REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Jedna trzecia Polaków z trudem wiąże koniec z końcem

Michał Kisiel2013-09-23 08:17analityk Bankier.pl
publikacja
2013-09-23 08:17

Ubywa Polaków oceniających swoją sytuację materialną jako bardzo dobrą lub raczej dobrą. Z badań Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w porównaniu z 2011 rokiem odsetek gospodarstw domowych bez problemu radzących sobie z zarządzaniem finansami spadł o 1 pp. Najlepiej czują się pod tym względem przedsiębiorcy i pracownicy najemni, ale również w ich szeregach ubyło optymistów.

W szczególnie słabej kondycji są gospodarstwa domowe rencistów, gdzie ponad 41 proc. ocenia swoją sytuację źle lub bardzo źle. Istotne różnice w subiektywnym obrazie położenia finansowego widać wśród mieszkańców miast i wsi. Za bardzo dobrą lub raczej dobrą uznało swoją sytuację 31 proc. gospodarstw w miastach powyżej 500 tysięcy mieszkańców. Na wsi ten odsetek był niemal o połowę mniejszy - 17,9 proc.

Subiektywna ocena sytuacji gospodarstw domowych według miejsca zamieszkania w 2012 r.

Źródło: "Budżety gospodarstw domowych w 2012 r.", GUS.

Jeden procent stać na luksus

Co dziesiąte gospodarstwo domowe w Polsce nie musi oszczędzać realizując swoje zakupowe plany. Ponad połowa deklaruje, że radzi sobie z codziennymi wydatkami, ale na musi gromadzić środki na poważniejsze zakupy. Dla jednej trzeciej wiązanie końca z końcem to wyzwanie, które wymaga wysiłku. Zaledwie co setny badany deklarował, że nie ma problemu z zarządzaniem swoimi finansami i może sobie pozwolić na zbytek.

Subiektywna ocena sposobu gospodarowania pieniędzmi w gospodarstwach domowych w 2012 r.

Źródło: "Budżety gospodarstw domowych w 2012 r.", GUS.

W budżetach gospodarstw domowych nadal najważniejszą pozycję stanowią wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe. Dla przeciętnego Polaka to jedna czwarta całości ponoszonych kosztów życia. Udział wydatków na żywność w wydatkach konsumpcyjnych bywa stosowany w badaniach makroekonomicznych jako syntetyczny miernik zamożności społeczeństwa. Tzw. prawo Engla mówi, że w ślad za rosnącymi dochodami maleje udział wydatków na żywność w wydatkach konsumpcyjnych gospodarstw domowych. Innymi słowy, bogatsi wydają na żywność mniej niż biedniejsi.

Międzynarodowe porównania, publikowane przez niemiecki urząd statystyczny, pokazują dystans, jaki dzieli nas od innych krajów europejskich. Przykładowo w Niemczech wydatki na żywność stanowiły w 2011 roku 10,73 proc. całości wydatków gospodarstw domowych. W Grecji - 16,90 proc., a Czechach - 14,47 (dane za 2010 r.). Jednocyfrowymi liczbami mogą pochwalić się Wielka Brytania (9,30 proc.), Irlandia (9,90 proc.) i Szwajcaria (9,27 proc.). Dla Amerykanów wydatki na podstawowe produkty i napoje są jeszcze mniej istotne - stanowią zaledwie 6,62 proc. całości kosztów życia.

Utrzymanie mieszkania coraz bardziej kosztowne

Dane GUS pokazują, że coraz poważniejszym obciążeniem dla budżetów domowych Polaków stają się koszty związane z utrzymaniem mieszkania i nośnikami energii. W największym stopniu odczuwają je renciści - pochłaniają one ponad 26 proc. całości ich wydatków. Najmniej na ten cel przeznaczają gospodarstwa domowe, gdzie dominującym źródłem dochodu jest rolnictwo indywidualne - 18 proc.

Ogółem przeciętne gospodarstwo poświęca jedną piątą całości wydawanych pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb związanych z miejscem zamieszkania. Udział takich wydatków wzrósł w stosunku do zeszłego roku o 0,5 pp. Wzrost znaczenia obciążeń związanych z mieszkaniem odczuły wszystkie typy gospodarstw, niezależnie od źródła pozyskiwania dochodu.

Michał Kisiel, analityk Bankier.pl







Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (18)

dodaj komentarz
~Adrian
A proszę zobaczyć tutaj jak policjanci zarabiają ! http://finansefakty.pl/praca/ile-moze-dodatkowo-zarobic-policjant-na-emeryturze/ im to się należy ...
~poseł PO
Ja tam nie narzekam : dieta poselska nie najgorsza i i premia- kilkaset tysiączków co roku..I gdzie tu kryzys widzice ? Przecież ubodzy mogą żywić się szczawiem i mirabelkami..
~zapodajew
trzeba zezwolić na związki gejowskie, łatwiej wtedy związać koniec z końcem...
~Piotr
No cóż dziś już wiadomo, że największy przekręt świata udał się znakomicie w efekcie kilkadziesiąt procent polaków straciło, kilkanaście ani zyskało ani straciło. Kilka zyskało, ci są zainteresowani w utrzymaniu status quo. Kraj sprowadzono do roli zasobu taniej siły roboczej a zyski są wyprowadzane poza granice. Modelowe rozwiązanie,No cóż dziś już wiadomo, że największy przekręt świata udał się znakomicie w efekcie kilkadziesiąt procent polaków straciło, kilkanaście ani zyskało ani straciło. Kilka zyskało, ci są zainteresowani w utrzymaniu status quo. Kraj sprowadzono do roli zasobu taniej siły roboczej a zyski są wyprowadzane poza granice. Modelowe rozwiązanie, kolonializm w nowoczesnym wydaniu. W rękach krajowców, że tak powiem pozostał drobny handel, drobne usługi i drobna produkcja. Reszta należy do obcokrajowców, nowocześniej zabrzmi, światowego kapitału. który jest zainteresowany jednym, maksymalnym zyskiem. Na koniec drobna dygresja. Rozmawiałem kiedyś z kioskarzem, pytam go czy może mi sprzedać jakiś polski towar. W pierwszej chwili się zdziwił ale po chwili zrozumiał o co mi chodziło. Nie potrafił mi nic zaoferować bo nawet lokalne gazety są własnością zagranicznego koncernu.
~ope-minded
Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie , od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych ,mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł ,a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!!!!!
~arti
to fakt; znajomi z grecji pytali sie jak my to robimy; że ceny mamy europejskie a dochody conajmniej o połowe niższe?
~fdas
a gdzie ta jedna trzecia jest? nie widać ich na ulicy :/ bujdy. jak by ledwo wiązali koniec z końcem to by było o nich głośno w końcu to setki tysięcy polaków czy miliony?
~Darek
milczenie owiec sie to nazywa..ten narod juz stracil ducha
~BEZ SZANS I NADZIEI
a \najgorsze jest to że nic nie możesz zrobić. nie masz do kogo się udać, z kim porozmawiać nawet psycholog na nfz ma kolejki półroczne. prędzej popełnisz sepuku niż otrzymasz pomoc. zasiłku brak , socjal jest taki że nie starczy na chleb a co tu o mieszkaniu i opłatach mówić i normalnym jedzeniu. telefonu do tuska nie ma :/ do a \najgorsze jest to że nic nie możesz zrobić. nie masz do kogo się udać, z kim porozmawiać nawet psycholog na nfz ma kolejki półroczne. prędzej popełnisz sepuku niż otrzymasz pomoc. zasiłku brak , socjal jest taki że nie starczy na chleb a co tu o mieszkaniu i opłatach mówić i normalnym jedzeniu. telefonu do tuska nie ma :/ do rostowskiego tez nie. pup nie pomoże agencje pracy pracy nie mają a jak mają to nawet nie chcą powiedzieć czy to płatne czy nie by nie wystraszyć już podczas rozmowy telefoniczneuj. wszędzie gdzie nie piszesz wysyłasz odpowiedz jeśli jest to - proszę wysłać cv jak coś będzie to odpowiemy i się skontaktujemy i nic :/ a ty czekasz i masz dość wsyzstkiego żyć się odechciewa, rodzina cię najlepiej by wywalila na bruk a ty NIC NIE MOŻESZ ZROBIĆ BO GDZIE NIE WYŚLESZ GDZIE NIE ZADZWONISZ - NIC! ZERO ODZEWU, jak byś nie formował cv co byś nie wpisał - milczenie. a ty nie masz pieniędzy , za co chleba kupić. i wszyscy się wściekają na ciebie. co robić? języka nie znasz to nie wyjedziesz. POMOCY!!!!
~PYTAM
ponawiam pytanie CO JA MAM ZROBIĆ ? SKĄD BRAĆ PIENIĄDZE/ :/

Powiązane: Żywność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki