REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

"Działania rządu prowadzą do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli"

2011-05-19 09:53
publikacja
2011-05-19 09:53
Profesor Lena Kolarska-Bobińska powiedziała na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia, że działania rządu Donalda Tuska prowadzą do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa wśród obywateli.

W jej ocenie Polacy doceniają takie działania jak walka z psuedokibicami na stadionach.

Platforma Obywatelska będzie dalej kontynuować walkę z kibolami na stadionach - zapowiedziała Kolarska-Bobińska. W ocenie Kolarskiej-Bobińskiej obywatele doceniają te działania i stąd poczucie bezpieczeństwa. Według polityk Platformy to poczucie wytrąciło oręż z ręki PiS, który starał się wielokrotnie podkreślać potrzebę bezpieczeństwa. To pragnienie zrealizował dopiero obecny rząd, którego ilustracją jest walka z przestępcami na stadionach. Nie zgadza się jednocześnie z opinią, że działania rządu i premiera są tylko na pokaz.

Polityk Platformy Obywatelskiej uważa, że jej ugrupowanie nie powinny przejmować się ostatnimi badaniami opinii społecznej, które pokazują, że PiS zmniejsza dystans do PO. Podkreśliła, że do wyborów pozostało dużo czasu, a przed politykami jest dopiero kampania wyborcza. Zwróciła jednocześnie uwagę, że ostatnie badania pokazują również wzrost poparcia dla rządu i prezydenta. Kolarska-Bobińska dodała, że politycy powinni się niepokoić dopiero tymi sondażami, które pokazują, że frekwencja może sięgnąć około 35 procent. W jej ocenie władzom powinno zależeć na tym, aby do urn poszło jak najwięcej osób.

Lena Kolarska-Bobińska wierzy, że PO wygra mimo wszystko jesienne wybory. Nie wykluczyła jednocześnie, że jej ugrupowanie będzie po tym tworzyć rząd koalicyjny z SLD lub PSL. Dodała jednocześnie, że przyjmowanie nowych polityków do ugrupowania jest wynikiem otwarcia partii na nowe środowiska. Według Kolarskiej-Bobińskiej nie powinno to dotyczyć tylko polityków, ale również członków organizacji społecznych. Podkreśliła jednocześnie, że przyjście Bartosza Arłukowicza do rządu PO-PSL jest pewnym symbolem pokazującym nowe zmiany w PO i nie można tu mówić o chęci osłabienia prawego skrzydła partii.

Źródło:IAR
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~Joanna
targel- biedni bo system tak zaplanował ich życie i nie pozwolił na to żeby czegokolwiek się dorobili.
~myślący
Autor: targel [178.235.84.*], 2011-05-22 14:15
Biedni ludzie! Tylko pytanie, dlaczego biedni?


Rosną podatki to rośnie bezrobocie - ZAWSZE

z prostej przyczyny - podatki producenci i sprzedawcy ZAWSZE dorzucają do ceny - po prostu i zwyczajnie płaci za nie konsument. Jesteśmy jeszcze biednym narodem - zmarnowano
Autor: targel [178.235.84.*], 2011-05-22 14:15
Biedni ludzie! Tylko pytanie, dlaczego biedni?


Rosną podatki to rośnie bezrobocie - ZAWSZE

z prostej przyczyny - podatki producenci i sprzedawcy ZAWSZE dorzucają do ceny - po prostu i zwyczajnie płaci za nie konsument. Jesteśmy jeszcze biednym narodem - zmarnowano najlepsze lata w których można było wprowadzić Polskę na PRAWDZIWĄ ścieżkę wzrostów ( rzędu 7-15 % PKB rocznie ) by dobrobyt dotknął większej części społeczeństwa. Zamiast tego niemal z miejsca zafundowano nam kosmiczne podatki i koszta pracy


a skoro ludzie są biedni to mało kupują - a kupują mało bo towary i usługi drogie z powodu podatków kosztów pracy ( tak to my płacimy za ZUS piekarza, VAT na wodzie, prądzie, mące, soli, drożdżach, akcyzę w benzynie samochodu transportowego, VAT na cenach do tego samochodu, kierowcy ZUS i zdrowotne itd itd ). Ludzie mało kupują bo towary opodatkowane - drogie - i pensja niska ( bo opodatkowana ). Kupujemy mało więc dajemy mało pracy - a jak mało pracy a pracowników w firmie za dużo to trzeba ich zwolnić. Kolejni bezrobotni nie mają pieniędzy by kupić towary w sklepach i bezrobocie wciąż rośnie.

Podatki rosną bo rząd np nie ma pieniędzy na zasiłki dla bezrobotnych albo kolejne stanowiska urzędnicze albo emerytury z powodu niżu demograficznego bo ludzie nie chcą i nie mogą mieć dzieci z biedy i bezrobocia. Producent zamiast inwestować w maszyny, urzadzenia, technologie które dały by miejsca pracy musi płacic podatki

Chore ale taki właśnie jest socjalizm - ustrój w którym bohatersko pokonuje się problemy któremu się samemu stworzyło

Jako kiepskie pocieszenie można dodać ze na zachodzie europy również tamtejszym ludziom żyje się coraz gorzej - w USA średnia klasa jest systematycznie wyniszczana. U Niemców, Francuzów i Anglików nie wspominając o Hiszpanach to samo.

Ludzie więc kupują najtańsze badziewie bo na drogie rzeczy ich nie stać - powiększa się bieda bezrobocie i uczucie beznadziei

samo zamykające się koło w którym zarabia rząd i urzędnicy jako pośrednicy w walce z biedą i bezrobociem


odpowiedź jest prosta - a pokazała nam ją historia i to już nie raz - obniżka podatków ZAWSZE przynosi większe wpływy do budżetu i spadek bezrobocia. Ale z czym by wtedy walczył rząd skoro bezrobocie i bieda po prostu samo zaczęło by zanikać a bezrobotnym został by ten kto naprawdę nim chce być ? CO by obiecali politycy swojemu biednemu elektoratowi ? Ze z czym by walczyli ? Bieda i bezrobocie jest im niezbędne do prowadzenia polityki bo biednym ludziom można wiele zaoferować ( nie wspominając oczywiście że sami za to wszystko zapłacą w podatkach na wszelkie sposoby ukrytych pod dziwacznymi nazwami we wszystkich kluczowych towarach i usługach niezbędnych do przeżycia - prądzie, gazie, benzynie, jedzeniu itd)

Bogata klasa średnia którą stać by było na prywatną szkołę, lekarza, mieszkanie w strzeżonym osiedlu, mająca pełną lodówkę, prywatne auta miała by gdzieś polityków - i ONI doskonale o tym wiedzą. Dlatego potrzebny im jest elektorat i brednie o darmowej edukacji, opiece zdrowotnej, dopłatach do środków komunikacji.
~Grant
W okresie tzw. zimnej wojny gdy istniały równolegle obok siebie dwa różne systemy społeczno-gospodarcze socjalizm i kapitalizm, funkcjonowała także swoista równowaga strachu. Przywódcy kapitalistycznego świata jak diabeł święconej wody bali się proletariackiej , robotniczej rewolucji i idącej za nią `braterskiej' pomocy wojsk W okresie tzw. zimnej wojny gdy istniały równolegle obok siebie dwa różne systemy społeczno-gospodarcze socjalizm i kapitalizm, funkcjonowała także swoista równowaga strachu. Przywódcy kapitalistycznego świata jak diabeł święconej wody bali się proletariackiej , robotniczej rewolucji i idącej za nią `braterskiej' pomocy wojsk Układu Warszawskiego. Ten strach wymuszał na nich budowanie kapitalizmu ale z ludzką twarzą. Przywódcy obozu państw socjalistycznych, z zazdrością spoglądali na kwitnące kapitalistyczne gospodarki i ich nowoczesne technologie, których nijak nie mogli wymyśleć u siebie , jako że tu o wszystkim decydowało kierownictwo rządzącej partii, składające się przeważnie z ciemniaków wyrosłych z prostego ludu i bez wykształcenia. Takie współistnienie dwóch różnych systemów, doprowadziło do powstania znanej teorii konwergencji, czyli przenikania się tych systemów , co zdaniem niektórych teoretyków mogło doprowadzić do powstania w konsekwencji jednego systemu społeczno-gospodarczego, będącego połączeniem tego co w nich było najlepszego i odrzuceniem tego co było złe. Dziś wiele na to wskazuje , że sprawy szły w tym kierunku, ale tylko do czasu gdy przepojony humanistyczną treścią społeczną socjalizm zaczął sam walić się pod ciężarem własnej niewydolnej gospodarki. Wtedy właśnie zbuntowany lud pracujący miast i wsi pod przywództwem znanego nam przywódcy `Solidarności' i z inspiracji Kościoła Katolickiego, postanowił ostatecznie dobić umierający socjalizm i oddać władze w Polsce ponownie kapitalistom i obszarnikom ziemskim , których pośpiesznie produkowano wszędzie gdzie i jak tylko się dało. W ten sposób polska `Solidarność' pogrzebała ostatecznie nadzieję na lepszą perspektywę dla przyszłych pokoleń, a brak społecznego straszaka do reszty rozochocił świat kapitału i finansjery do maksymalizowania zysków. KAPITALIZM JEST SYSTEMEM ,KTÓRY NAPĘDZA SIĘ NIEOKIEŁZNANĄ CHCIWOŚCIĄ ZYSKU I TYLKO STRACH MOŻE TĄ CHCIWOŚĆ UTEMPEROWAĆ. Niestety wraz z upadkiem systemu socjalistycznego ten strach przestał istnieć. Zglobalizowany światowy kapitał znowu po swojemu zaczął uspołeczniać koszty zbiorowej egzystencji a dla siebie prywatyzować zyski. Do lamusa odstawiono wszystkie teorie o humanizacji ekonomii i budowie gospodarki rynkowej z ludzką twarzą. Do głosu doszli najbardziej monetarystycznie nastawieni neoliberałowie z MFW włącznie, którzy chcieliby zabrać społeczeństwom wszystkie `przywileje' i przeznaczyć je tylko dla siebie. W tych warunkach gwałtownie postępującego rozwarstwienia materialnego społeczeństw, powiększających się obszarów biedy i beznadziei powstają i utrwalają się w społeczeństwach, /zasadniczo słuszne/ nastroje frustracji, poczucia zagrożenia bytu materialnego i braku perspektyw na przyszłość. Taka mieszanka uczuć rodzi bunt , zbiorowe zachowania agresywne i wyprowadza ludzi na ulice największych europejskich miast. Dziś protestuje Lizbona , Madryt, Ateny , Paryż , Londyn i wiele innych miast, media o tym nie mówią , bo wolą pasjonować się tym że jakiś liberał z MFW chciał zgwałcić pokojówkę. Ten konflikt społeczny ma swoje głębokie podstawy i nie da się go rozwiązać przy pomocy armatek wodnych i gazu. Tylko patrzeć jak o swoje prawa upomną się inne społeczeństwa, globalny zinformatyzowany świat dał milionom zwykłych ludzi wiedzę , pokazał jak żyją inni i jak można żyć, obudził w nich poczucie wartości i potrzebę lepszego życia. Cóż wart jest system w którym , pomimo ogromnego kapitału, nowoczesnych technologii i wykształconego społeczeństwa , połowa ludzi chodzi bez pracy , głodna i bez perspektyw na własne mieszkanie, gdy tymczasem rządy udzielają pomoc wielkim korporacjom przemysłowym np. w taki sposób ,że dopłacają do złomowania całkiem dobrych samochodów. Budzi się nie tylko Europa , przebudziła się także Afryka, gdzie miliony biednych beduinów nie chcą żyć tak jak wielbłądy. Na naszych oczach rozpada się stary zmurszały system , który nikomu nie przyniósł szczęścia poza wąską grupką wielkich posiadaczy. Jakie zatem czeka nas jutro?
targel
Biedni ludzie! Tylko pytanie, dlaczego biedni?
~DarekD
Kolarska-Bobińska jest rodem z PRL-owskiej propagandy sukcesu. Wybrała klakierstwo jako formę podzięki dla Platformy za ciepłą posadkę w europlarlamencie. Dodatkowo absurdalne na korzyść PO wyniki jej "obiektywnej i uczciwej" sondażowni Ifk Polonia. Wszystkie pokazują ostre spadki PO, Tuska i rządu a w Ifk spadki tych głąbów Kolarska-Bobińska jest rodem z PRL-owskiej propagandy sukcesu. Wybrała klakierstwo jako formę podzięki dla Platformy za ciepłą posadkę w europlarlamencie. Dodatkowo absurdalne na korzyść PO wyniki jej "obiektywnej i uczciwej" sondażowni Ifk Polonia. Wszystkie pokazują ostre spadki PO, Tuska i rządu a w Ifk spadki tych głąbów matołowych śladowe. Naprawdę jest wiernym naśladowcą Urbana.
~GOŚĆ

JA PROPONOWAŁABYM PANI
PROFESOR ZEJŚĆ NA ZIEMIĘ. nIEŹLE TEŻ BYŁOBY ZAPOZNAĆ SIĘ Z ANALIZAMI SPECJALISTÓW.
~sped
ludzie czekaja do onkologa brakuje srodków na leczenie, także pani Leno bez obrazy propagane to już mieliśmy 4 lata temu cuda miały być a co jest bagno. Pozdrawiam

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki