Przez rok polisy OC podrożały nawet o 50 proc. A to nie koniec podwyżek - o podnoszeniu stawek obowiązkowych polis OC mówią otwarcie już nawet przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych.


I jak wskazują, ceny OC rosną m.in. z powodu wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód i związanym z tym wzrostem wysokości odszkodowań - informuje "Gazeta Wyborcza".
Przypomnijmy, że we wrześniu tego roku Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała na swojej stronie internetowej pismo, które było skierowane do towarzystw ubezpieczeniowych oferujących ubezpieczenia komunikacyjne OC i AC. Nadzór stwierdzał w nim, że stosowane przez ubezpieczycieli chwyty w cenowej wojnie o klientów zagrażają bezpieczeństwu sektora.
KNF zwracał uwagę na fakt, że od 2013 r. wyraźnie pogorszyła się rentowność działalności ubezpieczycieli oferujących produkty AC, a w przypadku działu 10 ubezpieczeń (komunikacyjne ubezpieczenia OC) krajowy sektor notuje stratę techniczną. Mimo częstych zmian taryf stosowanych do obliczania składek, nadal nie są one adekwatne, zdaniem nadzorcy, do przejmowanego przez zakłady ryzyka. Wszystko to związane ma być z nadmiernym obniżaniem cen polis OC wymuszanym konkurencją rynkową poszczególnych ubezpieczycieli.
Według raportu porównywarki OC/AC mfind.pl, obowiązkowe ubezpieczenia OC w Polsce należą do najtańszych w Europie. Ubezpieczenie OC w polskich miastach to przeciętnie koszt 572 zł, podczas gdy średnia składka w Wielkiej Brytanii wyniosła w 2014 roku 2300 zł.
rda/PAP/MK/Bankier.pl