Polscy turyści będą mogli podróżować do Zjednoczonych Emiratów Arabskich bez wizy - poinformował polski ambasador w tym kraju. Nowe regulacje zaczną obowiązywać jeszcze w tym miesiącu.

Źródło: Thinkstock
– Szanowni Państwo, Miło mi poinformować, że jeszcze od 22 marca br. zostanie zniesiony obowiązek wizowy dla obywateli RP podróżujących do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. (Szczegóły i warunki pobytu wkrótce zostaną podane do informacji publicznej) [pisownia oryginalna - red.] – poinformował na stronie internetowej ambasady RP w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ambasador Adam Krzymowski.
To wiadomość, która ucieszy pasażerów linii lotniczych lądujących lub przesiadających się na długodystansowych odcinkach w Dubaju. Od czasów, kiedy w Polsce zadebiutował przewoźnik Emirates, wiele lotów na Daleki Wschód odbywa się właśnie z postojem w Dubaju. Wielu pasażerów spędza jednak ten czas w terminalu. Wizy pozwalające na zwiedzanie miasta to koszt rzędu kilkuset złotych. – Żeby móc choćby pozwiedzać Dubaj, potrzebna jest wiza, która kosztuje ok. 500 zł. To tylko jeden z sygnałów, że emiraty nie są dla każdego – mówiła na łamach Bankier.pl jedna z mieszkających od kilku lat w Dubaju Polek. Ogłoszone zmiany przyniosą więc spore oszczędności w portfelach podróżujących. Ta sama informacja zmartwi jednak biura podróży, które wyspecjalizowały się w organizowaniu wiz, często oferując je w niższej cenie w zamian za inne usługi.
Kilka kolejnych lat bez wątpienia przyniesie wzrost liczby osób podróżujących z Polski do Dubaju. Spora grupa z nich to osoby pracujące w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na kontraktach. W związku z kolejnymi megainwestycjami szejków, w Dubaju ciągle potrzeba kolejnych specjalistów. Według danych, do których dotarł Bankier.pl, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich żyje ok. 2,3 tys. Polaków. Dubaj stał się obiecującym rynkiem dla specjalistów. Od architektów i inżynierów zaangażowanych w budowę kolejnych wieżowców i innych supernowoczesnych obiektów po kadrę menedżerską z różnych branż. Ile zarabiają? – Widełki płacowe są spore, ale faktem jest, że jak wszędzie na świecie, specjaliści zarabiają najwięcej. Inżynierowie, architekci czy kadra menadżerska potrafią zarabiać 20 czy 40 tysięcy złotych miesięcznie i nikogo to nie dziwi - informowaliśmy w październiku.
mwc
















































