Wartość złych kredytów w bilansach europejskich banków to około 1,2 biliona euro. To olbrzymi balast ciążący sektorowi bankowego.
Firma konsultingowa PricewaterhouseCoopers oszacowała wartość złych kredytów w bilansach europejskich banków na 1,2 biliona euro. Złe kredyty to takie, które nie są spłacane przez przynajmniej 90 dni. Taką definicję przyjmuje Europejski Bank Centralny.
Zgodnie z wyliczeniami PWC wartość złych kredytów w ciągu ostatniego roku wzrosła o 100 mld euro. Natomiast na koniec 2012 roku wynosiła 1,19 biliona euro, a na koniec 2011 roku było to 1,09 biliona euro.
Najszybciej złych kredytów przybywa w krajach Południa, które zostały najmocniej poturbowane przez kryzys, czyli w Hiszpanii, Portugalii oraz Grecji. Do tego grona zaliczana jest ponadto Irlandia.
Ciężkie położenie sektora bankowego kłóci się z obserwowaną w ostatnim czasie poprawą kondycji gospodarki. Zwłaszcza spadek stopy bezrobocia w strefie euro, chociaż co prawda symboliczny, daje pewne podstawy prognozom zakładającym zwrot w kierunku ożywienia. Także indeksy koniunktury oraz raporty o produkcji i sprzedaż sugerują poprawę w unii monetarnej.
Europejski Bank Centralny pracuje obecnie nad stress testami sektora bankowego, czyli oceną zdolności przetrwania w trudnych warunkach 128 systemowo istotnych banków w strefie euro. W dodatku coraz głośniej spekuluje się, że na początku 2014 roku EBC dostarczy bankom zastrzyk płynności pod postacią LTRO.
Dodatkowym balastem dla sektora bankowego jest konieczność gromadzenia kapitałów, aby sprostać wymogom regulacji Basel III. Na tym polu banki osiągają istotne postępy, zmniejszając niedobór kapitałów o 29,1 mld euro do 70,4 mld euro na koniec 2012 roku. Dane dotyczą 42 największych banków.
PL


























































