znów chodzi o boeinga 737 Max
fot. Robin Guess / / Shutterstock

Intensywna analiza, której poddawany jest Boeing, skutkuje nowymi śledztwami. Dostawca tytanu Spirit AreoSystems, który produkuje części i dla amerykańskiego koncernu i dla francuskiego Airbusa, zauważył dziury w tytanie spowodowane korozją. Natychmiast zaalarmował swoich odbiorców. Po przeprowadzeniu ponad 1000 testów zdecydował o wycofaniu około 1000 części. 

Jak stwierdził Boeing, problem tytanu dotyczy całej branży lotniczej i obejmuje dostawy od ograniczonej grupy producentów. Jednak dotychczasowe badania wykonane przez koncern wykazały, że pomimo fałszywej dokumentacji "skierowanych do nich tytanowych części", użyto prawidłowego stopu. 

- To dokumenty zostały sfałszowane, a nie tytan - powiedział jasno rzecznik Joe Buccino. W komunikacie dodał cytowany przez BBC News, że koncern "na bieżąco usuwamy wadliwe części, stąd flota będąca w eksploatacji może nadal bezpiecznie latać".

Być może nieporozumienie wynikało z faktu, że Boeing kupił metal co prawda od swojego dostawcy, ale w oddzielnej transakcji. Reasumując, w przypadku amerykańskiej firmy uszkodzenie dotyczyło niewielkiej partii części. 

Drugie dochodzenie dotyczy lotu z Phoenix w Ariconie do Oakland w Kalifornii, podczas którego doszło do niebezpiecznego kołysania się na boki samolotu. Pilotom udało się ustabilizować lot, ale maszyna doznała "znacznych uszkodzeń". Przegląd wykonany po feralnym locie wykazał uszkodzenie zespołu zapewniającego zasilanie awaryjne steru. - To jednorazowy przypadek, a nie kolejny powszechny problem samolotów - wyjaśniają eksperci. 

opr. aw

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (8)

dodaj komentarz
a_niedomagalczyk
I co z tego? Wierny wasal bulandyjski łyka te wyroby samolotopodobne jeszcze chętniej niż onegdaj tupolewy.
cwiara
W życiu nie wsiadłby do samolotu. Praktycznie co tydzień któryś spada. W przeliczeniu na pasażerów ginie 100 razy więcej osób niż w wypadkach samochodowych. Ale co tam - ważniejsze żeby wrzucić fotki z Egiptu na fejsa niż życie swoje i swojej rodziny.
maluszek88
W przeliczeniu na dowolną ilosc wypadkow czegokolwiek, nawet rowera to samoloty są najbezpieczniejsze i przestań kłamać.
A teraz juz wroc do zbierania ziemniakow w pole i obserwuj jak rozpylają chemistralis xD
a_niedomagalczyk
If it's boeing i'm not going.
pogo0
Nawet z tymi losowymi awariami wciąż jest bezpieczniejszy niż niemal każdy samochód. Ale jak tam chcesz, będą tańsze bilety dla innych.
goscgumka
Taaaaa. A później zaqierdalasz na rajanera bo taniej buehehehhehe

Powiązane: Branża lotnicza

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki