REKLAMA

„Chińczyk” popularniejszy od toyoty corolli. Początek chińskiej ekspansji w polskich salonach?

Marcin Kaźmierczak2024-06-13 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-06-13 06:00

W maju polscy klienci indywidualni zarejestrowali więcej chińskich crossoverów MG HS niż toyot corolli – wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Dzięki majowym rejestracjom chińsko-brytyjska marka po raz pierwszy znalazła się wśród dziesięciu najpopularniejszych w polskich salonach.

„Chińczyk” popularniejszy od toyoty corolli. Początek chińskiej ekspansji w polskich salonach?
„Chińczyk” popularniejszy od toyoty corolli. Początek chińskiej ekspansji w polskich salonach?
fot. Scharfsinn / / Shutterstock

Auta z logo należącej do chińskiego koncernu SAIC Motor marki MG znalazły w maju w Polsce 425 nabywców wśród klientów indywidualnych. Przełożyło się to na 9. miejsce w rankingu popularności. Tym samym Chińczycy wśród producentów nowych aut wyprzedzili m.in. Mazdę, Opla, Audi, BMW czy Nissana.

Za ponad połowę rejestracji dokonywanych przez przysłowiowych Kowalskich odpowiadał crossover HS (230 szt.), co dało mu 12. pozycję wśród najpopularniejszych modeli, ex aequo z suzuki vitarą. W bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców zarejestrowano więcej chińskich crossoverów niż nowych egzemplarzy dacii sandero, która jeszcze rok temu znajdowała się w ścisłej czołówce wyborów polskich klientów indywidualnych. MG HS zanotował w maju także lepszy wynik od toyoty corolli, kii xceed czy skody fabii.

Rejestracje nowych aut wśród klientów indywidualnych

w maju 2024 r. – najpopularniejsze modele

Lp.

Model

Liczba rejestracji

Zmiana r/r [w proc.]

1.

Toyota RAV4

761

+61

2.

Kia Sportage

607

+39

2.

Toyota Yaris Cross

607

+58

4.

Toyota C-HR

474

-11

5.

Skoda Kamiq

442

+4

6.

Volkswagen T-Roc

413

+35

7.

Skoda Octavia

353

-21

8.

Hyundai Tucson

335

+60

9.

Toyota Yaris

328

+10

10.

Dacia Duster

313

-22

11.

Volkswagen Tiguan

233

-45

12.

Suzuki Vitara

230

-4

12.

MG HS

230

+40

14.

Dacia Sandero

229

-30

15.

Kia Xceed

221

+31

16.

Toyota Corolla

220

-32

17.

Skoda Fabia

216

-9

18.

Cupra Formentor

212

+18

19.

Hyundai i20

182

-3

19.

Kia Stonic

182

+48

Źródło: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego Samar

MG to chińsko-brytyjski producent samochodów osobowych. Marka znalazła się w chińskich rękach po tym, gdy w połowie 2005 r. zbankrutowała zarządzająca zarówno nią jak i Roverem brytyjska spółka MG Rover Group.

MG oferuje w Polsce obecnie trzy modele. To wspomniany już crossover HS, który w podstawowej wersji kosztuje 103 800 zł, elektryczny hatchback MG 4 (od 125 200 zł) oraz kompaktowy crossover ZS, którego ceny startują od 79 800 zł. To jeden z dwóch chińskich modeli oferowanych na polskim rynku, który można nabyć za mniej niż 100 tys. zł.

Wyższe cła na chińskie „elektryki” od lipca

Wkrótce ceny chińskich modeli mogą się jednak zmienić. Komisja Europejska w środę, 12 czerwca, ustanowiła bowiem wyższe cła na auta elektryczne sprowadzane z Państwa Środka, a więc nie tylko oryginalnie chińskie auta, ale także m.in. produkowane w Chinach tesle.

Począwszy od 4 lipca obowiązujące taryfy, które wynoszą teraz 10 proc., wzrosną do nawet 38,1 proc. Najwyższa stawka dotyczy koncernu SAIC, do którego należy marka MG. Indywidualnymi cłami zostaną objęte także samochody produkowane przez koncern BYD (17,4 proc.) oraz Geely (20 proc.). Pozostali producenci pojazdów elektrycznych w Chinach mają podlegać cłu w wysokości 21 proc.

Wyższe cła to efekt przeprowadzonego przez Komisję Europejską dochodzenia, które wykazało, że chińscy producenci aut oraz ich dostawcy otrzymują od chińskiego rządu dotowane pożyczki, ulgi podatkowe i tanie grunty, które pozwalają im stosować dumping cenowy i podgryzać europejską konkurencję.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (17)

dodaj komentarz
lebski_gosc
Wystarczy opuści unię i w dwa lata mamy przeskok cywilizacyjno finansowy.
jaroslawzbigniew
Będziemy wtedy na poziomie Białorusi. Możesz tam jechać, nikt nie będzie płakać, a w kraju będzie jednego tumana mniej.
katzpodola odpowiada jaroslawzbigniew
Nie ma to jak propaganda powtarzana w TVN-ie. Jakoś Szwajcaria czy Islandia, Norwegia i Lichtensteinn nie należą do Unii i nie są na poziomie Białorusii.
zoomek
A jaki problem? Japońce też kiedyś kogoś zdetronizowali. Rynek ma być zabetonowany na zawsze?
go_ral
UE jest niekonkurencyjna. z pierszej gospodarki na swiecie na poczatku lat 2000 spadla obecnie na 3 moze nwet 4 miejsce
petrolinvest
Po co produkować cokolwiek w Europie, budujmy drogie mieszkania niech każdy się zajmie wolnością finansową, flipowaniem i życiem z najmu.
frank_deleos
Europejskie muzeum przegrywa. Po prostu odjechali cenowo i myśleli, że są dalej panami świata. Chwilowo byli, brak samochodów po pandemii spowodował, że sprzedawało się wszystko po jakiejkolwiek cenie. Ja jestem za wejściem chińskich samochodów, konkurencja dobrze zrobi. Albo muzeum się opamięta albo przegrają walkę tak jak na rynku Europejskie muzeum przegrywa. Po prostu odjechali cenowo i myśleli, że są dalej panami świata. Chwilowo byli, brak samochodów po pandemii spowodował, że sprzedawało się wszystko po jakiejkolwiek cenie. Ja jestem za wejściem chińskich samochodów, konkurencja dobrze zrobi. Albo muzeum się opamięta albo przegrają walkę tak jak na rynku skuterów i małych motocykli.
zoomek
Zaraz wygryzą ich w dużych motocyklach też.
wnr
"chińsko-brytyjska marka" - z czego brytyjski jest znaczek, a reszta chińska
lebero654
Może UE zacznie od wyjaśnienia, czy europejscy producenci nie są dotowani. Jeżeli we wszystkich krajach UE były dopłaty do zakupu, to co to jest jak nie dotacja. Dlaczego szeregowy konsument unijny ma dopłacać do inercji producentów samochodów spalinowych, którzy w głupio pojętym własnym interesie nie inwestowali tyle co Chińczycy Może UE zacznie od wyjaśnienia, czy europejscy producenci nie są dotowani. Jeżeli we wszystkich krajach UE były dopłaty do zakupu, to co to jest jak nie dotacja. Dlaczego szeregowy konsument unijny ma dopłacać do inercji producentów samochodów spalinowych, którzy w głupio pojętym własnym interesie nie inwestowali tyle co Chińczycy w samochody elektryczne, produkcję baterii, silników elektrycznych i całej infrastruktury zasilania w tym PV przez co Europa jest tak zacofana, że jest skazana na import z Chin. Chińczycy są w tej chwili w takiej pozycji handlowej , że sprzedadzą samochody do Ameryki płd., Azji ba nawet do Afryki i mają w wielkim poważaniu kaprysy europejsko - amerykańskie. Nawet jak Europa zacznie produkować elektryki w większej skali to na dziś podstawowy element czyli bateria będzie chińska. Pomijam aspekt ekonomiczny cena pracownika, cena uruchomienia projektowania, produkcji, sprzedaży aut itp itd.które są horrendalnie wyższe niż w Chinach.
Na marginesie redkacja do logowania każe wypełniać ankietę która wprost narusza RODO i na pewno nie uzupełnię danych żądanych.

Powiązane: Motoryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki