REKLAMA

Eksport do Rosji spadł o 14%

Krzysztof Kolany2015-02-11 14:17główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-02-11 14:17

W 2014 roku wartość polskiego eksportu do Rosji była o 14% mniejsza niż rok wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny. Ogółem polski eksport wzrósł w ubiegłym roku o 5,3%. Najszybciej zwiększały się dostawy do strefy euro.

Eksport do Rosji spadł o 14%
Eksport do Rosji spadł o 14%
fot. Wojciech Wójcik / / FORUM

W 2014 roku wartość polskiego eksportu wyniosła 163,1 mld euro i była o 5,2% wyższa niż przed rokiem. Licząc w polskiej walucie przychody osiągnięte na rynkach zagranicznych wyniosły 682,36 mld zł, co oznacza wzrost o 5,3% rdr.

Struktura polskiego eksportu w 2014r. (Bankier.pl na podstawie danych GUS)

Najszybciej – bo aż o 9,4% - wrosły dostawy do krajów strefy euro, które wygenerowały popyt na  53,6% polskiego eksportu. Eksport do krajów UE wzrósł o 8,1% (w euro), a kraje unijne odebrały 77,1% eksportu. Kraje rozwijające się miały 8,8% udziału w polskim eksporcie, a dostawy na te rynki zwiększyły się o 6,8%.

Prawdziwe załamanie dotknęło rynki wschodnie, gdzie eksport zmalał o 17,5%, w tym do Rosji o 14%. Dla kontrastu, wartość eksportu do Holandii, Szwecji, Niemiec, Włoch czy na Węgry zwiększyła się po ok. 10%. Największym odbiorcą polskich towarów pozostały Niemcy z udziałem na poziomie 26,1% (wzrost o 1 punkt procentowy względem roku 2013). Dalej uplasowały się Wielka Brytania (6,4%), Czechy (6,3%) i Francja (5,6%). Udział eksportu do Rosji zmalał z 5,3% do 4,3%.


Struktura polskiego importu w 2014 r. (Bankier.pl na podstawie danych GUS)

Wartość importu do Polski GUS podsumował na 692,57 mld zł., czyli 165,6 mld euro, co oznacza niewielki (2,4 mld euro) deficyt handlowy. Aż o 16,9% zwiększył się import z krajów rozwijających się. Za to dostawy z Europy Środkowo-Wschodniej zmalały o 7,2%.

Import z Chin wzrósł o 19% i osiągnął wartość 17,4 mld euro. Podobny wynik odnotowała Rosja, co jednak oznaczało spadek importu z tego kierunku o 8,7%. Więcej towarów – za 36,35 mld euro – sprowadziliśmy tylko z Niemiec (wzrost o 6,9% rdr).

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (23)

dodaj komentarz
~aaaaaa
Współczuje ludziom, co żyli z wymiany handlowej z Rosją. PO wasz niszczy swoją polityką w tym obecnie Schetyna, a wcześniej gwiazdor Sikorski, ale nie żal mi was, bo sami na nich głosowaliście.
~darecki
Na tym polega sukces w polityce - tak kraść i oszukiwać aby okradzeni przez rząd nadal ten rząd popierali i głosowali na partię, która go tworzy. PO jak narazie się udaje.
~zacny
Ukraińcy minusują a sami z rosją handlują
~kresy24
" Rosja: „Nasze czołgi wjadą na przedmieścia Warszawy w ciągu niecałej doby, wcześniej desant z powietrza” (WIDEO) " . " Desant z powietrza i rosyjskie kolumny pancerne w polskiej stolicy. Kolejne uderzenie na Berlin, Pragę, kraje bałtyckie, a potem nuklearne uderzenie na Londyn i Waszyngton – takie plany przedstawiła " Rosja: „Nasze czołgi wjadą na przedmieścia Warszawy w ciągu niecałej doby, wcześniej desant z powietrza” (WIDEO) " . " Desant z powietrza i rosyjskie kolumny pancerne w polskiej stolicy. Kolejne uderzenie na Berlin, Pragę, kraje bałtyckie, a potem nuklearne uderzenie na Londyn i Waszyngton – takie plany przedstawiła otwarcie rosyjska telewizja. Publikujemy treść materiału w całości:

„To bardzo ciekawa propozycja, żeby przenieść naszą paradę zwycięstwa do Londynu lub Berlina. Nawet w Warszawie możemy pokazać nasze czołgi. Możemy urządzić takie nasze wielkie europejskie występy. Zresztą dlaczego to święto ma być tylko u Polaków? Przecież z faszyzmem walczył prawie cały świat.

Wzięliśmy linijkę, cyrkiel i mapę sztabową z maja 1945 roku. I oto co nam wyszło: Warszawa – to zbyt proste. Z Moskwy do polskiej stolicy jest tylko 1300 km. Nasze czołgi T-90 wjadą na przedmieścia Warszawy po upływie mniej niż doby od początku naszego marszu.

W tym czasie żołnierze naszych wojsk desantowych zdążą już przeprowadzić próbę „defilady”, odpocząć, ugotować świąteczna kaszę z tuszonką i wyprasować wyjściowe mundury.

Zdaje się też, że dawno nas nie było w Berlinie. 9 maja to świetna okazja do „przyjacielskiej wizyty”. 1800 km dla współczesnej armii to żadna odległość. Tym bardziej, że wielu rosyjskich oficerów nie najgorzej zna Niemcy, nawet mapy im nie będą potrzebne.

Byle tylko z rozpędu nie zajęli naszych dawnych baz wojskowych, które po połączeniu RFN i NRD przypadły Niemcom. Praga, Helsinki, Wilno, Tallinn, Ryga – to już zupełnie pod bokiem. Do większości z nich rosyjscy żołnierze mogą dojść nawet na piechotę, tak jak to zrobili 70 lat temu.

Natomiast wizytę w Londynie i Waszyngtonie trzeba będzie planować z dużym wyprzedzeniem. Będą niezbędne lotnictwo i marynarka. Ale do maja jeszcze jest czas – można się do nas zgłaszać. Armię mamy dużą – starczy dla wszystkich i jeszcze w Moskwie część zostanie.

Szkoda tylko, że nasi zachodni partnerzy nie zdołają na własne oczy obejrzeć naszych pocisków Iskander i Szatan, ale poza granice Rosji można je „dostarczyć” tylko drogą powietrzną…”.

" Jaki poziom umysłowy materiału, taki i nasz do niego komentarz:

W 1920 już raz tak szliście na pewniaka i połamaliście sobie zęby pod Warszawą, po czym wasza czerwona hołota wiała przed Wojskiem Polskim gdzie pieprz rośnie. I tylko łasce Józefa Piłsudskiego zawdzięczacie, że nie zajęliśmy wtedy Moskwy, co zresztą w dłuższej perspektywie okazało się naszym wielkim błędem.

W 1941 też byliście „niezwyciężeni” i dostaliście od Hitlera tak spektakularne lanie jak nigdy wcześniej.

Jest też stare rosyjskie powiedzenie, że jak ktoś się tak bardzo wyrywa do przodu, to może się okazać, że ma z tyłu wielką dziurę na… Tak więc nie strasz, Putin, nie strasz, bo się znowu ze… sz. "
~pytanie
z kim wy chcecie handlować ?
~takitam odpowiada ~pytanie
A po co handlować? Będą im kraje postsowieckie wszystko produkowały i wysyłały za ustalone ceny a oni będą w kosmos latać jak za czasów ZSRR. No i wciąż będa mogli handlować z krajami azjatyckimi.
~Kevlar
Racja, ale zapomniałeś o klęsce w wojnie zimowej,także może Helsinki są pod bokiem ale już raz milion Rosjan nie dał rady.
~roger45
Polska to jest kraj gospodarki prymitywnej. Produkuje sie w PL dzemy, sery, piwo, meble. Nikt tu , lacznie z tkzw naukowcami z politechnik nie ma juz praktycznego doswiadczenia w wytwarzaniu procesorow, LEDow, a nawet swietlowki. Bo nie ma takiego przemyslu, to co jest to skladalnie koreanskie czy niemieckie. W PL nastapil upadek Polska to jest kraj gospodarki prymitywnej. Produkuje sie w PL dzemy, sery, piwo, meble. Nikt tu , lacznie z tkzw naukowcami z politechnik nie ma juz praktycznego doswiadczenia w wytwarzaniu procesorow, LEDow, a nawet swietlowki. Bo nie ma takiego przemyslu, to co jest to skladalnie koreanskie czy niemieckie. W PL nastapil upadek cywylizacyjny i tyle.
Rosja, z ktorej kpimy potrafi jednak zbudowac elektrownie jadrowe dla Iranu, Egiptu, ma swietny przemysl zbrojeniowy, w tym lotniczy i rakietowy, i obecnie tylko Rosja potrafi zawiezc kosmonautow na ISS. Czyli Rosja ma elity techniczne. My nie mamy.
~Zed
Taka nachalna i kłamliwa rosyjska propaganda jest bardzo męcząca. Roger45, wpisz sobie w wyszukiwarce hasło: procesor DQ80251. Dowiesz się wtedy, że np. procesor w twoim urządzeniu USB, jeśli jest najwyższej klasy to pochodzi z Polski, zaprojektowany i wytworzony przez polskich inżynierów z Bytomia.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki