REKLAMA
TYLKO U NAS

Kolejna sieć handlowa ogranicza płatności gotówką. "To szalona decyzja"

Wojciech Boczoń2024-09-03 07:03analityk Bankier.pl
publikacja
2024-09-03 07:03

Brytyjska sieć handlowa Tesco wprowadziła zmiany w procesie dokonywania płatności za zakupy. Ogłoszono, że w 40 sklepach i kawiarniach należących do tej marki nie będzie można regulować należności gotówką. W ubiegłym roku na podobny krok zdecydowała się sieć Marks and Spencer. Pojawiają się opinie, że podobne zmiany zajdą w przyszłości w kolejnych sieciach – pisze „The Mirror”.

Kolejna sieć handlowa ogranicza płatności gotówką. "To szalona decyzja"
Kolejna sieć handlowa ogranicza płatności gotówką. "To szalona decyzja"
fot. Roman Samborskyi / / Shutterstock

Pomysł wycofania obsługi gotówkowej jest dla części społeczeństwa kontrowersyjny. Co prawda młodsi klienci nie mają z tym większego problemu, ale głosy oburzenia pojawiły się przede wszystkim ze strony seniorów. Nie wszyscy czują się komfortowo, zamawiając towary w automatach z ekranami dotykowymi, nie wszyscy też chcą posługiwać się kartami i smartfonami do regulowania należności za zakupy (z różnych powodów).

Na razie Tesco wdrożyło ten pomysł w 40 punktach (spośród 3000). Krytycznie odnieśli się do niego przedstawiciele niektórych organizacji społecznych. - Wielu klientów to osoby starsze lub emeryci, którzy chcą składać zamówienia osobiście, a nie w komputerze. To szalona decyzja  – mówi cytowany przez gazetę - Martin Quinn z Campaign for Cash. - Jak mają sobie radzić osoby niedowidzące? – dopytuje Sarah Gayton z National Federation of the Blind.

Gazeta dodaje - powołując się na organizację UK Finance - że 2023 roku liczba płatności gotówkowych w Wielkiej Brytanii spadła o 7 proc. w porównaniu do danych z 2022 r. Jednocześnie aż 40 proc. ankietowanych w badaniu deklarowało, że żyje już bezgotówkowo, płacąc wyłącznie smartfonami lub kartami. Najczęściej są to osoby po 24. roku życia.

Tesco nie jest pierwszą siecią handlową, która zdecydowała się na taki krok. W ubiegłym roku podobne działania podjęła firma Marks and Spencer. Analitycy spodziewają się, że w przyszłości także kolejne sklepy pójdą w tym kierunku. Na razie zmiany dotyczą tylko wybranych placówek, ale dla niektórych klientów korzystających z usług określonych firm jedynie lokalnie mogą okazać się już teraz kłopotliwe.

Źródło:
Wojciech Boczoń
Wojciech Boczoń
analityk Bankier.pl

Ekspert z zakresu bankowości. Autor komentarzy, poradników, artykułów i raportów o bankowości skierowanych zarówno do branży, jak i jej klientów. Redaktor prowadzący branżowego serwisu PRNews.pl. Autor cyklu raportów "Polska bankowość w liczbach". Dziennikarz Roku 2013 według Kapituły Konkursu IX Kongresu Gospodarki Elektronicznej przy Związku Banków Polskich. Dwukrotnie nominowany do nagrody Dziennikarskiej im. Mariana Krzaka oraz laureat tej nagrody w 2014 r. Finalista Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Clubu Polska za 2019 r. Tel. 881 083 389.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (31)

dodaj komentarz
salad77
niech sobie w UK robią co chcą, u nas prawnym środkiem płatniczym są bilety NBP i sklep który ich nie przyjmie popełni przestępstwo
carlito1
Wystarczyło by omijać szerokim łukiem takie sklepy... i problem byłby szybciutko rozwiązany, a i lobby sklepowe szybko by rząd nauczyło, że tak nie należy... ale do tego trzeba trochę wyobraźni
bha
Co to za przymuszanie ludzi jak i czym mają dokonywać płatości!!!. To jest ten Niby dla wszystkich wolny rynek? chyba niestety tylko już z nazwy!.Brak na to...............słów.
bha
Co to za przypuszanie ludzi jak i czym mają dokonywać płatości!!!. To jest ten Niby wolny rynek? chyba niestety tylko już z nazwy.Brak na to...............słów.
lisiec
Młodzieży to nie przeszkadza? Chyba brakuje im jeszcze wyobraźni. Bo jak młodzieży zdarzy się sytuacja, że ktoś ich okradnie z portfela z kartami i dokumentami, smartwatcha i telefonu albo spali się dom z całym dobytkiem, to co szanowna młodzież będzie jeść? Szczególnie jak nie będzie w pobliżu rodziny (nawet przekazu pieniężnego Młodzieży to nie przeszkadza? Chyba brakuje im jeszcze wyobraźni. Bo jak młodzieży zdarzy się sytuacja, że ktoś ich okradnie z portfela z kartami i dokumentami, smartwatcha i telefonu albo spali się dom z całym dobytkiem, to co szanowna młodzież będzie jeść? Szczególnie jak nie będzie w pobliżu rodziny (nawet przekazu pieniężnego bez dokumentów nie odbiorą). Wtedy właśnie niezbędna jest gotówka, którą można od kogoś pożyczyć, otrzymać z zapomogi lub posiadać w postaci zaskórniaków i zapłacić za zakupy. A jak ktoś mieszka w mieścinie, gdzie jest tylko 1 Tesco, to co? Nie wspominając już o możliwości ataku hakerskiego na system bankowy/płatności on linę. No choćby został sparaliżowany na 2-3 dni. Co wtedy? Gotówka w jakiejś formie musi pozostać. Nie musisz z niej korzystać, ale musisz mieć taką możliwość, choćby na sytuacje awaryjne.
bha
Młodzi to się ockną i przejrzą na oczy dopiero jak ten globo Mamono system wyciśnie ich jak cytrynkę i zostawi z ogromnymi długami do wieloletniej Pokoleniowej spłaty.
tommy8
Czyli złodziej kradnie portfel i pieniądze zostawia, dom płonie i tylko gotówka ocaleje. Niezła propaganda szarostrefoficzu.
samsza
Sezon wirusowy, czyli #zostanwportfelu dla dziadka i babci, ok.
inwestor.pl
Jak zmniejszy im się obrót to się wycofają z tej głupoty. Tylko czy klienci wrócą?

Powiązane: Wojna z gotówką

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki