REKLAMA
»

Groźby zmian w budżecie UE w związku z kryzysem uchodźczym

2015-12-17 16:02
publikacja
2015-12-17 16:02

W trakcie planowanego na przyszły rok przeglądu wieloletniego budżetu UE należy wziąć pod uwagę kryzys uchodźczy i fakt, że płatnicy netto ponoszą główne ciężary z nim związane - ocenili szef europarlamentu Martin Schulz i kanclerz Austrii Werner Faymann.

fot. STOYAN NENOV / / FORUM

"Płatnicy netto do budżetu UE są dokładnie tymi samymi krajami, które ponoszą największy ciężar związany z przyjmowaniem uchodźców. Tymczasem kraje, które są beneficjentami budżetu, nie wywiązują się ze swojej roli" - powiedział w czwartek Schulz na konferencji prasowej po spotkaniu z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.

Powołał się na opinię kanclerza Austrii Wernera Faymanna, który w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt" ocenił, że przyszłoroczny przegląd średniookresowy wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 należy wykorzystać do ustalenia priorytetów finansowania unijnego.

"To sprawa, nad którą bez wątpienia należy się zastanowić" - ocenił Schulz.

W rozmowie z dziennikarzami tuż przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem UE Schulz podkreślił, że "nie jest to groźba" pod adresem krajów-odbiorców unijnych środków, ale "zwykłe stwierdzenie faktów". To, że kraje-płatnicy netto mówią, iż należy zmienić priorytety budżetu UE, jest normalną sprawą, która pokazuje, że Unia nie jest w dobrym stanie - dodał szef PE. "W całej politycznej karierze nie przypominam sobie tak trudnego i złego roku, jak bieżący" - przyznał.

Jego zdaniem w ponad 500-milionowej UE rozmieszczenie "jednego albo dwóch milionów uchodźców między państwa unijne nie powinno być problemem". "Ale gdy bardzo nieliczne kraje są gotowe brać w tym udział - będzie to problem" - powiedział szef PE, apelując do państw członkowskich o udostępnianie miejsc dla relokacji uchodźców.

We wrześniu kraje UE uzgodniły relokację 160 tys. uchodźców docierających do Włoch i Grecji. Jednak do połowy grudnia udało się rozmieścić zaledwie około 200 osób. Słowacja i Węgry zaskarżyły podjętą kwalifikowaną większością głosów decyzję o relokacji uchodźców do Trybunału Sprawiedliwości UE.

W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Die Welt" austriacki kanclerz ocenił, że kraje, które odmawiają udziału w relokacji, stawiają pod znakiem zapytania całe finansowanie budżetu UE. Płatnikom netto, jak Austria, w przyszłości trudno będzie nadal wpłacać do kasy Unii tak duże sumy - ostrzegł Faymann, dodając, że "solidarność nie jest ulicą jednokierunkową".

"Ten, kto netto otrzymuje z budżetu UE więcej pieniędzy, niż do niego wpłaca, po prostu nie powinien uchylać się od uczciwego podziału uchodźców" - ocenił austriacki przywódca. W czwartek po przylocie do Brukseli Faymann dodał, że presja w tej sprawie będzie rosnąć w trakcie negocjacji albo przeglądu wieloletnich ram finansowych.

Przed szczytem UE w Brukseli Austriacy zorganizowali w czwartek przed południem miniszczyt z udziałem kilku krajów, które są gotowe przejąć znaczną liczbę uchodźców - bezpośrednio z obozów w Turcji. W grupie tej, nazywanej "grupą przyjaciół przesiedleń uchodźców", są oprócz Austrii: Niemcy, Francja, Szwecja, Belgia, Holandia, Luksemburg, Finlandia, Słowenia, Portugalia i Grecja. Na spotkanie zaproszono też premiera Turcji Ahmeta Davutoglu oraz szefa KE Junckera.

Według Faymanna na początek kraje te miałyby dobrowolnie przejąć z Turcji ok. 40-50 tys. uchodźców syryjskich. Plan ma objąć tych uciekinierów z Syrii, którzy zostali zarejestrowani w Turcji przed 29 listopada.

Po spotkaniu Faymann poinformował jedynie, że przeprowadzono "intensywną dyskusję" z premierem Turcji. W lutym "koalicja woli" ma spotkać się ponownie. "Chcemy przekuć naszą dyskusję w konkretne kroki" - dodał.

"Nie uważam, by to spotkanie było sygnałem podziału w UE. Spotykają się państwa, które przystępują do propozycji KE w sprawie przyjęcia uchodźców (z obozów w Turcji - PAP)" - powiedział Juncker. Dodał, że każdy, kto chce, może przyłączyć się do tej inicjatywy.

Jednak Schulz jest innego zdania: "Podział UE w tej sprawie jest ewidentny (...) Musimy ten podział przezwyciężyć" - ocenił szef PE.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

Źródło:PAP
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (9)

dodaj komentarz
~Gaga
No i my w związku z bardzo fajnymi kontaktami z UE mamy szanse pozyskać zero środków z 80 mld euro brawo my
~Konio
Eureka! Mam algorytm jak rozwiązać ten impas - tak długo jak istnieją w UE kraje, które chcą przyjmować imigrantów, to niech ich sobie przyjmują (w końcu ich przecież chcą!). Jak się nasycą, to w Unii będzie konsensus - od tego momentu żaden kraj nie jest zainteresowany ich przyjmowaniem pozostałych i można się zacząć zastanawiać Eureka! Mam algorytm jak rozwiązać ten impas - tak długo jak istnieją w UE kraje, które chcą przyjmować imigrantów, to niech ich sobie przyjmują (w końcu ich przecież chcą!). Jak się nasycą, to w Unii będzie konsensus - od tego momentu żaden kraj nie jest zainteresowany ich przyjmowaniem pozostałych i można się zacząć zastanawiać jak nie wpuszczać pozostałych.
~bios
Chrzanią głupoty. Koszty utrzymania ilsamskich najezdzców powinny ponosić Niemcy czy Austria z własnych budżetów, bo to one samowolnie ich zaprosiły, bez pytania innych o zdanie.
A słowa "austriackiego przywódcy" to już bez komentarza; po prostu takiego tumana ze świecznikiem całym szukać!
~abc
Jednak Orban miał rację twierdząc że, na spotkaniu w Turcji euro-matoły wyraziły wolę przesiedlenia kolejnych 500 tyś. imigrantów do UE.
Wiadome jest że, Niemcy zrobią wszystko aby to szambo rozlać po całej Europie.
Fryce są cwane, niech koszty ich kretyńskiej polityki ponoszą inni.
Zaczyna się szantaż a w Polsce media dyskutują
Jednak Orban miał rację twierdząc że, na spotkaniu w Turcji euro-matoły wyraziły wolę przesiedlenia kolejnych 500 tyś. imigrantów do UE.
Wiadome jest że, Niemcy zrobią wszystko aby to szambo rozlać po całej Europie.
Fryce są cwane, niech koszty ich kretyńskiej polityki ponoszą inni.
Zaczyna się szantaż a w Polsce media dyskutują o TK, żenada.
UE się rozpada.
Czas myśleć co po trupie.
~zez
I dobrze, niech utną nam te chore 'dotacje' które i tak w 90% wracają do Niemiec. Jak się skończą dotacje to nie będą już czym mieli straszyć Polskę
~PATRYJOTA
to trzeba byc idiota aby dobrobyt europejski w obce brudne rece oddac..
~ededede
Austria to niech najpiertw sie rozliczy z okupacji 1/3 Polski w XVIII w....
~edw__
Ztrwały przez XVIIIw, XIXw i XXw, ale to nie wszystko, Austria napadła Polskę gdy razem z Niemcami tworzyła IIIRzeszę. Austriacy są wspólnie z Niemcami i Słowakami i Rosjanami odpowiedzialni za wojnę i okupację Polski. Najwyższy czas podliczyć ich wszystkich za to finansowo.
~edw__ odpowiada ~edw__
Miało być: Zabory trwały przez XVIIIw, XIXw i XXw (...)

Powiązane: Unia zmaga się z napływem imigrantów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki